Profil użytkownika
helgenn
Zamieszcza historie od: | 7 grudnia 2017 - 16:40 |
Ostatnio: | 19 kwietnia 2024 - 15:13 |
- Historii na głównej: 18 z 18
- Punktów za historie: 1854
- Komentarzy: 546
- Punktów za komentarze: 4014
Zamieszcza historie od: | 7 grudnia 2017 - 16:40 |
Ostatnio: | 19 kwietnia 2024 - 15:13 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@SmoczycaWawelska: kiedyś siedziałam koło pary, która przyniosła sobie piwka i chipsy. Po pierwsze jednak trochę to śmierdziało (choć nie jestem jakoś wyczulona na zapach piwa), po drugie z kolejnym byli coraz głośniejsi, o ile na początku komentowali dość cicho to później już sobie urządzili spotkanie towarzyskie.
Automat z numerkami od razu mi się skojarzył z emerytami, którzy dostali bloczek na konkretną godzinę u lekarza (np. 11), ale i tak koszują od 7 ;)
@HelikopterAugusto: organizuję tego typu spotkania dość regularnie, zabić śmiechem i obsmarować zawsze możesz, ale to już się zrobiło standardem nawet w osiedlowych knajpach w dużych miastach (czasem liczą już od 6 osób). Jedynym wyjściem jest niepojawianie się w knajpie w ramach wcale albo zorganizowanie domówki i zamówienie pizzy. Nie mam nic przeciwko żadnemu rozwiązaniu :) Ciekawostka: szukałam knajpy w tym tygodniu na nieoficjalne wyjście "wigilijne". W 20 dużych lokalach nie ma miejsca dla 10 osób w piątek wieczór a wszystkie doliczają serwis za grupę. Oczywiście jest to specyficzny okres, ale w ciągu roku wcale nie jest lepiej z dostępnością.
@Ohboy: dokładnie, kartka jest dodatkiem do prezentu. Niektórzy na wesele się wybierali i też się na tej zbiorowej nie podpisywali, bo kupili swój własny prezent i składali życzenia osobiście.
@bloodcarver: tyle, że w praktyce wygląda to tak, że osoba biedna zrobi wszystko, żeby ta składkę opłacić, bo się wstydzi biedy i przez taką Karynę składka będzie jeszcze większa dla innych.
Składka na ślub była dobrowolna, wybrany był prezent na podstawie tego ile się uzbierało. No ale jednak jak ktoś nie płacił to się do kartki grupowej nie dopisywał. A kiedy koleżanka przyniosła ciasta z wesela w podziękowaniu to Karynka była pierwsza w kolejce w kuchnii ;)
@marcelka: to tylko luźne skojarzenie z tematem.
@Bubu2016: Nie wiem, temat wałkowany na Piekielnych od dobrych kilku lat dlaczego do dużych grup obowiązkowo dolicza się napiwek. Było to jednak ogłoszone przed przyjściem do knajpy a impreza zdecydowanie była dobrowolna, jeśli komuś nie odpowiadały warunki.
W moim domu kanapa to był święty graal, kto pierwszy poszedł na niej spać wygrywał życie, bo ten w łóżku musiał wstawać do dzieci (łóżeczka były w sypialni)
Jestem świeżo po lekturze "Będzie bolało" (jest też serial). Niby o brytyjskiej służbie zdrowia, ale patologia NHS jest porównywalna do tej w NFZ
Zawsze się mówi, że największe "waryjatki" na starość najbardziej dewocieją, tutaj widzę postąpiło to już przed menopauzą.
Kilka miesięcy temu była głośna sprawa skatowanego do śmierci Kamilka. I wtedy było chwilowe larum, że to już ostatni przypadek, teraz to się zmieni. Doświadczeni ratownicy, pedagodzy i lekarze mówili wtedy, że co kilka lat taka medialna tragedia się wydarzai nie zmienia się nic. W przedszkolu prawdopodobnie niewiele zdziałają. Mogą zgłosić uwagi rodzicowi (a niektórych sami się boją), który przecież nie pójdzie do psychologa. Później w systemie szkolnym dziecko staje się niewidzialne, pomijane i wykluczone. No chyba, że trafi na naprawdę zaangażowanego pedagoga, który będzie chciał i mógł mu pomóc.
