Profil użytkownika
Always_smile
Zamieszcza historie od: | 10 czerwca 2014 - 17:04 |
Ostatnio: | 9 kwietnia 2022 - 19:59 |
- Historii na głównej: 42 z 42
- Punktów za historie: 8006
- Komentarzy: 152
- Punktów za komentarze: 1613
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »
@aegerita: nie zawsze da się sprawdzić i bywa, że alergia pojawia się po czasie. U mnie w rodzinie prawie w każdym domu jest pies. Mój brat nigdy nie miał problemów z przebywaniem w ich towarzystwie. Rodzice wzięli małego kundelka, przez pierwszy miesiąc czy 2 był spokój, a potem przez 6 miesięcy mój brat miał średnio raz w miesiącu zapalenie krtani, które każdorazowo kończyło się na pogotowiu. Testy nigdy na nic nie wyszły, ale w końcu rodzice stwierdzili, że to musi być pies. Oddali go do znajomego na wieś, gdzie miał lepsze warunki niż u nas, a mój brat nigdy wiecej nie miał zapalenia krtani, minęło już naście lat.
@Jaladreips: szczerze to tak też pomyślałam
Mamy małą firmę budowlaną. Nie zatrudniamy na czarno i nie tolerujemy bycia pod wpływem w pracy. Ponad rok szukaliśmy 3 ludzi mimo kasy sporo większej niż minimalna. Ludzie albo chcą na czarno bo socjal, albo alkohol niezbędny, albo jedno i drugie
@Jorn: Mój komentarz nie jest złośliwy. W życiu wynajmowałam z 10 mieszkań, jak wynajęłam koło 2 pasmowki z linią tramwajową to nie marudziłam na hałas i bród na oknie, jak wzięłam z wszystkimi oknami od północy to nie narzekałam na brak słońca, po prostu wiedziałam na co się piszę. Jeśli chodzi o sąsiadów to nigdy nie wiadomo czy się dobrze trafi, ale biorąc mieszkanie z oknami na plac zabaw czy boisko ciężko oczekiwać ciszy. W końcu te miejsca po to są, żeby dzieci się wyszalały. Nie popieram braku wychowania i pozwalania dzieciom na wszystko, ale z historii nie wynika, żeby innym przeszkadzało tylko subiektywna opinia jak ona się zachowywała,a jak teraz jest. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Na moim osiedlu jest 6 placów zabaw. W tym 2 bardzo blisko moich okien, a jeden z nich to przedszkole. To, że dzieci nie bawią się po cichu jest zupełnie normalne. Jeszcze byłabym w stanie zrozumieć, że przeszkadzać mogą nastolatki z wulgarną muzyką z przenośnych głośników, szczególnie jakby się zbierało kilka paczek i nawzajem się przekrzywiwali, ale przedszkolaki? Jeszcze pod opieką rodziców, nie wierzę. Dzieci bawią się jak dzieci, a to, że w wakacje długo siedzą na dworze, a nie przed tv czy komputerem to tylko dobrze dla nich. Na sąsiadów nie ma się wpływu wybierając mieszkanie, ale na to, czy plac zabaw będzie pod oknem już jak najbardziej
@CatGirl: z historii wynika, że później była rozmowa z wychowawczynią
@z_lasu: ja 2500 netto miałam na stażu po 2 roku studiów i co ciekawe stanowisko, na które wskoczyłam ze stażu było nazwane "asystentka" mimo, że praca z pogranicza testera i programisty
Szczrze mówią nie przyszło mi do głowy, że zabranie z talerzami 1 słoiczka po dziecku to problem. Sama byłam kiedyś kelnerką. Nie mówię o ogólnym bałaganie, bo to oczywiste, że jak moje dziecko nabrudzi to sprzątam, ale ten słoiczek serio mnie zdziwił.
Nie bardzo rozumiem z jaką przykrywą, ale jeśli dziecko było zasłonięte od słońca w sposób który nie pozwalał na swobodną cyrkulację powietrza to obce baby miały rację, chociaz oczywoscie powinny zwrócić uwagę słownie, a nie pakować ręce do wózka. Do osłoniecia dziecka przed słońcem używa się parasolki, to jak nagrzewa się w środku przykryty czymś wozek można znaleźć na filmikach na jutubie
@krzycz: oczywiscie, że się zajmuje. Na stronie mają maila, przez którego udzielają porad klientom indywidualnym. Sama z ich pomocy korzystałam wielokrotnie
@Meliana: pisalam wielokrotnie, za kazdym razem max tydz czekania
Proponuję wejść na stronę uokiku napisać do nich maila, o ile zakupy były prywatne. Do sklepu napisać, że sprawa została przekazana do uokiki na 99% od razu będzie odzew, a jak nie będzie to przesłać im to co uokik podpowie.
