Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

ObserwatorObywatel

Zamieszcza historie od: 20 listopada 2011 - 22:50
Ostatnio: 21 kwietnia 2024 - 11:54
  • Historii na głównej: 9 z 9
  • Punktów za historie: 2165
  • Komentarzy: 252
  • Punktów za komentarze: 1229
 
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
3 września 2016 o 14:25

@Xirdus: kiedy ja czytałm, to nie było żadnego dopisku o zmianie języka. Historie można edytować ile wlezie i tak długo, jak sie długo sie podoba. Komentarzy już nie.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
2 września 2016 o 13:59

Może jakiś badziew napisał, nikt tego tak na poważnie nie czyta. Poproszę tytuł, jakąś próbkę tekstu, poczytam, wypowiem się czy korekta jest git. Tak na marginesie korekta tekstu w j.ukraińskim u mnie to 15 pln/1800 symboli.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
6 lipca 2016 o 16:57

Krótka to historia wyżej.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 14) | raportuj
20 stycznia 2016 o 16:38

Odrzucałem spadek po dziadku ciotecznym w imieniu dzieci rok temu i też mi sąd próbował zarzucić działanie na szkodę dziecka. Złożyłem wniosek o zwolnienie mnie z wszelkich wynikających kosztów, wniosek o sporządzenie inwentarza zmarłego - inaczej nie da się stwierdzić co zmarły miał na plusie, a co na minusie. Sąd oddalił wnioski, argumentując tym, że mogłem utrzymywać kontakt z rodziną. A że zmarły wyniósł się na drugi koniec kraju 50 lat temu i zerwał kontakt z rodziną, a ja o jego istnieniu dowiedziałem się z informacji o odrzuceniu spadku przez kogoś tam z rodziny to inny szczegół. Pytam się sędziny, czy aby fakt, że zmarły powiesił się, a córki z żoną zmarłego wraz z braćmi i siostrami z mostu odrzucają spadek nie daje do myślenia? Zgodę sądu uzyskałem, spadkiem ujemnym nie zostałem uszczęśliwiony. Swoją drogą możecie tak sprawę ciągnąć aż będzie 18 lat spełnione i samemu odrzucić spadek za siebie. Rozprawy będą kosztowały, ale to w sumie mniej jak koszta związane z długami, wszak długi dziedziczone spłaca się do wysokości majątku zmarłego.

[historia]
Ocena: 13 (Głosów: 23) | raportuj
15 grudnia 2015 o 18:09

@Hancia: ja niedawno czteropaka tuż po wypłacie w piąteczek chciałem zakupić w osiedlowym, płacąc zbliżeniowo, po 3 odmowie kasjerka odmówiła kolejnej próby, tym razem przez PIN, sugerując opryskliwie, że jednak kasy nie mam. Jakiś gość z piwkiem, schowany za regałem, skomentował, że trzeba se zarobić na piwo, a nie próbować w ten sposób. W domu stwierdzam trzykrotnie pobrane środki z konta, drukuje potwierdzenia transakcji. Konsultant banku mówi, że to wina operatora terminala i że kasa wróci na konto w ciągu 3 dni. Operator po weryfikacji mówi, że sklep nie stosuję się do zalecanej konserwacji czytnika oraz występują problemy z połączeniem, ale dokładne dane będą za 2 dni, jak porównają dane, sugeruje płatność przez PIN. Biorę potwierdzenia, wracam do sklepu. Biorę piwko, a kasjerka odmawia sprzedaży, bo kasy nie mam. Informuje ją, że wcześniej pobrano mi środki z konta, daje potwierdzenia, pani twierdzi, że to niemożliwe choć nr transakcji zgadzają się. No ale kasjerka twierdzi że to niemożliwe. Mówię żeby sobie terminal konserwowali zgodnie z zaleceniem producenta i zapłacili za internet, bo im połączenie szwankuje, to by takich sytuacji nie było. Babka z wielce niezadowoloną miną kasuje, a tu - transakcja zaakceptowana. Gościu z piwkiem za regałem zamknął się w końcu (ględził coś o kulturze, wyłudzaczom? i szacunku przez cały czas). Kasjerkę, już czerwoną ze złości, dobiłem komentarzem: Brak kasy na koncie czy brudny terminal? Podziękowałem i wyszedłem. Także nasza autorka nie jest wyjątkiem. Sytuacja 1 jest osobnym tematem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
15 grudnia 2015 o 16:59

