@wkurzonababa: pytanie, czy go policja będzie chciała ścigać i czy go złapie. Jeśli był samochodem, to mają szansę bo obiekt okamerowany, więc może chwyciło rejestrację
Akcja dzieje się w UK. Wielu Polaków prawie nie zna angielskiego i polega na polskich pośrednika we wszystkim. By ne wypaść z łask takich pożal się agentów nie mają oporów z podaniem czyichś danych, często nie zdając sobie sprawy z tego że łamią prawo.
Może przykład nie do końca adekwatny, ale teorię na prawo jazdy - 50 pytań, w języku dla mnie obcym zdałam w 7 minut. Rozumiem inny poziom poziom trudności, ale powiedzmy sobie - jak się chce to da radę.
@leprechaun: w tej chwili ja też jestem landlordem. I w Polsce i w UK. I w życiu do głowy by mi nie przyszło zjawić się pod którymkolwiek wynajmowanym adresem bez zapowiedzi.
Mi na pytanie o benzyniaka, manuala, 1.2 do 1.4 niedużego i taniego w utrzymaniu proponowano po kolei automat facet mnie przy dłuższy czas zasypywał argumentam że automa lepszy), diesla, prawie nowe alpha romeo, i jeszcze parunastoma innymi niespełniającymi keyteriów.
@Dominik: mieszkałam. Teraz mam własny dom, w którym, żeby było śmieszniej, przemieszkałam kilka miesięcy, po czym wyprowadziłam się do partnera, który też ma własne cztery kąty.
A że długo mi zajęło pójście na swoje? Zdarza się. Za to od razu na swoje, nie councilowskie.
@Aris: laczki, bambosze, papucie... akurat ciapki przyszły mi do głowy pierwsze :-) nie przesadzajmy z tą polityczna poprawnością, bo popadniemy w obłęd :-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2018 o 19:16
@KatzenKratzen: tak jak napisała leprechaun, to była raczej desperacja, niż odwaga - bezrobocie w moim rodzinnym mieście sięgało 20%. I faktycznie, samotność była chyba najgorsza - wyjechałam sama, do zupełnie nieznanego miejsca i może to też sprawiło, że byłam bardziej podatna na ustępstwa, byle mieć towarzystwo.
@Day_Becomes_Night: do tej pory mam do funciaków sentyment :-) tym bardziej, że coraz bardziej poszerzają asortyment :-) gdzie indziej mogę tanio kupić druciaki Brillo :-)
@pasjonatpl: niestety masz rację. Życia nie znałam z tej strony. Poza tym byłyśmy obie z tej pierwszej fali emigracji po wstąpieniu do Unii, więc wydawało mi się, że powinnyśmy się trzymać razem. Głupia byłam :-)
@Agatorek: Ty chyba nie wiesz jak "siedzenie na zderzaku" może być wkurzające i wręcz niebezpieczne. Jak masz gościa tuż za sobądź, to nie wiesz, czy uda mu się wyhamować razem z tobą, czy skończy w twoim bagażniku. Właśnie brak zachowania bezpiecznej odległości jest przyczyną wielosamochodowych karamboli
@wkurzonababa: pytanie, czy go policja będzie chciała ścigać i czy go złapie. Jeśli był samochodem, to mają szansę bo obiekt okamerowany, więc może chwyciło rejestrację
@xpert17: dziękuję, poprawione.
Akcja dzieje się w UK. Wielu Polaków prawie nie zna angielskiego i polega na polskich pośrednika we wszystkim. By ne wypaść z łask takich pożal się agentów nie mają oporów z podaniem czyichś danych, często nie zdając sobie sprawy z tego że łamią prawo.
Może przykład nie do końca adekwatny, ale teorię na prawo jazdy - 50 pytań, w języku dla mnie obcym zdałam w 7 minut. Rozumiem inny poziom poziom trudności, ale powiedzmy sobie - jak się chce to da radę.
