Profil użytkownika
Monomotapa ♀
Zamieszcza historie od: | 1 stycznia 2011 - 11:19 |
Ostatnio: | 14 lutego 2024 - 11:16 |
Gadu-gadu: | 9348988 |
O sobie: |
http://www.piekielni.pun.pl/forums.php |
- Historii na głównej: 6 z 20
- Punktów za historie: 3169
- Komentarzy: 1289
- Punktów za komentarze: 11126
Schizofrenia, czy próba prowokacji, Wladek?
Często takim osobom nie zostaje już nic innego - nie mają pracy, często są samotne. Bardzo dobrze, że znalazły sobie jakiś cel w życiu. Gorzej, gdy w imię tej wiary przeprowadzają rewolucję, której postulaty mają z religią katolicką niewiele wspólnego.
A ja mam pod dwudziestkę i raz podałam sprzedawczyni dowód do ręki. Nie wiedziałam, że nie jest to zgodne z prawem, jednak ekspedientka ładnie o to poprosiła, by sprawdzić dokładnie datę.
Rozumiem, mój komentarz wyniknął z takiej a nie innej interpretacji Twojego posta. Oczywiście, mogłam się mylić. Sprawa ślubów to również raczej należy do prywatnej oceny, więc chyba poruszenie przeze mnie tego tematu nie było trafione. Oceny komentarzy są oczywiście beznadziejne. Minusuję tylko te, które zawierają treści obraźliwe, plusuję te, które zostały "napadnięte" przez trolli. Czego oczekujesz od rozhukanej gawiedzi nastolatków, która stwierdziła, że nie przebije się swoim "dowcipem" na popularniejsze serwisy? Niestety, nic z tym nie możemy zrobić. ;(
@up Właśnie potwierdziłeś komentarzem stereotypy dotyczące przyjezdnych do StolYcy. Poznań ma ładniejsze miejsca, wierz mi. :D Ktokolwiek powie, że Warszawa nie jest Spuer-Hiper-Zaje-Ekstra, jest zazdrosny i nie potrafi dostrzec subtelnej urody Waszego miasta. Pozwolisz, że tym razem ja sobie ziewnę.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 25 lutego 2011 o 19:37
Nie może jej pozwać. Ona NIE POWIEDZIAŁA, że facet ma kochankę. Po prostu "przypadkiem" pomyliła żonę z kochanką. To co, mam wszczynać awantury w sklepie, do którego chodzę od dwunastu lat, bo mnie ekspedientka zagada? Zdrada to jest niezłe skur... . Może dla tej kasjerki ten czyn był równie paskudny, co pobicie czy oszustwo podatkowe? Niektóre osoby robią w takich wypadkach to, co robią członkowie społeczeństwa obywatelskiego - reagują na krzywdę, nieważne, czy dotyczy ona żony, skarbu państwa czy obcej osoby. Skoro mąż nie miał ochoty żyć z jedną kobietą, to po co zawierał związek małżeński? Złożył przecież przysięgę, która jest prawomocna.
No dobra, ale dialekty też są fajne, tej. :D
Te komentarze są "słuszne" w Twoim mniemaniu. Nie ustawiaj świata pod siebie. Tekst o "słusznych" wypowiedziach nie jest obiektywny.
"Borze", bo "bór". Gdy ktoś nie chce bluźnić, mówi "Borze liściasty", "Jeżu kolczasty", czy "matko bosko bieberowsko" :)
Ja tam jestem pewna, że niektórzy z nich emocjonalnie są na poziomie ośmiolatka.
Pracowałam w call center, z relacji pracujących na infolinii wychodzącej wiem, że w ich przypadku nie nagrywa się rozmów.
Cóż za wyszukany dowcip pani farmaceutki! Boki zrywać! :-/ Albo byłeś nago, albo bój się, pani mogła mieć w oczach rentgen, że z takim znastwem Cię zdiagnozowała!
Weź na luz. :] Widzę po prostu, że to nie pierwsza historia, w której poruszasz kwestię braku drugiej połówki ;-). Spoko.
Weber92, jakbyś nie wiedział, do publicznego szukania lachona najodpowiedniejszy jest Fakt. ;-)
Przykra sytuacja. Chamy zdarzają się w dowolnym przedziale wiekowym. Nie chcę być niemiła, ale (jeżeli jest możliwość edycji wpisu) poprosiłabym o umieszczenie przecinków w odpowiednich miejscach. Uwierz mi, przyjemniej czyta się ze wszystkimi znakami interpunkcyjnymi. :)
Chyba to raczej frustracja gimnazjalna.
Też to już czytałam. Jestem pewna.
Szkoda, że przy okazji nie kupiłaś słownika poprawnej polszczyzny.
BYŁO.
Idź spać, dzieciątko. Cieszymy, że nauczyłeś się nowych słów, ale musisz się oszczędzać, by Ci się móżdżek nie przegrzał...