Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Lana

Zamieszcza historie od: 12 lutego 2013 - 18:47
Ostatnio: 26 stycznia 2022 - 16:43
  • Historii na głównej: 6 z 7
  • Punktów za historie: 2564
  • Komentarzy: 24
  • Punktów za komentarze: 166
 
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
21 stycznia 2022 o 16:11

Już zrozumieliśmy, że Twoje rzęsy są cudem natury, za resztę podziękujemy.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
15 listopada 2021 o 7:50

@ku1000 bo ta strona to raj dla frustratów, bajkopisarzy i konfidentów :D czytam to dla beki od lat i całkiem dobrze się bawię, ale panuje tu specyficzna atmosfera

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
17 września 2021 o 9:26

Pracując w pizzeri miałam kilka takich sytuacji, nasz szef również nie wymagał specjalnego traktowania. Kiedyś facet zamawiał telefonicznie, zażądał rabatu, a kiedy go nie otrzymał zaczął się odgrażać, że jest znajomym szefa. Kiedy przyszedł po odbiór, mój szef go nie poznał i nie kojarzył kim jest XD to było piękne

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
21 lipca 2021 o 8:38

To mi przypomina moją pracę nad morzem - w ogłoszeniu było napisane "kelnerka", a po przyjechaniu na miejsce okazało się, że do obowiązków KELNERKI należy zmywanie po 60 osobach dwa razy dziennie, mycie 3 pięter i schodów oraz od czasu do czasu sprzątanie w pokojach... Praca 7 dni w tygodniu, początkowo od 7 do 17, później wydłużyło się do 20 i doszedł jeszcze jeden posiłek, bo przyjechał turnus z emerytami i oczywiście kolejne zmywanie. Wypłata? 1500 zł miesięcznie, miałam darmowe zakwaterowanie i wyżywienie, ale w przeliczeniu wyszły mi tak żalosne grosze, że autentycznie się popłakałam. Plus tragiczny szef, który zacząl mnie traktować jak gówno po tym, jak bylam chora PÓŁ DNIA, bo wymiotowałam i mialam gorączkę. Od tamtej pory traktował mnie jak śmiecia. Żałuję, że nie rzuciłam tego w połowie i nie zostawiłam go samego tam... Nigdy wiecej pracy nad morzem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 grudnia 2020 o 19:47

No widzisz, gdybyś nie doczytała tego na Facebooku, to problem by nie istniał. Sama go sobie stworzyłaś, bo hotel nie ma prawa Cię prześwietlać. Podpisujesz papierek i tyle... Głupi ludzie zamknięci w jakiejś bańce covidowej.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
30 listopada 2020 o 10:31

Nie rozumiem tego zdania: „nakaz zainstalowania aplikacji”. Czy ja o czymś nie wiem, czy jest już obowiązek posiadania smartfona? Ludzie, zacznijcie myśleć.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
19 października 2020 o 9:15

Ludzie powaliło was już do reszty? Rozumiem, że pod sklepikiem szkolnym będzie stał pan policjant i nadzorował kto robi zakupy? Wydaje mi się, że handel w takich miejscach powinien funkcjonować bez zmian i nikt by nawet nie zwrócił na to uwagi, ale zawsze znajdzie się jakiś społeczniak, któremu wmówiono pewne rzeczy i choćby sam siedział w piwnicy, to jak każą mu zakladać białą koszulkę to będzie ją nosił choćby jego ulubionym kolorem był czerwony. Bo KTOŚ mu tak powiedział, więc TAK ma być. Nie nawołuję tutaj oczywiście to wszelkiego łamania zakazów, ale jeśli coś jest pozbawione jakiejkolwiek logiki, to ja olewam takie zasady.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
10 lipca 2020 o 9:45

Pamiętam taką sytuację z gimnazjum (około 10 lat temu to było), że właśnie jedna grupka zrobiła mega syf w kinie. Mieliśmy taką nauczycielkę, że jak to zobaczyła, to tamci musieli zapierdzielać i pozbierać po sobie popcorn. Z kolei innej dziewczynie wylał się napój, to sama poszła do obsługi kina o tym poinformować i przeprosić. Dodam tylko, że moja klasa to nie były jakieś aniołki, ale jednak istniały pewne zasady.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
3 lipca 2020 o 12:54

@Armagedon gdybym miała zatrzymywać się przy każdym, kto chce obejrzeć/pogłaskać to ani ja nie miałabym normalnego spaceru ani pies. Ja jestem zdania, ze pies to nie zabawka to głaskania i wołania przez obcych. Tak samo wychowałam moja druga sunie i ona nie podchodzi do nikogo nieznajomego, ma głęboko w d wszystkich obcych i dla mnie to jest super.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
3 lipca 2020 o 9:25

