Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Molochor

Zamieszcza historie od: 16 października 2011 - 19:35
Ostatnio: 28 czerwca 2018 - 11:01
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 106
  • Komentarzy: 257
  • Punktów za komentarze: 948
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
19 października 2012 o 16:34

Jaka to sprawiedliwość? Ja wam powiem: Sprawiedliwość Społeczna! (tfu!)

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 9) | raportuj
11 września 2012 o 21:14

Ehh, i tak się dzieje, jak państwo mówi, że się coś komuś ma należeć. Jakby nie było państwowych przedszkoli, nie było by obowiązku uczęszczania, to i by nie było problemu. Tylko czy nasz niestety jeszcze nie Ś.P. Rząd to zrozumie?!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
26 sierpnia 2012 o 13:13

Hmm, a klapeczek na nogach nie mieli? Przepraszam, ale tak mi się skojarzyło z "turystami" wchodzącymi na Giewont. Kolejka jak po mięso w PRL-u, a co niektórzy w klapeczkach i sandałkach... Ahh ci nasi polscy "turyści" PS: Ostatnie zdanie, chyba miało być "osunęła", a nie "usunęła", bo nie mam pomysłu jak się można nieco usunąć ;)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
19 lipca 2012 o 19:56

Ja tak się zastanawiałem, czy nie byłaby możliwa zemsta długoterminowa? Tj. Zamiast środka na przeczyszczenie, dawać środek PRZECIW przeczyszczeniu. Nie wiem, na ile są takie środki skuteczne, ale jeśli gdzieś z tydzień/dwa by potrzymały, to zemsta byłaby jeszcze okrutniejsza :). Ale niestety nie tak efektowna.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
19 lipca 2012 o 15:00

Jakoś wątpię, by przekonało to ogrom osób. A kilkudziesięciu mld. złotych na pewno to warte nie było.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 lipca 2012 o 22:01

Hmm, ale wątpię, by kazali wbijać DŁUGOPIS w krtań, prędzej najpierw rozciąć czy coś, i włożyć długopis. Bo jakoś nie widzę, by plastikowa obudowa długopisu mogła się przebić bezboleśnie i skutecznie do krtani.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
14 lipca 2012 o 20:03

Łomatkobosko, skąd się takie stworzenia biorą... ja tam słyszałem (na PO), że tracheotomii nie robimy, bo możemy z delikwenta zrobić denata. W sumie jak by mi ktoś miał zamiar taki "zabieg" wykonać, to bym szybciej na zawał zszedł. Taką jakąś fobię dot. śmierci przez poderżnięcie gardła mam.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
29 czerwca 2012 o 21:40

A jako zwierzątko domowe Cthulhu w akwarium ;p

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
28 czerwca 2012 o 16:47

Bezrobocie w Irlandii wynosi jakieś 14-15%, u nas koło 13%, także i tak mamy lepiej ;). Szkoda tylko, że w Polsce założenie jakiejkolwiek działalności sprawia tyle problemów, i jest niezwykle kosztowne (jeśli zysk jest nieduży). I niestety nikt nie kwapi się do naprawy tej sytuacji. A wystarczyłoby rozmontować biurokrację i zmniejszyć podatki... ahh, rozmarzyłem się, przepraszam.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
28 czerwca 2012 o 16:06

Za darmo nigdy nikt nic Ci nie da, pamiętaj. Chyba że zaczniesz żebrać, ale nic poza tym. PS: Oczywiście wychwyciłem żart/ironię w tym komentarzu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 czerwca 2012 o 16:07

[historia]
Ocena: 56 (Głosów: 62) | raportuj
26 czerwca 2012 o 12:53

Kill it, Kill it with fire!!! Chów* bezstresowy widzę się objawia... *nie mylić z wychowaniem

