Profil użytkownika
Johny102 ♂
Zamieszcza historie od: | 16 marca 2015 - 19:03 |
Ostatnio: | 8 kwietnia 2024 - 19:10 |
- Historii na głównej: 14 z 24
- Punktów za historie: 3175
- Komentarzy: 209
- Punktów za komentarze: 884
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »
@Armagedon: Nie ja dzieliłem. Jest tak - stoi w 2 rzędach kilka szaf chłodniczych tworząc alejkę. Z jednej strony po kolei wyeksponowane są: masła, margaryny, serki topione, sery dojrzewające i żółte a w pod koniec - naleśniki, pierogi, kluski, krokiety itp. z "fabryki". Nie wiem co w tym jest dziwnego.
Adoptuje się dzieci. Zwierzęta można najwyżej przygarnąć.
Też miałem do czynienia z podobnym przypadkiem debilizmu. Wyciąłem na działce stare drzewa. Do pocięcia na drobne i wywiezienia gałązek przyszedł "ogrodnik". Drugiego dnia doszło do scysji, bo O. przyciął najpiękniejszą jodłę, pielęgnowaną i nawożoną od 30 lat. Miała przy ziemi ok 6 m średnicy (zewn., nie pnia), gałęzie dolne płożyły się po ziemi. A idiota wyciął dolne 3 piętra gałęzi, pozostałe do wysokości ok. 4 m skrócił. W efekcie na wys 6 m drzewo jest szersze niż na 2m. Po rozmowie O. się obraził, bo nie jestem mu wdzięczny za to że dodatkowo od siebie, całkowicie za darmo i jak najbardziej fachowo przyciął drzewo zgodnie za sztuką. Na szczęście się obraził i poszedł, bo chyba bym mu przywalił.
Ja chodziłem dawno do normalnej szkoły. W podręcznikach opisywano strajki ludystów w Anglii na początku ery industrializacji. Wszyscy śmialiśmy się z ich głupoty. Ciekawe, kiedy podręczniki będą wyśmiewać głupotę taksiarzy?
@GlaNiK: No i ten dorosły może świadomie traktować wiarę: albo poważnie, albo zmieniać jak skarpetki i powiedzieć: "Ja się w te klocki nie bawię. W poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek, sobotę. A w niedzielę, to JA CHCĘ, a tu wredni nie pozwalają. I muszę się poskarżyć w necie."
Trzeba było powiedzieć: Ależ. nie ma sprawy, oczywiście, niech państwo sobie siedzą przy tm stoliku. Tylko najpierw przyniosę rachunek za te 15 osób.
Adoptuje się dzieci, zwierzę można przygarnąć.
@Bizonek2004: Problem leży w tym, że wielu chce traktować przysięgę tak jak obietnicę: będę cię kochał tak długo jak mi to będzie pasowało.
@Rak77: Jeśli ktoś traktuje wiarę jak skarpetki, to może zmieniać, gdy zacznie uwierać. Ale nich potem nie wkurza się, że jest instytucja, która swoje zasady traktuje poważnie a nie koniunkturalnie.
@timo: A ja mogę napisać: "Nie tylko byli nie zadowoleni, ale wręcz wkurzeni twoim komentarzem". I poprawnie napiszę ODDZIELNIE. Ale zrozumienie tego wymaga trochę więcej niż podstawówki.
Posadziłem drzewka, wiedząc, że do ich wieku 40 lat mogę je wycinać. Posadziłem gęściej z zamiarem wycięcia schorowanych, skarlałych itp. Wyciąć to mogłem zaraz po posadzeniu, bo wkrótce potem władza cichaczem zmieniła ustawę, że można ciąć drzewa do 10 lat (sadzonka iglaka ma już kilka wiosen na karku). Więc teraz chciałem zrealizować moje plany i przerzedzić drzewa. Wycinam więc schorowane, skarlałe, , brzydkie itp. I wiecie co. Nic nie zostało, wszystkie były zmarnowane. Wiedząc, że żadna władza w Polsce nie wytrzyma bez przestawiania wajchy z przepisami z jednej strony na drugą, sieję tam trawę. Tę przynajmniej mogę kosić 2 x w miesiącu, a nawet co tydzień.
