A ja myślę, że tu o co innego chodziło. Kobiecinka ma kompleksy, wiadomo -40 letnie ciałko to nie 20- letnie. Może na co dzień jest zbyt "ę" "ą", żeby ujawniać swoje słabości w takim otoczeniu ...? Skoro zapłaciła dużo kasy, to zapewne liczyła na osobną przebieralnię. Nie widzę tu żadnej piekielności.
@blaszka:
@leon32167:
Mnie denerwuje co innego. Minusy się sypią i sypać się będą bo ktoś ma zły dzień lub złośliwą naturę. Wkurza mnie natomiast, że tak szybko niektóre historie są archiwizowane. Często zdarza się, że historia która początkowo była na minusie, kończy na głównej(o ile nie trafi do archiwum). Moim zdaniem limit minusików powinien być trochę większy.
Takie pytanie mi się w głowie zrodziło. Czy te osoby nie umieją czytać ze zrozumieniem, czy kompletnie ironii nie łapią? Mogłabyś zacytować te prośby, pośmialibyśmy się wszyscy :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2014 o 11:34
@Miryoku: Niestety, lekarze zwłaszcza tej specjalności bardzo dbają o przestrzegania prawa. Rodzic nie musi być przy samym badaniu, ale na wizycie(pierwszej) koniecznie. To są jakieś odgórne rozporządzenia i w moim rejonie bardzo rygorystycznie przestrzegane. Nie wiem natomiast, jak to się ma do wizyt prywatnych... Co do reszty, to masz rację.
@kocio: szkoła może go wywalić, ale musi znaleźć mu nową szkołę i przedstawić perdyliard powodów/zaświadczeń/wniosków itp. Poza tym przenoszenie takiego ucznia tylko wzmaga w nim agresję, więc jest to raczej ostatecznością .
@the: dla chamstwa nie ma żadnego wytłumaczenia. Nie ważne, czy to w kolejce na poczcie, w warzywniaku, czy tramwaju(nie wiem skąd to przeświadczenie, że ustępowanie zawsze i wszędzie jest koniecznością). Zawsze lepiej żeby się pożarli o poobgadywali w jakiejś świetlicy. Być może znalazłoby się coś, co by ich zainteresowało bardziej niż życie innych...
@zetana: Zetana, to nie było do ciebie. A propos parku, to u mnie dokładnie taka sama sytuacja.
Swoją drogą bardzo ciekawi mnie, dlaczego ludzie niemal każdą wypowiedź minusują. Jak ktoś się ze mną nie zgadza, lub uważa, że piszę nieprawdę lub kompletną bzdurę, to proszę się wysilić i mnie poprawić.
@gorzkimem: Do mnie pijesz? Rozumiem, że w twojej okolicy jest takie miejsce (nie mówię tu o przychodni), gdzie np moja samotna sąsiadka - emerytka (która cały dzień czatuje na klatce w nadziei na złapanie kogoś do pogadania), mogłaby spędzić dzień z ludźmi podobnymi wiekiem, zainteresowaniami, problemami... ?
Dzięki tobie będą miały co opowiadać przez cały tydzień. Kolejny raz wychodzi, jak bardzo brakuje miejsc gdzie można posiedzieć i pogadać. Zarówno jeżeli chodzi o młodzież, jak i o osoby starsze. Nie każdego stać na restauracje, a tam zresztą też wraz z rachunkiem dostaje się delikatną sugestię ~adios. Być może dlatego tak popularne są te prezentacje z "gratisowym" obiadem.
@JLJuliet: Niestety nie wygląda na żulika. Taki mały, szczupły, skromnie ubrany, ze starą reklamówką. Gdyby nie to, że ta matka już tak długo choruje i gdyby nie to, że widuję go średnio raz w tygodniu, nigdy nie domyśliłabym się że na piwo zbiera(widziałam go kiedyś w sklepie). Ja z zasady nikomu nie daję, ale jego na początku autentycznie żal mi było.
W Krakowie jest taki żulik, który od kilku lat ma matkę w szpitalu i poluje na studentów. "Tu niedaleko, wie pani gdzie szpital jest". Też zbiera "na busa do domu" .
@marchewa88: mój post miał być trochę ironiczny, ale widzę, że nie tylko ty nie zauważyłaś.
Zawiadomienie odpowiednio wcześniej studentów to kwestia szacunku, jak widać ta pani ma was głęboko. No chyba, że to pani Halinka zawaliła...
