Profil użytkownika
czesiuwisniak
Zamieszcza historie od: | 29 lutego 2012 - 13:45 |
Ostatnio: | 29 lipca 2020 - 9:02 |
- Historii na głównej: 1 z 4
- Punktów za historie: 296
- Komentarzy: 113
- Punktów za komentarze: 1370
« poprzednia 1 2 3 4 5 następna »
Cygan nie sieje, Cygan nie orze, Gdzie Cygan spojrzy, Tam jego zboże!
W Carrefourze przy wcale niewielkich zakupach potrafią doliczyć niż gruchy ni z pietruchy damskie rajstopy a inne towary tego samego asortymentu (np. dwa identyczne soki w kartonie, dwa identyczne garnki) mają różne kody kreskowe i jak nie zapamiętasz ceny to cię przewalą na elegancko. Tak właśnie miałem dwie ostatnie wizyty w tymże przybytku urozmaicone - kupuję kosz artykułów spożywczych i do tego dwie pary rajstop (WTF! przecież nic z ubrań nie kupowałem, to jeszcze pamiętam, tym bardziej damskich), od razu przed odejściem od kasy zwróciłem uwagę, co mi baba na paragon nabiła, a paniusia oj zdarza się pomyliłam się... Tak samo sok w kartonie - niby promocja 2,49 na stojaku a w kasie 4,99 i pytanie a skąd pan sok brał? Ze stojaka czy z półki. Bo ten na stojaku w promocji a ten na półce bez promocji. I nieważne że to ta sama firma i to samo w środku siedzi. Także uważajcie drodzy Piekielnicy na Carrefour!
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że można być tak zezowatym umysłowo. A jak jeszcze uświadomię sobie że to nauczycielki, to zwoje mózgowe mi się same prostują.
Wschodnie okolice Warszawy to nie pojęcie geograficzne. To stan umysłu.
@letmefly: Czyli można wprost powiedzieć, że wszystkie ZAIKSy, ZPAVy, STOARTy działają jak mafia na warszawskiej starówce oferująca ochronę restauratorom. A niechby spróbowali nie zapłacić. Jedyna różnica to ta, że chłopcy z miasta noszą dresy, a zaiksowcy garnitury od Bossa i Armaniego. Modus operandi zostaje identyczny.
A co by było, gdyby przedsiębiorca ściągnął z internetu i puszczał muzykę zespołów z Korei Północnej takich jak Pochonbo, Moranbong albo Wangjaesan. W jaki sposób mafie zaiksowo-stoartowe rozliczyłby się z tymi zespołami?
Zygmunt Kałużyński mawiał: Mycie nóg to twój wróg, Mycie rąk - tysiąc mąk. Częste mycie skraca życie, Skóra się ściera i człowiek umiera :)
A kiedyś się myło raz do roku na Wielkanoc. I ludzie dłużej żyli i byli zdrowsi.
To ja tak miałem tydzień temu. Zwykle nie otwieram, ale to było w takiej porze, że byłem święcie przekonany, że pani dozorczyni roznosi obowiązkową makulaturę ze spółdzielni którą trzeba pokwitować i podparafować. Tym razem była baba wyłudzaczka. Ona głodna, czy mogę pomóc? Oczywiście, że tak. Poleciałem do kuchni po świeżo kupiony pasztecik, odkroiłem tak ze 20 deko, do tego trzy bułki chrupiące świeżutkie i z uśmiechem podaję. Baba oczy w słup - ale ja panie nie mogę jeść pasztetu bo potem mam gazy w brzuchu i mnie rozdyma, a bułki to mi każdy daje suche niezjadliwe a ja nie mogę bułek jeść. WTF?! Ja rozumiem, jakbym dał czerstwy stary chleb, ale bułki dopiero co przyniesione z piekarni? Lekko wkurzony odpowiedziałem, widocznie pani nie jest taka głodna i nie potrzebuje koniecznie mojej pomocy, skoro nie chce pani dopiero co kupionych produktów. I zamknąłem bez słowa drzwi.
Biedny piesio. :(
I to wszystko na "porządnym Śląsku", gdzie hanysy ślązakowcy drą łacha z "chaziajów", że nie potrafią się zachować. U nas w Warszawie też są koksowniki, ale takich manian nikt nie odwala.
Co mogę powiedzieć. Dużo zdrowia i siły a reszta przyjdzie sama!
Piiigs in Spaaace :) Kto oglądał Muppet Show ten kojarzy.
Kraków. Papieskie miasto. Zawsze wierne i katolickie. Miasto bandytów z maczetami i nożami. Miasto kiboli i bandytów.
Według wierzeń muzułmańskich ichni bożek Allah widzi tylko to co się dzieje w krajach dar-al.-Islam i tam tylko należy przestrzegać nakazów koranu. W krajach pozostałych - dar-al.-Harb - Allah nie widzi i nie słyszy co robią jego owieczki, więc bezkarnie muslimy mogą chlać wódę i zapinać się nawzajem w męskim towarzystwie (w islamie za to grozi śmierć)
Chyba trafiliście na model z którym miałem przyjemność spotkać się pół roku temu na drodze 637 :)
I prawidłowo. Jak my jedziemy za granicę, to wciąż wbija się nam do głowy, że trzeba się nauczyć choć paru słów w ichnim języku. Za to jak obcokrajowcy przyjadą do Polski to już robią nam wielką łaskę, że zbluzgają nas po angielsku...
Chłop z chytrości zeżre spod siebie to co wyknocił...
A potem takie magistry żalą się, że w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z ich wykształceniem...
Pilnuj praw autorskich, bo Smarzowski nakręci Wesele 2 i użyje tej scenki :)
Pogrzebów nie robi się w niedzielę. Sorry, nie kupuję tego. Jak zmyślać historie o niedobrych księdzach to z głową.
W czerwcu w warszawskiej Hali Mirowskiej młode dziewczyny każdemu wciskały taki bilecik ze zdrapką z panem Pazurą. Oczywiście każdy wygrany. Na ich oczach wrzuciłem go do kosza. Były zszokowane, że nie chcę iść na "darmowy występ znakomitego polskiego aktora komediowego Cezarego Pazury połączony z promocją zdrowego trybu życia".
Po prostu Hipster Cool-Turysta :D
To nie są ludzie. To są zwierzęta i trzeba traktować jak wściekłe, roznoszące zarazę zwierzęta.
Inne grupy ludzi nie latają po mieście bazgrając po murach, bijąc ludzi i drąc japy.