Nie przejmuj się opiniami osób o inteligencji ameby. Od lat obserwuję, nie tylko na piekielnych, że większość nie wyczuwa ironii, sarkazmu itp. Domyślą się, jeżeli wypowiedź poprzedzisz banerem: UWAGA, UWAGA. Teraz Będzie IRONIA/SARKAZM!!!!
@katem: W tym roku już się płaci. Ale przedtem wystarczyło zatrudnić emeryta na umowę o pracę u szwagra, sąsiada, brata na 1/20 etatu (z pełnym zysem) a potem na właściwą umowę zlecenie bez zusu społecznego. I już jest, znaczy się było, taniej.
@Mumei: Wiem, że się da. Też chodzę do takich piekarni. U Żuka dalej ślimdają - PaniPatrzalska zmobilizow2ała mnie i na razie sprawdziłem - bez zmian.
@Starfan13: nie
@vonKlauS: Ale takie wnioski są powyżej możliwości redaktorów w portalach internetowych. Liczy się tylko chwytliwy tytuł, a potem mogą być same głupoty.
@Cyraneczka: Zawsze możesz robić tak jak ja - robić zakupy tam, gdzie nie ślimdają paluchów.
@singri: Prawidłowo to jest tak jak opisał Aklorak: pakujesz do papierowej torebki bez ślimdania paluchów, bo sama ta czynność w wykonaniu ekspedientki wygląda obrzydliwie.
@PaniPatrzalska: Adres piekielnych znam, piszę przy kawie, więc nie tracę czasu. A na pisanie do Żuka szkoda czasu i pieniędzy na list. Bo co innego znaczy "szkoda czasu" a "nie mam czasu".
@bazienka: Szkoda czasu. Jest jeszcze kilka piekarni ze smacznym chlebem, działających jak Żuk, z tym, że w sklepikach nie liżą pieczywa. A w jednym pracuje nawet pani 70+, elegancka i dystyngowana - jak aktorka Beata T. Chciałbym, aby moja żona tak wyglądała w tym wieku.
Czy klienci, których opisujesz, to ci sami którzy w restauracji vege domagają się schabowego lub na odwrót - w zwykłej pieklą się, że nie ma vege?
@xpert17: Ja też jak MyCha wolę wybierać z kim "języczek"
@Rollem: Najgorsze, że nie tylko państwo się wpycha. Państwo tak wytresowało swoich obywateli, że z własnej inicjatywy się w..ją i chcą innym narzucić swoja wizję.
Ludzie zrozumcie jedno. Jeśli chcemy wolności to właściciel restauracji wegańskiej ma prawo serwować tylko wege, w kebabie tylko kebab, u Chińczyka tylko chińszczyzna. Jeśli to komuś nie odpowiada, to ma proste wyjście - nie chodzę tam i właściciel świr nie zarobi na mnie. Jeśli takich będzie więcej, knajpka padnie, a nam pozostanie satysfakcja "A nie mówiłem". W przeciwnym przypadku do końca życia będziemy się zastanawiać, skąd ten świr wytrzasnął tyle mu podobnych, że interes cały czas się kręci. Ale na miłość Boską - PRECZ Z FASZYZMEM i socjalistyczną urawniłowką. Uszanujmy cudzą wolność i cieszmy się z różnorodności.
Jak to - dlaczego jest taki zepsuty? Bo jest państwowy, stworzony przez państwowca, kontrolowany przez państwowego urzędnika i realizowany przez państwowego nauczyciela. A każdy państwowy urzędnik musi tak pracować, żeby był zadowolony ten, kto daje mu pieniądze. Czyli urzędnik wyższego szczebla. I to jest cała tajemnica systemu.