Profil użytkownika
bazienka ♀
Zamieszcza historie od: | 20 sierpnia 2011 - 17:54 |
Ostatnio: | 2 maja 2024 - 14:20 |
Gadu-gadu: | 5477672 |
O sobie: |
bazia, kotka (łac. amentum, ang. catkin) – odmiana kłosa lub grona, typ kwiatostanu, w którym pojedyncze kwiaty osadzone są na osi pędu bez szypułek lub z krótkimi szypułkami. Kotki mają przeważnie wiotką, zwieszająca się oś główną |
- Historii na głównej: 96 z 140
- Punktów za historie: 28559
- Komentarzy: 10981
- Punktów za komentarze: 33175
« poprzednia 1 2 … 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 … 435 436 następna »
bylo im wyjasnic gdzie pracujesz :) a do duzego chlopa fajniej sie tuli :)
@bazienka: na moje niesmiale protesty ( w koncu place za uzyczona przestrzen) slyszalam niezmiennie- TO JA JESTEM TU U SIEBIE
i dlatego, ilekroc szukam imeszkanie, to NIGDY Z WLASCICIELEM a juz szczegolnie ze stara baba moje doswiadczenia sa podobne- wszystko swoje, lacznie z posciela i sztuccami, najlepiej jesliby mnie caly dzien nie bylo a na wekendy wyjezdzala, wtracanie sie do wszystkiego, awantura o niepowiedzenie " dzien dobry" wlasnie wchodzacej pani, bo akurat nie slyszalam jej wejscia przy zmywaniu. swiatla dlugo nie. wracania pozno nie ( a co jesli pracuje do pozna? moja sprawa), sprawdzanie czystosci pokoju pod moja nieobecnosc lacznie z rysowaniem strzalek do kubkow polozonych nie tam czy niedokladnie wytartego czegos, notoryczne grzebanie w moich rzeczach, podbieranie plynu do na czyn, papieru, zadnych gosci!! bo przeciez goscie zuzywaja wode na herbate i te w spluczce. o nocowaniu zapomnij. a jesli przyjedzie do ciebie rodzina ( sprawdzanie dowodu) to doplata 10 zl za noc, bo przeciez prysznic biora czy cos. ogolnie najlepiej jak jestes cicho i cie nie ma. wieczorem zakaz swiatla, to nic, ze zajecia mialam np. 7:30-20, wiec kiedy mialabym czytac/uczyc sie... albo mieszkanie niby bez wlasciciela, ale pani miala klucze i nas sprawdzala zostawiajac potem karteczki w stylu "prosze bardziej dbac o czystosc" NIGDY W ZYCIU
mnie wkurzaja takie ogloszenia bez konkretnych zarobkow, powinien byc obowiazek umieszczania wynagrodzenia w ogloszeniach ku zaoszczedzeniu sobie nawzajem czasu bo potem "atrakcyjne" wynagrodzenie okazuje sie np. 6,5 i zlecenie, albo 2 tys, ale brutto
@acccid: w liceum mialam taka dziewczyne mama Magdusi uczyla chemii i, przyznaje, z tej chemii ja pilowala, wysylala na olimpiady, bo M chciala isc na medycyne z innych przedmiotow uczyla sie dobrze, ale raczej "czworkowo", miala tez dysortografie i jakiez bylo nasze zdziwienie, kiedy na swiadectwie maturalnym M miala same piatki i szostki ( przy czym np. do dzis nie moge zrozumiec jak z fizyki z 2 na czerwono-sprawdzian, 4 i 5 na niebiesko- odpytka czy kartkowki, mogla jej "wyjsc" 5 na koniec roku...)
@PaniWrzos: sprawa miala miejsce ponad 15 lat temu, kiedy nauczyciel mial jeszcze jakas "wladze", moja mama oczywiscie sie wkurzyla i przyszla do szkoly ale nic to nie dalo- to nie bylo tak, ze nagle z tych przedmiotow nie zdalam czy cos, tylko np. zamiast zwyklych 5 i 6 zaczelam dostawac 3 i 4. To byl tez cios w moja ambicje, bo nagle z najlepszej uczennicy stalam sie bardzo dobra ( byl konkurs na Ucznia Roku i koledzy dobrzy z tych przedmiotow go wygrywali); babsko nas uczylo tylko jeden rok, wiec przecierpialam a co miala zrobic moja mama? kazac nauczycielce stawiac mi lepsze stopnie? kazac dzieciom mnie lubic? jak poszla do szkoly, dostalo sie nauczycielkom i wychowawczyni, co nie przysporzylo mi bynajmniej ich sympatii mogli teoretycznie przeniesc mnie do innej szkoly, problem polega na tym, ze innej w promieniu 20 kilometrow nie bylo, autobusy jezdzily moze 5 rzy dziennie... jak powiedzialam historia miala miejsce ponad 15 lat temu, ine bylo rozpowszechnionego internetu, tylko ja i jedna kolezanka na wsi mialysmy w ogole komputer, inaczej tez wygladala relacja uczen-nauczyciel i nie bylo "bezstresowego wychowania", a przynajm iej ja go nie zaobserwowalam zamknelam sie w bibliotece bo zrozumialam ze pozwalam sie wykorzytywac nic w zamian nie dostajac, nawet glupiego "dziekuje"- poczatkowo pomyslalam sobie, ze jesli bede pomagac itp., to w koncu mnie zaakceptuja. nie.
