Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Armagedon

Zamieszcza historie od: 19 listopada 2012 - 15:36
Ostatnio: 10 maja 2024 - 16:56
  • Historii na głównej: 9 z 10
  • Punktów za historie: 3129
  • Komentarzy: 8403
  • Punktów za komentarze: 68099
 
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
24 listopada 2023 o 19:39

@JeZySiek: Wiesz co? Dawno temu (szkoła średnia) moja kumpela regularnie urządzała "wieczorynki", tak zwane, tematyczne. Czyli zwykłe domówki, ale "pod hasłem". Przebierane. Było średniowiecze, dyplomacja, lata 20/30, hippisowska komuna... Każdy przebierał się na miarę swej pomysłowości, kreatywności i wyobraźni. Jedna wieczorynka była pod tytułem "dziwki i alfonsi". Kochany, żebyś ty widział jak myśmy się wtedy poprzebierali... Albo byś zemdlał, albo nas gonił z kropidłem... No cóż, panna z historii mogła się przebrać za muzułmankę w burce, albo za zakonnicę, ale może obraziłoby to czyjeś uczucia religijne...?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
23 listopada 2023 o 19:59

@marynarzowa: Według mnie - na 100%.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
23 listopada 2023 o 19:56

@AWOsms: Też bym się nie zdziwiła. "Matula nie ma gorączki" mogło po prostu oznaczać, że jest już zimna jak lód.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 17) | raportuj
23 listopada 2023 o 19:49

@disk: Jak można pier... dolić takie kocopoły, to mi się w głowie nie mieści. A synek nie powinien dobić mamusi dusząc ją poduszką na podłodze, zamiast przenosić na łóżko, żeby sobie odpoczęła? Albo może powinien już dawno temu podtruwać ją strychniną, bo w młodości "balowała na całego i tłukła go kijem"? Za nieudzielenie pomocy w sytuacji zagrożenia życia ponosi się odpowiedzialność karną, kołku.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
22 listopada 2023 o 19:36

@janhalb: @hulakula: Znaczy - jednak papiórek ważniejszy. Gorzej, że urzędas popełnia błędy, a "wina" i tak zawsze będzie twoja, podatniku (dotyczy to zwłaszcza US). To ty poniesiesz wszelkie konsekwencje urzędniczej niekompetencji i nikt ci nawet przepraszam nie powie. A urzędas, zadowolony z siebie, premię dostanie jak zwykle. No co? Pomylić się nie wolno?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
22 listopada 2023 o 13:32

@janhalb: Czyli - papiórek ważniejszy od składki. Może ZUS sądzi, że jak pieniądz wpłynie, ale papiórka niet - to po prostu masz w dupie ubezpieczenie zdrowotne NFZ? Nie zależy ci i tyle. Się zastanawiam, jak by tak odwrotnie zrobić? Złożyć papiórek, a nie przesłać kasy. Ciekawe, czy ubezpieczenie by cofnęli, czy nie?

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
22 listopada 2023 o 2:52

Słuchaj... Bo tak mnie to gryzie... Za walizkę też ci kazali drugi raz dopłacać? No bo, w zasadzie, byłoby to logiczne. Drugi bilet - druga dopłata za nadbagaż. (Poza tym, ja bym chyba tej walizki bez opieki nie zostawiła. Jeszcze by podstawili jakiś inny autobus - i żegnaj bagażu na zawsze.) A co z resztą pasażerów? Też płacili bez szemrania? No bo chyba nie jechałaś sama na tej trasie? Moim zdaniem, to cię panowie kierowcy wydymali równo z każdej strony. Znaczy - okradli cię po prostu i to na żywca. Dlaczego? Bo mogli. I wiedzieli, że ich żadna krzywda za to nie spotka. Najpierw dopłata za walizkę, którą to dopłatę pan kierowca, na bank, wsadził do własnej kieszeni, potem podobny numer z podwójną opłatą za drugą część trasy. W firmie, ogólnie, musiał być niezły burdel, a co cwańsi kierowcy, znając realia, dorabiali sobie do pensji na bezczela. I pewnie wybierali sobie ofiary z innego kraju, osoby samotnie podróżujące, robiące wrażenie bezradnych, lub słabo znające język. Szkoda, że nie masz konta i nie możesz odpowiedzieć na pytania.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
22 listopada 2023 o 1:02

