Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Mavra

Zamieszcza historie od: 21 stycznia 2015 - 19:58
Ostatnio: 24 kwietnia 2024 - 16:55
  • Historii na głównej: 3 z 5
  • Punktów za historie: 626
  • Komentarzy: 725
  • Punktów za komentarze: 6183
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 26) | raportuj
20 lutego 2019 o 3:17

@Papa_Smerf: Czyli grzeczność obowiązuje tylko tych, którzy stoją a ci, których kurtki i torebki są tak bardzo zmęczone już nie muszę? Podczas siedzenia ulatnia się z nich kultura, empatia lub mądrość a może wszystko na raz?

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
11 stycznia 2019 o 21:11

A to ciekawe. Pamiętam jak mój wujek już w na poczatku lat 80 miał oczko wodne a był po prostu zwykłym "Kowalskim"

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
5 stycznia 2019 o 3:57

taka jesteś zapracowana w swojej firmie, że walisz skrótowcami i nie masz czasu na poprawki tekstu?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
27 grudnia 2018 o 17:50

@PooH77: To w takim razie trafił mi sie odmieniec, bo ugotowane żarełko jada a sucha karmę tylko czasem. Opakowanie 1,5 kilograma karmy starcza mi na około 3-4 tygodnie a mam 30 kilogramowego psa

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 12) | raportuj
27 grudnia 2018 o 3:27

@rodzynek2: A co w tym byłoby dziwnego? Mój psiak codziennie dostaje gotowane mięso z odrobiną kaszy a do tego ma dostęp przez cały czas do suchej karmy jak chce dojeść

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 grudnia 2018 o 3:26

@HermionaGranger: Nie mówię o takich woskach. Pisząc znacznie tańsze nie pisałam NAJtańsze tylko za znacznie mniejszą kwotę

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 15) | raportuj
19 grudnia 2018 o 17:23

@le_szek: Nie jestes jedyny, który nie rozumie fenomenu tych świec czy wosków. Swiecy nie miałam ale kupiłam sobie kilka wosków i powiem szczerze, ze jak dla mnie były takie same jak te, które zakupiłam za znacznie mniejszą kwotę. Jedyne co mi przychodzi do glowy to duży wybór zapachów

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
15 grudnia 2018 o 18:20

@HermionaGranger: Przepraszam cię, ale powiedz mi co jest zawodem lekarza. Leczenie czy bycie rodzinną sekretarką dla rodzin zmarłych?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
15 grudnia 2018 o 16:01

Wyrazy współczucia. Lekarz był nietaktowny w tym w jaki sposób cie poinformował, ale przecież powiadomił rodzinę, czyli ciebie. No chyba, że uważasz, że wnuczka to nie rodzina.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
8 grudnia 2018 o 22:49

@maat_: to tak jak ja a czytam regularnie

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 13) | raportuj
30 listopada 2018 o 16:24

@Lobo86: No dobrze niepełnosprawni mają pierwszeństwo, ale w tym wypadku kilka osób musiałoby opuścić autobus. Co w takim razie z prawem do przejazdu tych ludzi? Ktoś im choćby odda za bilet? Pytam z ciekawości, bo nie widze w tym logiki.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
29 listopada 2018 o 2:07

@Adriana: Obserwuje nie znaczy sledzi na każdym kroku. Według twojej interpretacji wynika, że gdy ktoś jest na obserwacji w szpitalu to znaczy, że lekarz chodzi za tym pacjentem krok w krok.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
26 listopada 2018 o 12:27

Bardzo niechętnie ale tym razem muszę się z lobo zgodzić. Jak się ma psa pod opieką o trzeba go obserwować. Pies nie powie co mu jest. To naszym obowiązkiem jest zauważyć nieprawidłowości w jego zachowaniu i ocena czy mu coś dolega.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
25 listopada 2018 o 23:46

Jestem w stanie uwierzyć, że psince ze starości po prostu nie chce się iść na dwór i znalazła sobie rozwiązanie. Moja psinka tez zaczeła tak robić na starość. Lała na swoje posłanie i nieważne ile razy z nią wychodziłam to i tak nie upilnowałam. Co było robić, zmieniałam posłanie i prałam non stop. Jednak nie jestem w stanie zrozumieć jak można było się nie zorientować. Przecież balkon musiał niezle walić szczynami a poza tym to nie wysycha w minutę nawet w upalne dni.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
12 listopada 2018 o 19:16

@sotalajlatan: Chodzi konkretnie o koty. @Iras: To znaczy gdyby taki duży kot typu maincoon był spokojny to sparaliżowałoby mnie. Stan przedzawałowy to byłby gdyby pokazał choć odrobinę agresji.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 26) | raportuj
12 listopada 2018 o 13:02

Niestety bywa tak, że osoby nie mające fobii nie rozumieją ludzi z fobiami. Osobiście tez mam ich kilka, ale największa to strach przed wyrośniętymi kotami. Małe kociaki mi nie przeszkadzają, wręcz uważam je za słodkie, dorosłe ale małych rozmiarów tez mogą być ale omijam je o ile nie okazują mi sympatii (co się rzadko zdarza). Nawet nie wiesz ile razy byłam wyśmiewana z tego powodu. Troche mnie to dziwi bo bać się dużego psa to można, ale kota to już wstyd. Mam nadzieję, że twój facet przyłożył mu porządnie. Należało sie bezmózgiemu chamowi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
5 listopada 2018 o 3:39