@kijek: Ja też raz po wypłacie w osiedlowym próbowałem czteropaka zakupić, płacąc zbliżeniowo i trzykrotnie była odmowa. Wracam, sprawdzam stan konta i mam trzy razy pobraną kwotę z konta. Konsultant banku powiedział że środki zostaną zwrócone w ciągu 3 dni, a wina leży po stronie operatora terminala.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
4 października 2015 o 16:35

Prawdopodobnie płacisz "z góry". Umowę właścicielka nie zgłosiła do US i raczej tego nie zrobi. Spróbuj ją nagrać np kamerką laptopa. Właściciel nie ma prawa bez twojej zgody wejść do pokoju/mieszkania lokatora bez jego zgody i pod czas nieobecności lokatora - na to jest paragraf i nie ma znaczenia czy była spisana umowa czy nie. Znajdź inną stancję, wyprowadź się w dniu płatności, jako powód podaj rażące naruszenie warunków umowy, jak nie zechce oddać kaucji - postrasz zgłoszeniem włamania na policje, jak poczujesz się zagrożona - wezwij policję. U mnie zadziałało. Raz wyprowadzałem się w asyście policji, pomimo umowy i wpłaconej kucji, właściciel wchodził do pokoju kiedy mu się chciało, pewnego razu pod wpływem %, nie zamknął drzwi i 200 zł wyparowało z portfela - zgłosiłem kradzież z włamaniem. Pokój wynajmowałem w tzw domu, gdzie było 3 kondygnacji po 5, 3 osobowych pokoi na jednej kondygnacji, wspólna kuchnia, łazienka. Kaucję wraz z skradzioną kwotą odzyskałem u dzielnicowego w zamian za polubowne rozstrzygniecie sprawy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 października 2015 o 16:36

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 września 2015 o 20:33

@OkrutnyKanar: To wy tam charytatywnie pracujecie? Jednak taka praca musi być opłacalna, od kilku ładnych lat widzę w podmiejskich te same osoby z identyfikatorami i nigdy nie znikające ogłoszenia o zatrudnieniu kontrolerów.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 września 2015 o 19:37

@OkrutnyKanar: Dla zwykłego Kowalskiego nie ma to najmniejszego znaczenia jaką to ma nazwę. Nie rozumiem jednego - dlaczego kontrolerzy są święcie przekonani, że nie da się uniknąć opłaty za takie wezwanie. Znam ludzi, co mają daleko w poważaniu system windykacji. Nie mieszkają w miejscu zameldowania, zatrudniają się na umowę zlecenia bądź o dzieło. Wiedzą jak zgodnie z prawem ominąć system windykacji.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 września 2015 o 18:31

@OkrutnyKanar: A te mandaty który dostał za picie w miejscu publicznym? Tu legitymacja nie działała, musiał podać prawidłowy pesel. Właściwy pesel, potwierdzony przez patrol policji, adres zameldowania z legitymacji i dostawał mandat kredytowany.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
24 września 2015 o 17:53

@OkrutnyKanar: Nie koniecznie. Ze mną pracuję jeden gość, który nigdy nie zapłacił żadnego mandatu. Pochodzi z Kresów, polski zna perfekt, 5 lat temu otrzymał obywatelstwo, mieszka w PL już 10 lat,przyjechał na studia. Pod czas kontroli podawał legitymacje, dostawał mandat kredytowany i na tym się zwykle kończyło. Przy wypełnianiu wniosku na elektroniczną legitymację uczelniany system nie przyjął mu ukraińskiej nazwy ulicy więc ma wpisany adres zameldowania np: 00-001 Piekiełko 666 zamiast Piekiełku, ul. Piekielna 666. Jako pesela wówczas nie miał, to mu wpisano pesel zerowy i datę urodzenia np:85050500000. Po zakończeniu studiów legitymację "zgubił", ale nadal się nią legitymuje. Pytany pod czas kontroli o to czy jest polakiem, potwierdza zgodnie z prawdą (ma zaświadczenie od Kancelarii Prezydenta RP o przynależności do Narodu Polskiego). Jak go pytają czemu ma taki dziwny pesel, to mówi by zapytać tych co go tam wpisali. W dowodzie rubrykę zameldowanie ma pustą. Pracuje już rok, wypłatę pobiera normalnie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
24 września 2015 o 17:22