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
18 czerwca 2012 o 18:11

@Izura: Mi się zdaje, czy masz dzieci? :>

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2012 o 18:12

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
18 czerwca 2012 o 18:09

Klauzula sumienia... rzecz ok, ALE, jedynie do leków wczesnoporonnych, nie do antykoncepcji przed. Bo wielu ludzi uważa zarodek za człowieka, co po części jest prawdą, bo to po prostu mały człowiek z niewykształconymi może narządami, mózgiem, itp. ale jednak człowiek. Ale nie o tym teraz. Antykoncepcja zaś nie jest morderstwem (bo komórka jajowa nie człowiek, a coś jak kawałek skóry czy włos, ot komórka), więc tu sumienie nie ma nic do rzeczy. Chyba że ktoś tu ma poglądy jak słynna na tym portalu wrocławska SZCZĘŚĆBOŻE, ale to już inna bajka...

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
17 czerwca 2012 o 12:10

cake: Z tym prorokiem to żart przecie był, aż tak trudno wychwycić?

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
16 czerwca 2012 o 20:49

Hmm, dobrze że to nie były jakieś karaluchy z Amazonii czy innej podejrzanej lokacji, bo te to chyba mogą więcej jak 3 cm mieć, i to porządnie więcej... Ale skala Ezechiela wymiata :D. Btw. Nie wiedziałem że biblijni prorocy pracowali w banku i opracowywali skalę tępienia karaluchów :>

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 czerwca 2012 o 14:56

@netsatan: A no odchodzę od tej idei, bo nie jestem jej gorącym zwolennikiem. Na pewno dziki kapitalizm byłby lepszy od tego co mamy teraz, ale skończyłby się on zapewne kolejną rewolucją komunistyczną, bo jak popadamy w skrajność, to mamy pewność że się w pewnym momencie przechylimy w drugą stronę. A zacząłem od tej idei, bo jak mi ktoś wyzywa "kapitalistę" i grozi rewolucją, to staje mi przed oczami ZSRR i Lenin. A na takie coś kapitalizm jest odpowiedzią. Masz rację, po studiach każdy musi się dokształcać, ale co innego, jak fizyk czy chemik musi przyswoić nową teorię/fakt/olać stare przeświadczenia, to jest normalne. A jak gość po "Uniwersytecie w Zadupiu Górnym" dokształca się, by znaleźć jakąkolwiek pracę, którą bez trudu mógłby wykonać nawet jedynie po gimnazjum, to coś tu nie gra. Bo po co on się do cholery kształcił 8 lat, żeby pracować na kasie w biedronce? Nie lepiej jakby nie uczył się wcale, albo poszedł do technikum/zawodówki (4 lata technikum, zawodówka nie wiem ile), i mógł po tym a) Pracować od razu na tej kasie (4 lata straty mniej) b) Pracować w czym innym, co umie, i do czego jest wykształcony. A z przetargami, powinien być jakiś przelicznik jakość/cena/trwałość, żeby nie płacić miliardów za np. drogę idealnej jakości, która rozpadnie się po paru latach, ale żeby nie kłaść też po prostu betonowych płyt, bo tanio. Pożyczki z banku spłacać trzeba, ale bank chce na nich zarobić. I tak z 200 tys. na mieszkanie spłaca się jakby 300 tys.... A państwowe byłyby oprocentowane jedynie na tyle, by pokryć koszty operowania pożyczką. A te kontrakty, jeśli by dobrze funkcjonowały, to byłyby całkiem niezłym pomysłem. A niech sobie ktoś zaniża/zawyża zarobki, jego sprawa czy chce NFZ czy nie. No bony fizyczne by być może i nie musiały, dlatego tu pokładam nadzieję w informatyzacji.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
12 czerwca 2012 o 22:19

Tym, że istnieje. Tak samo można powiedzieć, że Polacy nie muszą wiedzieć gdzie jest Meksyk czy Panama, bo to "małe biedne kraiki w Ameryce". A nauczyciel, zwłaszcza GEOGRAFII, powinien takie rzeczy wiedzieć. Słyszałem opinię Polaka, który wyjechał do Ameryki, że Amerykanie to głupi naród. I to z jednej strony prawda, z drugiej nie. Bo np. jeżeli potrzebujesz jakiegoś fachowca, to na 99% będzie się znał na rzeczy. Ale wiedza ogólna w tym narodzie leży i kwiczy, nawet u ponoć wykształconych ludzi. A jednak profesor powinien mieć jakąś wiedzę o świecie w którym żyje, no proszę ja was.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
12 czerwca 2012 o 21:02

