Profil użytkownika
Koralik
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2018 - 7:57 |
Ostatnio: | 1 września 2021 - 14:48 |
- Historii na głównej: 2 z 2
- Punktów za historie: 235
- Komentarzy: 301
- Punktów za komentarze: 1614
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2018 - 7:57 |
Ostatnio: | 1 września 2021 - 14:48 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Caron: Biorąc pod uwagę, że nie chciał iść do domu bo mieszka z narzeczoną obstawiam, że biedna jednak nic nie wie. Chociaż oczywiście nic nie wiemy na pewno - może ich umowa zakłada robienie tego gdzieś indziej.
Chciałabym karmić moją kotę mokrym żarciem. Nawet BARFa bym dla niej robiła. Ale ona nic innego jak chrupki nie tknie :/ Kupiłam więc dobrą karmę bezzbożową i badamy kota co pół roku...
@marcelka: I nie ma żadnego ograniczenia, ile takich punktów można "kupić"?
@Limek: A nie 2?
@CzerwonaHerbata: Wiem, co to oznacza standard, dziwię się, że używasz tego określenia w tym przypadku - ponieważ ja tego bynajmniej za standard nie uważam. Klaksony są naprawdę sporadyczne i w zdecydowanej większości obserwowanych przeze mnie przypadków używane zgodnie z przeznaczeniem. Nie mówię, że nie zdarzają się wariaci używający klaksonu zamiast hamulca - ale nie są STANDARDEM. Ogólnie widzę, że ta dyskusja donikąd nie prowadzi: ja mam swoje doświadczenia na drodze, Ty masz inne, zgoła przeciwne, nie ma sensu dalsza dywagacja która racja jest mojsza. Najwyraźniej miasta, w których przyszło nam jeździć znacząco odstają od siebie kulturą jazdy. Miłego dnia.
@bleeee: Mało to zasiłków dla tych, którym się nie powiodło? Po co w takim razie kolejny, dawany prawie wszystkim, niezależnie od tego czy potrzebują, czy nie? Ja osobiście nie chcę sponsorować czyichś dzieci - wolę te przysłowiowe 700-, które wywalam na czyjeś 500+ zachować dla swoich dzieci.
@Allice: Bardzo silne mam podejrzenie, że nie zna, kochani rodzice pewnie się nie pochwalili co wywinęli stryjowi i stryjence.
@Armagedon: Ale już taki TOZ mógłby się zainteresować nagraniami z występu.
@CzerwonaHerbata: Chyba musimy żyć w innych rzeczywistościach, że to dla Ciebie standard. Też mi już dyszka za kierownicą stuknęła i jeszcze mi się nie zdarzyło zostać obtrąbionej za takie rzeczy. Jak na początku stałam za długo jak sierotka, to owszem, zdarzyło się (a i zielony listek dumnie wtedy widniejący zza szyby pewnie do tego zachęcił). Ale nigdy nikt mnie nie obtrąbił za wyżej wymienione sytuacje mieszczące się w normie "opóźnienia".
Ale gdzie Ty jeździsz, że obtrąbili Cię za zatrzymanie się przed znakiem STOP i za ustąpienie pierwszeństwa przy wyjeździe z podporządkowanej? No chyba, że stałaś tam niepotrzebnie długo - np. nie wjeżdżając na uprzywilejowaną drogę kiedy była do tego bezpieczna okazja, tylko czekałaś na całkowitą pustkę. Ale w takim wypadku faktycznie weź parę jazd doszkalających zanim zaczniesz uczestniczyć w ruchu drogowym.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2019 o 9:35
@bleeee: Uważam, że tak. Owszem, Ci zarabiający mniej bardziej potrzebują tych pieniędzy, ale niestety - chcesz pieniędzy to je zarób. To powinno być ułatwienie, a nie załatwienie sprawy za kogoś. Masz dzieci - to dokładaj się trochę mniej do budżetu, żeby na dzieci zostało Ci więcej. Ale dlaczego obcy ludzie mają się dokładać do czyichś dzieciaków?
@bleeee: 500+ jako ulga od podatku rozwiązałaby wiele obecnych problemów związanych z tym zasiłkiem :(
Ah, Wrocław. Miasto, które pamiętam głównie z tego, że co krok na chodniku wala się psia kupa. Przynajmniej w dzielnicy w której miałam (nie)przyjemność stacjonować - bo centrum bardzo ładne.
No spoko, fajnie, że uratowałeś człowieka. Tylko co do tego wszystkiego ma sąsiadka? :D Po pierwszym zdaniu drugiego akapitu myślałam, że to o niej będzie ta historia - opieprzyła Cię, że podchodzisz z jej pieskiem do obcych ludzi, albo coś...
@Eko: Jeżeli trzymasz taką choinkę w domu krótko (nie dłużej niż tydzień) to się nie wybudzi - przetestowane. Ba, choinkę z 2017 wywiozłam na działkę z myślą o posadzeniu jej gdzieś, ale jakoś cały rok nie było po drodze tego dokonać więc w ostatnie święta znowu nam posłużyła :D
@niemoja: Już nie przyznaje się praw jazdy bezterminowo - jednak te, które zostały już wydane nie mogą zostać tak po prostu cofnięte.
@Allice: Oczywiście - jeżeli sklep nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej ilości pracowników to się czasem denerwuję. Nie upatruję jednak swojej winy w długości kolejki - pakowanie zakupów to integralna część całego zakupowego przedsięwzięcia i mam prawo zrobić to godnie, a nie w pośpiechu i ze stresem, czy przypadkiem nie spakuję czyichś produktów lub czegoś nie zapomnę.
@j3sion: Policja do saszetki cukru wartej jakieś kilkadziesiąt groszy? Dyspozytor by wyśmiał, a jak nie, to jeszcze by autor mandat dostał za nieuzasadnione wzywanie służb mundurowych.
@Morog: Może dlatego wciąż takie wezwania się zdarzają? Nie wzywaliście policji, nie było mandatu: ludzie byli bezkarni.
@Librariana: Dlatego ja płacę dopiero jak skończę się pakować - nienawidzę wygrzebywać swoich zakupów z czyichś.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2019 o 12:42
@PooH77: Jak go matka płaczem próbowała ściągnąć to się nie dziwię że mu ciśnienie skoczyło. Ale żeby na żonę/narzeczoną/konkubinę/wstawcokolwiek się wkurzać, że zechciała posiedzieć z ludźmi?
@BlueBellee: Spowiedź nie pomoże w przypadku trwania w grzechu. Jednym z warunków otrzymania pokuty jest żal za grzechy i chęć poprawy. Skoro żyją bez ślubu kościelnego - a takowego nie mają, inaczej ksiądz by się nie czepiał - to trwają w grzechu. Czy żałują swojego grzechu? Nie sądzę, co najwyżej faktu, że jest to grzech. Czy mają zamiar przestać razem mieszkać i żyć? Też wątpliwe - a to już jest uporczywe trwanie w grzechu. To tak z punktu widzenia wiary. Ksiądz faktycznie dupek, wiadomo, że w życiu różnie się układa. Zamiast jakoś pomóc, może unieważnienie pierwszego małżeństwa jakoś przepchnąć (bo alkoholizm małżonka chyba jest podstawą, nie?) to tylko pluje jadem.
Co do opóźnienia - jeszcze mi się nie zdarzyło lecieć czarterem, który nie byłby opóźniony. 2 godziny to minimum.
@Xynthia: Może była edycja?
@avtandil: Szyba, do której to cacko przyklejono, mogłaby tego nie wytrzymać...