Profil użytkownika
marchewka
Zamieszcza historie od: | 18 maja 2011 - 14:27 |
Ostatnio: | 16 września 2018 - 20:30 |
O sobie: |
W trzech słowach: rude, wredne, wkurzające. Aktualnie Wrocławianka. |
- Historii na głównej: 21 z 36
- Punktów za historie: 14882
- Komentarzy: 681
- Punktów za komentarze: 4136
« poprzednia 1 2 … 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 … 26 27 następna »
Hell yeah! :D
Przepipoliłam, bo mi wszyscy co lepsze teksty już wykorzystali ;(
Co do operatora: jaka sieć? Bo mi moje dwa telefony w dwóch różnych sieciach tracą zasięg już na wysokościach... niewysokich ^^
Taak... Jak to czytałam, nie mogłam się oderwać, bo tak mnie wciągało, czytałam do późna, a później dzwoniłam się do brata, który ma pokój obok, żeby mi zgasił światło, bo bałam się wyjść z łóżka :)
Swoją drogą, banda kobiet najechała na biednego autora, bo znają się lepiej na tym, jak wygląda zdawanie na prawko, niż on... Albo mi się zdaje, albo jest to nieco... kastracyjne?
Ekhem, "Smętarz dla zwierzaków" (czy jak się tam nazywa polska wersja), zniszczyłby dzieciaka doszczętnie :)
To zażądanie zwrotu pieniędzy pewnie miało dodać dramaturgii...
Jak to mówią... nie oceniaj książki po okładce. Tutaj w wersji dosłownej :)
Aragorn, the Ranger of Świebodzin :D
Oklepem na masce... Zeszłam :D
FankaTesco - podejrzewam, że autorka tego komentarza dodała swoje trzy grosze po to, żeby - jak większość tutaj - spróbować dowartościować swoje małe, pokaleczone przez kompleksy ego. I taaak, wiem, że zaraz zostanę zminusowana za odrobinę szczerości, która się pewnie nie spodoba osobom, o których napisałam.
Przepraszam bardzo, ale kiedy piekielne historie zamieniły się w "oceńmy rozmiar autorki"? Przegapiłam coś? Albo mi się wydaje, albo fakt tego, ile w biodrach/pasie/cyckach ma autorka niespecjalnie ma wpływ na to, czy daje się plus czy minus. Może się mylę.
Ale ja nie napisałam, że jedno słowo, tylko, że "jedno mi się nasuwa" :)
Po prostu wychodzę z założenia, że jak już kłamać, to chociaż umiejętnie. Albo mając chociaż w znikomym stopniu pojęcie na temat tego, o czym się pisze. Różowe jednorożce, łaaał, pewnie jeszcze nak... robiły salta i wydalały tęczę :D
Ciekawa jestem, czy jest tak głupia sama z siebie, czy ktoś jej niechcący uruchomił jakiś pakiet dodatkowy o.O
Zawsze chciałam mieć takie drzewko, ale zawsze obawiam się, że je zwyczajnie zniszczę: nie mam pojęcia, jak się tym zajmować, poza tym z moją wybitną pamięcią pewnie potrafiłabym ususzyć kaktusa...
Do tego dochodzi jeszcze fakt, że skoro na kamerach było, że popełnił błędy - nie ma możliwości, żeby zdał. Ach, jeszcze to, że egzaminator nie ma prawa wyłączyć kamer w samochodzie. Dlatego ponawiam pytanie: były w tej bajce smoki? Albo chociaż kierowca autobusu bił brawo?
Przepraszam, ale tylko jedno mi się nasuwa: ja pie.rdolę -.-'
A były w tej bajce smoki?
Bordowe martensy ważące 4kg... Aha. Fajnie. Ciekawe na tyle, że chyba zważę swoje. Chyba, że ten bordowy kolor dodaje ciężaru, bo moje są czarne i z pewnością lżejsze.
No ale 4kg? Chyba by musiało mieć do przy okazji serię łańcuchów i ciężkich ćwieków.
Trzeba zapamiętać w razie najazdu czarnej mafii na moją skromną osobę :D
Ekhem, JAKIE Ty glany nosisz? Bo moje dwudziestki z klamrami nie ważą 4kg, więc pojęcia nie mam, co Ty masz podoczepiane na swoich.
DOKŁADNIE to miałam napisać :D
Dziwne, tyle czasu jeżdżę na konwenty i LARPy i nigdy nikt mi nie pozwolił mieć strzał, które są w stanie cokolwiek przebić. A jestem łuczniczką zapaloną na wszelkich terenowych, więc trochę w tym siedzę. Względy bezpieczeństwa nie pozwalają na używanie broni, która może zrobić krzywdę, więc nie wierzę ani w kusze, ani w topory.