Kiedy to czytałem, była 13-15 minuta meczu... zabiłbym na miejscu za taką akcję z biletami, mimo że sam fanem piłki nie jestem...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 czerwca 2012 o 17:21

@netsatan: W sumie... ale pomysły gospodarcze ze społecznymi się łączą, i 3 Rzesza i ZSSR były krajami totalitarnymi. Surowce energetyczne... hmm, to wymagałoby zastanowienia, akurat tutaj państwo może nie tyle powinno je wydobywać, co wydawać na nie koncesje, o warunkach typu zakaz wywozu więcej niż X% za granicę, etc. Koncesje ofc. płatne, rozdawnictwa nie tolerujemy. Jak pisałem, zgodziłbym się na państwową edukację (o tym znów późnej, jak się odniosę do twojej opinii), i w sumie tyle. Noo, może jeszcze drogi, z tymże chciałbym, żeby była możliwość budowy prywatnych (płatnych) dróg, a państwowe dla obywateli RP były by niepłatne. Tylko żeby były budowane porządnie, po uczciwych przetargach, a nie jak teraz, że mamy najdroższe autostrady w Europie, które i tak mają duże szanse rozpaść się za 2-3 lata. Już pękają. Oczywiście, pożyczki dające szansę, ale które TRZEBA zwrócić. A te kontrakty... może i racja, tylko że w sumie musiałyby być to cele rzeczywiste, porządne, i sumiennie sprawdzane. I wiesz taka "pani Krysia" mogłaby sprawdzać, musiałaby tylko wiedzieć, że jak nie sprawdzi, to wyleci na bruk, to by się przyłożyła. A cele typu kurs+znalezienie pracy (stałej), czas realizacji racjonalny, ale nie za długi. Jak się nie wywiąże, oddaje pieniądze i płaci karę, a nam wisi i powiewa skąd je weźmie (póki nie złamie prawa). Z tymże trzeba by uważać, bo taki system może się łatwo zepsuć/zostać zepsuty, do tego zdałaby się stabilna władza (brak ograniczeń w pełnieniu funkcji, wydłużenie czasu jej trwania, zwiększenie władzy prezydenta, czy coś takiego), ale to inny temat. Służba zdrowia... mam! Możliwość nieopłacania składek, jeśli wykaże się zarobki większe niż X (racjonalna ilość), w zamian za rezygnację z darmowej opieki, plus jeszcze granica Y (dużo wyższa) po której składek płacić nie wolno... albo składki procentowe, po pewnej granicy nie będzie się opłacało ich płacić ;) No właśnie, i tu jest pies pogrzebany. Powinna być jakaś elitaryzacja liceów i uczelni wyższych oraz upowszechnienie zawodówek i techników, nie potrzebna nam horda idiotów z dyplomem, która potem albo musi albo się dokształcać, albo jako magister pracuje na kasie w biedronce, czy narzeka że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem :D. A o bonach słyszałem, ale jakoś mnie one nie przekonują, zamiast kosztu zabrania kasy i opłacenia z niej szkolnej administracji, trzeba wziąć kasę i opłacić koszty wydawania bonów konkretnym osobo. Ale w sumie z postępem informatyzacji jakby to ładnie zorganizować, to wystarczyłoby kilkanaście osób do obsługi tego ;) Chociaż bardziej mi pasuje własny koncept przedstawiony wyżej, ale chyba oba są dość dobre.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 czerwca 2012 o 22:04

