Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

KoparkaApokalipsy

Zamieszcza historie od: 1 lipca 2011 - 19:25
Ostatnio: 26 października 2022 - 14:35
  • Historii na głównej: 98 z 148
  • Punktów za historie: 55886
  • Komentarzy: 1844
  • Punktów za komentarze: 13308
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 29) | raportuj
1 listopada 2016 o 12:24

Przez takie coś się zniechęcił? A gdzie rodzice, którzy by mu to wszystko jakoś wytłumaczyli, którzy by go nadal motywowali, dbali o jego rozwój?

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
1 listopada 2016 o 10:57

@minutka: to nawiązanie do rady, jaką otrzymała córka królowej Wiktorii przed nocą poślubną. Myślałam, że wszyscy to znają.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 22) | raportuj
31 października 2016 o 19:42

Hehe, teraz przypominają mi się te wszystkie żarciki o paniach włóczacych się samotnie po lesie w nadziei spotkania gwałciciela, takie śmieszne, hehe... Cóż, może babcie pochodzą z czasów, gdy kobietom nie wypadało przyznawać się do tego, że lubią seks. Może to jeszcze to pokolenie, któremu wpojono, że szanująca się cnotliwa matka Polka powinna w łóżku zamykać oczy, leżeć plackiem i myśleć o Anglii. Przy takiej mentalności faktycznie "dać się zgwałcić" to jedyny sposób na dobry seks nie obciążony poczuciem winy... Dobra, walnęłam offtop, ale ogólnie masz rację, czasami jeszcze wychodzą z ludzi przedpotopowe przekonania.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 października 2016 o 19:44

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 18) | raportuj
31 października 2016 o 19:32

Ale żeby od razu twarz?

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 23) | raportuj
31 października 2016 o 11:00

@Pelococta: zgodnie z tą "logiką"można strzelać do ludzi, bo i tak giną w wypadkach. Nie, śmieci nie są ok, nikt nie twierdzi, że są ok, ale trudno człowieka powstrzymać przed śmieceniem, tak samo bardzo trudno go powstrzymać przed spuszczaniem psa ze smyczy oraz zmusić do sprzątania jego kup. Bardzo łatwo powstrzymać właściciela przed wejściem z psem i taki zakaz rozwiązuje część problemów, jednocześnie absolutnie nie sugerując, że inne problemy są nieważne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 października 2016 o 22:18

@Noob: może na zasadzie "przyjdź do nas pracuj, bo jak nie, to żona się dowie, co robiłeś w czasie delegacji w Ustroniu 3 lata temu".

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 19) | raportuj
30 października 2016 o 22:07

Czekaj czekaj. Jak rozumiem nie było to zadanie, w którym trzeba było podać tylko ostateczny wynik (czyli przepisać z klucza), a należało pokazać całość obliczeń. Jeśli tak, to nie przyszło Ci do głowy, żeby poprosić kolegę/kolezanke o pokazanie tych obliczeń, albo nauxzycielkę o wyjaśnienie? Skoro wszyscy liczyli tak samo i wszystkim "wyszło" to znaczy, że jednak liczyli dobrze, bo to niemożliwe, by wszyscy popełnili ten sam błąd i otrzymali ten sam nieprawidłowy wynik.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
30 października 2016 o 9:24

@Day_Becomes_Night: No właśnie. Sama sobie odpowiedziałaś. Autor jest na najlepszej drodze, by zadowolić się byle czym, byle tylko nie być samemu... i pewnie ożeni się z dziewczyną szukającą "łakomego kąska", męża z katalogu, a nie człowieka. Może być tak, że póki dadzą radę, póty będą udawać przed sobą dobre partie, a potem? Cóż, może starczy im sił na odgrywanie idealnego małżeństwa przez całe życie, ale czy serio fajnie się żyje ze stworzoną sztucznie postacią? Może też się zdarzyć, że autor od razu trafi na fajną, szczerą dziewczynę, która nauczy go bycia sobą i tworzenia zdrowego związku... i może ją odrzuci, bo skoro dziewczyna nie będzie na wstępie obiecywać małżeństwa, to uzna ją za niepoważną puszczalską. Może mu się spodoba na tyle, że jej nie odrzuci, ale wtedy to będzie jedynie szczęście tej ślepej kury, doświadczone całkowicie wbrew zamierzeniom i planom, które są po prostu kiepskie.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 14) | raportuj
30 października 2016 o 9:17