przypom nialo mi sie, jak na poprzednim Woodstocku jakas swiezynka z Pokojowego Patrolu, o ktorejs tam w nocy, kiedy graly jednoczesnie Mala, i Duza Scena, Scena Krishny, dodatkowo Lech i jacys ludzie z pola, kazala swojemu chlopakowi isc na pole i powiedziec tym ludziom, by byli cicho, bo ona chce spac...
nie wiem, czy zaraz fejk mi czesto zdarzaja sie rozmowy ze starymi babami, kiedy najpierw mnie obrazaja liczac na ustapienie miejsca, a kiedy mowie, ze w takiej sytuacji uzywa sie slowa PROSZE, a nie wyzwisk, zostaje bezczelna gowniara i zadaja przeprosin... nawet w ktorej swojej historii opisalam jak skorzystalam z pierwszenstwa w kolejce jako zhdk ale poni w aptece zamiast uciszyc awanturujaca sie babe, przyczepila sie do mnie, ze afere robie... ludzie, to sie ZDARZA, nikt nie ma monopolu na takie sytuacje glupota ludzka jest wszechobecna
@Rak77: dolaczam do funklubu
@miramakota: taaa... juz szybciej na terapie zapisz, desensetyzacja (odwarunkowanie) powoli moze cos tam zdzialac chyba ze zona po prostu oprocz strachu psow nie lubie ( tak jak mnie wkurzaja ja ich cechy), wtedy lipa
@hejter: a o przyspieszonym dojrzewaniu slyszales?
tu macie konkretne obliczenia http://www.fakt.pl/zakupy/nowe-oszustwo-na-facebooku-wyslij-jedna-ksiazke-zeby-dostac-36-innych,artykuly,605576.html
a potem nazbierasz "kolekcje" i reakcja lancuchowa...
@grruby80: zgode mozna w kazdej chwili cofnac
jakby mi taki powiedzial ze zaplacil i moze stac ile chce,, to bym mu powiedziala ze zaplacil za usluge w godzinach otwarcia, potem sa to nadgodziny, wiec jest mi winien 150% z x, bo godzina juz sie zaczela
ten moment, kiedy nielubiani ludzie obrazaja sie na ciebie... to jakby smieci wyniosly sie same ;)
po drugim uszczypliwym komentarzu powiedzialabym, ze we wlasnym domu obrazac sie nie pozwole wiec niech ona wraca do swojego razem z paczkami i sernikiem
no wkurzylabym sie niemilosiernie inna rzecz, ze balabym sie ze wykorzysta twoje dane do jakiegos kredytu czy czegos tam dobrze by bylo tez zalatwic zakaz zblizani sie...
jakzesz mnie wkurzaja roszczeniowi starzy ludzie
@InessaMaximova: no to masz szczescie, ze obracasz sie w takim uswiadomionym towaryzstwie z mojego doswiadczenia wynika, ze choc epatuje sie seksem nawet w reklamach dla dzieci, to juz z mowieniem trudniej- pozostaje slownictwo anatomiczne lub wulgarne, wypowiadane z pewnym zazenowaine ( " no... wie pani...") a i mity na temat seksualnosci pokutuja strasznie ( ze np. od stosunku przerywanego sie nie zachodzi...) wiec tylko ci pogratulowac ogarniatych rodzicow i nauczycieli, ze zaznajomili z tematem na tyle, by byl naturalny
@InessaMaximova: chcesz o tym porozmawiac? jestem seksuologiem i raczej nie zauwazylam tej "otwartosci"
moze wlasnie w ten niekonwencjonalny sposob pan "krzewil " kulture...
bylo panu zabrac wyniki i zaprosic go za 5 dni, proste ;)
@Zmora: a co powiesz na to, ze czytajac sentencje wyroku jednej zlodziejki natknelam sie na info, ze pani wyniosla ze sklepu 16 opakowan pampersow i jej nie zgarneli? tzn. zorientowali sie na posdtawie monitoringu i zgarneli przy kolejnych zakupach, ale jak wynosula te pampersy, to normalnie przeszla przez kase i nikt jej nie zaczepil...
@Igielka: ja sobie z takich sentymentalnych rzeczy planuje uszyc narzute patchworkowa ;)