Profil użytkownika
Koralik
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2018 - 7:57 |
Ostatnio: | 1 września 2021 - 14:48 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 235
- Komentarzy: 301
- Punktów za komentarze: 1614
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2018 - 7:57 |
Ostatnio: | 1 września 2021 - 14:48 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@thebill: Postaw gdzieś warunek stopu w tej dzikiej pętli bo nigdy z niej nie wyjdziesz :D
@thebill: Co nie zmienia faktu, że z tak postawionym przecinkiem reszta zdania nie za bardzo ma sens.
@Poluck: To nie farmaceuta odmówił sprzedaży tylko lekarz recepty
Historia jest piekielna, ale bardziej piekielne jest to, jak jest napisana. Ciężko się czyta. Zrozumieć można, np. że Ty byłaś bita w pracy niani, a nie w dzieciństwie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2018 o 7:35
Izabela Ćwiklińska: frustracja.
@Leone: Przecież sam opisał tą historię, nie prosił Cię o pomoc ("opisze", nie "opiszę").
@andtwo: To zależy. W większości hoteli masz te wywieszki na klamkę, z jednej strony "nie przeszkadzać" a z drugiej "proszę posprzątać". Jak nie ma "proszę posprzątać" to obsługa raczej się nie pcha do środka.
https://piekielni.pl/82939 Po co ten repost?
@namiocik: Papu jest cacy.
@GlaNiK: No właśnie nie jest tak źle z zarobkami - a może na dzień dobry rzuca kwotę dużo niższą, a dopiero potem, jeżeli człowiek wytarguje, daje więcej? Ciężko mi określić, mój proces rekrutacyjny wyglądał inaczej - byłam z polecenia więc od razu przyszłam na rozmowę. Tak czy inaczej sama zawsze zwracam uwagę na to, czy firma daje widełki, w przeciwnym wypadku uznaję takie ogłoszenia za stratę czasu.
@Jaladreips: Ale o których konkretnie ludziach mówisz? Bo to, że kot został wyrzucony i skopany to tylko domysły, równie dobrze mogło być tak, jak w komentarzach - kot komuś wypadł z balkonu...
@PiekloDzisModne: To znaczy co, upił się i jest nieprzytomny to już go zwalnia z odpowiedzialności za własne życie? Fakt, że od pijanego człowieka nie można wymagać zbyt wiele, ale od trzeźwego można wymagać tyle, żeby się nie schlał do tego stopnia, że zaśnie na środku drogi. To, że autorka powinna zadzwonić na policję to już inna kwestia, zostawienie go na poboczu to tylko przerzucenie problemu na kogoś innego i na później. Z drugiej strony wcale się nie dziwię - taki patrol na pewno by chętnie tam przyjechał po jakichś 3 godzinach, a Ty przez ten czas stój i pilnuj obcego pijaka.
@kojot_pedziwiatr: Dokładnie tak, mam ten sam problem, śmiem podejrzewać, że nawet w tej samej branży. Mój szef też jest pod tym kątem śmieszny - boi się podawania widełek jak ognia.
@krogulec: To nie do końca tak działa, byłoby zbyt pięknie. Nie odejmujesz całej wartości raty od podatku, tylko zaliczasz ją do kosztu uzyskania przychodu. Czyli masz przychód, dajmy na to 10000 zł i ratę leasingową, np. 1500 zł. Od przychodu odejmujesz ratę (10000 - 1500) i od pozostałej kwoty, czyli dochodu, obliczasz należny podatek w zależności od rodzaju podatku, który się płaci, np. 18%. Czyli zamiast 1800 zł podatku do uiszczenia jest 1530.
@lowipe: W mieście - owszem, mógł mieć problemy. Na wsi się o to raczej nie czepiają - za dużo tego jest po prostu.
Też kiedyś dostaliśmy taki cudowny list z jakiegoś urzędu (nie wiem jakiego, bo nie odebraliśmy). Mój tata miał dwie kuzynki (jest dla nich najbliższą rodziną). Jedna z nich zmarła ~18 lat przed dziejącą się akcją, druga jest w stanie alkoholicznego warzywka, którym ktoś musi się opiekować. Obowiązek ten spadł na państwo, które oczywiście próbuje się wykpić. Tata coś tam tej kuzynce pomagał (umieścił ją w jakimś ośrodku opieki, załatwił, żeby opłata szła z jej renty itp.), więc jakieś dane kontaktowe zostały (ale nigdy nie brał na siebie odpowiedzialności za nią ani nie wpisywał siebie jako opiekuna), więc co zrobił urząd? Wysłał na nasz adres list do zmarłej kuzynki, która nigdy, przenigdy nie była zameldowana pod naszym adresem, nie sądzę, żeby w ogóle była u nas w domu.
@wolly: Ja i bez ciąży mam mocny węch i do tego łatwo spowodować u mnie mdłości - tak więc absolutnie nie dziwi mnie ewakuacja na dwa tygodnie, żeby wszystko dobrze wywietrzało.
@Iceman1973: W dalszej części jest już poprawnie (pięćsetce), zwykła literówka. Inna rzecz, że ja myślałam, że chodzi o jakąś drogę krajową 500, czy coś :P
Trochę mnie dziwi jedno - jak ta babcia wychowała Twoją przyjaciółkę? Nie wmawiała jej takich samych rzeczy? Jeśli tak - to przyjaciółka mogła się tego samego w stosunku do wnuczek spodziewać. Jeśli nie, to coś jej musiało odbić - może początki jakiejś demencji?
@vonKlauS: Skąd to się wzięło na głównej? o.O
Oczami wyobraźni zobaczyłam rowerzystę, który jedzie za takim kretynem i jest oślepiany przez jego tylno-przednią lampkę...
@Caron: A do endokrynologa musisz mieć skierowanie
@butterice: "Oba miały być wysłane zwykłym listem Pocztą Polską." Problem jest taki, że listonosze się lenią i zostawiają nawet takie przesyłki na poczcie pod pretekstem "nie mieści się do skrzynki". A potem latasz jak ten jeleń z językiem na brodzie bo małą kopertkę, których 20 zmieściłoby się w skrzynce.
@PiekielnyDiablik: Wow. Jeżeli to jest czysty copy-paste artykułu to to był bardzo słaby artykuł. Ciężko się to czyta. Edit: Znalazłam! https://wawalove.wp.pl/awantura-w-autobusie-kierowca-ja-tu-jestem-panem-6280324401145473a Rzeczywiście copy-paste. I faktycznie kiepski artykuł :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 sierpnia 2018 o 8:07
@HermionaGranger: Klientka nie ma obowiązku pamiętać kto ją oszukał (celowo, czy nie, ale oszukał) - a i nie widzę powodu, dla którego miała Ci wierzyć, że to nie Ty obsługiwałaś kasę - tak jak Ty nie wierzysz klientom, jeżeli chodzi o błędy w rozliczeniach. "Zawrotne 25,99" sugeruje, że kwota była śmiesznie mała. Ale nie była. W ten sposób można by napisać, gdyby klientka awanturowała się o policzone 2x butelki wody (~70 gr) zamiast jednej.