A gdybyś tak jeszcze używała na codzień elektrycznej szczoteczki do zębów, to dopiero by Cię mieli za niewyżytą nimfomankę ;-)
Kiedyś, jak będę miała wenę, to opiszę mój rok pracy w szkole integracyjnej, ale na razie Ci powiem: za takie podejście duży plus!
@leprechaun: ale ciężej dostać kredyt :-) A jazdy z landlordem to ja dopiero miałam w Bradford :-)
@leprechaun: w tej chwili ja też jestem landlordem. I w Polsce i w UK. I w życiu do głowy by mi nie przyszło zjawić się pod którymkolwiek wynajmowanym adresem bez zapowiedzi.
@kostuch: zwłaszcza BD7 gdzie pracowałam i BD5 gdzie mieszkałam :-)
@niemoja: ma jedną zaletę : jest to jedyna dieta po której nie zmiejszyły mi się cycki ;-)
Mi na pytanie o benzyniaka, manuala, 1.2 do 1.4 niedużego i taniego w utrzymaniu proponowano po kolei automat facet mnie przy dłuższy czas zasypywał argumentam że automa lepszy), diesla, prawie nowe alpha romeo, i jeszcze parunastoma innymi niespełniającymi keyteriów.
@Carima: żeby dostać kredyt to trzeba mieć depozyt :-) ja przez kilka pierwszych lat spłacają długi z Polski i remontowałam mamie mieszkanie :-)
@Dominik: mieszkałam. Teraz mam własny dom, w którym, żeby było śmieszniej, przemieszkałam kilka miesięcy, po czym wyprowadziłam się do partnera, który też ma własne cztery kąty. A że długo mi zajęło pójście na swoje? Zdarza się. Za to od razu na swoje, nie councilowskie.
@Aris: laczki, bambosze, papucie... akurat ciapki przyszły mi do głowy pierwsze :-) nie przesadzajmy z tą polityczna poprawnością, bo popadniemy w obłęd :-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2018 o 19:16
No to jak się boicie to będziecie zapierniczac w robocie. Pracodawcy to na rękę.
@mikmas: nie były najgorsze. Ale życie potrafiły "uprzyjemnić" ;-)
@KatzenKratzen: tak jak napisała leprechaun, to była raczej desperacja, niż odwaga - bezrobocie w moim rodzinnym mieście sięgało 20%. I faktycznie, samotność była chyba najgorsza - wyjechałam sama, do zupełnie nieznanego miejsca i może to też sprawiło, że byłam bardziej podatna na ustępstwa, byle mieć towarzystwo.
@InuKimi: na szczęście już tam nie pracuję, a procedury przyznawania wiz na podstawie testów zaostrzyły się kilkukrotnie :-)
@fursik: też się zdziwiłam :-) ale to oczywiście miłe zaskoczenie :-)
@Day_Becomes_Night: do tej pory mam do funciaków sentyment :-) tym bardziej, że coraz bardziej poszerzają asortyment :-) gdzie indziej mogę tanio kupić druciaki Brillo :-)
@pasjonatpl: niestety masz rację. Życia nie znałam z tej strony. Poza tym byłyśmy obie z tej pierwszej fali emigracji po wstąpieniu do Unii, więc wydawało mi się, że powinnyśmy się trzymać razem. Głupia byłam :-)
Olej to. I powiedz mamie żeby się durnymi krowami nie przejmowała. Liczy się zdrowie oraz to co w sercu i głowie.
@BlueBellee: tż nie pamiętam, w której powieści; czytałam je w swoim czasie hurtowo.
Obstawiam Radom na Tochtermana. O nim już Chmielewska dawno temu pisała :-)
@Agatorek: Ty chyba nie wiesz jak "siedzenie na zderzaku" może być wkurzające i wręcz niebezpieczne. Jak masz gościa tuż za sobądź, to nie wiesz, czy uda mu się wyhamować razem z tobą, czy skończy w twoim bagażniku. Właśnie brak zachowania bezpiecznej odległości jest przyczyną wielosamochodowych karamboli