@ZimnaBlondyna: oj, mama wie najlepiej :)

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
30 października 2016 o 0:14

@Day_Becomes_Night: tu nie chodzi o ocenę danego zachowania, tylko o pewne zależności. Życie pokazuje, że taka postawa, jaką wykazuje autor, prowadzi do nieudanego życia osobistego. Nawet, jeśli jest chwalebna, a autor zasłużył na medal, to i tak prowadzi. Może i inni zachowują się nagannie, może są chorzy, może zasługują na uiamienowanie i piekło, ale nie zostają samotnymi starymi dziwakami, względnie rozwodnikami po roku znajomości z kobietą (wliczając w to narzeczeństwo i małżeństwo).

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 34) | raportuj
29 października 2016 o 23:06

@Wilczyca: hmm, a może przeczytasz historię jeszcze raz i spróbujesz ją zrozumieć? Polecam zwrócić uwagę na zdania "Ustaliłyśmy zatem krakowskim targiem, że kaloryfer w kuchni ustawiamy na połowę mocy. Teoretycznie wszyscy się zgodzili." Oraz "Nie pomagało też przypominanie o umowie, na którą przecież zmarzluchy się zgodziły."

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 14) | raportuj
29 października 2016 o 22:53

@Morog: "kochamy papugi nimfy". Przyznaję, zmieniłam parówkę na pizzę dla efektu dramatycznego. Może i nie jest to grupa "licząca się", ale jest...

[historia]
Ocena: 26 (Głosów: 36) | raportuj
29 października 2016 o 20:49

@ZjemTwojeCiastko: ją odnoszę wrażenie, że autor nie odróżnia zamierzonego wykorzystywania naiwnych dziewczyn od związków z różnych przyczyn nie kończących się ślubem.

[historia]
Ocena: 57 (Głosów: 75) | raportuj
29 października 2016 o 19:49

No dobra. Koledzy są chamscy i prymitywni, to nie ulega wątpliwości, ale posłuchaj teraz cioci dobra rada: z takim podejściem szykujesz sobie smutne życie. Nie znam ani jednego przypadku, w którym ktoś zaczynał randkowanie z założeniem, że szuka męża/żony i dobrze na tym wyszedł. Te jak to nazywasz "przygody" są ważne. Pozwalają poznać samego siebie, zobaczyć, na czym polega bycie z kimś, nauczyć się komunikacji i kompromisów, poznać własne potrzeby i nauczyć się rozumieć potrzeby innych, popełnić parę błędów i na nich się nauczyć, aby każdy następny związek był mniej dziwny i mniej burzliwy. Poza tym, jeśli szukasz od razu kandydatki na żonę to bardzo możliwe (a wręcz prawie pewne) że poznaną kobietę będziesz traktować jak inwestycję, a nie żywego człowieka. Trzeba kogoś dobrze poznać i dopiero potem zadać sobie pytanie, czy to ktoś, z kim chce żyć, a nie prowadzić casting na partnera. Krótkie związki to nie żadne wykorzystywanie ani k*wienie, to po prostu życie. Kto go odppwiednio wcześnie nie pozna, szykuje sobie smutną przyszłość, pełną rozczarowań, wydumanych wymagań i sztucznych, na siłę kleconych relacji. Jeśli uważasz, że nie masz teraz czasu na związki to w porządku, ale gdy już znajdziesz czas, to nie zaczynaj od "jestem taki a taki, chciałbym, zeby moja żona była taka a taka, chętne proszę o zgłoszenie wraz z wypełnionym kwestionariusze na adres ..., tylko poważne oferty, nie interesują mnie przygody". Poznaj ludzi, wrzuć na luz, może akurat się zdarzy, że Twoja pierwsza dziewczyna się okaże tą jedyną, a może nie. Nie dowiesz się tego po jednym spotkaniu. Nie dowiesz się tego bez "przygody".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 października 2016 o 19:55

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 października 2016 o 14:46

@mooz: to wyprowadź mi proszę na poczekaniu wzory rachunku różniczkowego...

