Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Bastet

Zamieszcza historie od: 8 czerwca 2011 - 21:25
Ostatnio: 3 lutego 2021 - 10:09
  • Historii na głównej: 2 z 5
  • Punktów za historie: 2032
  • Komentarzy: 1656
  • Punktów za komentarze: 9772
 
[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 11) | raportuj
10 lipca 2011 o 20:57

Chodnik to nie pomieszczenie publiczne, na chodniku można palić, o ile nie jest to przystanek autobusowy czy coś z tel listy: "1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne, 2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej, 3) na terenie uczelni, 4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2, 5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego, 6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, 7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych, na przystankach komunikacji publicznej, 9) w pomieszczeniach obiektów sportowych, 10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci, 11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego.”

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 16) | raportuj
10 lipca 2011 o 20:33

W podobnej sytuacji kiedyś mój mąż z kolegami sami sobie poradzili. Byliśmy w Przemyślu na obozie z niepełnosprawnymi. Przemyśl jest miastem z wąziutkimi, stromymi uliczkami, na których autobus jechał prawie "na styk". No i któregoś dnia wczesnym rankiem wyjechaliśmy z internatu na wycieczkę, prawie przy miejscu noclegu natrafiliśmy na autko zaparkowane tak, że autobusem nie było szans przejechać. Chwila trąbienia, nikt się nie pojawił. No więc chłopaki wyskoczyli z autobusu i przestawili samochód częściowo na chodnik. Dowcip polegał na tym, że krawężnik przy tej brukowanej uliczce był na wysokości podwozia samochodu - nijak nie miał prawa wyjechać. Podobno facet latał potem i szukał kogoś do pomocy. Może następnym razem pomyśli, jeżeli nie o innych to o sobie.

[historia]
Ocena: 25 (Głosów: 27) | raportuj
10 lipca 2011 o 20:10

A spróbuj pomóc takiej co ją mąż bije... Na uszach staniesz, nic nie zdziałasz, bo tak czy inaczej do męża wróci albo go przyjmie do nowego mieszkania i dalej będzie utrzymywać - z zasiłków przyznanych na dzieci. Ale potem są gadki, że nikt jej nie chciał pomóc i że ludzie "wredne som"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2011 o 20:10

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
8 lipca 2011 o 21:34

Na chodniku nie mają ustępować pieszym, jeżeli chodnik nie ma 2 metrów i nie są dodatkowe warunki spełnione, to dorośli wogóle nie mają prawa jeździć.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
8 lipca 2011 o 19:11

No proszę, czyli nie tylko w Polsce niekompetentni urzędnicy :)

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
8 lipca 2011 o 16:24

No może fakt. Ja tam za psami nie przepadam, nie zaczepiam,omijam, szczekających się boję, psy mnie też chyba nie lubią i miałam z nimi parę przykrych historii, na pewno nie sprowokowanych przeze mnie. Chyba że za prowokację uzna się to, że bezczelnie jechałam rowerem ulicą lub ciągnęłam dziecko na sankach, ewentualnie pchałam wózek.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
8 lipca 2011 o 16:11

To samo jest w innych krajach, tak jak poprzednik pisał. Więc takie problemy nie są naszą specyfiką.

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
8 lipca 2011 o 15:56

Nie rozumiem, kradnie, zostaje na tym przyłapana i to ona grozi Policją?? nie można kiedyś tej Policji czy ochrony faktyczne wezwać. A z innej beczki, z tego wynika, że jak ktoś się uprze, to nie musi kupować drogich przekąsek kinowych tylko się wykłóci o własną wałówkę?? jest to robienie z normalnych klientów frajerów chyba.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
8 lipca 2011 o 13:45

czy wy naprawdę uważacie, że to przechodnie są winni tego, że pies ich ugryzł??

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
8 lipca 2011 o 13:22

Ochrona z supermarketu też chyba nie ma obowiązku jego praleczki mu taszczyć??

