Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Devotchka

Zamieszcza historie od: 9 lutego 2012 - 19:14
Ostatnio: 7 sierpnia 2023 - 15:05
O sobie:

"Haha, rzeczywiście z Ciebie dewotka"- jako najbardziej nieoryginalny diss odnoszący się do mojego nicku.

Słówko "Devotchka" wzięłam z książki "Mechaniczna Pomarańcza". W angielskiej wersji językowej bohaterzy wypowiadają się z rosyjskimi naleciałościami. "Devotchka" (dévočka) oznacza po prostu "dziewczyna".

  • Historii na głównej: 8 z 8
  • Punktów za historie: 2491
  • Komentarzy: 1035
  • Punktów za komentarze: 6755
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 12:19

Dokładnie. W końcu mogli przeznaczać pewną część pieniędzy na komórkę, bo z jakiegoś powodu było im to bardzo potrzebne do kontaktu. Sami chyba rozumiecie, że matka wolała przeznaczyć pieniądze na komórkę, która z pewnością była bardziej przydatna niż lalka dla dziecka.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 12:17

Babcia, ale stopień piekielności niewielki. Myślę, że historia jest ciekawa.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 11:36

Moja babcia tuż przed śmiercią myślała, że dziadek zdradza ją z pielęgniarką, bo miała tak zmroczony umysł. Nie można starszym ludziom mieć tego za złe, ale rzeczywiście nieprzyjemnie się zrobiło. Swoją drogą kto wie? Może to sama córka babci podprowadziła pieniądze i wygodnie było jej zaprosić was do mieszkania, żeby nie było na nią.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 11:34

Ta historia nadaje się na piekielnych. Dziwne, że dodałaś ją w komentarzu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 11:30

Zakładam, że masz około 20 lat. Biorę to z użytego słowa "gimbaza". Najczęściej używają go młodzi ludzie, o 2-3 lata starsze od "gimbazy". Bardzo denerwują mnie słowa typu "oni nie pamiętają, bo urodzili się 4 lata później". No i nie zrozum mnie źle, sama niedawno skończyłam osiemnastkę, ale nie jaram się tym, że zbierałam pokemony czy grałam na Nintendo 64, a ci urodzeniu parę lat po mnie grali na nokii 3310 w węża.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 11:22

1. Jak już ktoś wspomniał - nikt nie mówił, że było to tak dawno temu. Może osoba pisząca to ma teraz lat piętnaście, więc mógł być to np. rok 2003 gdzie wchodziły już telefony z doczepianym aparatem. Każdy prawie miał już komórkę, na dzwonienie w ważnych sprawach. 2. Autorka powiedziała, że kuzynka miała gorszą sytuację finansową, a nie złą ogólnie. Może to znaczyć wszystko. Może nawet, że mama kuzynki była w całkiem dobrej sytuacji, ale nie mogła pozwalać sobie na wiele nadprogramowych rzeczy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
16 sierpnia 2013 o 11:14

Ja mam na to prosty sposób. Odbierasz telefon i wysłuchujesz wszystkiego co Pani ma do powiedzenia. Przytakujesz i mówisz jaka jesteś zachwycona. A kiedy już pani skończy mówić (zadowolona, że nabrała klientkę) mówisz: "Ale jest jeden problem!", wtedy następuje pytanie o niego i odpowiadasz "Wiem, że życzy sobie Pani mój adres, a ja go nie podaję". Wtedy albo się rozłączasz, albo czekasz na rozłączenie. Przekonywać, żebyś skorzystała nie skończą, ale o adres Cię nie będą nękać, bo zdają sobie sprawę, że wiesz jaką są organizacją i co planują.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
13 sierpnia 2013 o 9:46

No fajnie. Wreszcie na piekielnych Historia, która nie jest stronnicza. Szkoda, że skończyło się tak tragicznie.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
8 sierpnia 2013 o 15:04

Mnie bardziej interesuje co to jest "Brazylijskie".

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 sierpnia 2013 o 14:35

Uuu.. W poznaniu taką mamy. Wejście - 2,5 - bo nasze kochane Euro 2012....

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
8 sierpnia 2013 o 9:20

Czytałam wczoraj, albo przedwczoraj na jakimś portalu o facecie, co przyszedł kupić pomarańczową farbę. Jak opisał - kobieta zadawała mu skomplikowane pytania, bo przedstawiła różne odcienie i rodzaje farb. Ten wyszedł wkurzony i czuł się obrażony, że znieważyła jego podejście do kolorów jako faceta. Jak widać - czego nie zrobisz to i tak nie dogodzisz.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 lipca 2013 o 13:36

Przepraszam za pomyłkę - Izura, nie Izaura. Faux pas malutkie. Chciałam się jeszcze odnieść do "Nie trafiłeś, utrzymanką nie jestem i być nie mam zamiaru.". Skoro nie pracujesz, to KTOŚ cię utrzymuje. Może nie chłopak, ale pewnie rodzice.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
31 lipca 2013 o 7:39

