Grejfrutowa

Wypowiedzenie? Po co na śmieciówce wypowiedzenie? Po prostu nie przychodzi się do pracy od razu po takim upokorzeniu, a nie po kilku dniach.

@imhotep: dziękuję, że ktoś pofatygował się odpowiedzieć. Nigdy nie spotkałam się z takim systemem "wstępu" na świetlicę. Chodziłam do wielkiej osiedlowej podstawówki, podobnie jak moje koleżanki w innych szkołach. Każdy mógł iść na świetlicę.

@GlaNiK: Mak nie jest restauracją. Retauracja definiowana w statystyce publicznej to lokal z pełną obsługą kelnerską. Ja rozumiem pod tym pojęciem obsługę przy stoliku.

@Fomalhaut: zatrzymałaś/eś się w latach 90. Nikt już tak nie mówi do osób sprzedających w aptece.

@didja: pracowałam w miejscu, gdzie zatrudnionych było wielu studentów, w tym studiujących doktorantów i nikt nie miał problemu do 26 roku życia.

@hibiskus: student studiów doktoranckich to jak najbardziej student. Jeśli nie ukończył 26 lat, to pracuje na takich samych zasadach jak student na magisterce.

@Irena_Adler: obleśne te twoje wypowiedzi. Słowo "starcy" użyte w pejoratywnym znaczeniu aż mnie odrzuciło. Pani z historii nie była chyba jakąś starowinką. A ty,święta krowo, stoisz w przejściu i się dziwisz, że przeszkadzasz ludziom, którzy często mają kłopoty z poruszaniem się. Mam nadzieję, że używasz rękawiczek albo że się niczego nie trzymasz w tym tramwaju, bo pomyśl ile syfu, którego się brzydzisz, zostaje ci na dłoniach.

@LittleM: ja spotkałam się z porządkiem i nieporządkiem zarówno tu i tu. W jednej przychodni też chodzę na NFZ i ja mam godzinę na kartce i lekarz ma na liście. I dla tych, co pitolą o ochronie danych osobowych, lekarz prosi w ten sposób: poproszę panią z 12.45. W gabinecie sprawdza czy to na pewno ta pani. Jeśli ktoś się wpycha, jak babon z historii, to lekarz odsyła do poczekalni i prosi według kolejności.

@InessaMaximova: Dlaczego nieistniejącą? Ona istnieje.

10 mln psów w Polsce, czyli 10 mln foliowych toreb dziennie. Świetnie! Do tego właściciele niszczący zieleń swoimi buciorami. Rozumiem tylko sprzatanie kup z chodników, jak pies nie wytrzymał do trawnika.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2017 o 23:25

@Pattwor: również przeglądam piekielnych na komórce i tablecie w wersji komputerowej.

@iks: tak mi się nudziło i stwierdziłam że poklamię sobie trochę w komentarzach. Piszę, jak mam. Na tebletach i komórkach nie wyskakują mi na piekielnych ŻADNE reklamy, które zasłaniałyby tekst. Czasami sa tylko banery i reklamy boczne, na które nie zwracam uwagi, bo w niczym mi nie przeszkadzają.

Używam internetu głównie na tabletach i komórkach, nie mam żadnych blokad zainstalowanych (nawet nie wiem, czy na tablecie można) i zawsze uważałam, że piekielni to super strona pod względem reklam a raczej ich braku. Od lat nic mi nie wyskakuje, nie zasłania tekstu, nie muszę szukać tych zakichanych krzyżykowy. Na lapku mam blokady i piekielni mimo tego nie blokują mi przeglądania strony. Blokuje On.et, Interia, Deot.ywatory

@Balbina: Ja płacę za ogrzewanie dokładnie tyle ile napisałeś czyli ok 70 zł za miesiąc, ale... jest to wynikiem mojego ustalenia. Taką sobie ustaliłam zaliczkę. Zazwyczaj przy rozliczeniu (raz na rok) mam zwrot i jeden czynsz w miesiącu mi odpada. Mam też drugie mieszkanie, większe i zaliczki są tam takie same. Bywa, że się zmieszczę w opłacie, bywa, że mam kilkadziesiąt złotych dopłaty. Nie jest tak, że opłata za ogrzewanie rośnie drastycznie wraz z metrażem. Część opłat to niestety opłaty stałe, niezależne często od metrażu (opłata za grzanie na klatce.

Wg mnie meldunki powinny się anulować w chwili kupna/sprzedaży. Kto to widział, żeby nowy właściciel męczył się z jakąś patologiczną bandą (zwłaszcza w przypadku mieszkań komorniczych). Ponowne ewentualne zameldowanie się to kwestia 20 minut w urzędzie.

Dziwi mnie, ze operatorzy czasmi brną w tę głupią rozmowę. Zamiast podac lakonicznie, ze pogotowie energetyczne jest pod innym numerem i sie rozlaczyc, to ciągną rozmowe z czesto wulgarnym głupkiem.

@Gaja_Z_czekolady: jak idą do Ciebie goście to wchodzą do windy i jadą na odpowiednie piętro. Czy ekipa sprzątająca (o ile ma to oczywiście w umowie usługi) nie może po prostu wejść na parterze i wychodzić na każdym pietrze do windowego korytarza od strony windy a nie mieszkań? Wtedy klucz niepotrzebny.

Warto to wykorzystać. Ja tak robię. Jeśli w rejestracji pani mowi, że najbliższy termin za 7 miesięcy to mowie, ze przyjdę sobie np. za tydzień na koniec godzin przyjmowania lekaleirza i zawsze jest tak, ze ktos nie przyjdzie i wskakuje sobie na miejsce tego nieobecnego.

@Bevmel: rozumiem, że ty zawsze się zniżasz do poziomu chama, jeśli masz nieprzyjemność z takim rozmawiać?

@Day_Becomes_Night: hm, ja trochę poczytałam (zwłaszcza ojców kościoła). Po tej lekturze jestem dalej od kościoła niż byłam kiedykolwiek.

@Shamson: najlepiej bez błędu ;)

Połowa z Was chyba nigdy nie nauczy się, jak poprawnie rozpocząć swoj wpis.

@pupek86: ja się z tym nie zgadzam. Dobre dwie dekady byłam regularną użytkowniczką komunikacji miejskiej i pojedyncze osobniki, owszem, wonieją, ale nie uważam, by na wejściu do pojazdów uderzał w nozdrza jakiś "zbiorowy odór".