Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

andtwo

Zamieszcza historie od: 13 grudnia 2016 - 19:11
Ostatnio: 24 grudnia 2020 - 14:31
  • Historii na głównej: 17 z 18
  • Punktów za historie: 2387
  • Komentarzy: 351
  • Punktów za komentarze: 2809
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 maja 2018 o 13:01

@thebill: Odstępstwo istnieje, w formie odpowiedniej klauzuli w akcie notarialnym. Kiedyś takiej możliwości faktycznie nie było.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
22 maja 2018 o 21:06

@xpert17: kiedy sprzedajesz dom, to przede wszystkim powinieneś się z niego wymeldować. Gdyby tylko o mnie chodziło, to nie byłoby problemu. Ale ciągnąć sąsiadów do sądu jednak trochę temat komplikuje.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 10) | raportuj
22 maja 2018 o 19:19

@muflon63: Nie, nie mam obowiązku sprzątania niezamieszkanej przeze mnie części domu. Nie mam obowiązku nawet sprzątania własnej części, jeśli mi się nie chce. I tu nie chodziło o sprzątanie, tylko przygotowanie domu do sprzedaży. Dlaczego miałabym to robić sama, skoro moje rzeczy są na moim piętrze, a na pozostałych, niezamieszkałych piętrach są rzeczy siostry, brata, bez bliżej określonego właściciela i po dziadkach? twoim zdaniem, ja powinnam przygotować dom, załatwić papiery, a siostra by przyjechała jedynie na odbiór gotówki?

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
22 maja 2018 o 18:35

@xpert17: Dzwoniłam w tej sprawie do gminy przed spotkaniem z notariuszem. Mogę założyć sprawę o wymeldowanie, na którą musiałabym wezwać świadków poświadczających, że siostra faktycznie nie mieszka. Całość trwałaby kilka miesięcy, więc zarówno w gminie, jak i notariusz polecali, aby siostra sama stawiła się w gminie i wymeldowała. Nie da się wymeldować tak po prostu kogoś, kto jest zameldowany na stałe.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
22 maja 2018 o 18:31

@maat_: Jeszcze nie, jestem w trakcie spłacania rat.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
20 maja 2018 o 9:22

A to 1300 zł to nie jest niezgodne z prawem? Najniższa krajowa wynosi więcej.

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 33) | raportuj
18 maja 2018 o 12:36

@pasia251: Bardzo dobre pytanie :P Nie ogarniam też, dlaczego dorosła kobieta pozwala teściowej urządzać imprezy w swoim domu (według historii nie był to pierwszy raz).

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 12) | raportuj
16 maja 2018 o 15:13

@nasturcja: 3 lata temu koszt talerzyka wynosił ok. 250 zł (czyli 500 zł za parę) za dwudniowe wesele, nie w mieście. W tym roku idziemy na 4 wesela i nie wiemy ile dać, bo z tego, co słyszę, ceny poszły w górę jak szalone.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
16 maja 2018 o 9:39

Wpadłam na taki pomysł, żebyście niby przypadkiem, przy Justynce, rozpoczęli rozmowę, że np. od jutra płacicie sobie za podwózki. Ustalcie stawki na 2 i 3 osoby. Jak Justynka znowu poinformuje, że z wami wraca, od razu przed odpaleniem silnika zacznijcie się rozliczać.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
15 maja 2018 o 14:50

@dayana: "Wzięcie wolnego w roku szkolnym jest baardzo trudne"- serio? to ja nie wiem, skąd tyle zastępstw. "wakacje w sezonie, w którym jest najdrożej i najwięcej ludzi"- Mój zakład, jak i wiele wiele innych zakładów prawie zawsze zamyka się w wakacje (ale tylko na 2 tygodnie, nie 2 miesiące), szkoły też zawsze są zamknięte w tym samym czasie, nic tylko brać last minute i płacić dwa razy taniej. To nie jest argument. Kiedyś pracowałam na kontroli jakości z pewną dziewczyną. Studiowała pedagogikę, była na 5 roku. Spytałam, co planuje robić po studiach? "Nie wiem". Zatkało mnie, więc pytam dalej: ale jak to nie wiesz? Przecież zaraz skończysz studia pedagogiczne, na pewno masz wybraną specjalizację, nie chcesz iść w tym kierunku? Odpowiedź: "Nie wiem"... Niestety, na studia pedagogiczne większość osób idzie, bo "skoro nie umiem liczyć, ale potrafię czytać, to pójdę na pedagogikę". Oczywiście nie wszyscy, znam osoby, które poszły na pedagogikę i z przyjemnością chodziły na świetlicę szkolną (za darmo), zająć czymś dzieciaki. Albo z iskierkami w oczach opowiadały o zajęciach z niepełnosprawnymi dziećmi.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
13 maja 2018 o 12:14