@PooH77: Jak widać to u ciebie jest brak zrozumienia. Piszesz coś innego a mówisz, że to to samo. Twoje wypowiedz ZNACZĄCO różni się od mojej Spróbuj podzwonić w swojej łepetynie. Gdzie ja napisałam, że zabraniasz coś komukolwiek?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
5 listopada 2018 o 1:52

@PooH77: Ty mówisz jedynie o domowych zwierzakach z którymi jesteśmy związani emocjonalnie a ja to napisałam w szerszym znaczeniu i to jest znacząca różnica w naszych wypowiedziach. Dla kogoś znaleziony umierający ptaszek nie jest domowym zwierzakiem a jednak jego odejście być może nie nazwie zdechnięciem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
4 listopada 2018 o 20:31

@PooH77: W którym miejscu w 1 poście napisałeś to samo co ja u siebie? Ja jakoś tego nie widzę.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 13) | raportuj
4 listopada 2018 o 2:31

@PooH77: Wszystko co żyło i przestało można powiedzieć, że umarło. Nie ma znaczenia czy to człowiek, zwierzę, roślina itd. To jakiego określenia użyjemy w danym wypadku zależy od nas samych, od naszej wewnętrznej potrzeby.

[historia]
Ocena: 28 (Głosów: 28) | raportuj
25 października 2018 o 2:40

Az przykro czytać o tym, że są tacy ludzie, którzy nie potrafią docenić tego co oferuje ten człowiek. Przecież nawet te 500 zł to dla organizacji możliwość stałego dochodu na który dziewczyny mogą liczyc i przeznaczyć na cos co jest potrzebne regularnie co miesiąc bez obawy czy beda miały na to pieniądze. Najgorsze ze z reguły ci krzykacze sami guzik pomagają zwierzakom.

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
22 października 2018 o 15:23

Zanim zaklepali sobie wczasy powinni mieć już kogoś kto zajmie się ich psem. Poza tym przecież mogli znaleźć sobie takie gdzie można jechać z psem. Jest tego cała masa. Nie rozumiem ludzi, którzy najpierw biorą psiaka a potem chcą na siłę obarczać opieką nad nim innych ludzi.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
2 października 2018 o 21:17

Z tym blokiem i brakiem miejsca do wybiegania odrobinę się nie zgodzę. Wszystko zależy od tego jaki tryb życia prowadzą przyszli właściciele. W pełni rozumiem, że gdy są zabiegani, zapracowani, większość czasu nie ma ich w domu i oprócz tego są mało aktywni to i owszem takiego dużego psiaka raczej nie powinni mieć i pies się męczy i właściciele. Jednak gdy psiak mimo bloku i braku miejsca do wybiegania trafia do aktywnego fizycznie właściciela nie widzę powodu do nieoddania tam psiaka. Mogę to pokazać na własnym przykładzie. Z pewnych powodów musieliśmy na pewien czas (prawie rok) przeprowadzić się do małego mieszkanka w środku miasta a mamy 30-kilogramowego mieszańca huskiego z owczarkiem staroniemieckim. Psiak to prawdziwy wulkan energii. Powiedzie, że psiak pewnie nie wybiegany, ze się męczy. Nie jest tak. Psiak chodzi codziennie albo na bardzo długie spacery, albo biega z mężem. W domu też ma zabawę zarówno fizyczną jak i umysłową. Można? Można jak się chce, wiec zanim komuś w bloku zabroni się mieć dużego psa z adopcji trzeba zorientować się jaki tryb życia prowadzi.

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 32) | raportuj
28 września 2018 o 1:53

No nie ciekawie. Kuzynka miała 2 dzieci, które przez wiele lat tez musiały mieć dośc odstrą dietę. Też było wciskanie im czegos co nie mogły a ze były to maluchy nie rozumiały, ze tego im nie wolno. Dorosły pozwala to znaczy można. Inna kwestia która mnie wkurzała to to że z reguły nikt na takich zjazdach rodzinnych nie pomyślał o przygotowaniu czegos pod nich. W najbliższej rodzinie staraliśmy sie coś przygotować, ale dalsza miała to w powazaniu. Pobiadolić jakie to one nieszczęśliwe to i owszem ale zapytać kuzynki co mogą jeść i zrobić cokolwiek to już nie. Kuzynka robiła więc jedzenie w domu i pakowała do lodówki turystycznej.

[historia]
Ocena: 40 (Głosów: 42) | raportuj
24 września 2018 o 11:42

@Lobo86: nosz kurna ty chyba sobie żartujesz. Telefon jest najbardziej powszechną formą komunikacji i nieodbieranie go, gdy jest się umówioną jest totalnie niepoważne. Poza tym wiedziała, że będzie u fryzjera wiec sama powinna wcześniej skontaktować się (zadzwonić!!) z nimi a nie jakimś FB wysyłać wiadomości.

« poprzednia 1 27 8 9 10 11 12 13 14 15 16 1728 29 następna »