Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

helgenn

Zamieszcza historie od: 7 grudnia 2017 - 16:40
Ostatnio: 19 kwietnia 2024 - 15:13
  • Historii na głównej: 18 z 18
  • Punktów za historie: 1854
  • Komentarzy: 546
  • Punktów za komentarze: 4017
 
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
2 sierpnia 2019 o 14:19

@singri: to jest taki trochę village legend, już trzeci raz to czytam z różnych źródeł

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 33) | raportuj
11 lipca 2019 o 10:29

@Grejfrutowa: mam wrazenie, ze u nas wszyscy ludzie, ktorzy osiagneli cokolwiek powyzej sredniej krajowej sa gnojeni (na pewno ukradli!), a wszelkiej masci kombinatorzy i cwaniaczki sa wzorem do nasladowania. Konkubent pracuje na czarno, wiec w zaden sposob nie doklada sie do funkcjonowania instytucji, z ktorych moze za darmo korzystac.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 lipca 2019 o 8:34

@z_lasu: a w ktorym miejscu napisalam, ze chcialam podwyzke dlatego, ze szef mial kase? Napisalam, ze jego tlumaczeniem bylo to, ze go nie stac (a nie to, ze nie nalezala mi sie podwyzka za wykonywane obowiazki). W mniejszych miejscowosciach lokalni biznesmeni nadal nie rozumieja pojecia rynku pracownika a i konkurencja nie jest taka duza. Przeprowadzilam sie gdzie indziej, na wstepie dostalam 300% tego, co zarabialam u Janusza za mniejszy zakres obowiazkow.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 19) | raportuj
10 lipca 2019 o 14:51

@z_lasu: nie wiemy o ktorej czesci kraju mowimy, autorka nie podaje rowniez zakresu obowiazdkow. Tez zaczynalam od stanowiska biurowego, ktore laczylo trzy rozne funkcje (tlumacz, specjalista ds. marketingu i podawacz kawy klientom). Zdziwilbys sie o jakie kwoty Janusze potrafia sie bic ze swoimi pracownikami (na przyklad poniewaz stawia trzeci dom, "nie stac go" na podwyzke rzedu 200 zlotych miesiecznie)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
2 lipca 2019 o 16:13

Chyba zaspana bylam jak czytalam i w pierwszej chwili pomyslalam, ze Schrödinger to producent tych kibelkow...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
7 czerwca 2019 o 14:06

Rozumiem Twoj zal, ale jednak bardziej rozumiem kandydatow. Czesto ogloszenia o prace sa mocno na wyrost i 30% z nich jest rzeczywiscie wymagana a reszta to ladne laurki nie majace nic wspolnego z rzeczywistoscia albo zakresem obowiazkow. W mojej firmie na stanowisko specjalistyczne z koncowka "executive" w nazwie notorycznie wysylaja CV dyrektorzy zarzadu (sic!). Ewidetnie nie czytaja zakresu obowiazkow, ktory jasno wskazuje na to, ze to praca specjalisty a nie dyrektora. Firma ma polityke nazywania stanowisk jaka ma, z tym nic nie moge zrobic, ale w tym wypadku dyrektor szanowanej firmy stoi na rowni z pania ekspedientka po ogolniaku.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
31 maja 2019 o 15:53

@woltomierz: calkiem niezly pomysl na odsianie maDek

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
29 maja 2019 o 13:18

Nawet w czasach nowej matury oceny mogly byc brane pod uwage (szczegolnie w mniejszych osrodkach typu Kielce). U nas tez byla taka gwiazda, ktora na maturze robila zdjecia arkusza i wysylala chlopakowi - jej rodzice miesiac wczesniej oplacili remont kilku klas w szkole, wiec wszyscy nauczyciele przymykali na to oko. Gwiazda poszla na studia prywatne (prawnicze, a jakze) a dzis pracuje w ministerstwie...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
4 kwietnia 2019 o 12:03

Pracuję w dziale analogicznym do handlowego z historii i wniosek mam jeden: jeśli choć raz ktoś z was robi błąd to rodzi to precedens. Nie raz, nie dwa trafiałam na ścianę, tłumacząc moim kolegom, co trzeba dostarczyc w kontrakcie. Natomiast skoro ktoś im powiedział albo się zgodził na inne zasady, to dlaczego teraz mają je zmienić? I to nie jest żadna zła wola, ktoś im naprawdę mógł wmówić, że czegoś dostarczac nie trzeba, a procedury to głupie wymysły, których nikt nie przestrzega. Poniżej najczęstsze przypadki, które takie sytuacje generują (od najczęstszego): a) nowa osoba, która nie do końca jeszcze zna procedury, więc przepuszcza wszystko, ponieważ boi się zapytać; b) manager, który zawsze wie lepiej i nikt mu/jej nie podskoczy ani nie zakwestionuje; c) komuś się nie chciało i puszcza wszystko jak leci; d) ktoś popełnił zwykły ludzki błąd, do którego się przyznał (zdarzyło się może raz)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2019 o 12:05

