zapomnijomnieszybko ♀

@MyCha: Powiedziałam że rowerzysta zachował się piekielnie. Chodzi mi tylko o to że autorka się rzuca a to ona była tam gdzie jej być nie powinno.

@livanir: Jeśli byłoby to miejsce dla starych babć to owszem może iść do kierowcy. I tutaj nie ma żadnego ale. Autorka znajdowała się na ścieżce dla rowerów i to rowerzysta miał na niej pierwszeństwo. I mógł jechać jak mu się podoba.

@imhotep: Wiesz, mnie jako potencjalnego odbiorcę usług świadczonych przez PP nie obchodzi czy oni mają za mało ludzi do pracy. Od tego są żeby dostarczyć listy czy przesyłki.

Ale że jak przejechała Ci po nodze? Nie rozumiem.. Boli?

@rodzynek2: Nie wszędzie.

@thebill: Zawsze można było poczekać na resztę przed lokalem. Popatrz teraz na tę sytuację z drugiej strony. Niech taki thebill usiądzie przy ostatnim wolnym stoliku w restauracji. Ale jeszcze nie zamawia bo czeka na kogoś. W tym czasie do restauracji przyjdzie ktoś kto chce zjeść, ale nie może bo Ty zajmujesz ostatni wolny stolik. Tamci goście odchodzą. A Twoi znajomi docierają do restauracji po 15 minutach, gdy kilka stolików zdążyło się zwolnić. Piekielne prawda?

Prawda, zachował się piekielni, ale to Ty znajdowałaś się na ścieżce rowerowej. On mógł na niej jechać nawet slalomem.

@krzychum4: Akurat to zdanie przeważyło szalę tego, że uważam tę historię za zmyśloną albo bardzo podkolorowaną.

@rodzynek2: Nie ważne czy są wakaty czy nie. Prawda jest taka że jego zas... obowiązkiem jest wykonywać swoją pracę a nie lecieć w kulki.

@Doda: Robię tak samo. Jeśli telefonu nie ma w bazie to albo czekam aż ktoś zadzwoni ponownie - jeśli to coś ważnego to tak zrobi.

@le_szek: U mnie też tak jest. W pozostałe dni dookoła kościoła. A może tam jest dookoła rynku :D

@le_szek: Istnieje coś takiego jak oktawa Bożego Ciała. W te dni też jest procesja tak jak w samo Boże Ciało. Może to o to chodziło??

@RealHorrorshow: Rozumiem, jednak trochę szkoda. :(

Można prosić jakieś namiary na sklepik? :D Chętni bym pooglądała te cuda a może i coś zamówiła. Lubię takie cacka :D

@Kasais: Własnie czegoś mi brakowało. Teraz już wszystko jasne :) Taki konkurs musiał być bardzo interesujący :)

@sutsirhc: O ironio, za niedługo nie będę mogła wyłączyć komórki bo jak się będzie palić to właśnie będe musiała wstać xD

@mitsuuu: Dobrze mówisz, jednak jeśli na orzechy miała uczulenie to po odłożeniu ich i tak miałaby objawy. Ja tak mam z rodzynkami. Nie mogę ich jeść bo potem usta mam jak po botoksie. Jednak nawet jak wyciągnę je z sernika i zjem sama masę to trochę puchną mi usta.

@Woltarix: Tego też by nie zjadła bo w trawie mogą być robaki albo jakieś inne jajeczka.

Co to był za konkurs matematyczny w którym trzeba było wykonać prezentację, plakaty i album ze zdjęciami? I czemu za moich czasów nie było czegoś takiego? :(

@yakhub: Cytat: "ale takie podejście z góry "jestem kobietą, więc nie będę brać się za męską robotę"". Nie wiem, wydaje mi się że ten pretensjonalny ton odnosi się właśnie do tego że autorka jest kobietą. A nie do tego że to nie jest jej obowiązkiem.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2017 o 17:10

Tak z ciekawości zapytam, wiadomo już coś? Sprawa na policji ruszyła?

@no_serious: Swoim powyższym komentarzem odniosłam się do komentarza PaniPatrzalskiej, który według mnie nasycony jest jadem i wszyskto-mi-się-należyzmem. Co do Twojego komentarza. Oczywiście zawsze można zapytać. Też czasem proszę o pomoc.

@Evergrey: Tej pani nie przegadasz. Jej dzieci są idealne. Jak tylko się urodziły to od razu siadały na nocnik albo mówiły że chcą kupę lub siku.

@rodzynek2: Kurcze! Takie długopisy, ołówki i kubki to fajna sprawa. No i każdemu się przydadzą. Ale tabletki do zmywarki i proszek dla ośmiolatki?