@Samoyed: sprawdziłam z ciekawości i było przed zmianą 85 000, więc źle napisałam o tym, że próg nie został zwiększony. Nadal jednak nie rozumiem zależności progu podatkowego i składkowego, oprócz tego, że w pewnym momencie można wpaść w oba. W drugi próg podatkowy wpadam mniej więcej w połowie roku, dostaję na rękę ok. 2 tys. mniej a jeszcze mi sporo brakuje do tego, żeby nie płacić składek.
@Samoyed: bo byłam w takiej sytuacji. Jeśli żona zarabiałaby na przykład najniższą krajową to wtedy obniży im się kwota wspólnego podatku (nie mówię nigdzie o tym, że dostałby całość). Limit składek nigdy mnie nie dotyczył, doczytałam, dobrze wiedzieć.
@Samoyed: autor historii pisze o limicie podatkowym (przekroczył 120k dochodu w tym roku i płaci 32% podatku) a Ty o limicie składkowym. To dwie różne rzeczy.
@Michail: dzięki, to rzeczywiście dwie różne rzeczy, nawet nie wiedziałam, że istnieje limit, do którego płaci się składki. Swoją drogą najniższa krajowa rośnie, tym samym jej 30 krotność, ale próg dochodowy od kilkunastu lat ten sam...
@Samoyed: co rozumiesz przez wyzerowanie składek? Te składki się płaci niezależnie od progu podatkowego. Jeśli całość wypłaty mu weszła na 32% to spokojnie może zapłacić 2k podatku więcej tylko w grudniu.
To boli najbardziej za pierwszym razem, później już trochę mniej ;). Jeśli masz żonę, która drugiego progu nie przekracza to wtedy możecie się razem rozliczyć i powinniście otrzymać zwrot (ale podejrzewam, że nie). Jeśli pracujesz na prowizji to wtedy B2B może się bardziej opłacać.
@szafa: w naszej firmie nie pensje są problemem tylko kwalifikacje kandydatów. Zwalnianie jakiegokolwiek pracownika pod koniec roku to samobójstwo, dołożyłabym sobie pracy z dodatkową rekrutacją, która i tak by się skończyła w przyszłym roku.
@KatzenKratzen: myślę, że branża bankowa i ubezpieczeniowa rządzą się swoimi prawami. Popełnienie błędu to jedno i ma duże znaczenie czy to wysłanie maila czy operacja człowieka ;) Ale jednak w tym wypadku spodziewam się choćby przeprosin w stosunku do wszystkich, ja też dostawałam czasem korespondecję skierowaną do kogoś innego. A z tym jak sobie poradzić z naprawdę dużym błędem zawsze kojarzy mi się bank, który zrobił kampanię marketingową z ich testowego smsa o treści "ęśąćż".
@ObserwatorObywatel: po tym jak widziałam w innej firmie oficjalnego maila, który brzmiał "XYZ przebywa w tej chwili na L4, ale będzie normalnie pracował" naprawdę niewiele jest mnie w stanie zdziwić.
@iks: nie wiem czy to skrót myślowy, ale premia świąteczna to świadczenie socjalne i nie jest uzależnione od wyników w pracy. Być może chodziło o premie okresowe, na które mają wpływ wyniki i ocena przełożonego. Co do nagany nie odniosę się, bo nigdy się z nią w pracy nie spotkałam, ktoś musiałby chyba ukraść z firmy z dwa miliony, żeby się czegoś takiego dorobić.
@Michail: reszta jej przygód nie ma większego znaczenia dla historii albo jest zbyt specyficzna dla branży
@Ohboy: pewnie, tak też może być. Ale o ile sama staram się dbać o poprawną pisownię to jestem ostrożna z osądami. W szkole miałam koleżankę, ewidentnie z syndromem FAS. Dziewczyna sumienna, naprawdę się starała, ale robiła takie błędy, żebym nawet nie umiałabym ich wymyślić (typu musk=mózg).
Jeśli chodzi o te rażące błędy to kiedyś czytałam, że starsze albo niedowidzące osoby dyktują tekst i tak się czasem tłumaczy. Zdecydowanie wystarczyłby cytat demona z dupci :)