Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

marchewka

Zamieszcza historie od: 18 maja 2011 - 14:27
Ostatnio: 16 września 2018 - 20:30
O sobie:

W trzech słowach: rude, wredne, wkurzające.

Aktualnie Wrocławianka.

  • Historii na głównej: 21 z 36
  • Punktów za historie: 14882
  • Komentarzy: 681
  • Punktów za komentarze: 4135
 
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
18 września 2012 o 22:30

Chyba się pomyliłaś i zamiast wpisu do pamiętnika wrzuciłaś historię na piekielnych, inaczej nie umiem wytłumaczyć tego, co TO tutaj robi.

[historia]
Ocena: 32 (Głosów: 32) | raportuj
10 września 2012 o 0:05

1. On nie jechał ZA mną, tylko PRZEDE mną. Nie miał okazji zauważyć, że się wlekę, chyba, że w lusterku wstecznym. 2. Zerkam w lusterka, chyba po to są? Jestem kierowcą niedoświadczonym, nie głupim. 3. Nigdy nie jeżdżę środkiem jezdni. Byłam świadkiem utraty lusterka przez koleżankę, swój samochód trzymam raczej bliżej pobocza niż środka.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 17) | raportuj
9 września 2012 o 23:26

Jako lakieroholiczka podziwiam to, że nie zabiłaś. Ja mało nie zawrzeszczałam mamy, jak bez pytania poprzestawiała mi lakiery, żeby mniej miejsca zajmowały, a za coś takiego, to chyba bym głowę urwała.

[historia]
Ocena: 22 (Głosów: 30) | raportuj
5 września 2012 o 15:09

Karalucha? Żmiję, żmiję.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 sierpnia 2012 o 0:37

Kobieta schizofrenię ma stwierdzoną: była już kilkukrotnie na krótsze okresy zamykana w szpitalu. Gdyby brała leki, nie byłoby problemu, jednak ich nie bierze, bo "ona nie jest wariatką". Odnośnie jej rodziny: jej matka mieszka w tym samym bloku, klatkę obok. Jednak nic nie robi, po prostu stara się jej schodzić z drogi.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 sierpnia 2012 o 20:37

tatapsychopata ma rację: to nie są jakieś napady, kiedy ona traci kontakt z rzeczywistością - wystarczy, że pojawi się ktokolwiek: policja, pogotowie, ona robi się "normalna".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
25 sierpnia 2012 o 19:03

Mój wujek (mąż cioci) jest policjantem. Nawet jego znajomości nic nie dają - na dobrą sprawę nie mają podstaw, żeby ją zabrać, bo z lekarzami rozmawia normalnie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
14 sierpnia 2012 o 22:59

izabelka_kr, może i winni są ludzie. Ale jeśli winny jest właściciel, który nie umie psa wychować, dlaczego później ja mam cierpieć, jak mnie niewychowany zwierzak pogryzie? Możesz być po stronie zwierząt i w tym momencie na mnie naskoczyć, ale jak mi nieokagańcowane i niezapięte na smycz coś skacze wkoło nóg, to zdarza się, że zapoznaję stworzenie z moim butem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
14 sierpnia 2012 o 22:57

Choćby ten pies przypominał wielkością szczura, a charakterem misia pluszowego, nadal powinien być na smyczy. Jeśli zwierzaka nie prowadzasz tak, jak się powinno prowadzać, nie miej pretensji do ludzi, że naskakują na Ciebie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2012 o 23:30

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
29 lipca 2012 o 22:26

NIENAWIDZĘ osób, które dowalają się do wzrostu. Po prostu mam ochotę zagryźć. Szczególnie, że zazwyczaj wysoki wzrost wyszydzają osoby "metr pięćdziesiąt w kapeluszu".

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
21 lipca 2012 o 17:01

Jakby taki trafił na mnie, moja pięść zapoznałaby się z jego nosem w tempie ekspresowym.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
19 lipca 2012 o 19:29

Nie radzę z tą strzelbą - zabijesz ch*ja, a pójdziesz siedzieć jak za człowieka.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
2 lipca 2012 o 17:10

Z tym żelazem bliskim zera to nieco podkolorowaliśmy chyba ;) Poza tym, bardzo silne niedobory żelaza lub hemoglobiny zazwyczaj kończą się pobytem w szpitalu, przynajmniej ze mną tak było. Na lekarza złożyć skargę: jest data badania, jest data wpisania braku oznak choroby.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 czerwca 2012 o 14:56

A dokładniej - co Ci było?

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
17 czerwca 2012 o 19:21

Miałam nieprzyjemność natknięcia się na nią kilkukrotnie, jeśli o dobrej osobie myślę. Zadziało głośne stwierdzenie, że tak pani to chyba ma ze słoniem pokrewieństwo, bo już od półtora roku w ciąży chodzi.

[historia]
Ocena: 29 (Głosów: 33) | raportuj
17 czerwca 2012 o 10:00

W moim rodzinnym miasteczku Ruscy sprzedają wszystko, od kłódek przez wiatrówki po nerki, więc pewnie i kilka certyfikatów czy dyplomów też by się znalazło. Chcesz kupić? ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
8 czerwca 2012 o 0:30

To nie były tabletki, tylko globulki dopochwowe.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
3 czerwca 2012 o 15:55

"okazało się że miałam wyrostek robaczkowy" <- ja też mam, powinnam się zgłosić na pogotowie? Chyba, że chciałaś napisać: zapalenie wyrostka. I tak, czepiam się.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 kwietnia 2012 o 23:44

Historia tak wiarygodna jak teorie odnośnie Tupolewa.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
24 kwietnia 2012 o 10:57

Wytrzymałam, do "pierw", później dałam sobie spokój.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 37) | raportuj
14 kwietnia 2012 o 11:54

Dziewczyna dwukrotnie pisała, że to dla gekonów, może warto zacząć czytać też komentarze, zanim zada się pytanie?

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 16) | raportuj
1 kwietnia 2012 o 20:49

Nie ma to jak nie wziąć legitymacji i mieć pretensje do całego świata, bo biletu nie chcą sprzedać .-'

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
28 marca 2012 o 12:58

vonKlauS, jak dla mnie to ta trzecia opcja.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
28 marca 2012 o 12:55

Właśnie o to miałam zapytać. Jak tylko widzę zapewnienia "ta historia to 100% prawda", włącza mi się "przypuszczam, ze wątpię".

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
24 marca 2012 o 23:20

Już czytałam historię o drukarni i ganianiu za kimś z siekierą... Ma deja vu.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1026 27 następna »