Izaura... Widzisz muszę Cię uświadomić co do ludzi, którzy szukają obecnie pracy. Wyobraź sobie, że nie każdego stać na studia. Wiem, że są w Polsce darmowe, ale studia to nie tylko pojawianie się na uczelni, ale też ksera i książki. Uważasz, że tacy ludzie są automatycznie gorsi? Bo muszą ciężko harować, żeby coś mieć w życiu? Z twojej wypowiedzi stwierdzam, że za prawo jazdy zapłacili Ci rodzice. I tutaj kolejny szok, bo taki kurs kosztuje więcej, niż ty w obecnej chwili byłabyś w stanie zarobić w miesiąc. I żeby nie było- sama jestem po liceum i idę na studia, ale od dwóch miesięcy codziennie chodzę do pracy i dokładam się rodzicom do kosztów idących na dom, a nie siedzę i krytykuję ludzi, którzy znaleźli się w cięższej sytuacji życiowej.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
31 lipca 2013 o 7:26

Najwidoczniej w tym kraju tak dużo ludzi kombinuje, że przepisy muszą być ustawione pod nich. Nie przewidują natomiast jednego podstępu - postępowania uczciwie.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
23 lipca 2013 o 11:13

Nie, nie. O to mi nie chodziło. Z historii zrozumiałam, że pracownicy piją wieczorami przed pracą, a nie w pracy. Mimo, że jest teraz wiele kampanii, które mają na celu przestrzeganie przed jazdą czy pracą na kacu, to technicznie nie jest to nielegalne. Chociaż z drugiej strony, człowiek pijący w takiej częstotliwości może być już uznany za alkoholika i powinien otrzymać pomoc.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 lipca 2013 o 12:03

Mam takie pytanie. Ćpają, czy piją? A może oba? Bo picie jest w sumie legalne, tu nie da się zbyt wiele zrobić. Każdy ma sumie prawo pić ile tylko chce, ale ćpać już nie do końca. Tu można zrobić coś na poziomie prawnym.

[historia]
Ocena: 27 (Głosów: 27) | raportuj
22 lipca 2013 o 11:47

W sytuacji jaka miała miejsce autorka nie powinna ustąpić miejsca z jednego prostego powodu. Dziecko nie może wymuszać czegoś krzykiem, nawet jeśli to coś ważnego. Kłócić się można w ostateczności i to tylko, kiedy ktoś odpowie na naszą uprzejmość chamstwem. Jak będzie miał 15 lat to też będzie krzyczał na ludzi, żeby mu ustąpili bo chce mu się siedzieć? Raz z koleżanką huśtałyśmy się na placu zabaw o porze, kiedy dzieci są w szkole. Miałyśmy wtedy po 18 lat. Nagle patrzymy, a idzie na nas bardzo zdenerwowana mama i mówi "ZEJDŹCIE NATYCHMIAST Z TEGO, BO DZIECKO MI SIĘ CHCE HUŚTAĆ I SIĘ BOI ZAPYTAĆ!". Nie widziałyśmy tego dziecka, dlatego nie ustąpiłyśmy wcześniej miejsca (co byśmy zrobiły). Mamusia zakładała, że skoro mamy tyle lat, to pewnie będziemy robiły problemy. Nie usłyszałyśmy "proszę", a dziecko oczywiście miało cudowny przykład radzenia sobie z problemami. Inaczej mówiąc jak mu się coś nie spodoba, to nie będzie pytało, a poleci z pyskiem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
15 lipca 2013 o 7:27

Właśnie chciałam to powiedzieć. Amerykanie, Brytyjczycy, ale co ciekawe Australijczycy już nie - mają wielką niechęć do nauki języków. To oczywiście jest spowodowane tym, że nie mają przymusu nauki. Łatwo jest im krytykować, bo "ty musisz znać ich język", a oni nie muszą nic. Oczywiście są wyjątki, do tego w szkołach uczą języków obcych (najczęściej hiszpańskiego albo niemieckiego). Z tym, że u nich lekcje języka są zupełnie inne. Skupiają się na historii danego państwa z którego pochodzi język, jego tradycjach i choć jest to ciekawe, to i tak mało przydatne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 lipca 2013 o 14:26

Nie wiem właśnie. Może ludzie mi nie wierzą? Można w internecie sprawdzić.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
12 lipca 2013 o 11:01

Kiedy alarm się lekko oderwie, albo utnie to powinien się włączać dźwięk syreny. Będąc w niektórych sklepach, dotykając telefonów czasami zdarzało mi się uruchomić ten alarm, mimo, że nic nie robiłam. Dziwne, że chłopak wziął go sobie i poszedł, a potem zrobił to drugi raz i to jeszcze był na tyle głupi, żeby wejść do tego samego salonu i spróbować zrobić to znów. Coś mi się zdaje, że to taki trochę fake.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 22) | raportuj
10 lipca 2013 o 8:04

Też tak myślę. Jak ja miałam 16 lat to wypiłam pierwszy alkohol i rodziców tam nie było. Od tamtego czasu piłam głównie u koleżanek kolegów, a jak wychodziłam na miasto to może jakiś mały alkohol. Od 4 lat zdarza mi się pić, ale nigdy nie schlałam się tak, żeby mi się urwał film. Gorzej się czułam, ale zawsze mogłam wrócić do domu. Dzisiaj jak widzę pijane, śmiejące się na cały autobus nastolatki z piwem w ręce to robi mi się niedobrze. Robią zamieszanie, hałas i niszczą wszystko. Kupiłam alkohol nieletnim, ale takim, których znałam i wiem, że tacy nie są.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
10 lipca 2013 o 7:17

Tak mi się wczoraj głupio zrobiło, że poszukałam sama i już zmieniłam. ;) Dzięki, przepraszam za to.

« poprzednia 1 227 28 29 30 31 32 33 34 35 36 3740 41 następna »