Profil użytkownika
Monomotapa ♀
Zamieszcza historie od: | 1 stycznia 2011 - 11:19 |
Ostatnio: | 14 lutego 2024 - 11:16 |
Gadu-gadu: | 9348988 |
O sobie: |
http://www.piekielni.pun.pl/forums.php |
- Historii na głównej: 6 z 20
- Punktów za historie: 3169
- Komentarzy: 1289
- Punktów za komentarze: 11126
« poprzednia 1 2 … 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 … 50 51 następna »
@Trollitta: opisane przez ciebie zachowane przeczy definicji "wpadki" i określone nią być nie może.
@poprostumort: zapytałabym o zdanie dzieciaka, który całą podstawówkę jest dręczony przez "kolegów", jak bardzo cieszy się na kolejne dwa lata mordęgi. Bo reforma nie zmieni podejścia nauczycieli.
@Xirdus: w moim gimnazjum nie było patologii. To kwestia nauczycieli i rejonu.
Mówisz, że piętnastolatki w jednym budynku z siedmiolatkami to dobre rozwiązanie? Albo kiszenie się w jednej szkole przez 8 lat, tracąc szansę na wyrwanie się do nowego środowiska, lepszych nauczycieli, u których masz czystą kartę i nowych znajomych? Nikt nie twierdzi, że obecny system jest idealny. Mimo to dzięki niemu nasze dzieci są w światowej czołówce pod względem wiedzy. Wystarczą kosmetyczne zmiany. Jak pisałaś, jednolita podstawa programowa nauki historii rozciągnięta na podstawówkę i gimnazjum, usunięcie śmieciowych przedmiotów, doszkalanie nauczycieli. A nie niszczyć coś, co było doskonalone przez 19 lat.
@bezznaczenia: nie mamusia, a kolega, działacz "Solidarności" (o ironio!), który wcześniej te nauczycielki publicznie obrażał. No, ale jak tatuś jest szefem "S" na województwo, to jest się nie do ruszenia.
@PaniPatrzalska: "Na tej samej zasadzie można iść do chińskiej restauracji i awanturować się, że nie ma bigosu z kotletami schabowymi. Skoro knajpa wegańska, to mięsa w niej nie ma, taki profil firmy." Problem w tym, że weganie w knajpach "mięsnych" zachowują się dokładnie tak samo ;) Wiem, jakie profile mają wegańskie knajpy, jednak bawią mnie narzekania, że ludzie pytają o dania mięsne. Tak samo, jak awanturujący się w steakhousach weganie. Dlatego tej części nie uważam za piekielną.
@reksai: i tak trąci to hipokryzją, bo co w tym złego, żeby była opcja mięsna? Wasza knajpa nie jest koszerna, więc problemów z "zanieczyszczeniem" by nie było.
@netqa: albo zaliczyć blok pedagogiczny na studiach kierunkowych, np. na matematyce/informatyce specjalność nauczycielska. Nie twierdzę, że zachowanie dyrektorki i podstawy programowe są dobre, ale co do meritum nie była bez racji. Są podstawy programowe, tak, by uczeń ogarniał tego Exela i Worda, informatyka na rozszerzeniu to informatyka na rozszerzeniu. Mam na myśli to, że masz pod opieką całą klasę i należałoby wymagać od nich wiedzy z podstawy programowej. A dla zainteresowanych są koła naukowe i zajęcia przygotowawcze do matury.
Nie przyszło ci do głowy, że jeden pas wyłączony to 50% mniejsza przepustowość na danym odcinku trasy i zawsze tworzą się korki? A przy działaniu służb ratunkowych należy zachować ostrożność i zwolnić.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2017 o 16:17
@maat_: ponadto bodźce z otoczenia rozpraszają dziecko, przez co karmienie jest trudniejsze i dłuższe.
No przykro mi, ja dzień przed Wigilią wylądowałam na SOR, by siedzieć na chirurgii do 4 stycznia. Oczywiście, święta na kroplówkach. Sytuacje losowe średnio pasują do oceniania jako piekielne.
Znam inną wersję tej miejskiej legendy: facet wpadł pod tramwaj, dookoła walają się flaki, załoga karetki z młodą lekarką zbiera się do zbierania szczątków zmarłego. Nagle słyszą jęki i widzą poruszające się pod pojazdem ciało, więc zbierają szybko flaki w celu upchnięcia flaków z powrotem do delikwenta. Facet okazał się być poobijany, a flaki wzięły się z tego samego powodu co w wersji powyżej. Nie łykaj wszystkiego, co ci powiedzą ;)
@alexx3: rok czy dwa lata temu mężczyzna zginął, bo poślizgnął się na oblodzonych schodach i uderzył głową o beton, stało się to na zejściu na przystanek bardzo obleganej trasy. Szybkość przyjazdu służb zajmujących się posypywaniem piaskiem czy solą schodów w tym dniu była imponująca. Szkoda, że życia nie zwróciła.
@Candela: imponujące victim blaming. Rozumiem, że mamy potulnie ustępować panom szos zamiast wziąć się za zaostrzenie przepisów, by wytępić to poczucie władzy u zakompleksionych kierowców? Nie. Piraci drogowi powinni tracić prawko, a mordercy i sprawcy wypadków otrzymać dodatkowo taką karę finansową/posiadówę w pierdlu, że się zresocjalizują. To ja, mieszkanka miasta idąca do pracy jestem u siebie, a nie nołnejm przejeżdżający w pobliżu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2016 o 19:27
Uważaj z medycyną alternatywną. Leczyłam kamicę żółciową piciem oliwy z cytryną. Parę miesięcy później przez zapalenie woreczka wylądowałam na chirurgii z ciężkim zapaleniem trzustki... I zamiast normalnie paskudztwo wyciąć muszę czekać,aż mi się bebechy uspokoją, nie wspominając o zakazie jedzenia surowych warzyw i owoców.
@merci: Orlen jest państwowy. Zarząd zdecydował, by prasa, która jest nieprzychylna władzy nie była wystawiana na stoiskach i co najwyżej wydawano ją "spod lady". Mówi się o tym od paru miesięcy.
Srogo się mylisz. W wieku emerytalnym jesteś za stara i miejsce młodym zajmujesz. Dla niektórych jedyną wartą uwagi chorobą jest ich własna, niezależnie od wieku.
@Izim: mimo wszystko nie nagłaśniając tego, daliście przyzwolenie na kontynuowanie takich praktyk.
Czy skarga poszła?
@elajna: zawsze znajdzie się choć jeden obrońca śmierdziela. I nie ma przebacz.
@ZjemTwojeCiastko: Nie ma takiej potrzeby, autorka sama się obnaża zdaniem "Co w tym wszystkim anonimowego?".
@babubabu89: a co jeśli mimo częstszych wypadów do toalety pracownica wyrobi tę normę? Sprowadza się to wartościowaniem po zawartości majtek.
@Austenityzacja: Mnie na szczęście gin pomógł rozwiązać ten problem bez hormonów. W przeciwnym wypadku w razie sytuacji analogicznej historii mogłabym w ramach argumentacji po prostu zwymiotować na szefa. Albo zrobić dwójkę w majtki, myślę, że klienci woleliby jednak poczekać chwilę dłużej...
Historię SecuritySoldiera o totolotku też "pożyczyli".
"Nie jestem rasistą, ale..." :) Ja też mam problem głównie z tezą o jednoznacznym przeznaczeniu kobiet. Ale i tak obiektywnie rzecz ujmując było to zwyczajne łamanie prawa pracy. Co mu szkodziło nie odpowiadać na zgłoszenia kobiet?