Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

mlodaMama23

Zamieszcza historie od: 17 czerwca 2015 - 8:16
Ostatnio: 1 lutego 2024 - 20:42
  • Historii na głównej: 46 z 75
  • Punktów za historie: 12816
  • Komentarzy: 1089
  • Punktów za komentarze: 5880
 
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
9 kwietnia 2019 o 13:00

Napisałam wcześniej, zanim ktoś łaskawie raczył nas poinformować że takie zgłoszenie jedynie meilem, odsyłali nas od drzwi do drzwi. A że mamy inne zajęcia na głowie zeszło 3 tygodnie w sumie, po czym dowiedzieliśmy się że możemy sami tych plomb się pozbyć.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 16) | raportuj
1 kwietnia 2019 o 15:26

Ja też mam psa, małego więc małe kupki robi. Ale sprzątam, koszt woreczkow 5 zł za 60 szt ;D ja po małym psie sprzątam, bo nie chce żeby jakieś, albo moje dziecko potknelo się i było umaziane kupa. Ale nieraz jak pale w oknie, widzę jak ludzie z wielkimi psami patrzą jak piesek postawi wielkiego kloca, i idą dalej. Ja wieczorem idąc z psem na spacer po trawniku chodzę z latarką, żeby nie wdepnac w minę.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
31 marca 2019 o 21:26

Mi raz matka wepchnela dziecko jak "parkowalam" paletę pełna towaru. Nie mogła poczekać 5 sekund, tylko już teraz musiała przejść. Zapytałam czy zdaje sobie sprawę że sam wózek waży jakieś 400kg, plus towar daje jakieś 600, i czy ten czas który zaoszczędziła byłby wart ewentualnego np zmiazdzenia stopy. Zeby nie było, mówiłam.glosno uwaga i proszę poczekać. Historie z klientami którzy w tych szafkach depozytowych zostawiają mózgi, mogłabym mnożyć.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 15) | raportuj
29 marca 2019 o 19:00

Mnie na kursie uczono, że jak zbliżamy się do przejścia, prze którym stoi pieszy z zamiarem przejścia, to mam się zatrzymać i przepuścić (wyjątek oczywiście przejścia z sygnalizacją). Kiedy pieszy wchodzi na jezdznie, a zachowanie kierowcy zmusza go do cofnięcia się na chodnik, jest to wymuszenie pierwszeństwa wobec pieszego. Policjant niedouczony, a panu kierowcy zabralabym prawko na miesiąc, ot, nauczka.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 marca 2019 o 14:47

@I_m_not_a_robot: Dlatego teraz, nauczyciele mają wagi ocen (ja mając dziennik elektroniczny już coś takiego miałam), i np ocena ze sprawdzianu miała największą wagę, czyli miała największe znaczenie. Potem jest waga z kartkówek, mniejsza ale dalej istotna, i najmniejsze wagi mają oceny z prac domowych, aktywności na lekcji itp. Bo do tej pory faktycznie, ktoś miał 3 jedynki ze sprawdzianów, ale łapał same piątki za prace domowe i tym sposobem średnia wychodziła mocne 3, a przy odrobinie woli poprawki można było mieć 4. I w drugą stronę, jeden uczeń ma dobre oceny ze sprawdzianów, ale z jakiś powodów ma słabsze oceny z kartkówek i prac domowych i to mu zaniża średnią. Więc teraz nauczyciele raczej zwracają uwagę na te cięższe ranga oceny, bo z prac domowych można mieć ciągle dobre oceny, ale na żadnym egzaminie czy maturze nie będzie mieć możliwości korzystania z materiałów, z których korzysta w domu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
4 marca 2019 o 18:42

@DziwnyCzlowiek: Jeśli twoja żona uparcie odmawia seksu, to znaczy że jest problem, który należy rozwiązać, a nie szukać "leku". W ogóle masz nietrafne porównania. Okres u kobiet, wiąże się z zaburzeniami hormonalnymi, odpowiedzialnymi za nastroje. I tez nie możesz wszystkich wrzucać do jednego wora, bo jedna go przejdzie jak gdyby nigdy nic, a druga będzie chodzić wściekła i żądlić. Bo przy okresie kobiety często miewają nudności, obolałe piersi, silne bóle brzucha itp. A co do "męskiego katarku" 9/10 dziewczyn które znam, mają to samo o czym piszę, facet chory, to kolejne dizecko w domu, koło którego trzeba skakać i sprawdzać czy żyje. Co do reklam, ja nie rozumiem dlaczego dziewczyny w reklamach podpasek zawsze są takie zadowolone, uśmiechnięte i jeszcze zakładają białe spodnie, no absurd! Ale nie wylewam o to żali, że twórcy reklam idealizują kobiecą miesiączkę, jakby to było coś, na co czeka się bardziej niż na wypłatę. Po prostu, przez lata facet pokazał że najmniejsza infekcja rozkłada go szybciej niż Bruce Lee, więc i na tym, dla mnie nieco humorystycznym aspekcie bazują spece od reklam. I nie pluj się tutaj, bo każdy ma prawo mieć swoje zdanie.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
25 lutego 2019 o 11:28

I dodam, że kobietom w czasie okresu trochę hormony wariują, poza tym nie porównuj okresu do kataru.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
25 lutego 2019 o 11:25

Ale dziwisz się? Większość facetów jak jest lekko przeziębiona wygląda tak, że kobieta zastanawia się czy księdza już wzywać. Robicie z siebie umierających, bo macie 36,8. Dlatego te reklamy są tak podzielone. Bo kobieta jak jest chora, to dalej wszystko ogarnia, i dom i pracę i dzieci. A facet jak w tej reklamie, palcem nie może ruszyć bo taki słaby.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
1 stycznia 2019 o 18:27

@Eander: Bo gdyby była jakakolwiek reakcja, dostałabym chociaż informację zwrotną w stylu "Bardzo nam przykro z powodu sytuacji jaka Cię spotkała, sprawdzimy zaistniałą sytuację we wskazanym sklepie i dołożymy starań aby takie zachowania się nie powtórzyły", a później faktycznie można by było dostrzec zmianę w zachowania pracowników. Niestety, nic takiego nie nastąpiło.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 stycznia 2019 o 18:24

@Neomica: No, u mojej mamy było chociaż tyle dobrego, że dziadek nie poddawał w wątpliwość tego, że ojciec ją leje jak zboże. Kiedyś zorganizował obiad, zaprosił teściów mamy i mojego ojca, żeby pokazać co on odpiernicza. Matka wtedy akurat miała świeżo złamaną szczękę, kiedy oni żarli normalnie, dziadek skrobał jej jabłko i karmił łyżeczką bo nie mogła otworzyć ust. Mówi do nich, patrzcie co wasz syn zrobił mojej córce, a oni mu palcem pogrozili jak szczeniakowi. Mama nie była na szczęście z tych, co miś je leje, a one oczy wydrapią każdemu kto na misia coś złego powie. Małżeństwo trwało niecały rok, 25 dni przed pierwszą rocznicą wzięli rozwód. Może to działa tak, że przed ślubem oni się starają bo wiecie, trzeba samicę złapać, a jak zaobrączkują to już hulaj dusza piekła nie ma, jesteś moja mogę z tobą wszystko. Ja nie wiem czemu tak się dzieje, że przed ślubem jest cacy a po ślubie piekło na ziemi.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
31 grudnia 2018 o 18:16

Zgadzam się prawie w całości z Tobą, ale w ostatnim akapicie nie masz racji. Moja matka przed ślubem z ojcem myślała że boga za nogi złapała. Kwiaty, teściowa obiadki nosiła, no miód malina i pierdzenie tęcza. Dokładnie 30 kwietnia brali ślub, a w maju już był pierwszy chrzest bojowy (nie przeszkadzało mu zupełnie To, że mama była wtedy ze mną w ciąży). Przez niespełna rok tak ja stłukł że ma jedna nerke większa, miała połamaną szczękę, czytałam obdukcje bo mój dziadek trzymał w papierach. Bil mnie i ja. Spalił jej ciuchy moje, dokumenty wszystko poszło z dymem. Jak wprowadziła się z własnego domu boksie bala, zrobił tam meline. Historia na dłużej, ale Tak, facet przed ślubem potrafi być ciasteczkowo słodki i kochany, później mu się odwiduje.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 16) | raportuj
5 grudnia 2018 o 13:09

Z doświadczenia wiem, że pisanie skarg nic nie daje. Sama pisałam skargę na pracownice jednej z Żabek, ale do tej pory brak odpowiedzi, a było to dobre 2 lata temu.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 11) | raportuj
12 listopada 2018 o 0:36

Wiesz co, robiłam kanałowe prywatnie jakieś 5 lat temu, wraz z odbudową zęba. Zapłaciłam 400 zł, a z zębem nic się nie dzieje. Ergo, trafiła na partacza A nie dentystę.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
11 listopada 2018 o 12:15

@Balbina: A rodzice nie wiedząc czemu bronią rękami i nogami dizeci przed kontrolą czystości. A potem inni cierpią. Wiem co to wszawica bo moje siostry to przywlekły ze szkoły do domu. One miały włosy do ramion, więc nie było problemu żeby ściąć, zaaplikować specyfik i po problemie. Ale ja miałam włosy prawie do tyłka, więc jak usłyszałam że ścinamy na "boba", to prawie się popłakałam. Wyczesywałam te włosy po kilka godzin dziennie, siedziałam z tymi śmierdzącymi płynami, ciotka iskała mnie z jaj, żebym tylko nie musiała pozbywać się włosów. Ale rodzice w szkole nie wyrazili zgody na badanie przez higienistkę. Nienormalne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
11 listopada 2018 o 12:02

@Habiel: 3 miesiące to mało czasu? Haha, ja z dwójką dzieci potrafiłam przeprowadzić się w dwa dni. Większe wyzwanie stanowiło znalezienie mieszkania.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
11 listopada 2018 o 11:53