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 października 2016 o 14:40

@mooz: wtedy trzeba by było przyznać, że ludzie różnią się pod względem inteligencji, wyobraźni przestrzennej, cierpliwości czy umiejętności skupienia uwagi, a to takie niepoprawne politycznie... A szkoda, bo masz rację. System rownajacy wszystkich do średniej sprawia, że dzieci marnują czas. Nie tylko te najzdolniejsze, które mogłyby poprawiać nauczyciela, ale też te, które z materiału nie kumają zupełnie nic i wyłączają uwagę, bo i tak nie zrozumiałyby nawet, gdyby słuchały. Gdyby podzielić uczniow tak, jak mowisz, Jaś może nie nauczyłby się całek, ale ogarnąłby w końcu rzędy wielkości i nie twierdziłby, że skoro rząd na budowę mieszkań przeznacza 40 mln złotych to lepiej dałby każdemu obywatelowi milion złotych... z kolei Piotruś zamiast przesiedzieć cały wuef przez 12 lat na ławce rezerwowych, bo ma słabą koordynację i nie umie złapać piłki mógłby brać udział w prostych zajęciach ruchowych, dzięki czemu miałby trochę lepszą wydolność i postawę. A tak Jasio siedzi na lekcji jak na tureckim kazaniu i się nudzi, a nauczyciel nawet go nie wywołuje do tablicy, bo koledzy za każdym razem się z niego śmiali. Piotruś siedzi całą lekcję na ławce rezerwowych i hoduję garb, zamiast chociaż troche poskakać. Równość niby jest, bo każdy ma po równo przechlapane, ale czy na pewno o to chodzi?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 października 2016 o 14:44

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 25) | raportuj
29 października 2016 o 14:10

Kryzys czy nie kryzys, ale dla większości dzieciaków ten kilkusetmetrowy spacer to pewnie byłaby jedyna (prócz wf-u) okazja do jakiejkolwiek aktywności fizycznej... ech, ludzie powariowali.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
29 października 2016 o 12:12

@vera: a czy ja twierdzę, że takie historyjki są dobre? Spróbuj czasami przeczytać coś że zrozumieniem: przecie ją właśnie twierdzę, że się nie ma co się wywyzszać, bo pornostory zawsze są żałosne bez względu na to, czy je pisały czternastolatki, czy dwudziestolatki, stąd właśnie moja uwaga o nieuzasadnionym poczuciu wyższości, które mnie niezmiernie bawi. Teraz kumasz?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 października 2016 o 12:14

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
29 października 2016 o 12:09

@SunnyBaby: Jezus, właśnie nie w bravo. Były *stylizowane* na listy do bravo. Fejkowy=fałszywy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
28 października 2016 o 23:10

@Eander: wiesz, pytam, bo wygląda na to, że tu każdy bardzo mocno chce wierzyć, że jego ulubione pornuchy to jedynie słusznawartościowa erotyka dla dorosłych intelektualistów, a cała reszta to poruchanki dla pryszczatych dziewic. Trochę mnie bawi to poczucie wyższości autorki :) ale fakt, źle sformułowałam pytanie...

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
28 października 2016 o 9:41

@vera: no to skoro i tak piszą gejowskie pedofilskie gwałty, to w czym im zaszkodzi Wasza vanilla poważna dorosła erotyka? Honest question here.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
28 października 2016 o 8:42

@Skarpetka: akurat te, o których wspomniałem, są fejkowe na bank. Miałam na myśli kiepskie porno story dla dzieciaków, ubrane w płaszczyk "true story", żeby były bardziej emocjonujące.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 października 2016 o 8:35

@Czarnechmury: może mogłaby spróbować jakiegoś orzeczenia od psychiatry o niezdolności do przetrwania w złym okrutnym świecie?

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 14) | raportuj
27 października 2016 o 22:43

Oj tam, pienisz się jakbyś sam fejkowych "listów do bravo girl" nie podawał kolegom pod ławką w piątej klasie...

[historia]
Ocena: 20 (Głosów: 20) | raportuj
27 października 2016 o 22:40

Jeśli masz zamiar zmienić kierunek, bo koledzy na Ciebie brzydko patrzą, to może warto zastanowić się nad rezygnacją że studiów... z pracy pewnie tez, bo w pracy też kolesiostwo i znieczulica, zatem zostaje renta.

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 1973 74 następna »