@netsatan: Ale ideologie polityczne polegają na koncepcjach gospodarczych. Z tymże, na przykładzie Polski, do komunizmu i socjalizmu trzeba by mocno reformować społeczeństwo (co jest dosyć trudne w wykonaniu), to w kapitalizmie może zostać jakie jest, bo jak się samo nie zreformuje, to zginie ;). W sumie racja, skrajne sytuacje wymagają skrajnych rozwiązań, my jeszcze sytuacji skrajnej nie mamy, więc byłbym skłonny przystać na pewne regulacje ze strony państwa, czyli pilnowanie, żeby umowy były przestrzegane, na utrzymanie wojska, policji i sądów przez państwo, oraz na pewne ograniczenia do narzucenia na obrót towarami niebezpiecznymi (broń), potencjalnie niebezpiecznymi (narkotyki, materiały promieniotwórcze), czy na skrajne rujnowanie ludzi, czyli że, niech Ci będzie, odsetki mogą być odgórnie na pewnym poziomie ograniczone. Ale regulacje takie, jak idą z UE, o krzywiźnie bananów/ogórków, szczęśliwych kurach, to można sobie darować. Ale z tego co wymieniłeś, co najwyżej państwowa edukacja była by potrzebna, ew. państwowe pożyczki dla bezrobotnych, w formie zasiłku, pozwalające utrzymać się po utracie pracy, podlegające zwrotowi z niewielkim oprocentowaniem, pokrywającym jedynie koszty pożyczki. A edukacja państwowa w innej formie niż teraz, ale o tym później. Pomoc socjalna za darmo korzyści wymiernych nie przynosi, bo zawsze znajdzie się cwaniak, który to po prostu wykorzysta, albo przyciągnie ona rzesze biednych murzynów (nie obrażam tu nikogo, przykład daję tylko), którzy jedynie co robią to burdy i kradzieże (patrz Francja). A niby jak wyobrażasz sobie ochronę rynku? Co, państwo wchodzi i dotuje bankruta, przez co inna, lepsza firma nie może się wybić, czy co? Emerytury nie powinny być państwowe, jak sam sobie odłożysz, to nie będzie potem pretensji, że nie wiesz gdzie pieniądze się podziały. Ale razem z tym musiałaby iść stabilność waluty, bo jakbyśmy mieli parę milionów ludzi, mających poodkładanych w złotówkach po 100, 200, czy 300 tys. złotych, to nagle jakby za tyle mogli kupić najwyżej chleb, to by niezły rozpiernicz zrobili. Jednak gdyby rzeczywiście miały zostać państwowe emerytury, powinno być wszystko na zasadzie podobnej do aktualnego OFE, z tymże tam trafiałoby 100% składki, i nikt by tego nie rozkradał jak teraz w ZUSie, czy jak przy ostatnim skoku na OFE, i dawano by jedynie uzbierane pieniądze, a nie jak w ZUSie, w teorii odkładasz, w praktyce płacisz na emeryturę babci. Służba zdrowia... prywatna zdecydowanie, prywaciarz lepiej o pacjenta zadba, bo mu się to opłaca. Państwo mogłoby co najwyżej refundować kosztowne operacje ratujące życie osobom, których na to nie stać, od razu i od ręki, nie przy konieczności czekania pół roku. Też mam taką nadzieję, że ludzie to jakoś poustawiają, ale najpierw trzeba by wywalić obecną "kadrę" rządzącą. Chociaż jak patrzę na "inteligencję" niektórych ludzi, młodych nawet, to nic tylko siąść i płakać. I ta ich kultura osobista... A o edukacji: Najlepszym wyjściem byłyby szkoły państwowe, funkcjonujące obok prywatnych, jednak nie tak jak teraz, że są utrzymywane z podatków, a obywatele po prostu płaciliby jak w prywatnych, z tymże taka szkoła, przeciwnie do prywatnej, miałaby wyjść na 0, nie na plus, i byłby w niej państwowy program nauczania, który również, w przeciwieństwie do tego co mamy teraz, byłby systematycznie poprawiany (powiedzmy co 5-10 lat), by wymagał od uczniów coraz większej wiedzy, umiejętności, i inteligencji. Plus zdałaby się jakaś elitaryzacja uczelni wyższych i zwiększenie ilości i jakości zawodówek i techników, bo lepiej będzie, jak część osób po gimnazjum pójdzie do takiego technikum, po nim znajdzie pracę, niż pójdzie do liceum, napisze maturę na 30-40%, potem pójdzie na jaką psychologię czy zarządzanie, albo na uniwersytet w Zadupiu Dolnym, po czym pozostanie bez pracy, albo pójdzie w końcu na kasę w Biedronce. Czyż nie lepiej by było, gdyby poszli tam od razu/wykształcili się w jakimś konkretnym zawodzie, niż tracil