W Łucku autobus kontrolował "bileter" w asyście ochroniarza. W pociągu Łuck - Lwów kontroler był w towarzystwie "kwadrata" w mundurze, z tyłu napis "zmilitaryzowana ochrona" i logo ukraińskiego MSW. Nikt nie podskakiwał, kontrola odbywała się spokojnie. Wystarczy chcieć.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 marca 2015 o 17:22

@Mozilla2102: Ale i tak są tacy, co nie kupią biletu, bo wyczują że dany kurs nie jest kontrolowany zbyt często. Dwa lata jeżdżę tymi samymi kursami z/do pracy. Było z 5 kontroli max. Zawsze 1/4 pasażerów dostaje mandat, jak wynika z rozmów, po prostu taniej jest go zapłacić, jak kupić bilet.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
5 marca 2015 o 12:51

@drumm: W tej historii nie chodzi o wysokość opłaty za bilet, tylko o to, że autor dziwi się, że ludzie nie kupują biletu i dostają wezwania do zapłaty za brak biletu. Nikt nikogo nie zmusza do korzystania z autobusów. Swoją drogą różne są sytuacje losowe, gdzie jesteś zmuszony skorzystać z podmiejskiego, a nie masz gotówki.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 13) | raportuj
5 marca 2015 o 12:03

Bilety drożeją. W moim mieście to 3 zł. Kontroler otrzymuję niską podstawę + prowizja od zapłaconego mandatu. Jak się jeździ codziennie o tej samej godzinie, tą samą linią, ten sam nr boczny autobusu, a w ciągu 3 miesięcy bilet nie był sprawdzany ani razu, wniosek jest prosty = taniej zapłacić mandat za 136 zł raz na 3 miesiące niż kupić miesięczny za 214 zł. Autor musiał trafić na taki kurs, gdzie kontroler był widywany od święta.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
6 lutego 2015 o 16:24

Ze Lwowa do Warszawy w XIX wieku, owszem, ale przez granicę? Przed wojną tam granicy nie było, a po wojnie to już raczej nikt nie jeździł z Warszawy do Lwowa, przynajmniej nie dyliżansem.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 24) | raportuj
27 stycznia 2015 o 21:20

A może komornik zająć mienie sąsiadowi dłużnika? Może zagrabić samochody firmy, będącej sąsiadem firmy-dłużnika? Może nadal egzekwować dług, sprzedać samochody, ciągniki, mienie choć ma prawomocny nakaz wstrzymania egzekucji komorniczej czy informację, że dług już został uregulowany? Najpierw bym odwiedził komornika, zapytał z jakiego tytułu. Poinformować go, że zajął świadczenia alimentacyjne i zasiłki.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 stycznia 2015 o 16:40

@asmok: Nie zgadzam się. Widzę jak pracuje. Podjeżdża pod blok samochodem. Bierze tylko te listy które ma TYLKO dla konkretnej klatki. Rozda i wraca po listy dla kolejnej klatki. Nie ma w torbie kilkuset listów, bo nie zawsze torbę ma.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
9 stycznia 2015 o 0:04

Spróbuj złożyć wniosek na piśmie w biurze podawczym UM (w moim mieście coś takiego jest). Jeżeli nie ma takiego biura czy jego analogu lub nie da się, to niech kierownik USC da na piśmie odmowę i swoją decyzję niech poprze jakimś przepisem - u mnie działa zawsze. Zastanawia mnie ten fakt, że do tego samego celu w moim przypadku chcieli tylko nasze dowody.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2015 o 0:06

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 sierpnia 2014 o 14:00

@inmymind: Wyciąg z konta? Potwierdzenie płatności kartą?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
14 sierpnia 2014 o 13:37