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
8 lipca 2011 o 9:54

Nie zgodziłabym się na przyjęcie dziecka, jeżeli byłeś przeszkolony, podpisywałeś odpowiedzialność i tam jest wpisane "od 12 roku życia" to jeżeli zrobisz coś wbrew temu co podpisałeś, to w razie czego ciebie ciągać będą po sądach, i nic nie pomoże że "na gębę" ktoś ci kazał inaczej.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
8 lipca 2011 o 8:43

Znam ludzi z nazwiskiem "Niewiem" - a że to taka menelska rodzinka, która napłodziła dzieci z lekkimi deficytami umysłowymi, to naprawdę niekiedy trochę czasu zajmuje zanim się ktoś z nimi dogada ;)

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
6 lipca 2011 o 23:04

Nie, no rany... ja to bym już za morderstwo siedziała...

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
6 lipca 2011 o 12:36

To już chyba tak jest, że ludzie na studiach lubią stawiać diagnozy :)Parę lat temu studiujący pedagogikę kolega zdiagnozował u mojego rocznego syna opóźniony rozwój mowy, ot tak sobie, na wspólnym spacerze. Dziecku nic nie było, ale dla spokoju fachowcom dałam je obejrzeć.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
5 lipca 2011 o 23:46

uwielbiam takie naprawy :) mam trochę latania do takich historii w pracy np. "chodź szybkoooo!! pasek mi się pogrubiiiiiiiiił!!," A niepracujące drukarki to już standard, najczęściej brak papieru lub drukarka nie rozpoznaje formatu i prosi o potwierdzenie zadania...

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
5 lipca 2011 o 21:00

No proszę, czyli to petent określa co jest obowiązkiem pracownika Państwowego?? to ja proszę, aby ich obowiązkiem było podawanie mi kawy mrożonej ze śmietanką ;)

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
5 lipca 2011 o 20:57

i ona tak cały czas u siebie na pulpicie trzymała wypowiedzenie i nie zauważyła??

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
5 lipca 2011 o 19:54

Berlinka, nie tylko za koncerty dajesz pieniądze. Do puszek przecież też zbierają, i te śmieszne aukcje - po 10 zł za tapetę na pulpit :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 lipca 2011 o 11:04

sprytny facet ;) złapał słuchacza.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
4 lipca 2011 o 9:15

Śliczny skrót myślowy :) coś jak "śrubełek" - kubełek na śrubki ;)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 lipca 2011 o 9:11

Wyraźnie powiedziała co chce. Jeżeli by nawet powiedziała że chce ze szpinakiem i sprzedający się na to zgodził, ma prawo dostać to, za co zapłaciła.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
3 lipca 2011 o 20:59

Przecież wydanie takiego listu wiązałoby się ze złamaniem paru przepisów. O pewnych rzeczach człowiek ma prawo nie chcieć mówić nawet najbliższej rodzinie i za oddanie takiego listu osobie niepowołanej może wywołać nielichą aferę.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
3 lipca 2011 o 0:01

Bywa że dzieci umieją myśleć. Kurcze, wkurzające jest kupowanie dziecku ciuchów, jakich ono się wstydzi. Rozumiem, że nie mam niekiedy ochoty na kupowanie tego co dziecku przez myśl przejdzie, bo drogie, szmirowate czy inne. Ale trzeba znaleźć jakiś złoty środek, a nie kupować rzeczy, których albo nie założy, albo będzie cierpieć.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
2 lipca 2011 o 11:15

Ja używałam OdorGone do likwidacji zapachu, ale jest tych neutralizatorów zapachów więcej.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 lipca 2011 o 10:58

Bez przesady, jeżeli idę z dzieckiem na zakupy i wybiera coś, czego nie aprobuję, to staram się kulturalnie wytłumaczyć dlaczego. Nieraz dziecko przeforsuje swoje zdanie, nieraz nie. Ostatecznie zawsze mam prawo powiedzieć, moje pieniądze, na to ich nie dam. Ale takie komentarze to po prostu gnojenie!! Pewnie matka nie może się pogodzić z dorastaniem córki, wg mnie przydałaby się jej terapia.

« poprzednia 1 257 58 59 60 61 62 63 64 65 66 następna »