Bo studia to nie tylko wkucie syllabusa. Ćwiczone są również takie przydatne w życiu umiejętności, jak:
- kiedy walczyć o swoje, a kiedy w odpowiednim momencie ustąpić
- kiedy się odezwać, a kiedy pomyśleć i przemilczeć
- kiedy się podlizać, a kiedy nie
- kiedy być punktualnym, a kiedy nie ma to sensu
- kiedy się pilnować, a kiedy odpuścić
i wiele, wiele innych.
Taka trochę szkoła życia, twarde lądowanie- po LO. Właśnie dostaliście pierwszą lekcję
Wszystko ok, poza tym, że panowie ratownicy powinni zabezpieczyć(zabrać) rzeczy chłopaka. Zwłaszcza, że - jak napisałaś - chłopak czuł się w miarę dobrze.
Nie usprawiedliwiam zachowania tych babek, ale ostatnio tyle się mówi o braku reakcji na kradzieże. Ja tam wolałabym wyjaśnić sprawę z policją niż żeby nikt nie zareagował i chłopak został okradziony.
@archeoziele: nie, takie zmęczone życiem pierdoły można wszędzie spotkać. Jednak częściej w większych miastach, bo na wsiach nadal bardziej się szanuje starszych.
No chyba sobie żartujesz, że nie odebrałeś tych przesyłek...?
Brak awiza nie jest powodem do nie wydania przesyłki, jest to jedynie informacja. Na dowód powinni z pocałowaniem łapci wydać. Jakby mi taką szopkę odstawiła baba z okienka, to do końca życia by mnie pamiętali w urzędzie.
Dopiero po drugim czytaniu załapałam o co chodzi w historii...
PS: nie byłoby szybciej iść do sąsiadki i niech ona to załatwia na poczcie? Przecież to nie w waszym interesie, tylko jej...
@drumm: myślę, że zwykłe, pospolite "przepraszam" rozwiązałoby sprawę i odwiodło rodziców od pójścia do sądu. Szkoda, że ostatnio tak niewiele ludzi o nim pamięta.
A ja myślę, że tu o co innego chodziło. Kobiecinka ma kompleksy, wiadomo -40 letnie ciałko to nie 20- letnie. Może na co dzień jest zbyt "ę" "ą", żeby ujawniać swoje słabości w takim otoczeniu ...? Skoro zapłaciła dużo kasy, to zapewne liczyła na osobną przebieralnię. Nie widzę tu żadnej piekielności.
@blaszka: @leon32167: Mnie denerwuje co innego. Minusy się sypią i sypać się będą bo ktoś ma zły dzień lub złośliwą naturę. Wkurza mnie natomiast, że tak szybko niektóre historie są archiwizowane. Często zdarza się, że historia która początkowo była na minusie, kończy na głównej(o ile nie trafi do archiwum). Moim zdaniem limit minusików powinien być trochę większy.
Takie pytanie mi się w głowie zrodziło. Czy te osoby nie umieją czytać ze zrozumieniem, czy kompletnie ironii nie łapią? Mogłabyś zacytować te prośby, pośmialibyśmy się wszyscy :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 marca 2014 o 11:34
@allup: dajcież już spokój. dziewczyna już ze wstydu się schowała w cień. Na pewno zrozumiała swój błąd, nie musicie się powtarzać.
@lezard: To nie jest wina sklepu, cenówki przychodzą z centrali. Sklep nie ma na to wpływu.
@archeoziele: Pisałam oczywiście o dziewczynkach poniżej 16 lat.
@Miryoku: Niestety, lekarze zwłaszcza tej specjalności bardzo dbają o przestrzegania prawa. Rodzic nie musi być przy samym badaniu, ale na wizycie(pierwszej) koniecznie. To są jakieś odgórne rozporządzenia i w moim rejonie bardzo rygorystycznie przestrzegane. Nie wiem natomiast, jak to się ma do wizyt prywatnych... Co do reszty, to masz rację.
@kocio: szkoła może go wywalić, ale musi znaleźć mu nową szkołę i przedstawić perdyliard powodów/zaświadczeń/wniosków itp. Poza tym przenoszenie takiego ucznia tylko wzmaga w nim agresję, więc jest to raczej ostatecznością .
@the: dla chamstwa nie ma żadnego wytłumaczenia. Nie ważne, czy to w kolejce na poczcie, w warzywniaku, czy tramwaju(nie wiem skąd to przeświadczenie, że ustępowanie zawsze i wszędzie jest koniecznością). Zawsze lepiej żeby się pożarli o poobgadywali w jakiejś świetlicy. Być może znalazłoby się coś, co by ich zainteresowało bardziej niż życie innych...
