Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

NismoR34

Zamieszcza historie od: 3 września 2021 - 19:25
Ostatnio: 8 marca 2022 - 18:01
  • Historii na głównej: 3 z 3
  • Punktów za historie: 460
  • Komentarzy: 62
  • Punktów za komentarze: 237
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
8 marca 2022 o 18:01

Moja narzeczona wczoraj po południu robiła test na Covid. Jeszcze wieczorem przyszedł wynik negatywny. Do teraz dzwoni do niej jakiś bot z Warszawy, że jest na kwarantannie i nie ściągnęła obowiązkowej aplikacji.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
8 marca 2022 o 17:58

@nursetka: Widzę, że nie tylko ja mam podobne zdanie. Ale spoko - zaraz do nas przylgnie łatka "ruskich trolli".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 marca 2022 o 17:55

@HelikopterAugusto: Za jazdę ze zbyt małą prędkością również są przewidziane mandaty. Jednak 110 km/h na autostradzie to nie jest aż tak mało i nie ma mowy o blokowaniu ruchu, czy stwarzaniu niebezpieczeństwa. Oczywiście odnoszę się tylko do tego, bo zachowanie kierowców jest jak najbardziej piekielne. Jedziesz 110km/h? To jedź, ale prawym pasem i nie blokuj innych.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
8 marca 2022 o 17:48

Wtopa hotelu oczywista, ale nie za nerwowo trochę? Rozumiem, że czekoladki i kawa nie zrekompensowały Ci poniesionych "strat", ale wychodzisz trochę na furiata.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
4 listopada 2021 o 22:10

@normalnyCzlowiek123: Nikt nie powiedział, że wypadki drogowe w naszym kraju nie są poważnym problemem. Ja w swoim komentarzu odniosłem się do innej kwestii, ale skoro już jesteśmy przy poruszonym przez Ciebie temacie... Odpowiem tylko, że mam w dupie obowiązujące przepisy. Zawsze wolę się 4 razy rozejrzeć nim wejdę na pasy lub wjadę rowerem na przejazd. Przepisy mi życia nie zagwarantują. Na nagrobku kamieniarz nie wyryje mi "on miał pierwszeństwo". Myśl za innych także, to poprawia bezpieczeństwo. I mówię to ja, jako kierowca, pieszy i też często rowerzysta.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 listopada 2021 o 22:11

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
4 listopada 2021 o 19:42

@Armagedon: Mimo tego, iż z tym stwierdzeniem się zgodzę, to jednak jest to już polityka :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
4 listopada 2021 o 19:36

Nie wiem, o jaką sprawę chodzi, ale Ty naprawdę przejmujesz się takimi rzeczami? Kiedy tylko cokolwiek się wydarzy poważnego, nagle wyrasta grono internetowych "ekspertów" w każdej dziedzinie. Niektórzy to zwykłe trolle, a pozostali chcą być mądrzy na siłę i udowodnić, że mają rację, choć w momencie zdarzenia byli setki kilometrów dalej.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
4 listopada 2021 o 19:29

Te całe "Black Friday" to w naszym kraju jest zwykłe naciągactwo. Nie wiem z czego to wynika, być może z innego systemu podatkowego. Podam przykład jak 2 lata temu chciałem kupić sobie drugi TV na ścianę do pokoju sypialnianego. Szukałem dokładnie konkretnego modelu. Znalazłem w kilku sieciach na "wielkiej wyprzedaży". Ja znałem cenę tego telewizora i raczej nie pasowało mi to na wyprzedaż, tylko może z 50 zł odjęli od normalnej ceny, ale oznaczony "Black Friday Super Sale" i inne pierdoły. Dobra, kupię, ale najpierw podjechałem sobie po drodze na zakupy do Auchan. Z ciekawości przeszedłem sobie po dziale RTV. I co widzę? Żadnego "Black Friday", tylko oznaczenie "gwarancja najniższej ceny". Dokładnie ten sam TV, po który miałem jechać. Cena jeszcze 150zł niższa, niż na tych wielkich ponoć wyprzedażach. I faktycznie, w Auchan mieli rację, bo nigdzie taniej tego TV nie dało się kupić. Oczywiście kupiłem tam bez gadania od razu i po sprawie. Jeśli ktoś czegoś szuka, to zna przybliżoną cenę danego przedmiotu, a nie kupuje tylko dlatego, że jest wielki baner z promocyjnym napisem. Właśnie na takich nieświadomych ludziach sklepy trzepią ogromną kasę.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 listopada 2021 o 19:19

@Tolek: Masz nieco też racji, ale nie popadajmy w skrajności. Skucie i obezwładnienie dla dziadka mogłoby się źle skończyć. Poza tym do nikogo z łapami nie skakał, więc nie było podstaw do użycia aż tak radykalnych środków. Pokrzyczał sobie i tyle. Owszem, też miałem ciśnienie podniesione przez jego zachowanie, ale karę dostał wystarczającą. Nauczył się, że nie zawsze ma rację i mandat otrzymany za spowodowanie kolizji też pewnie nadszarpnie jego budżet. Szkoda tylko jego żony, która była z nim i próbowała uspokoić, ale na nic się to zdało.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
3 listopada 2021 o 21:49