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
7 czerwca 2012 o 21:19

No, w sumie jedynie to stworzył wszechświat, resztę załatwiły prawa, które mu przypisał. Przynajmniej taki mój pogląd ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
7 czerwca 2012 o 10:56

@netsatan: Nie wychodzę z takiego założenia, ale jak ktoś wierzy, że wszyscy ludzie będą dobrzy i nie będą rozkradać państwowego, zwłaszcza w Polsce, to chyba oznacza ograniczone horyzonty, nie?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 czerwca 2012 o 13:26

@netsatan: Cóż, podałem po prostu polityka, który jest durny gospodarczo, a że mi przyszedł na myśl ten a nie inny... Debaty akademickie? Ok, ale socjalizm w stopniu znacznym, i wiara w niego, to idiotyzm, więc jeśli ktoś go popiera, to znaczy że inteligentny (gospodarczo) nie jest. Gdzieś ty u Korwina widział zabieranie praw kobietom i strzelanie do niepełnosprawnych widział, to ja nie wiem, on po prostu nie chce parytetów i przymusowych ułatwień dla niepełnosprawnych, ale to eliminacja przecież nie jest, nie? Hmm, nie wiem co musiałoby się stać, żeby tak wyglądał świat. Ale w np. PRL tak było, partyjni działacze mieli dobrze i bogato, a reszta egzystowała. A biedni muszą być zawsze, tylko że akurat jesteśmy na tyle rozwinięci gospodarczo, że niemożliwe jest, by bez jakiejś wojny doprowadzić społeczeństwo do takiego stanu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 czerwca 2012 o 21:14

@netsatan: A ja się nie gniewam ;) Nie miałem akurat Korwina na myśli, choć w porównaniu z takim Biedroniem to jest tytanem intelektu ;> Ok, poza podstawowymi przepisami, chroniącymi rynek przed nieuczciwymi monopolami, ale nic poza tym. I oczywiście państwo powinno strać na straży przestrzegania umów, żeby Ci taki bank nie walnął 200000 zł odsetek, gdy w umowie było mniej. A jakby umowa była taka od początku... cóż, trzeba czytać, co się podpisuje. Hmm, USA są tak liberalne jak cholera, z biurokracją jeszcze bardziej denerwującą jak w Polsce (bo Amerykanie nie nauczyli się jeszcze jej obchodzić ;)), sporymi podatkami i państwową służbą zdrowia. Z państw dość liberalnych można wymienić na moje oko np. Singapur, Hong-Kong, i gospodarczo Chiny (tylko gospodarczo ;)). A eksperymenty w małej skali na pewno są bardziej miarodajne niż ich brak, a taka społeczna gospodarka rynkowa panoszy się wszędzie nie pytając nikogo o zdanie. W sumie, można by przeprowadzić w Polsce taki eksperyment, ciekawe jakby to wyglądało za 30 lat, gdyby przetrwało :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
5 czerwca 2012 o 19:02

@netsatan: Użyłem swego rodzaju skrótu myślowego, bo socjalizm dąży do zabicia gospodarki ;). Trochę szkoda kończyć dyskusje, bo i na poziomie, i kulturalna, ale ok. A co do tego, czy na pewno mądrzejsi to przerabiali... cóż, ze strony kapitalizmu na pewno tak, ale ze strony socjalistów... no, wątpię, bo często się o socjalizmie wypowiada jakiś debil, nawet przy rozmowie z człowiekiem inteligentnym.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 następna »