@zetana: Zetana, to nie było do ciebie. A propos parku, to u mnie dokładnie taka sama sytuacja. Swoją drogą bardzo ciekawi mnie, dlaczego ludzie niemal każdą wypowiedź minusują. Jak ktoś się ze mną nie zgadza, lub uważa, że piszę nieprawdę lub kompletną bzdurę, to proszę się wysilić i mnie poprawić.
@gorzkimem: Do mnie pijesz? Rozumiem, że w twojej okolicy jest takie miejsce (nie mówię tu o przychodni), gdzie np moja samotna sąsiadka - emerytka (która cały dzień czatuje na klatce w nadziei na złapanie kogoś do pogadania), mogłaby spędzić dzień z ludźmi podobnymi wiekiem, zainteresowaniami, problemami... ?
Dzięki tobie będą miały co opowiadać przez cały tydzień. Kolejny raz wychodzi, jak bardzo brakuje miejsc gdzie można posiedzieć i pogadać. Zarówno jeżeli chodzi o młodzież, jak i o osoby starsze. Nie każdego stać na restauracje, a tam zresztą też wraz z rachunkiem dostaje się delikatną sugestię ~adios. Być może dlatego tak popularne są te prezentacje z "gratisowym" obiadem.
@JLJuliet: Niestety nie wygląda na żulika. Taki mały, szczupły, skromnie ubrany, ze starą reklamówką. Gdyby nie to, że ta matka już tak długo choruje i gdyby nie to, że widuję go średnio raz w tygodniu, nigdy nie domyśliłabym się że na piwo zbiera(widziałam go kiedyś w sklepie). Ja z zasady nikomu nie daję, ale jego na początku autentycznie żal mi było.
W Krakowie jest taki żulik, który od kilku lat ma matkę w szpitalu i poluje na studentów. "Tu niedaleko, wie pani gdzie szpital jest". Też zbiera "na busa do domu" .
Hej, a może on go po prostu zużył do wyściełania sobie tronu?
@marchewa88: mój post miał być trochę ironiczny, ale widzę, że nie tylko ty nie zauważyłaś. Zawiadomienie odpowiednio wcześniej studentów to kwestia szacunku, jak widać ta pani ma was głęboko. No chyba, że to pani Halinka zawaliła...
Lepiej, że dorzucił parę sztuk niż miałby nagle dorzucić opłatę za dostawę, czy zwiększyć marżę. Ot, kolejny punkt na czarnej liście.
Bo studia to nie tylko wkucie syllabusa. Ćwiczone są również takie przydatne w życiu umiejętności, jak: - kiedy walczyć o swoje, a kiedy w odpowiednim momencie ustąpić - kiedy się odezwać, a kiedy pomyśleć i przemilczeć - kiedy się podlizać, a kiedy nie - kiedy być punktualnym, a kiedy nie ma to sensu - kiedy się pilnować, a kiedy odpuścić i wiele, wiele innych. Taka trochę szkoła życia, twarde lądowanie- po LO. Właśnie dostaliście pierwszą lekcję
Wszystko ok, poza tym, że panowie ratownicy powinni zabezpieczyć(zabrać) rzeczy chłopaka. Zwłaszcza, że - jak napisałaś - chłopak czuł się w miarę dobrze. Nie usprawiedliwiam zachowania tych babek, ale ostatnio tyle się mówi o braku reakcji na kradzieże. Ja tam wolałabym wyjaśnić sprawę z policją niż żeby nikt nie zareagował i chłopak został okradziony.
@archeoziele: nie, takie zmęczone życiem pierdoły można wszędzie spotkać. Jednak częściej w większych miastach, bo na wsiach nadal bardziej się szanuje starszych.
No chyba sobie żartujesz, że nie odebrałeś tych przesyłek...? Brak awiza nie jest powodem do nie wydania przesyłki, jest to jedynie informacja. Na dowód powinni z pocałowaniem łapci wydać. Jakby mi taką szopkę odstawiła baba z okienka, to do końca życia by mnie pamiętali w urzędzie.
@Toyota_Hilux: To zależy, czy ten "Kogoś" wie na jaki cel przeznacza pieniądze.
Dopiero po drugim czytaniu załapałam o co chodzi w historii... PS: nie byłoby szybciej iść do sąsiadki i niech ona to załatwia na poczcie? Przecież to nie w waszym interesie, tylko jej...
@drumm: myślę, że zwykłe, pospolite "przepraszam" rozwiązałoby sprawę i odwiodło rodziców od pójścia do sądu. Szkoda, że ostatnio tak niewiele ludzi o nim pamięta.
@d1ler: tak! całe szczęście, że wisienki z tortu nie było ;)