Po prostu nie wiesz, na jakiej zasadzie działają taksówkowe zlecenia. To nie jest tak, że "pani na słuchawce" przyjmuje dyspozycję na "za dwie godziny" i OD RAZU zleca kurs konkretnemu kierowcy. A on patrzy na zegarek i - jak czas się zbliża - pędzi pod wskazany adres, żeby się nie spóźnić. Pani sobie taki adres odkłada "na bok" i jakieś 15-20 min. przed czasem szuka wolnego kierowcy w okolicy. Jeśli adres jest "na zadupiu" - może takiego kierowcy nie znaleźć. Wtedy szuka chętnych z innych rejonów. Też może nie znaleźć, bo żadnemu kierowcy nie opłaca się długi dojazd. Poza tym, zawsze istnieje ryzyko, że klient rozmyśli się w ostatniej chwili i kierowca dmucha na próżno. Więc nie chcą ryzykować, nawet jeśli jest szansa większego zarobku. A dyspozytorka nie może kierowcy do jazdy zmusić. Pogoda ma do rzeczy tyle, że jak leje i wieje - taksówki mają zdecydowanie większe wzięcie, więc kierowca nie stoi na postoju i nie czeka na klienta, tylko bierze zlecenie za zleceniem i ledwo się wyrabia. Normalnie na taksówkę czeka się "do dziesięciu minut", w podłą pogodę - czasem i pół godziny. Owszem, może to być spowodowane również tym, że część kierowców w trudnych warunkach po prostu nie wyjeżdża na zmianę. Ponieważ-gdyż, nie wszyscy i nie zawsze muszą. Tylko pewna ilość dyżurów w miesiącu jest obowiązkowa. Więc jak pani dyspozytorka chętnego nie znajdzie - oddzwania do klienta i grzecznie go o tym informuje. Bo sama nie jest w stanie nic na to poradzić. Czasem też informuje, że taksówka będzie, tylko się spóźni, i pyta, czy klient poczeka. A zdarza się i tak, że w ogóle zlecenia nie przyjmie, bo "na teraz" nie ma nikogo wolnego w tym rejonie. No, tak to właśnie z grubsza wygląda.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 9) | raportuj
21 listopada 2023 o 20:28

@KatzenKratzen: Przyjedzie, przyjedzie. Ale za taką zaporową kwotę, że sama kurs odpuścisz. Ubery i Bolty nie mają liczników i stałych opłat za konkretną trasę. Raz zapłacisz dwie dyszki, a raz stówkę. Zależy, jaki jest ruch (w sensie popyt) i pogoda.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 15) | raportuj
21 listopada 2023 o 20:06

A kasa, którą im daliście, to była zaliczka, zadatek, czy wpłata z góry za całość? Umowa jakaś konkretna była podpisana, czy wszystko "na buzię" i na "słowo honoru"?

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
21 listopada 2023 o 15:04

@Samoyed: Zbyt wiele kure_wstwa w swoim życiu widziałam, żeby nie wykluczać prawdziwości historii, przynajmniej w części. Ciekawe, gdyby sprawa dotyczyła "pijanej" kobiety i brygady nastukanych facetów - też byś nie uwierzyła, czy uznała, że to przejaw dyskryminacji kobiet? A na Ukraińców szczuć nie trzeba, bo "koń jaki jest - każdy widzi". W naszym otoczeniu jest ich tylu, że jest możliwość wyrobienia sobie własnego zdania. Znam wielu Ukraińców. Zarówno tych wdzięcznych za pomoc, jak i roszczeniowych arogantów. A także takich, którym się wydaje, że są tu bardziej niż u siebie. Tego ludzie nie lubią i wcale się nie dziwię. Zwyczajnie się boją. Bo nie każdy jest entuzjastą "multi kulti". Mieszania kultur, tradycji, języków i ras - co nawet z punktu widzenia biologii nie jest korzystne. Swoją drogą, ciekawe czemu Wietnamczyków nikt się specjalnie nie czepia? Może dlatego, że nie jest ich aż tylu (lub nie rzucają się w oczy) zupełnie inaczej się zachowują, celebrują swoje zwyczaje bez ostentacji, uczą się polskiego, nie afiszują się z własną religią, w nic się nie mieszają i nie wiszą u cyca polskim OPS-om, tylko tyrają na papu i wspierają "swoich"?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
20 listopada 2023 o 22:26

@Samoyed: Jakoś tak mam dziwne wrażenie, że bredzisz.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 10) | raportuj
20 listopada 2023 o 22:09

@Samoyed: A co ty taka pewna jesteś, że historia jest nieprawdziwa? Gdyby autor/ka napisał/a, że Ukraińców nie zwolniono w ogóle - mogłabym podejrzewać fejk. Ale przecież też wylecieli. Dostali "porozumienie stron", bo może firma jest za bardzo "poprawna politycznie" i nie chciała ewentualnych, przyszłych kłopotów?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
20 listopada 2023 o 21:47

@gawronek: A jak by nie przyjechał, pewnie też miałby przerypane u tej kierowniczki już na zawsze. Wybór (cytując klasyka) między dżumą a cholerą. I jeszcze pewnie z jednej strony bacik (będzie się babsko mściło), a z drugiej marchewka (podwójna premia, panie Józiu).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
20 listopada 2023 o 21:37

@niepodam: Zaraz, zaraz, bo nie rozumiem. To za chlanie w pracy nie należy się dyscyplinarka?