@Yksisarvinen: Ok, dzięki za informację. Polityka polityką, ale uważam, iż ten portal powinien być od niej wolny.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 listopada 2021 o 19:45

Coś mnie ominęło?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 listopada 2021 o 19:14

@pasjonatpl: Lepiej czasem przejechać ostrożnie chodnikiem, nawet kiedy są na nim ludzie, niż narażać się na niebezpieczeństwo. Wiem, co się pod marketami dzieje. Tzw. "kierowcy" często nie są w stanie zauważyć dużego SUVa, a co dopiero rowerzysty, bo wzrok mają utkwiony w jednym punkcie. Zero podzielności uwagi. Ja sam wyjeżdżając z każdego parkingu patrzę uważnie, czy przed maską nie mam jakiegoś dziecka, czy też psa. O rowerzystach nie wspominam, bo oni są dużo lepiej widoczni. Sam jestem również rowerzystą (nie mylić z bezmózgimi pedalarzami) i wiem z czym to się je. Lepiej wybrać bezpieczniejsze rozwiązanie i wolniejsze, ale dotrzeć do celu w jednym kawałku. Za kierownicą mam zderzak i wycieraczki, a rowerzysty nic nie chroni (nie pamiętam, kiedy widziałem takiego chociażby w kasku). Poza tym, jeśli nie ma wyznaczonej drogi rowerowej, to masz prawo jechać chodnikiem w szczególnych sytuacjach. Oto link. https://www.rp.pl/prawo-drogowe/art8607741-kiedy-rowerzysta-moze-jechac-chodnikiem

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
3 listopada 2021 o 14:36

@Grav: Szkoda, że można dać Ci tylko jednego plusa za wypowiedź. Ja co prawda nie jestem zwolennikiem przemocy, ale w ostateczności, gdy nic innego nie pomaga jestem za. Autorka sama napisała, że bloki z lat 90', także raczej nie mieszkają tam sami emeryci. Jaki to problem skrzyknąć się z sąsiadami, aby ustawić patusa do pionu? Odgrażać kolegami się będzie? Sąsiedzi też raczej mają kumpli. Istnieje co prawda ryzyko eskalacji konfliktu, ale wtedy patus faktycznie będzie musiał brać kredyt na nowe uzębienie. Skoro żadne organa nie pomagają, to trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 listopada 2021 o 14:06

@pasjonatpl: Zgodzę się z Tobą. Takiej pewności nigdy nie masz. Można, a nawet trzeba myśleć również za innych, ale często i to nie pomoże. Jedynie mogę doradzić zachowanie szczególnej ostrożności i jazdę jak najdalej od stojących pojazdów (choć wiem, że nie jest to zawsze możliwe), aby mieć więcej czasu na reakcję. Kiedyś byłem świadkiem, jak kolega wyjeżdżał z dość dużego parkingu. Byłem wtedy pasażerem. Rusza... Nie wie, nie widzi, czy coś jedzie, czy też nie. Ja trochę zaskoczony pytam, co robi? Odpowiedział, że nie widzi. Zapytałem czego nie widzi? No czy może bezpiecznie jechać... To mu mówię, że ma jechać. A skąd wiem? To mu mówię, niech spojrzy przez szyby zaparkowanych obok samochodów, a nie tylko łeb odwraca i widzi zagłówek tylnej kanapy... A on do mnie: "Ty, na to nie wpadłem..." I powiedział to gość, co miał prawo jazdy wtedy już od kilku lat. Także trzeba być bardzo ostrożnym. Życzę bezpiecznych podróży i niech ilość wyjazdów równa się ilości powrotów w jednym kawałku :)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
3 listopada 2021 o 13:53

@Balam: Jasne, wątpię aby poszedł taki pozew, bo gość przyjął mandat i sprawa jest zamknięta, ale przezorny zawsze ubezpieczony jak to się mówi. Poza tym zrzuciłem sobie ten filmik na dysk komputera, a następnie na pendrive'a, żeby go zachować jako swoistą pamiątkę :)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
3 listopada 2021 o 13:48

@Michail: Możliwe, że tak by było, ale jednak nie ma to jak dowód w postaci nagrania. Wszystko wyjaśnione od razu.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
1 listopada 2021 o 20:57

Wiadomo jest, że chłopak nie celował i nie zrobił tego umyślnie. Natomiast jego zachowanie i bezczelność są iście piekielne. Mógł zwyczajnie przeprosić i byłoby po problemie. Przecież oczywistym jest, że nie celował w głowę tego dzieciaka. Jednakże takie boiska nie są ogrodzone płotem o wysokości 100m i trzeba się liczyć z tym, że można oberwać jakąś zbłąkaną piłką. Naprawdę nie ma nigdzie dalej bardziej odpowiednich miejsc na spacer z małym dzieckiem?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
1 listopada 2021 o 20:42

