@mijanou: No przecież została wyjaśniona za pomocą rozmowy - żadnych mediów i sądu nie było (jeszcze).
Z jednej strony - chyba by inaczej do piekielnego nie dotarło, co to znaczy fałszywe pomówienie z zemsty, ale z drugiej... gdyby ojciec Maćka wprowadził groźbę w czyn, to podejrzewam, że dziewczęta z tej szkoły miałyby niefajnie. I to jest niepokojące - że w obronie syna byłby w stanie zrujnować życie jakiejś jego całkowicie niewinnej koleżance...
@nasturcja: czemu "pomimo"? U mnie też żadnych problemów z tego typu rzeczami nie było i nie widzę żadnego związku pomiędzy jednym i drugim. Co więcej, miałam kiedyś (nie)przyjemność spotkać się z niezdrowym podnieceniem na sam dźwięk słowa "podpaska" ze strony łohohoho, jakich to wyzwolonych i niewierzących... (dosłownie jak dzieci, ekscytowanie się, bo ktoś powiedział "podpaska") więc tak prosto to nie jest.
@bazienka: Wysmarować kabinę kałem da się nawet bez specjalnego starania, wystarczy mieć ostrą biegunkę i zacząć "wyładunek" zanim się dobrze usiądzie na kibelku (wiem po sobie :( ). Ale dorosły, odpowiedzialny, porządny człowiek ZAWSZE po sobie posprząta.
Pół biedy, jeżeli coś takiego się dzieje w ramach wymiany doświadczeń i szukania rady na codzienne problemy. Ale jeśli to gadanie dla samego gadania, to faktycznie ohydne.
Wypadałoby powiadomić duszpasterza opiekującego się wspólnotą (bo chyba jakiś jest), który by kobicie wytłumaczył, że to, co robi, jest po prostu grzechem, i to ciężkim.
@ZjemTwojeCiastko: żeby tylko znudzonych... U mnie w szkole średniej na trzydziestoparoosobową klasę nie chodziła jedna osoba, za to było kilkanaście, które miały w nosie (ale te doszły do porozumienia z katechetką, że po prostu siądą sobie w jednym kącie sali, zajmą się sobą i nie będą przeszkadzać) i niestety dwóch ananasów, najwyraźniej obrażonych na cały świat, że im rodzice kazali chodzić i wyżywających się z tego powodu na katechetce i kolegach... Jak nie jeden, to drugi musiał wykręcić jakiś numer (jakkolwiek na innych lekcjach też dawali nauczycielom popalić).
Co do toalety, zdarzyło mi się kiedyś korzystać w Krakowie, w "Ciasteczkach z Krakowa" czy "Krakowskich Ciasteczkach", nieważne, już tego czegoś nie ma. Owszem, zasada "dla gości za darmo", ale pani za ladą znalazła kruczek: "musi Pani zapłacić, bo nie piła Pani u nas kawy"(?!). Dwa złote czy coś koło tego nie majątek, ale... zastanawiam się, czy przypadkiem dzięki takiemu podejściu nie zniknęli :).
@greggor: Dużo to o Tobie mówi w takim razie :D.
@mijanou: No przecież została wyjaśniona za pomocą rozmowy - żadnych mediów i sądu nie było (jeszcze). Z jednej strony - chyba by inaczej do piekielnego nie dotarło, co to znaczy fałszywe pomówienie z zemsty, ale z drugiej... gdyby ojciec Maćka wprowadził groźbę w czyn, to podejrzewam, że dziewczęta z tej szkoły miałyby niefajnie. I to jest niepokojące - że w obronie syna byłby w stanie zrujnować życie jakiejś jego całkowicie niewinnej koleżance...
Bibliotekarce przypuszczalnie nawet do głowy nie przyszło, że to fascynacja książkami, a nie próba wykręcenia jakiegoś numeru... smutne to.
@nasturcja: czemu "pomimo"? U mnie też żadnych problemów z tego typu rzeczami nie było i nie widzę żadnego związku pomiędzy jednym i drugim. Co więcej, miałam kiedyś (nie)przyjemność spotkać się z niezdrowym podnieceniem na sam dźwięk słowa "podpaska" ze strony łohohoho, jakich to wyzwolonych i niewierzących... (dosłownie jak dzieci, ekscytowanie się, bo ktoś powiedział "podpaska") więc tak prosto to nie jest.
Chyba jedna z najgorszych rzeczy w dzieciństwie - wszyscy jedzą słodycze, tylko tobie nie wolno...
@bazienka: Ludzie robią jeszcze durniejsze rzeczy :(.
@bazienka: Wysmarować kabinę kałem da się nawet bez specjalnego starania, wystarczy mieć ostrą biegunkę i zacząć "wyładunek" zanim się dobrze usiądzie na kibelku (wiem po sobie :( ). Ale dorosły, odpowiedzialny, porządny człowiek ZAWSZE po sobie posprząta.
@minutka: Chyba na pewno ;).
Zastanawiam się, czy przypadkiem nie miałam okazji "spotkać" tej panienki w internecie. Wiek i postawa "wszystko-mi-źle" by się zgadzały..
Pacholęciem - czyli chłopcem? https://sjp.pwn.pl/sjp/pachole;2497352.html
@marcelka: a jakiekolwiek restauracje serwują mleko dla malutkich dzieci ;)?
@mokry42: może pan miał nieładnego ;).
Pół biedy, jeżeli coś takiego się dzieje w ramach wymiany doświadczeń i szukania rady na codzienne problemy. Ale jeśli to gadanie dla samego gadania, to faktycznie ohydne.
@PiekielnyDiablik: mam nadzieję, że to żart, bo jednak nawet najbardziej nieznośne dziecko nie zasługuje na zafundowanie mu takiej traumy...
Wypadałoby powiadomić duszpasterza opiekującego się wspólnotą (bo chyba jakiś jest), który by kobicie wytłumaczył, że to, co robi, jest po prostu grzechem, i to ciężkim.
@Bubu2016: Sądzę, że autorka po prostu użyła nacechowanego słowa, bo pisze o niesympatycznym, denerwującym człowieku...
@bazienka: Z punktu widzenia utrudnień w komunikacji raczej niczym się nie różni od każdej innej manifestacji czy pochodu...
@Issander: ciekawe, że najbardziej przekonaną o swojej moralnej wyższości osobą, jaką do tej pory spotkałam, była ateistka i apostatka...
@SunnyBaby: Irlandczyk by nie zrozumiał...
@ZjemTwojeCiastko: żeby tylko znudzonych... U mnie w szkole średniej na trzydziestoparoosobową klasę nie chodziła jedna osoba, za to było kilkanaście, które miały w nosie (ale te doszły do porozumienia z katechetką, że po prostu siądą sobie w jednym kącie sali, zajmą się sobą i nie będą przeszkadzać) i niestety dwóch ananasów, najwyraźniej obrażonych na cały świat, że im rodzice kazali chodzić i wyżywających się z tego powodu na katechetce i kolegach... Jak nie jeden, to drugi musiał wykręcić jakiś numer (jakkolwiek na innych lekcjach też dawali nauczycielom popalić).
@Alien: gratuluję szybkości przemiany materii...
@Jaladreips: z punktu widzenia tej baby mogłeś być kolejnym spryciarzem, któremu by "się odwidziało" po skorzystaniu z toalety...
Co do toalety, zdarzyło mi się kiedyś korzystać w Krakowie, w "Ciasteczkach z Krakowa" czy "Krakowskich Ciasteczkach", nieważne, już tego czegoś nie ma. Owszem, zasada "dla gości za darmo", ale pani za ladą znalazła kruczek: "musi Pani zapłacić, bo nie piła Pani u nas kawy"(?!). Dwa złote czy coś koło tego nie majątek, ale... zastanawiam się, czy przypadkiem dzięki takiemu podejściu nie zniknęli :).
@Molochor: przy podskoku na pewno, ale czy przy skoku? Samobójca z okna/dachu przecież w górę nie leci, a skacze...
@szafa: czyli za poglądy zrobił facetowi piekło. No to go na pewno przekona do homoseksualistów jak nic...