Profil użytkownika
neowiesniaczka
Zamieszcza historie od: | 2 kwietnia 2014 - 10:17 |
Ostatnio: | 21 sierpnia 2023 - 0:05 |
- Historii na głównej: 8 z 19
- Punktów za historie: 2514
- Komentarzy: 63
- Punktów za komentarze: 229
« poprzednia 1 2 3 następna »
@Trepcio rozumiem, że Ci się ulało i przyjmuję do wiadomości, że to ochrona zdrowia czy opieka zdrowotna. Przy następnym odcinku (oby go nie było) się poprawię. Miłego dnia
@Malibu: oba samochody cofały. Nie ma znaczenia, który zatrzymał się sekundę wcześniej.
@Malibu: no właśnie nie takie proste. Opieram się na zdaniu policjanta.
@Tolek: asysta oczywiście w sytuacji, kiedy się nie widzi dostatecznie wiele. Dzwon świadczył o tym, że widoczność była zbyt mała ;) Zasadniczo chodziło o to, że przy cofaniu nie ma znaczenia, czy drugi pojazd jest w ruchu, czy nie. Nie ogarniam jak to działa, od tego właśnie jest drogówka :)
@Tolek: mamy. Tyle, że nie mamy tylnego rejestratora. Jedynie rejestrator (też tylko przedni) pana Buraka mógł pokazać, że w chwili uderzenia (huk) jego auto się poruszało. Co się okazało, było to zbędne, gdyż kodeks podobno stanowi, że przy cofaniu trzeba zapewnić sobie asystę osoby trzeciej. Tak policjant z radiolki powiedział.
@Trepan to o końcu czasu to był skrót myślowy. Miałam na myśli, że po prostu to nie jest złośliwość a chodzi o czas.
Sama mieszkam na wiosce i wiem jakie są drogi. Skoro nie mogłeś jechać tylko swoim pasem to a. nie powinno być Cię na tej drodze b. powinieneś mieć żółte światło albo pilota. Widziałam, co pisałeś - nie będziesz nadrabiał kilometrów. Nie wina kierowcy za Tobą, że masz szefa dziada. Mogłeś kogoś wyminąć, mogłeś dać się wyprzedzić. Wiem bardzo wiele o pracy i możliwościach kierowców zawodowych i ich samochodów, ale trochę bycia zwyczajnie miłym nie zaszkodzi. Ty się okazałeś szeryfem. Kolejna kwestia to błyskający władcy szos, zazwyczaj w bmw. Jak wspomniałam, wiem wiele o kierowcach dużych i wiem, że tego nienawidzicie. Wiem, że na autostradzie wyprzedzacie nie ze złośliwości tylko, bo macie resztkę czasu. Myślę, że mogłeś go przepuścić.
@kazmirz: nikt Ci nie kaze kupować w danym sklepie.
@Fomalhaut: nie skatowane, tylko wpiernicz. Pokazanie sily, kara, od razu
@paninene: Nielubie dzieci jak sie pruj bez powodu. A jeszcze bardziej jKak rodzice przypowadzaja je do sklrpu nie dla dzieci. Taki sklep wybralam, bo znam swoje preferencje. Dlatego nie pracuje w sklepie z zabawkami
@Gojka: ej, ja w ogólenie ogarniam, o co chodziło z moją pracą O.o Swoją drogą hejtu sie spodziewałam, żebym chwaliła Pana Jezusa, to bym sie dowiedziała, żem fanatyczka, jakbym nie chwaliła, to niewierna.
@Isegrim6: komórkę pierwszą,nokie 3210 dostalam jak mialam 17lat...
@rahell: teraz za duzo sobie nie pozwalam i zawdzieczam to rodzicom
@Kumbak: jestem kierownikiem.
@onnika: brawo!
@Devotchka: też było "kulfon, co z ciebie wyrośnie!" a to już nie był okres buntu. po prostu robiłam co chciałam, nie wracałam na noce bo imprezowałam, ale to wina jedynie mojej matki, że nie wierzyła, że na tyle mnie wychowała, że wiem co robię i krzywdy sobie nie zrobię. że młoda jestem i wyszumieć się trzeba. kaca zaliczyć, porzygać z nadmiaru alkoholu i dowiedzieć się, ze to wcale nie fajne.
Ja uważam że przesadzałaś. Moja matka też próbowała mnie trzymać na smyczy, ale byłam twarda, i po prostu jej nie słuchałam. Jak miałam 17 lat to popijałam na imprezach, jak miałam już 18 to wracałam i nie wracałam jak chciałam. Wysyłałam co prawda smsa, żeby sie nie martwiła, ale robiłam co chciałam. Efekt? Mam lat 30, męża od roku, pracę na kierowniczym stanowisku, nie mam niechcianych dzieci, chorób wenerycznych a z nałogów - owszem - palę papierosy. Tragedia, nie? Ależ się stoczyłam!
Nie jestem hejterką, ale, powiedz mi jak 32lteni chłop może się utrzymać za 500 do 1000zł? Nie wstyd Ci siedzieć na garnuszku rodziców/dziewczyny/żony/kota/kogokolwiek? Bo za taką kwotę się nie da żyć, chyba, że nie płacisz czynszu i za media, a takich miejsc nie ma. Nieno, ok, może i mieszkasz w namiocie albo innej piwniczce czy pustostanie. nóż się w kieszeni otwiera na takiego bezwstydnego obiboka wykorzystującego innych.
@pinoaisai: na pewno nie. dlatego zaznaczyłam, że najpierw stwierdziłam, że z nami jest ok.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 22:22
Genialny styl pisania :) a historia, jak historia, piekielna ;)
A jak masz adres Piekielna 6 mieszkania 666 to nie powinieneś do progu mieszkania? No ja bym tak to rozumiała Konkretny adres, to adres np z numerem mieszkania.
@xpert17: ale numer! ciekawe co w moim komentarzu było "poniżej poziomu"? chyba przyznanie się do pomyłki...
@xpert17: * prawda, złapałam się na tym sama już wcześniej, to była kolizja. wypadek - muszą być poszkodowani w ludziach, a nie tylko w mieniu. "skutecznie" bym uciekła na 2 godziny, do czasu przejrzenia monitoringu i odkrycia moich numerów rejestracyjnych.
@Face15372: specjalnie dla Ciebie edit. Mam nadzieję że nie ma więcej potencjalnych samobójców mogących skoczyć z ego na iq.
Mój ojciec kiedyś, wobec braku reakcji rodziców, wrzasnął na bachora "ciszaaaa!!!!!!!!" . Oburzenie rodziców było. Cisza też. Bachor się zorientował, że ma silniejszego od siebie i zamknął jadaczkę. Można.