@SillyRabbit: Dziś wiem więcej. W połowie zeszłego miesiąca apteka zmieniła właścicieli i co za tym idzie NIP, REGON, nazwę. W dniu zakupu nie było na stanie 1 opakowania leku, więc został zamówiony. Za całość zapłaciłem kartą, paragon został dołączony do recepty wraz z zamówieniem i danymi do faktury. W następnym dniu brakujący lek był. Była też faktura z błędnie wypisanymi danymi apteki NIP, REGON i nazwą - czyli na dane już nie istniejącej apteki. Faktura wróciła do korekty. Pytam czemu mi sama kierowniczka nie może na kartce napisać - lek za który nie dostałem faktury nie został wprowadzony do systemu, bo zamówienie hurtownia wysłała z danymi już nie istniejącej apteki. Pytam jakim cudem mi sprzedali coś czego nie mają? Na kasę można nabić to co trzeba. No fakt jest 4 opakowania, brakuje jednego, to nabijemy 5, a jedno jutro się da klientowi. Mówię kierowniczce że już jestem tu 13 raz (w niedziele nie byłem :P) i mam dość. Zostawiam nr telefonu do mnie, informuję że jeżeli nie będzie F-VAT do poniedziałku do 15:00 to o 15:30 w poniedziałek jestem w US. Powiedziała że mam do tego prawo, ale prosiła by się wstrzymać, przepraszała, że są teraz sieciówką, że nowy system, nowe bazy leków. Tylko co mnie to? Ubezpieczyciel ma w nosie czemu ja nie mam faktury.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
21 maja 2014 o 18:20

Pesel jest najważniejszym, adresy ich nie interesują, ale jest rubryczka to trzeba wypełnić, chociaż by dla świętego spokoju urzędnika :)(jak to mój kumpel - urzędnik określił) Ja jestem osobą leniwą, mam internet, to z niego korzystam. Nie lubię odpowiadać na durne pytania, stać w kolejkach, po prostu mam więcej czasu na co innego przyjemniejszego. Więc wniosek o konto on-line, kurier sam mnie szuka, zazwyczaj na xero dowodu nie patrzy, konto mam założone tak, że w rubryce zameldowanie widać adres pobytu z 2008 roku, kiedy konto zakładałem. Pit rozliczam normalnie, najzwyczajniej w świecie, pobyt stały brak, korespondencyjny jest, pesel ok, nip też, konto przypisane. Na umowie o internet mobilny jako zameldowanie mam adres z 2007 roku, bo w tedy podpisywałem umowę. Taki też adres widnieje na f-vat. Chciałem to zmienić, że nie mam adresu, kurier pomylił się itp, ale kolega mi wytłumaczył, że właśnie uzyskałem zameldowanie na okres stały, więc dałem spokój. A teraz wszelakie instytucje weryfikują on-line obywatela po przelewie z banku, a tam w przelewie widać że mam zameldowanie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
21 maja 2014 o 17:49

@Draco: Ja w sumie też jestem typem awanturnika, ale nie aż tak, problemów sam sobie nie szukam. Ale, przez dość długi okres czasu moje rzeczy to plecak i torba turystyczna. Więc jak się uparli to i jechali ze mną na stancję, to cóż, trudno, właściciel mieszkania potwierdza, że tu mieszkam, więc spisali i jadą. Dziwnym trafem musiałem zmienić mieszkanie, zapomniałem o mandacie i sprawa się przedawniła, bo 4 rok mija od tej sprawy...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
21 maja 2014 o 16:43

@Draco: A ja co pisałem? Czyta to ktoś? Policjanci głupieli? Bez przesady. W razie pouczenia to nic, ale w razie mandatu, jeśli płace od ręki, to puszczają od razu, jeśli nie, to ustalają miejsce zamieszkania. A to już moja sprawa, czy tam będę mieszkał, czy jutro się wyprowadzę. Kiedyś, ze 3 lata już będzie, mandat na granicy dostałem, 100 zł, nie przyjąłem bo nie zgadzam się z celnikiem, sprawę kieruję do sądu. Koniecznie dla sądu chcieli adres zameldowania, to pokazałem stosowny dokument, a tam meldunek poza granicami kraju, sądowi ponoć to nie przeszkadzało, ale do tej pory nic nie przyszło. Nawet nie wiem, jaki sąd prowadzi? sprawę. A Twój kolega zbyt często jest spisywany przez policje? Bo ja z nimi miałem styczność 3 razy, i tylko 1 mandat na 50 zł, wystawiony 4 lata temu, nie uregulowany i do tej pory cisza. I to za 8 lat, co mieszkam tu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
21 maja 2014 o 10:18