Hmm... Ciężko coś doradzić. Nawet jak zadzwonisz na bagiety, to przyjadą po godzinie (o ile w ogóle). Z patusami sam również nie wygrasz. Był ostatnio materiał w "Uwadze" o bardzo podobnej sytuacji i ludzie mieszkający w sąsiedztwie też nic nie mogli począć na wieczne burdy i awantury pijusów pod monopolowym. Jedynym plusem jest to, że Żaba nie jest czynna 24/h i pijana patologia nie stoi tam całą noc. Można oczywiście próbować zgłaszać, że w tym miejscu sprzedaje się alkohol osobom nietrzeźwym, ale kto to udowodni? Poza tym kasjerka w tym sklepie pewnie sprzedaje z obawy o własne zdrowie lub nawet życie. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest zgłaszanie tych burd na policję. I nie masz żadnego obowiązku podawania swoich danych. "W polskim systemie prawnym nie istnieje żaden przepis, który nakładałby na zgłaszającego obowiązek podawania swoich danych osobowych, a więc dyżurny nie ma prawa uzależniać rozpoczęcia interwencji od przedstawienia się przez osobę dzwoniącą." - pierwsza informacja, która wyskoczyła po wpisaniu zapytania w Google. Poza tym zawsze możesz przejść się na komisariat i zwyczajnie zapytać jak to wygląda.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
29 października 2021 o 20:36

Ja bym na Twoim miejscu odpisałbym iż określenie "tolerować" - znaczy kogoś znosić z trudem. Czyli wychodzi na to, że wcale nie był z Ciebie aż tak zadowolony. Resztę tekstów olać. Pewnie jego mózg złapałby "bluescreena" :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 października 2021 o 20:37

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
29 października 2021 o 20:30

I naprawdę nie było tam nikogo, kto by wziął jednego gnojka z drugim "za fraki" i delikatnie wytłumaczył, że ich zachowanie jest co najmniej nieodpowiednie oraz infantylne? Nie chodzi mi oczywiście o żadne pobicie, czy zrobienie krzywdy fizycznej. Po prostu dowód na to, iż nie są panami całego świata. A jak wspomniał Grav, "zupełnie przypadkowe" potraktowanie takiego kantem tacki prosto pod żebra jest też doskonałym pomysłem.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
29 października 2021 o 20:18

@jass: No właśnie chodziło mi o podawanie numeru na głos. Ja nie wiem jak to działa, bo nie używam żadnej karty, ani nie zbieram naklejek. Odniosłem się tylko do zaistniałej sytuacji.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
28 października 2021 o 21:22

@Armagedon: Teraz to Ty się przyczepiłaś do mnie i to na siłę. A to, iż pierogi śmierdziały to już stanowi recenzję dania podawanego w danym lokalu. A tak się składa, że dużo podróżuję i często mam okazję jadać w różnych lokalach. I nie powiedziałem też, że "wiecznie" mi coś nie pasuje, prawda? Z czasem się trochę tego uzbierało. Poza tym, co ma do rzeczy argument, że autor posługuje się stałym kontem i podaję nazwę lokalu? Czy ja posądziłem go o kłamstwo? Wrzuć lepiej nieco na luz, bo szukasz zaczepki na siłę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 października 2021 o 20:58

@szafa: Rozumiem i nie neguję. Ja jednak mimo wszystko innych opowiadań się nasłuchałem, a ludzie którzy to przekazywali raczej nie mieli powodu, aby kłamać. Raczej przestrzegali, bo sami się sparzyli. Mnie chodziło jedynie o minimalizowanie ryzyka strat w mieszkaniu i nie kierowałem się jakimikolwiek uprzedzeniami.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
28 października 2021 o 20:56

@HelikopterAugusto: Nie wiem, bo rozmawiałem z nimi tylko przez telefon. Mnie również się wydaje, że aby nazwać kogoś rasistą, to trzeba go obrazić lub dyskryminować z powodu innego odcienia skóry. W każdym razie przedstawiłem tylko suche fakty.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
28 października 2021 o 20:47

Piekielność jest tu obustronna. Oczywiście na pierwszym miejscu stawiam chamstwo i rzucanie słuchawką przez potencjalnych wynajmujących. Ja też miałem mieszkanie do wynajęcia i również zaznaczyłem, że nie życzę sobie zwierząt. Jednak mimo to dzwoniły takie osoby, bo może się uda. Co prawda to nic złego, bo zapytać zawsze można, ale jeśli ma się kilkanaście takich telefonów dziennie, to naprawdę można się zirytować. Oczywiście nie zmienia to faktu, iż jednak powinno się za każdym razem zachować kulturę i grzecznie odmówić. Natomiast drugą piekielnością jest fakt, iż mimo wyraźnej informacji Ty i tak dzwoniłaś. Kwalifikujesz się więc automatycznie do osób, które wspomniałem w swojej opowieści (https://piekielni.pl/88650), czyli tych którzy nie potrafią przeczytać ogłoszenia ze zrozumieniem.

« poprzednia 1 2 3 następna »