I ja chętnie się dowiem więcej na temat ofert :)

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
13 maja 2018 o 12:09

Nie zgodzę się z częścią historii. Pracuję w branży X. Kiedy klient potrzebuje wyrób A na już, to ja muszę mieć wszystkie detale "na wczoraj". I nikogo nie obchodzi, że mój dostawca nie ma tego na stanie, mam zrobić tak, żeby detal był w zakładzie. Później to ja się tłumaczę na telekonferencjach z klientem. Wprawdzie moja branża jest zupełnie inna, ale jeśli jest nacisk na dostępność towaru, to musisz pracować tak, żeby ta dostępność była. Jeśli chodzi o pozostałe piekielności- informuj górę o wystąpieniu problemu przed jego wystąpieniem. Najlepiej codziennie. W momencie wystąpienia problemu nikt nie ma prawa zabrać ci czegokolwiek z wynagrodzenia- z tego, co wiem, pracownik ma prawo nie zgodzić się z karą i jeśli udowodni, że ze swojej strony zrobił wszystko- pracodawca nie ma prawa pracownika ukarać. Ale tutaj zaznaczam, dowód zamówienia to za mało- mogłeś zamówić odpowiednio wcześniej. U mnie działa doskonale. Jeśli u ciebie nie zadziała- uciekaj.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
13 maja 2018 o 11:36

Niestety, pracodawca zawsze wykorzysta nasze zaangażowanie na naszą niekorzyść. Ja rzadko kiedy brałam urlop. Dyrektor tak się do tego przyzwyczaiła, że kiedy poszłam o podpisanie dwudniowego urlopu (czwartek-piątek), usłyszałam, że: - Jak ona sobie beze mnie poradzi - ona też by chciała sobie iść na urlop - ona by chciała, żebym wzięła urlop tylko na jeden dzień Rozmowa trwała 20 minut, w końcu podpisała. W piątek rano zadzwoniła, że jestem szalenie potrzebna w firmie, bardzo mnie prosi, żebym przyjechała, sytuacja nadzwyczajna. Pojechałam. Okazało się, że musiałam przetłumaczyć na angielski jeden slajd na prezentację. Nie jestem jedyną osobą znającą angielski w firmie. Nigdy więcej nie odbiorę telefonu z pracy, będąc na urlopie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
13 maja 2018 o 11:21

@yanka: Gdyby każdy wiedział o roszczeniowości osoby obdarowanej przed jej obdarowaniem, to z pewnością nikt by się tej pomocy nie podjął. Niestety, takie rzeczy wychodzą po fakcie. Autorko, czemu nie powiesz tego wszystkiego piekielnej koleżance? Póki siedzisz cicho, to ona sobie będzie pozwalać na coraz więcej!

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
12 maja 2018 o 17:34

Przykre, że oboje rodziców było tak zapatrzonych w siebie i swoje dupska, że nie widzieli, jak dużą rolę w twoim życiu odgrywał ten pies. Ja też miałam dwa boksery (suczki) i uważam, że są to najcudowniejsze psy na świecie :)

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 5) | raportuj
10 maja 2018 o 10:29

@Garrett: Że potrzebujemy, to mało powiedziane! Ale uciekałbyś po 3 miesiącach. U nas żaden z kierowników nie może podjąć samodzielnej decyzji, nawet jeśli ta jest jedyną słuszną. Każda pierdoła wymaga zgody dyrektor, np. kierownik technologii potrzebuje jej zgody, aby mnie poprosić, żebym zamówiła 20 szt próbek pręta do prób wytrzymałościowych...

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 17) | raportuj
9 maja 2018 o 17:51

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego ludzie odrzucają pomoc, która może całkowicie odmienić ich życie na lepsze.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
9 maja 2018 o 10:05

@Zunrin: aa już wiem, gdzie popełniłam błąd w opisie historii, już poprawiam.

« poprzednia 1 25 6 7 8 9 10 11 12 13 14 następna »