Ja zrozumiałem, że nasz bohater postanowił zwinąć żagle. Problemy z wyrobieniem dowodu oraz paszportu, zarejestrowaniem wozu? W moim przypadku ostatni adres stałego zameldowania jest poza granicami kraju. Rodzice kiedyś tam się wyprowadzili z Polski, ale ja postanowiłem mieszkać w kraju swoich przodków. Jak przyjechałem do Polski, nie znałem zupełnie nikogo. Obywatelstwo uzyskałem szybko, rodzice obywatele polscy itd. Zamieszkałem na stancji, bez jakiegokolwiek meldunku, umowy itd. 1. Nr PESEL. uzyskałem bez problemu. 2. Dowód. Wyrobiłem za miesiąc za pośrednictwem Urzędu Miasta w którym mieszkam w UM m.st. Warszawa i taki zapis mam w rubryce "kto wydał": "Prezydent m. st. Warszawa" rubryka zameldowanie jest pusta. 3. Paszport. Wjechałem do Polski jako obcokrajowiec. Postanowiłem pojechać w wakacje do kraju, wjechać do którego trzeba mieć paszport. Na granicy dowiedziałem się że muszę mieć polski paszport, bo kraj do którego się wybieram "wpuszcza lud" tylko na podstawie paszportu. Chciałem wyjechać na podstawie dowodu, a do kontroli celnikom "obcym" pokazać poprzedni paszport. No tak się nie da. No cóż, moja wina, mogłem się dowiedzieć. Wracam, idę do Urzędu Wojewódzkiego po paszport, by się dowiedzieć, że paszport mogę wyrobić w jednostce, do której przydzielony jest adres stałego zameldowania, w moim przypadku placówka konsularna w kraju z którego przybyłem. Więc muszę jechać tam po paszport, ale w bazach danych celników jestem już obywatelem polskim, więc mnie nie wypuszczą bez paszportu, wiec aktualnie mogą mi wydać tylko tymczasowy, bym wyjechał z Polski. Po 1 dniu dostałem paszport, ważny 7 dni. W konsulacie dowiedziałem się, że muszę zapłacić XXX EURO za 10 letni paszport. Konsul Generalny w tym kraju płatność mi zamienił na równowartość opłaty w kraju. Po 2 miesiącach miałem paszport. Życie codzienne. Od tego czasu minęło 6 lat. Zameldowanie nie mam żadnego. Samochód zarejestrowałem jako współwłaściciel z poprzednim właścicielem, który notarialnie zabezpieczył się że tylko i wyłącznie ja ponoszę wszelką odpowiedzialność za autko, ja płace ew. mandaty itp. W praktyce jeżdżę sobie, mandaty płacę na miejscu, jak nie mam gotówki, to jestem eskortowany do miejsca w którym mogę uzyskać gotówkę, np bankomat, znajomy. Abonamenty. Mam internet na abonament i telefon w "mixie". Zamówiłem on-line, kurier dostarczył pod wskazany adres, zabrał ksero dowodu, do którego nie spojrzał, podpis i wydał przesyłkę. Od 4 lat nie mam z nimi problemu, kilkukrotnie przedłużałem umowy. Praca. Ktoś tu pisał, że taki bezdomny nie może mieć pracy, bo jest bezdomny. Bzdura. Co to ma do rzeczy. Formalnie jestem bezdomny, ale z umową o prace. Legalną. Stałą. Z regularnym wynagrodzeniem na konto bankowe. Ktoś powie że nie wezmę pożyczki w banku, nie chodzi mi o providenty, tylko o normalny bank. No tak, w placówce nie, ale ja muszę iść tak daleko do placówki i czekać godziny w kolejce? Od tego jest internet i telefon. Nadal nie mam znajomego, który by mnie zameldował na stałe. Ale z drugiej strony po co mi to zameldowanie? Od jakiegoś czasu zmieniło się prawo i korespondencja mailowa jest uważana za oficjalną. Urzędnik na wniosek petenta może wysyłać oficjalne pisma mailem, ja tak zrobiłem, bo mi też kiedyś nie chciał nikt w Urzędzie listu wysłać bo adresu nie ma. Wydrukowałem stosowną ustawę i z nią chodziłem, bo inaczej nikt nie chciał ze mną gadać. "Email? Oficjalna korespondencja to papierowa, tradycyjna, nie elektroniczna, co też pan wygaduje" i zdziw, jak ustawę pokazałem. A bohater niech się z kimś dogada, zarejestruję na współwłaściciela, zabezpieczy się prawnie i rusza tam gdzie chciał, bo na sądy i urzędników straci masę czasu i nerwów, nie mówię już o pieniądzach.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna »