Profil użytkownika
glan
Zamieszcza historie od: | 10 marca 2012 - 0:44 |
Ostatnio: | 8 maja 2024 - 23:30 |
- Historii na głównej: 58 z 74
- Punktów za historie: 28468
- Komentarzy: 1141
- Punktów za komentarze: 12269
Zamieszcza historie od: | 10 marca 2012 - 0:44 |
Ostatnio: | 8 maja 2024 - 23:30 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w momencie przyjazdu policji owa Skoda mogła znajdować się na dnie. A policja nie mogąc przecież dostrzec tego, co pod lodem spokojnie sobie wróciła do bazy.
No a jaką ocenę ma sobie wystawić? Jak wystawi sobie 5 to będzie, że faworyzuje się w grupie. I na jakiej podstwie ma to zrobić? Jak napisze egzamin z innymi to z kolei pojawią się zarzuty, że znała wcześniej pytania bo prowadząca jej udostępniła. ;)
Na facetów też to działa. Jest cała masa facetów, którzy preferują dziewczyny hmm... oszczędnie wyposażone przez naturę. Mimo to gdy kumple komentują jakąś dziewczynę "ale laska, ta to ma balony" to biorą udział w podziwianiu. Przyznać się, że lubi się dziewczyny z mniejszym biustem to wstyd.
A potem kolejne okienko tylko dla ludzi, z poprawnie wypełnionym wnioskiem. A potem kolejne itd... ;) Lepiej wypełniać przez internet.
Niestety w tym przypadku urzędniczki były miłe, uczynne i starały się ze wszelkich sił pomagać petentom. Może dlatego, że jedno okienko funkcjonowało od niedawna i jeszcze się nie zużyły ;)
No i znów nie rozumiem. Mam konto we wspomnianym banku już dobre 11 lat i nigdy nic piekielnego mi się nie przytrafiło. Korzystam z ponad 10 różnych produktów tego banku. Jestem dzieckiem szczęścia czy co?
Napisz tylko w którym rejonie PL przechadza się Twoja prababcia żebym omijał go szerokim łukiem. Jakby ktoś mi tak wyskoczył przed motor... ech...
Odkąd zobaczyłem terminy ważności na opakowaniu soli przestałem w nie wierzyć. Dziś jestem TerminoWażnościoAteistą ;)
Na oko miał nieco ponad 40. Nie taki stary żeby nic nie kumać z przepisów.
@lenalena - z ust mi to wyjęłaś (bardzo to niehigieniczne)! Sam księgową wynająłem i warto było zapłacić parę zł żeby spać spokojnie i ktoś w razie pytań wytłumaczył mi niuanse.
Trafiłeś bracie w sedno. Kiepskiej baletnicy i rąbek u spódnicy przeszkadza. Później w ramach działalności musiałem jeszcze parę razy pójść do urzędu (gdy poszerzałem działalność, wchodziłem w VAT, potem VAT unijny) i nigdy nie miałem problemów. Google, formularz, wizyta w urzędzie bądź wysyłka i po sprawie.
To możliwe i chyba jedyne wytłumaczenie. Ktoś lub coś zmusza go do założenia działalności a on nie chce, nie wie, po co mu to, wszyscy się uwzięli...
Wystarczy nie zgodzić się na nagrywanie i problem z głowy. W ten sposób bank już od pół roku do mnie nie dzwoni. :)
Sam prawie straciłem życie w ten sposób. Jadę sobie motorem po zmroku, z przeciwka jedno światło - myślę, że też motor. Już miałem wyprzedzać auto przede mną ale nie - coś się odbiło od auta z naprzeciwka. Powinni za niedziałające światła unieruchamiać pojazd. Można przez takiego stracić życie.
Już ktoś kiedyś na piekielnych zauważył pozytywną stronę tego zjawiska - za paręnaście lat nadal będziemy mieć pracę bo nikt nie będzie chciał zatrudniać młodego pokolenia wychowanego w duchu roszczeniowym ;) Dzieciaka szkoda. Można to zgłosić do opieki społecznej itp ale pewnie niewiele da. Z drugiej strony faktycznie może mógłby korzystać z kompa w sklepie? To może być jego jedyna szansa na wyjście na ludzi (albo na programistów).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 października 2012 o 8:58
bez związku z historią ale - podoba mi się Twój nick ;)
I jak się skończyło? Noga cała? że głupi policjant nie będę komentował ale mam nadzieję, że nie ucierpiałeś za bardzo. Pozdrawiam kolegę motocyklistę :)
Jesteś okrutna! Jak mogłaś kocurkowi dać na imię Zuzia. Może jeszcze wiążesz mu różową kokardkę na szyi? Jak dorośnie będzie przez Ciebie musiał chodzić do kociego psychoterapeuty. ;) A na serio - duży plus za profesjonalne zajęcie się kociakiem :)
Jak będzie chciała kredyt to lepiej dla niej. Patrzy taki doradca kredytowy w historię, widzi, że dziewczyna potrafi sobie zapewnić dochody więc kredycik bez problemu przyzna. ;)
To ja też jestem bandytą bo jeżdżę na motorze. Ile to wypadków przez te motory - o rany! Pozdrawiam kolegę na dwóch kółkach :)
Pozostawało tylko złapać za torebkę i wynieść folię z zawartością do pojemnika na kupy - w zasadzie czynność ta sama co sprzątanie po psiaku a i klientka niewiele inteligentniejsza chyba była ;)
Masz rację, że nie warto. Po prostu jak widzę lub słyszę o kimś, kto chce skrzywdzić kociaki (lub zwierzaki wogóle) to krew się we mnie gotuje. Ech... kiedyś słyszałem historię o dręczeniu zwierząt, na myśl o której nadal, po ponad 10 latach włos mi staje dęba. Nie przytoczę - zbyt drastyczna nawet jak na ten portal.
Przestępstwo owszem, ale mleko i tak się wylało. Z tego co wiem koleżanka później nie dochodziła swoich praw bo jej się nie chciało. W końcu przeniosła się do innego banku.
Wokół mleka narosło trochę mitów. Była nawet książka pod tytułem "Mleko - ukryty zabójca". Rozmawiałem ze znajomym weterynarzem, mówił, że większych bzdur w życiu nie czytał. Mleko z kartonu faktycznie może nie być najlepsze ale takie od krowy, niepasteryzowane i świeże - ciężko uwierzyć, że może futrzastym zaszkodzić. Warto zweryfikować u weterynarza zanim odstawi się koty od niego.
Jak czytam o kimś, kto próbuje skrzywdzić kociaki to krew się we mnie gotuje. Nie wiem czy powstrzymałbym się przed wyrwaniem laski i połamaniem jej na głowie piekielnej. Ech... Plus oczywiście poszedł. Moje dwa kocury tak się zdenerwowały tą historią, że zaczęły się wiercić podczas snu. Pozdrów kotkowo ode mnie i od nich.