Profil użytkownika
Chomiczek ♀
Zamieszcza historie od: | 28 marca 2014 - 9:45 |
Ostatnio: | 10 maja 2020 - 7:43 |
- Historii na głównej: 7 z 11
- Punktów za historie: 4448
- Komentarzy: 168
- Punktów za komentarze: 1161
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »
@MadameSunshine: Nawet książki adresowane do młodzieży zawierają tego typu treści, więc nie przesadzajmy ze stwierdzeniem, że wchodzą tu nieletni. Poza tym to właśnie jest życie, różne są sytuacje.
@inmymind: Pomyliłaś/eś się, ona nie ma w te łaszki wskoczyć po robocie, najlepiej, żeby paradowała w ten sposób podczas sprzątania.
@mijanou: No cóż, ja z natury jestem troszkę mściwa, ale rozumiem, że nie każdy taki musi być:) Dzieci szkoda, ale ich sytuacja się nie zmieni póki matka się do porządku nie doprowadzi, a na to bym niestety nie liczyła.
@Ashca: Spokojnie, nie wszyscy jeszcze mają na bani. Byłam ostatnio na komunii, gdzie również alkoholu nie było, spotkanie dla rodziny. Pomimo, że było w knajpie robione i każdy mógł kupić sobie alkohol na własną rękę, nikt tego nie zrobił. Dla jasności, przyjęcie w knajpie to nie wymysł, po prostu została zaproszona najbliższa rodzina, a jest ona na prawdę spora i w mieszkaniu by się po prostu nie pomieścili.
@elprosiako: A nawet jeśli wykonalne jest, to była ich komunia, ich święto. @advocatusdiaboli: Na swoim ślubie też pozwoliłbyś gościom stać, gdyby jakieś babcie miejsca pozajmowały, bo chciałyby popatrzeć? Akurat w tym wypadku to one nie okazały szacunku.
Za przeproszeniem, ale stare to a głupie. Oczywiście takie persony mają się później za przykładnych katolików, a nie robią nic poza przesiadywaniem w kościele i kolekcjonowniu obrazków.
@krolJulian: Akurat dziś sprawiłam prezent komumijny jednemu dziecku, właśnie namiot. Sama taki dostałam na komunię, cieszyłam się jak głupia, praktyczny, niedrogi i może służyć wiele lat:)
@Fomalhaut: No przecież to sąsiadka przyszła się żalić, po co autorka miała z nią omawiać tą sprawę 5 razy?
Polska mentalność, zastaw się a postaw się. Ja osobiście nigdy nie lubiłam i nigdy nie szastałam pieniędzmi, których nie mam, ale co kto woli. Więcej pomocy nie ofiarowuj sąsiadce, a jak dodatkowo chcesz być troszkę piekielna, wspomnij o tym incydencie kiedy zobaczysz sąsiadkę proszącą kogoś o pomoc.
@stascool:Miałeś pozytywne oceny, a w duchu się nastawiałeś na kolejną poprawę? To jak to w końcu było, bo w historii jest inaczej, w komentarzu inaczej. Skoro jest w pracowni zakaz jedzenia to zakaz, dla wszystkich. Gdyby pozwoliła tobie, musiałaby już wszystkim pozwalać na jedzenie na zajęciach. Trzeba było zjeść przed pracą w pracowni, myślisz, że ktoś na studiach czy w pracy będzie pozwalał ci zjeść bo jesteś głodny? Nie, będziesz musiał czekać na wyznaczoną przerwę, przyzwyczajaj się. Do reszty, ja się spotykałam z czymś takim, czyli z podnoszeniem o 2 oceny.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 maja 2014 o 19:45
@chiacchierona: Nigdy nie miałaś/eś sytuacji gdy nauczyciel chciał Ci iść na rękę i zamiast 4 postawił 5 z odpowiedzi? U mnie taka praktyka była częsta, chceli zaoszczędzić uczniowi roboty, dać mu wyższą ocenę. Szczególnie przy końcu roku, zasługujesz na 1, ale masz te 3 z kartkówki/odpowiedzi żeby średnia się zgadzała i będziesz mieć 2 na koniec. Serio nie słyszałeś o czymś takim? @anonimek94: Sory, ale jak jakiś uczeń jest nie fair wobec Ciebie, to ile razy masz przymykać oko na jego wybryki? Dostał z kartkówki 1, dopytujesz go i chcesz wstawić 3 by się ocena na koniec roku zgadzała a on jeszcze z głupim tekstem wyskakuje.
@anonimek94: Są niesprawiedliwi z konkretnego powodu. Poza tym gdyby to z nauczycielką było coś nie tak, nie dałaby mu możliwości poprawy kartkówki.
@anonimek94: Gdyby to zabrzmiało jak o super, to by nie obniżyła oceny, bo za co? Że uczeń się cieszy? To bez sensu by było. Tak jak napisałam, normalna nauczycielka praktyka, 1 za sprawdzian, dopyta, postawi 3 bo średnia. Albo autor źle opisał swoją reakcję, albo ona ma jakieś problemy. Stawiam, że autor za mao napisał o swojej reakcji.
@chiacchierona: No tak, jak pisałam, nie chodzi mi o to, że to autor ma się wynieść, tylko któreś z nich bo to trochę chora stuacja. Mogą postawić pod ścianą włascicielkę, ale jeżeli jest to miasto studenckie to pewnie ciężko jej innych lokatorów znaleźć nie będzie. Szczególnie, że rok akademicki się kończy powoli. To już autora decyzja, może dalej prowadzić wojnę z byłą i właścicielką albo znaleźć coś innego.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2014 o 11:07
@chozjor: Tak, miała. Chciała pójść uczniowi na rękę, wyciągnęła go na te 3, zapewne chciała w ten sposób średnią ocen poprawić. Zmieniła bo ją wkurzył głupim tekstem, nie mówię, że zrobiła dobrze, nie powinna, jednak poniekąd rozumiem, że mogła się zezłościć za głupi tekst. Może zły dzień miała, ktoś wcześniej ją wkurzył. Nie piszę, że to w porządku, że jej emocje zadecydowały o ocenie, jednak zarozumiałych uczniów trafi jej 10 w ciagu dnia. Się kobieta wkurzyła.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2014 o 11:06
@anonimek94: Oczywiście, że wiedza się liczy, nie charakter, ale akurat w tym przypadku winą jest brak wiedzy i charakter. Autor sam napisał, że ledwo wydukał z pomocą nauczycielki, czyli ona chce iść na rękę a za to zostaje uraczona głupim tekstem. Może źle zrobiła, nie powinna zmienić tej oceny, jednak nauczyciel to też tylko człowiek.
@Tusia2: Chodziłam do szkoły, teksty tego typu co powiedział autor zawsze wychodziły od klasowych cwaniaków, na praktykach również wypowiadali je uczniowie, o których nauczyciele mnie powiadamiali, że są to przypadki takie a nie inne. Żeby wyrobić sobie szacunek wśród uczniów trzeba na to pracować po pierwsze dobrych kilka lat, metodą prób i błędów, a i tak trafi się kiedyś przypadek, z którym nie będzie wiadomo jak postępować. Jako studentka byłam przez uczniów w gimnazjum skreślona już na początku, założyli od razu, że mają teraz x tygodni luźnych lekcji, kiedy postawiłam pierwszą ocenę lub zrobiłam kartkówkę oczy im prawie z orbit nie wyszły, było wielkie oburzenie, "To pani może???". Poza tym wyglądam młodo, gdybym usiadła w ławce wyglądałabym jak uczennica, pytania o mój wiek też padały, połowa klasy wyższa ode mnie o głowę, to również sprawy mi nie ułatwiało. Z uczniami rozmawiałam, jeśli jakiś miał problemy tłumaczyłam, dawałam jeszcze jeden dzień na oddanie zadanej pracy, dawałam dodatkową pracę na poprawienie oceny. I co? Nic, bo się nie chciało, bo po co mam się starać.
