Profil użytkownika
CatGirl ♀
Zamieszcza historie od: | 1 kwietnia 2011 - 10:34 |
Ostatnio: | 20 sierpnia 2021 - 23:22 |
- Historii na głównej: 10 z 12
- Punktów za historie: 2089
- Komentarzy: 1077
- Punktów za komentarze: 9255
Zamieszcza historie od: | 1 kwietnia 2011 - 10:34 |
Ostatnio: | 20 sierpnia 2021 - 23:22 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Tacy niby biedni i zarobieni, ale posiedzieli z Tobą i jeszcze ciasto zjedli?
A więc powiadasz, że na stronie piekielni.pl zauważyłeś dużo piekielnych historii? Niesamowite.
Następna gwiazda, której się wydaje, że świat krązy wokół niej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2017 o 10:55
@rodzynek2: Tak, firma ubezpieczeniowa, w której pracowałam też zbankrutuje, jeśli ktoś wycofa ubezpieczenie :D
Coraz więcej ludzi myśli, że są "pępkami świata" i w ogóle bez nich się świat zawali.
1. Naprawdę uważasz, że skoro skończyłas 20 lat to już jesteś taka stara, że nazwanie Cię dzieckiem to potworny nietakt? Ja jestem nauczycielka w szkole i dyrektorka mnie nie poznaje, bo jej się mylę z uczniami. Bez przesady, to, moim zdaniem, nie jest piekielne.
Wiecie, w domu na spokojnie, to wiele można zrobić, a gdy jest się w takiej sytuacji, to ma się ochotę jak najprędzej zniknąć z pola widzenia ludzi. Pewnie zachowałabym się tak samo jak autorka, co nie zmienia faktu, że należy im zrobić porządną antyreklamę. Mam nadzieję, że ta kobieta straci pracę.
Nie rozumiem takich kobiet. Kilka się spotykalam się z koleżankami, które przy mnie zaczynały karmić dziecko, zawsze byłyśmy we dwie, a one też chowaly ten swój biust, a mimo tego nie wiedziałam, gdzie mam oczy podziac i czułam się niekomfortowo.
Moim zdaniem zareagowałeś właściwie. Ludziom wydaje się, że jeśli ktoś wykonuje dla nich jakieś usługi to staje się niewolnikiem, albo jest nic nieznaczacym śmieciem, a oni wielkimi panami. To jest straszne.
@KatzenKratzen: Patrząc na ocenę nie tylko ja mam tak niski poziom, niedosięgający do Twojego. I oczywiście, jestem takim tłukiem, że nie jestem w stanie przeczytać dłuższej wypowiedzi, dlatego też uczę polskiego w szkole.
@KatzenKratzen: naprawdę liczą się dla Ciebie tylko plusy? Nie interesuje mnie historia czyjegoś życia, znam takich wiele i nie uważam, żeby się nadawały na tę stronę. Mam do tego prawo? Takie zebranie o plusy i oskarżanie minusujacych strasznie mnie drażni.
@Halasuwa: na szczęście to już za mną, teraz będę miała problemy z nadopiekuńczymi rodzicami :D
@swiezewinogrono: możliwe, że masz rację, ale gdy ta Pani powiedziała, że nie mogę skorzystać z rabatu, to oddała mi ten kupon, więc nie wiem czy mogła jakoś z tego skorzystać.
@rodzynek2: jestem w stanie zrozumieć, że klienci mogą nie rozumieć o co chodzi w jakimś piśmie, ale fajnie byłoby gdyby je przeczytali i sprawdzili chociaż jakiego ubezpieczenia dotyczy, a skoro ktoś nie wie, co ubezpieczył, to kto ma wiedzieć? Ja? Ja się nawet tym nie zajmowałam, pracowałam w zupełnie innym dziale i nie udzielałam informacji na temat żadnego ubezpieczenia. A ludzie wybierali ten numer tonowo, bo nie było kolejek i mogli się łatwo dodzwonić.
"To tylko dzieci" :D
@xpert17: już je zmieniam.
@mlodaMama23: może lepiej zajmij się swoimi dzidziutkami, bo dyskusje nie wychodzą Ci najlepiej.
@Lumen_: przecież to był żart... Naprawdę muszę to tłumaczyć?
@KoparkaApokalipsy: miała cesarkę, a prawdziwe madki rodzą tylko naturalnie, bo warto się pomęczyć dla swego szkarbeńka i cesarka to nie poród haha
@mijanou: tak samo kobieta w I trymestrze ciąży, tak samo ja bez ciąży możemy czuć się źle, a np. zakupy trzeba zrobić. I tutaj używa się języka "przepraszam, źle się czuje, czy może mnie pan/pani przepuścić" i wydaje mi się, że w takich sytuacjach tylko ktoś nie bardzo uprzejmy nie pomoże. ;)
Mam już naprawdę dość. Lubię dzieci, uczę w szkole, byłam wolontariuszką w przedszkolu, mam znajomych z dziećmi, ale czy te dzieci to naprawdę takie utrapienie? Co chwilę widzę jak to ci rodzice tacy umęczeni, takie problemy wszędzie, ciągle oczekują przywilejów z racji tego, że mają dziecko. Ileż można? I nie chodzi mi oczywiście o Twoją historię, a o to, że już kobiety w trzecim tygodniu ciąży zaczynają się upominać o jakieś przywileje. I żeby to chociaż grzecznie było, a na każdym kroku roszczeniowość i argument "bo ja mam dziecko".
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2017 o 12:55
Musisz jeszcze trochę poćwiczyć pisanie opowiadań, na szczęście do września jeszcze troszkę czasu zostało.
@bronksiu: adrenalina zadziałała :D
Modlę się, żeby pan z historii numer sześć nie karmił tym zestawem niemowlaka.
Wszystko ok, ale poczułam się jak głupek, czemu tłumaczysz znaczenie słowa szwagierka?