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
11 lutego 2019 o 11:47

Po pierwsze połowa z tych punktów wynika z prawa polskiego a nie wymysłu firmy (swoją drogą na delegacjach dostaje się albo diety albo zwrot za posiłki, te dwie rzeczy nigdy sie nie łączą). Po drugie pierwszy raz słyszę o wielkim globalnym korpo, które by miało więcej niż jeden-dwa modele laptopów. Po trzecie gdyby stawki były takie same jak na zachodzie to biuro w Polsce straciło by racje bytu. Smutne, ale prawdziwe- większość oddziałów międzynarodowych firm otwiera się tutaj ze względu na koszty.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
2 marca 2018 o 16:12

@kijek: już wcześniej wspominałam o tym, że dzieci akurat niczemu nie winne, ale chyba lepiej spędzić trochę aktywnego czasu razem niż kazać mu patrzeć w tableta. Sama dzieci nie mam, pracowałam tylko opiekunka i jednym z wymogów rodziców było to, że mam ich ograniczać czas z telewizorem i komputerem (chodziliśmy na basen, rowery, rolki, łyżwy, piesze wycieczki itd.). A o dostęp do ćwiczeń nie jest dziś ciężko, jest pełno programów treningowych na Youtubie, chociaż rozumiem, że nie każdmu taka forma odpowiada.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
2 marca 2018 o 9:34

@maat_: "darmowe" w ramach karnetu. Płacisz za karnet, który oferuje dostęp na zajęcia grupowe, siłownię, opiekę instruktora, saunę i pokój zabaw. Karnet ceną nie różni się od innych siłowni. Ja nie korzystam z sauny- mam mieć pretensje o to, że z mojego karnetu opłaca się jej utrzymanie?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
2 marca 2018 o 9:20

@kitusiek: właśnie o to mi chodziło, po co ciągnąć ze sobą całkiem duże dziecko, które ewidentnie się nudzi. Jedyne logiczne wytłumaczenie jakie widzę to: mieszkają gdzieś poza miastem, dziecko jest odebrane ze szkoły i musi przeczekać.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 20) | raportuj
1 marca 2018 o 14:32

@BlueBellee: siedząc na kanapie na siłowni, która jest przeznaczona dla osób czekających na zajęcia i oglądając bajkę na cały regulator? Tak, tak właśnie uważam.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 23) | raportuj
1 marca 2018 o 10:23

@InessaMaximova: darmowe w ramach karnetu, koleżanka korzystała, a widziałam czasem jak maluchy same nie chciały iść do domu, bo tak im się podobało :) Tak w ogóle mam wrażenie, że ta "fala" wylała się po inspirujących postach Chodakowskiej, Lewandowskiej itd. Nie twierdzę, że dziecko ma ograniczać w dbaniu o siebie i swoje zdrowie, ale dlaczego po prostu nie zdecydować się na wspólną aktywność (rower, łyżwy) zamiast kazać mu patrzeć jak mamusia macha nogą.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 26) | raportuj
19 stycznia 2018 o 14:11

Ci, którzy zarzucaja bajkopisarstwo, chyba nigdy nie mieli do czynienia z typowym polskim Januszem byznesu. Mój były szef też wiecznie narzekał na problemy finansowe firmy (głównym problemem była jego córka budująca za pieniądze firmy dom); żeby się wykłócić o swoje pieniądze też musiałam straszyć PiPem (bo na *uja jedyny sposób to być większym *ujem); na odchodne usłyszałam pytanie ile pieniędzy zapłaciła konkurencja. Po moim odejściu szef odpowiadał, że pracą byłam zachwycona, ale chciałam się wyprowadzić do więszkego miasta.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 grudnia 2017 o 15:41

@movingon: nie dziwię, życzę powodzenia :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
7 grudnia 2017 o 21:06

@jfk: Ani ja ani nikt z moich licznych znajomych, ktorzy z Tarnowa sie wynielsli nigdzie tego faktu nie zglosili. Wiekszosc z nas nadal jest tam zameldowana i placi podatki, jednak na danych statystycznych sie pokazuje. Nie dosc, ze w Tarnowie pracy nie ma to jeszcze ceny sie robia "krakowskie" wlasnie przez to, ze pol miasta tam za chlebem wyjechalo.

« poprzednia 1 213 14 15 16 17 18 19 20 21 22 następna »