Profil użytkownika
GoshC ♀
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2012 - 17:04 |
Ostatnio: | 12 maja 2024 - 20:32 |
- Historii na głównej: 52 z 60
- Punktów za historie: 7838
- Komentarzy: 528
- Punktów za komentarze: 4781
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2012 - 17:04 |
Ostatnio: | 12 maja 2024 - 20:32 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Niech spadają. Jak kłopoty są na samym początku to będzie jeszcze gorzej. Wiem, bo przerabiałam. Nie daj się. I nie daj sobie niczego wmówić, ani się przekonać.
Dzielę się z Tobą w bólu :-) ja na szczęście mam to za sobą, ale mam do opisania trzynaście lat życia "na pokoju" :-)
Piekielne widzę tu trzy osoby: żula, szefa i Ciebie. Żula, z powodów oczywistych, szefa, bo nie zwalnia się od tak pracownika, który podpadł chorobowym, a Ciebie, bo nie zabezpieczyłaś wyniku ponad miesięcznej pracy. Przykro mi to powiedzieć, ale zamiast włożyć do jakichś sztywnych pudeł włożyłaś pracę do zwykłej torby. Zamiast nieść na dwa razy by zminimalizować ryzyko zniszczenia, upadku, podknięcia się, czy też napadu, to wybrałaś szybka i ryzykowną opcję, a szef po prostu uznał to za wymówkę wręcz szkolną: "miałem pracę domową, ake pies mi zjadł"
@Nowysam: u mnie niestety próby przestawiania spowodowały spowolnienie nauki pisania. I zgadza się, mogę od biedy podać prawą, ale czy lewą, czy prawa, to są straszne bazgroły.
@Armagedon: zgadza się, przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.
Ale pomyśl, jak dzięki takim lektorom, do robisz sobie na korkach :-)
@Dominik: niestety nie mam, ale po tej akcji, i jeszcze jednej z kretynką na parkingu kilka dni temu rozważam zakup :-(
@krzycz: ale wynajmowane mieszkanie nigdy nie będzie jej własnością, a kupione, nawet w kredycie kiedyś tak.
@LoonaThic: niech się znajdzie i dziesięciu, bylem ja nie miała już z tym nic wspólnego :-) A co do kąpieli we wcześniejszym komentarzu nie trafiłeś: to jej butelki z płynami stały na obrzeżu wanny i uniemożliwiały kąpiel :-)
@Kukuladek: E. wiedziała, że nie przepadam za gorącem: "wojny o termostat" były już w pracy. Zanim się wprowadziła pasowało jej wszystko, a potem nagle zaczęło wszystko nie pasować.
@cassis: na szczęście pracujemy na przeciwległych zmianach, więc, o ile któraś z nas nie robi nadgodzin, to nie musimy się nawzajem oglądać :-)
@LoonaThic: poza tym, na szczęście, z tego co wiem, kupiła sobie mieszkanie, więc nie będzie nikomu innemu zatruwać już życia :-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2017 o 8:51
@burninfire: a jeśli o niedogadywanie się ze współlokatorami chodzi to powinno mnie zaalarmować to, że jakiś rok wcześniej rzucił ją facet, bo po wprowadzeniu się do niego, nie potrafiła się dogadać z jego dziećmi :-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2017 o 8:48
@burninfire: na porządek w jej wykonaniu narzekać nie mogłam. Tylko do szewskie pasji doprowadzał mnie fakt nie wyrzucanie śmieci, nie opróżniania pojemnika w odkurzacz i nie odkładania żelazka na miejsce. Oraz sto innych rzeczy, takich jak słuchanie przez nią muzyki na cały regulator, czy traktowanie mnie jak powietrza jak była sfochowana. Nie cierpię strzelania dochód, wolę zawsze powiedzieć co mam do powiedzenia, raczej w dość "żołnierskich" słowach.
@bazienka: też się sobie teraz dziwię. Ale nie chciałam być niemiła no to wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle :-)
@LoonaThic: i jeszcze dodaj, jaka ta wynajmująca niepoważna była, bo się wkurzyła, że się jej sztućce od kompletu wynosi z domu do pracy :-)
Je wiem, że młodzi ludzie też mają dużo ciekawych rzeczy do opowiadania, ale że względu na przypadki takie jak ten, postuluję o przerobienie piekielnych, na stronę tylko dla dorosłych. ..
@imhotep: teraz to już wiem :-) niestety, nauczyłam się na własnych błędach. A powinnam wiedzieć lepiej; w końcu od kilku lat wynajmuję mojej mieszkanie w Polsce, a teraz będę też wynajmować mój dom (przeprowadzam się do mojego K)
@cassis: czasami jest aż tak źle, czasami trochę lepiej. Opisana przeze mnie E. jest wprawdzie na przeciwległej zmianie, ale w swoim czasie chciałam się też na nią przenieść. Widzimy się tylko z rzadka, na nadgodzinach. :-)
@Dominik: transackje gotówkowe i owszem, ale zakupy można zrobić bez limitu.
Ze światłami tylko dla kierowców się jeszcze nie spotkałam, może jakiś lokalny wymysł, ale faktycznie przejścia "z przemieszczeniem" to straszna zmora, zwłaszcza jak przemieszczenie jest w odwrotym kierunku do tego, w którym idziesz :-) Dla mnie, jako kierowcy, zmorą takiego planowania są progi zwalniając, czasami tak wysokie i strome, że można uszkodzić zawieszenie :-(
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 września 2017 o 2:51
@xyRon: przechodzić -tak, ale nie wbiegła prawie pod koła
@Aster812: "7. W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia." Powiedz mi, gdzie tu jest mowa o wbieganiu na jezdnię przez osobę niepełnosprawną i wymuszanie hamowania awaryjnego? Nawet niepełnosprawny (a tym bardziej jego opiekunka) powinni zdawać sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak droga hamowania pojazdu.
@Niqu: nie na jezdni, gdzie światła były jakieś trzydzieści metrów dalej. Pani się po prostu spieszyła do supermarketu po drugiej stronie ulicy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 września 2017 o 19:29
Też już to przerabiałam. Zaraz za zjazdem z autostrady :-)