Dokładnie. U niskich osób to widać, zreszta mniejsza. Przyznam, ze jestem zażenowana jak został odebrany ten post. Dla jasności - nie rozpaczam z tego powodu, nie dramatyzuje, nadal się sobie podobam i nie mam żadnego problemu z rozmiarami, tylko z LUDŹMI, którzy nadal szczupłej dziewczynie próbowali wmówić, ze się spasla. „Plandeka w rozmiarze s” to była ironia.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
3 lipca 2020 o 0:04

@StaraLadyPank hmmm ludzie opisują tutaj różne historie. Głupie jest nadinterpretowanie mojego postu, sugerowanie, ze płacze w poduszkę od tej historii? Bardziej zalezalo mi na ukazaniu jak ktoś z błahej sprawy w taki sposób dogryza i powoduje przykrość drugiej osobie (sporo młodszej, ale tez nie mam 18 lat i maturę ładnych pare lat za sobą, a chyba tak zostałam odebrana). Wróciłam na ten portal po latach, ale to już nie to samo. Społeczeństwo jest zgorzkniałe i wszystkowiedzące jak widać wszędzie, a kiedyś uwielbiałam tutaj czytać historie i komentarze. Trzymajcie się tam.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
2 lipca 2020 o 12:55

@Orava: po przeczytaniu posta zamknęłam na chwilę oczy i wyobraziłam sobie coś w tym stylu, a potem szok w komentarzu :D

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
2 lipca 2020 o 12:35

@feline1: nic takiego nie napisałam, ja się sobie podobam, a jeśli przestanę to przejdę na dietę i tyle. Mimo wszystko przykro słuchać takich rzeczy od dojrzałych ludzi, którzy nazywali się moimi kolegami.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
2 lipca 2020 o 10:39

Pracowałam w gastronomii i po całym dniu harówki przez 14 godzin też rzucałam bluzgami na piwka spijane przez godzinę po zamknięciu. Kiedyś wyprosiłam ludzi, nie miałam już siły. Następnego dnia znów do pracy :) Opierdziel od szefa mało mnie obchodził. Jakiś czas później zrezygnowałam i nigdy już nie wrócę do gastronomii. Poziom chamstwa ludzi, z jakim się zetknęłam mnie po prostu zgniótł. Szefostwo wyzyskiwało nas do granic. Nigdy nie otrzymałam pieniędzy za urlop, raz powiedziano nam, że "w gastro nie ma czegoś takiego jak urlop". Do tego pani nazywająca mnie kur..., bo kierowca nie dał jej sosu i szef krzyczący na mnie, że zwracam jej o to uwagę :) Ojjjj chyba czas coś napisac znów na piekielnych. Ale może lepiej nie, bo podczas pisania tego komentarza ciśnienie znów podskoczyło.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
1 września 2014 o 8:39

Wystawiałam się tam z ubraniami i muszę przyznać, że nie było widać aż takiego zamieszania :) co znaczy, że mimo wszystko sobie poradziliście. No może poza zamieszaniem z pufami ;)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 19) | raportuj
30 sierpnia 2013 o 20:27

, ,, ,, , :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
30 sierpnia 2013 o 18:38

Jest tutaj jakiś spec? Bo jestem strasznie ciekawa, ile takie wino mogłoby kosztować :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
17 lipca 2013 o 14:57

Nie, tutaj jest inaczej: - kasa za luty w KWIETNIU. - kasa za marzec w MAJU. Czyli nie jest to kwestia jednego miesiąca, ale dwóch ;)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
28 czerwca 2013 o 14:24

Już od marca trzymam się od nich z daleka :) Super, że w końcu Ci wypłacili. Mam nadzieję, że i u mnie tak będzie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
11 czerwca 2013 o 17:48

Też pracowałam jako hostessa, ale reklamowałam środek czyszczący. Hitem byli dla mnie lekko podpici panowie, którzy zaczęli się między sobą zakładać, który z nich wypije zawartość kubeczka z wściekle-zieloną zawartością :)

[historia]
Ocena: 71 (Głosów: 73) | raportuj
31 maja 2013 o 16:03

Nie ważne, czy to wybieg czy procesja - nikogo nie wypada wpychać do kałuży :)

[historia]
Ocena: 17 (Głosów: 17) | raportuj
31 maja 2013 o 15:01

Też mam taką nadzieję ;) Póki co jest cisza. Może znalazła sobie inną kumpelę.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 2) | raportuj
14 lutego 2013 o 19:27

Nie chodziło o to, że pali w ogóle. Raczej tylko o to, że na wycieczce szkolnej - przy uczniach. Moim zdaniem nie powinno tak być, no ale są różne gusta.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 lutego 2013 o 12:51

O wilkach - dosyć znane, chociaż czasy jego świetności już dawno minęły ;)

« poprzednia 1 następna »