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
19 listopada 2023 o 15:09

@kurkaxkurka: Zrobiłabym dokładnie to samo. A pomysł był znakomity. Ktoś chciał zarobić i zarobił. Pan przedsiębiorca i pan urzędnik, który zgodę na "kącik" klepnął. A teraz kącik sobie stoi i ładnie wygląda. Niech wszyscy widzą, że tu nikt kasy za darmo nie wziął.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 22) | raportuj
19 listopada 2023 o 14:32

@pasjonatpl: @Givemethegun123: Chyba nie chodzi o to kto ile wypił i kiedy, tylko o to, że za to samo przewinienie, różnych pracowników spotkał różny rodzaj kary. Poza tym, alkomaty czasem się mylą. Jeśli drugi pomiar u Polaka wykazał 0,00 - można było przyjąć i taką wersję. O tym, że nawet u kierowcy wynik 0,1 w wydychanym powietrzu jest dopuszczalny - nie wspomnę. A autor/ka pisze, że "polski" wynik był 0,01, czyli tyle co nic, właściwie w granicach błędu pomiaru. Uważam zatem, że Polaka po prostu ktoś chciał zwolnić i szukał sobie pretekstu. A dyscyplinarka w takiej sytuacji - to zwykłe ku*ewstwo. Chłop powinien zebrać kwity i udać się do inspektoratu pracy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
16 listopada 2023 o 9:12

@Shi: Naprawdę sadzisz, że nie mam co robić? Zapytałam z ciekawości, ale, zaręczam, nie jest to problem mojego życia. Brak tej wiedzy spokojnie mogę olać. Więc daruj sobie pouczanie, ciociu "dobra rada".

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 7) | raportuj
15 listopada 2023 o 19:28

@jan_usz: O ja pier... dziu! Ale to jest anegdota, czy "fakt autentyczny"?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
15 listopada 2023 o 19:24

@z_lasu: @fursik: A nie wiecie czasem, czy chociaż jeden "rolnik" znalazł sobie poprzez ten program żonę? Albo może ktoś inny wie? Byłabym wdzięczna za informację.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 12) | raportuj
15 listopada 2023 o 14:28

@Samoyed: Święta racja, pani dobrodziejko, święta racja. Ja też jestem w klubie nieoglądaczy tego całego szajsu, a ściśle mówiąc, nawet nie znam tytułów tych super produkcji. Durnowatych seriali też nie oglądam. Dawno, dawno temu obejrzałam sobie Kilka odcinków "Idola", "X-faktora", "Tańca z gwiazdami" i "Mam talent". No, jeszcze "Szansę na sukces". Ale nigdy nie oglądałam "Big Brother'a" i aż mi było głupio, że nie wiem kto to Gulczas, czy Frytka. A już zupełnie nie ogarniałam, jaka jest formuła programu BAR i kto tam uczestniczy. Zawsze, kuźwa, wolałam teleturnieje. "Jeden z dziesieciu", na przykład. Albo "Milion w rozumie". Nawet "Milionerzy" byli do strawienia. A dzisiaj? No, "Jeden z dziesięciu" jeszcze się ostał, mocno "okrojony", bo oglądalność spadała na łeb na szyję. Ale to wszystko chyba mocno się wiąże z historią "jotem02", która już jest na głównej.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
15 listopada 2023 o 13:49

@TakaFrancuska: Bo wiesz, ludzie "bez opóźnienia" rzadko pchają się do takich programów. A jeśli już - to raczej do teleturniejów jakichś.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
14 listopada 2023 o 2:37

@SmoczycaWawelska: Mimo szczerych chęci i długich poszukiwań nie znalazłam ani tej książki, ani tego filmu. Ale oglądałam go blisko 20 lat temu, więc nic dziwnego. Zaskoczyło mnie natomiast coś innego. Okazuje się bowiem, że taki styl życia obecnie preferuje mnóstwo osób, a nawet rodzin. Także w Polsce. Sprzedają dobytek, kupują kampera i podróżują wraz z dziećmi. Głównie po Europie. Być może ten Amerykaniec wpadł na taki pomysł trochę wcześniej? Wyruszył w świat, bo go stabilizacja zmęczyła, tylko nie przewidział, czego go ta podróż nauczy i jak zmieni jego światopogląd.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10331 332 następna »