Profil użytkownika
Chomiczek ♀
Zamieszcza historie od: | 28 marca 2014 - 9:45 |
Ostatnio: | 10 maja 2020 - 7:43 |
- Historii na głównej: 7 z 11
- Punktów za historie: 4448
- Komentarzy: 168
- Punktów za komentarze: 1161
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »
@Fergi: Chyba raczej żona nie mogła tego stwierdzić, przynajmniej ja zrozumiałam, że autorka z żoną bezpośredniego kontaktu nie miała. Co najwyżej pan biznesmen mógł za bardzo komplementować swoją nauczycielkę:)
@Miryoku: Tak wytłumaczył rekruter. Sama myślałam, że źle usłyszałam ale inna osoba będąca na tym samym spotkaniu usłyszała identyczne informacje.
Byłam ostatnio na rozmowie w orange. Praca na pół etatu, umowa zlecenie, 7 zł za godzinę, praca 8h dziennie na 3 zmiany. W święta też. Infolinia. Za szkolenie potrącenie z pensji, pierwsza wypłata po 700 odpracowanych godzinach. Podziękowałam.
@Caron: Z szyldem chodziło mi o problem wchodzenia na jej posesję. Atrapa kamery zostanie zdjęta zapewne po 1 nocy. Nie pisałam by wrzuciła te zdjęcia do neta, tylko żeby dała ludziom do zrozumienia, że może coś takiego się stać.
@zetana: To tylko przykład. Chodziło mi o to, by autorka zaakcentowała, że to wszystko do neta trafi. Jak dla mnie może sobie nawet na czole to napisać, byle klienci wiedzieli co ich czeka.
@wumisiak: A już szczególnie, że to nie był jedyny skrawek zieleni "przynależny" do klatki schodowej mojej babci.
@mru: Rób sesyjki codziennie, pewnie burdelmama przyjdzie w końcu się awanturować ale może uda Ci się spłoszyć ich wystarczajaco dużo by się wyniosła.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2014 o 12:50
Zawieś na swojej bramie wielki szyld ze strzałką i napisz "BURDEL W TĘ STRONĘ". Nie możesz zacząć fotografować lub filmować swojego podwórka tak, by urządzenia "niechcący" łapały bywalców niechlubnego przybydku? Może się trochę speszą, stawiam że lwia część z nich ma rodziny/żony/dziewczyny/narzeczone. Weź do tej roboty koleżankę i głośno komentuj, że wstawiasz zdjęcia do neta bo, na przykład pokoje wnajmujesz i chcesz okazać dom w pełnej krasie. Samochody z rejestracją też mogą się załapać.
@wumisiak: W innych blokach się przyjęło, że to raczej osoby z parteru zajmowały się takimi sprawami. Po drugie skoro ten trawnik nie był ruszany nigdy przez nikogo, przynajmniej od kiedy tam babcia mieszka, czyli w chwili kiedy zajęła się tą zielenią mieszkała w bloku ponad 25 lat, myślę że nic nie wskazywało na to, że powinna cokolwiek z kimkolwiek uzgadniać.
Na tak delikatny zawód jak psycholog czy psychatra powinny decydować się osoby z choć odrobiną empatii.
@Xx_Tala_xX: Nam nie tłumaczyli dlaczego nic nie dostaniemy, a nauczyciele dostali około 80 zł:) za całe praktyki
@Xx_Tala_xX: Jak ja odbywałam praktyki również mi za nie nie płacono. Zapłatę otrzymywał nauczyciel, u którego je odbywałam. Co prawda sporo nie dostał, ale jednak.
@Annairu: Zdąrzyłam zauważyć, niestety.
@Grimalkin: Na prawdę musiałoby temu komuś zależeć na doczepieniu się do czegokolwiek.
Ja tutaj nie widzę winy Twojej mamy. Jak sama napiałaś, tłukłaś dzieciakom do głowy co im wolno, a czego mają nie ruszać. Dziecko nie zostało samo w domu, tylko pod opieką 17letniej siostry.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2014 o 17:11
@GorzkaCzekolada: Dla mnie podkoloryzowany może być jedynie dialog małżonków, choć i tak niekoniecznie, ludzie różnie się do siebie odnoszą, dla mnie po prostu taka odzywka do, prawdopodobnie, ukochanej osoby jest mało wiarygodna. Co do psa, moja koleżanka miała pudla, takiego do połowy łydki. Stary, ślepy na jedno oko, a wredny jak mało kto.
@Pennywise: Według mnie nie nic takiego, co by wskazywało na zmyślenie czegokolwiek. Nie ma szczególnie mocno zaakcentowanej orientacji. Zwykły fakt, chłopak ma chłopaka i tyle. Druga kwestia, zawarte informacje. Nie widzę tu żadnej specjalnie wyjątkowej, dla mnie to wskazuje na zwykłą rozmowę w miarę dobrych znajomych przy piwie, czy nawet w pracy, zaczynającej się od pytania "Hej, co się sało, że taki przygnębiony dziś siedzisz?"
@BlackMoon:Gdyby to był typowy dresik malujący po ścianach i autorka podeszłaby do niego kulturalnie zwrócić uwagę, zostałaby zapewne zwyzywana, wyśmiana. Tak go przynajmniej pogoniła. Wulgarnie, trudno, myślę że tu bardziej zadziałał krzyk i zwrócenie uwagi na artystę. To, że akurat trafiła tym razem na legalnego to już inna sprawa, w sumie trochę zabawna nawet.
@GorzkaCzekolada: Historia to bujda tylko dlatego, że autorka nie zadzwoniła po straż miejską? Ciekawe rozumowanie.
@pixdrzwi: Nie ma co popadać w skrajności, nawet bym nie pomyślała, że ktoś ma się mnie pytać o pozwolenie na użycie mojej pasty do zębów. Co do kosmetyków, gdyby zdarzyło się to raz na jakiś czas, tak zwana sytuacja kryzysowa - też bym się nie wkurzyła - jednak gdyby doszło do sytuacji, że kosmetyki których używam zaczynają mi znikać po połowie miesiąca, nie jak zwykle po miesiącu, nie byłabym już taka miła.
@misty: Ostatnie zdanie ma je usprawiedliwić? Autorka bardzo dobrze zrobiła, kradzież to kradzież, niezależnie czy podbierały kosmetyki, czy dorwałyby się do jej portfela. W sumie się do niego dorwały, tyle że pośrednio.
@kotwszafie: Sam sobie w sumie odpowiedziałeś na swoje pytanie. Feminizm został wypaczony, dzięki postawom idiotek, które nie chcą równości a wywyższenia kobiet.
@sla: Chodziło mi o to, że na pewno wiedział jak kobieta w 9 miesiącu wygląda, co za tym idzie łatwo sobie wyobrazić ją po porodzie. Jeżeli natomiat chodzi o gwiazki, gdyby mnie było stać na sztab niań, prywatnych trenerów, stylistów, w najgorszym wypadku na machnięcie sobie jakiejś operacji, też po kilku tygodniach wyglądałabym cudnie. Niestety przewiduję, że po porodzie czeka mnie kilka miesięcy ćwiczeń żeby wrócić do normy:(
Podsumowanie historii według mnie jest niedopasowane, dokładnie jak to napisał SlimSkinhead. Ona może ładna ale rozumem też chyba nie grzeszy, pozwalać obrażać swoich znajomych dlatego, że nie pasują do "ideału" jej faceta? Co więcej pójść za jego przykładem? Nie wiem co siedziało w jego głowie, wiedział na pewno jak kobieta w ciąży wygląda. Tacy jak on nie powinni się rozmnażać.
Że też ludzie wstydu nie mają lub jakiegoś instynktu samozachowawczego. Na miejscu wuja podarłabym te dokumenty i od prowadziła do drzwi ze śmiechem, dziękując że tak mi poprawili humor.