Jej, narzekasz, widać bank wie o wiele lepiej od Ciebie, co jest Ci do szczęścia w życiu potrzebne:) nawet jeżeli Ty uważasz, że warunki są niekorzystne.
@elda24: Może raz na milion się udaje coś takiego, nie mniej też znam parę, ktora rozstała się niby w zgodzie, już się wszystko wypaliło, porozmawiali i się rozstali, a jednak coś jest nie tak. Po prostu. Nie musiała się nasłuchać matki, mogło do niej przez ten czas po prostu dojść to, że już razem nie będą i tyle. Poza tym rozstanie niby w przyjaznej atmosferze, a jednak wcześniej się kłócili, dziewczyna może mieć jeszcze widać pretensje o stare sprawy. Oboje mają problem, ona z rozstaniem, on z nią. Nie napisałam, że on ma się koniecznie wyprowadzać, tylko jedno z nich, a skoro ona idzie w zaparte i się mści/wylewa w ten sposób żale/wyżywa się na nim, powinien być mądrzejszy i dla świętego spokoju odpuścić. Jeśli on nie odpuści to dalej będzie się z nią męczył, szczególnie że właścicielka mieszkania raczej stoi za dziewczyną, z tego co autor napisał przynajmniej tak wynika.
@Tusia2: Takie zatrudnianie "normalne" jest od wieków. Trochę nie na miejscu jest chyba ledwo wyciągnięcie się na 3 dukając, z pomocą nauczyciela, po czym powiedzieć mu coś takiego, a skoro tą 1 postawiła, miała powód, zapewne właśnie uczeń musiał powiedzieć to w zarozumiały sposób. Już przerabiałam takich cwaniaków w szkole jak praktyki miałam, na klasówkach, sprawdzianach ściągają, do odpowiedzi nie pójdą, jak już łaskawie zechcą to trzeba im przypominać jaki wiek teraz przerabiamy. Zawsze starałam się nie postwić im 1, nie chodziło mi przecież o to by mieli problemy przez studentkę, przez to wychodziłam albo na zołzę co 1 stawia na prawo i lewo, lub idiotkę pod tytułem nic nie umiałem a i tak zaliczyłem. Taka postawa może zirytować, choć ja osobiście nie przeprawiałam przez coś takiego oceny na słabszą.
@AureliuszReturn: Bo teraz to firmy tylko wymagają, nic w zamian nie dają. Idź bezrobotny człowieku wygrzeb pieniądze na kursy, żeby chcieli cię gdziekolwiek zatrudnić, naucz się perfekcyjnie wymaganego języka, a my ci zaoferujemy może najniższą krajową, bo i to nie zawsze, oraz umowę śmeciową.
@Drill_Sergeant: Znajomy zgarnia od sponsora miesięcznie 500 zł za grę w LoLa, a czasami to już nawet kupiec znajdzie się na konto w srebrze, byle kilka skórek było.
@kasiunda: Ja też w to nie uwierzę. Mogą mieć trudności z miastami, rzekami w Polsce, ale z całym krajem? Może niedosłyszały pytania nauczyciela czy coś.
@Wunsz: Prawda, u nas nawet jeśli się kogoś w klasie nie lubiło nie wyśmiewało się z powodu braku wiedzy, jeśli było to możliwe nawet starało się jakoś pomóc.
Zerwaliście, co z tego że w "przyjaznej atwosferze", widać nie była taka przyjazna. Poza tym nie oszukujmy się ale każde rozstanie boli, po każdym zostaje jakiś tam uraz, nie ważne jak dobrze byście się dogadali co do zakończenia związku. Po zerwaniu powinno chociaż jedno z was się wyprowadzić, żeby druga strona nie miała okazji do zemsty czy chociażby pokazywania niezadowolenia. Poza tym w pewnym momencie ten tekst brzmi już jak publiczne wylewanie brudów, po co?