@yakhub: ja jestem z Mazur i inaczej się u mnie nie mówi
@madxx: chyba nawet kiedyś wyszło na tym portalu, że to regionalizm. Szukałam teraz czy jest taka forma dopuszczona, co prawda nie znalazłam nic pewnego natomiast znalazłam, że z pewnością poprawna forma to "z krótkimi rękawami" a nie "rękawem". Taka ciekawostka.
@kartezjusz2009: od drugiego dziecka ulga jest bez wzgledu ile zarabiasz, na pierwsze jest do jakiejs kwoty. Wiem, bo mam 1 dziecko i sie nie łapię na nic
W sytuacjach jak ta że świętami najwygodniej jest napisać do sprzedawcy, że prosisz o paczkę tuż po świętach. Wiele osób zamawia w takich momentach na ostatnią chwilę i sprzedawcy robią co mogą żeby sprostać. U nas można zamówić paczkę z poczty i DHL do żabki, powiadomienie o dotarciu jest smsem, także też odbieram bezpośrednio wracając z pracy
A co na to rodzice chłopca od cyrkla?
Jestem matką dziecka niewiele młodszego od Twojego, także urodzonego nagle przez cc. Takiego rozwiązania przez całą ciążę nie brałam pod uwagę, też nie mogłam się długo z tym pogodzić, w zasadzie jeśli chodzi o nomenklaturę to używam "poród przez cc", bo inaczej czuję się jak kłamca mimo, że u mnie akcja porodowa już była, ale jak patrzę na moje dziecko to przecież nie ma dla niego znaczenia jak przyszedł na świat. Na głupie komentarze, że nie jestem matką, czy, że nie rodziłam odpowiadam "moje dziecko jest zdrowe, co do ciebie nie mam takiej pewności, jak takie bzdury wygadujesz"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 maja 2019 o 10:55
@bleeee: z moim pradziadkiem było podobnie tzn pomijając uszkodzenia, bo mama zareagowała wcześniej. Po prostu zabrała dziadkowi kluczyki. Trochę się gniewał, ale w końcu przyznał rację, a samochód oddał mamie, która od tej pory woziła dziadków do kościoła. Jesteście skrajnie nieodpowiedzialni
Raczej brak odwagi stanąć przed Wami. Wpłaciliście zaliczkę? Bo o to też może chodzić. Spróbuj może Wasze miasto ma jakąś fb grupę ślubną, może się komuś w ostatniej chwili zwolnił termin.
Rodzice się nie skarżą? Nie widzą zapisując dziecko, że żłobek słabo wyposażony? Ja zanim zapisałam dziecko do żłobka byłam w kilku miejsach je obejrzeć, pogadać, do tego w naszym mieście i dzielnicy prężnie działają grupy fb dotyczące polecania i odradzania żłobków. Wrocław nie jest taki mały podejrzewam, że też jest wybór. My dostajemy zdjęcia z zajęć dzieci, normalnie jest wywieszony plan co dzieci będą robiły w najbliższym czasie itp. Zdarza się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem, bo np była piękna pogoda i długi spacer, albo dzieci marudne, ale ogólnie nie wyobrażam sobie puścić niemówiącego malucha do placówki i nie interesować się co się tam dzieje.
@marcel_S: jestem inżynierem w branży IT, nadgodziny miałam w 1 pracy i to z góry ustalone na "dyżurach", obecnie od 4 lat w innej firmie i nadgodzin u nas nie ma żadnych 8h i do domu.
@krogulec: a jakie to ma znaczenie, że nierówne? Kwestia bezpieczeństwa powinna chyba być ważniejsza szczególne w kwestii dziecka. Poza tym po co komu wozek, który nie radzi sobie z nierownym chodnikiem, w tym kraju czasem śnieg też pada, to wtedy idziemy po jezdni bo lepiej odświeżona? Sama mam 2 wózki- "normalny" i mały, składany do samochodu oba dają radę na krzywych chodniakch
@PooH77: Faktycznie mój błąd, literka poprawiona.
Ja zdecydowanie nie chcę, żeby moje dzieci uczyli nauczyciele pracujący po 40h/tydz i z urlopem 26 dni w roku. Praca z oczami na około głowy, zapewnienie bezpieczeństwa takiej gromadzie z głupimi pomysłami. Rodzice często nie szanują nauczycieli, więc ich dzieci naturalnie też nie. Ja bym chciała, żeby nauczyciel zarabiał dużo, miał wszelkie przywileje, żeby było więcej chętnych na stanowiska i żeby był szczelny system, który zapewni pracę pasjonatom z podejsciem do dzieci, a nie babsztylom z układami z dyrekcją. Daleko mi do nauczycielki, ale doceniam ich pracę i popieram podwyżki