@Lobo86: Miałam ten sam dylemat o którym piszesz. Kiedy pytałam o kredyt na mieszkanie warte 160 tysięcy, z wkładem własnym 20 tysięcy, kredyt rozłożony na 30 lat, rata ok 600 zł miesięcznie. Według banku byłam niewiarygodna, i musiałabym mieć zarobki rzędu 4000 zł miesięcznie, lub wziąć współkredytobiorcę. Więc przy zarobkach 2500 miesięcznie, nie było mnie stać żeby płacić ratę rzędu 600 zł, ale było mnie stać żeby co miesiąc wykładać 1400 na wynajmowane mieszkanie. Pani tylko rozłożyła ręce, bo w sumie nie ona robi analizy zdolności, ale dla mnie to poronione. Tym bardziej że bank nie daje ci gotówki, tylko jakby kupuje ci mieszkanie, w razie czego zabiera ci lokal i to co wpłaciłeś, i tak są do przodu i tak.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
11 listopada 2018 o 11:48

@bleeee: Tak, ale każdy biznes ma sens tylko wtedy, kiedy generuje większe zyski niż straty. Jeśli ja kupię mieszkanie za 200 tysięcy, włożę w remont 50 tysięcy, a lokatorzy pomieszkają pół roku, zarobię na tym do kupy 5 tysięcy, a narobią szkód na 10 tysięcy to jaki to ma sens? Wynajmowanie mieszkania, jeśli nie prowadzisz działalności związanej z obrotem nieruchomości, to marny zarobek. Nie wrzucisz kosztów remontu w straty, nie odpiszesz tego od podatku. Nie mówię nie mieszkaj za często, nie gotuj nie oddychaj. Ale mieszkaj i dbaj jakby to było Twoje. Wiem, że większość ludzi ma podejście "nie moje, top mogę zniszczyć, najwyżej klucze w drzwiach zostawię". Ale dzięki takiemu podejściu, wynajmujący mają coraz bardziej wyśrubowane wymagania odnośnie lokatorów. Bez zwierząt, bez dzieci, nie pracownicy, nie Ukraińcy, kaucja wysoka itp. Nie każdy kupuje meiszkanie typowo pod wynajem, ale np mieszkanie kiedyś będzie dla dziecka, i to logiczne że właściciel chce, żeby było w jak najlepszej kondycji. Poza tym każda umowa ma zapis, że najemca nie odpowiada za wyeksploatowanie lokalu wynikające z normalnego użycia. Ale tak jak moja mam miała, mieszkanie oddała piękne, odmalowane, tylko wejść i mieszkać. Po pół roku, stan tego mieszkania wołał o pomstę do nieba.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 listopada 2018 o 11:53

Lobo: ok, mam protokół, mam wypisaną listę szkód, i co dalej? Powtarzam mieszkanie wynajmowane z reguły nie może generować kosztów. Najemca nie chce zapłacić bo nie ma z czego. Ok, idziemy do sądu. Kolejny koszt procesu, mieszkanie generuje koszty cały czas, bo trzeba naprawić szkody i płacić czynsz. I jak ten najemca nic nie posiada, to co mi da wyrok sądu? Szczególnie w procesie cywilnym? Mogę sobie go w ramkę oprawić co najwyżej.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 listopada 2018 o 11:33

O tym właśnie mówię. Ja jestem z tych, którzy mieszkanie oddawali w takim stanie w jakim je wzięliśny, ale przez parę lat wynajmowania, ludzie jak opowiadali co lokatorzy robili to głowa mała.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
7 listopada 2018 o 11:59

Oj zdziwiła byś się jakie szkody potrafi narobić pies. Szczególnie taki, który jest postawiony sam sobie, a takich nie brakuje. Pogryzione meble, zasikane dywany itp. Z kotem jeszcze gorzej bo drapie wszystko, znaczy teren, co wiadomo ciężko później pozbyć się zapachu kota. Nie dziwne że jak ktoś ma świeże mieszkanie, chce żeby takie zostało jak najdłużej, a po lokatorach pozostała kwestia najwyżej odświeżenia ścian. Kaucja często nie pokrywa kosztów szkód, bo jak zdewastuja ci pół mieszkania to ta kaucja jest kropla w morzu. Moja mama wynajmowała mieszkanie, w naiwności nie brała kaucji. Media zadłużone, wyniesione meble z kuchni (stół i 4 taborety), korek na podłodze zniszczony, stół w pokoju polamany. Ona wtedy za czynsz brała 750 zł, takie były stawki. Nawet kaucja by jej nie uratowała, bo same media to był koszt ponad 600 zł, a co dalej?

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
7 listopada 2018 o 10:58

Nie chce to nie odbieram. A może ma jakiegoś psychopatycznego prześladowcę który ja nęka pomimo zmiany numerów. Ja nieznanych też nie odbieram, jak widzę stacjonarny sprawdzam w Google co to za numer. 90% przypadków to spam, nie warto odbierać. Mój telefon, moja sprawa odbieram czy nie. Jeśli okaże się że nie odebranie przyczyniło się do jakis większych problemów to jest to już kwestia tylko i wyłącznie mojego sumienia. Nie ma prawnego obowiązku odbierania połączeń przychodzących. Bo nie chce, bo nie lubię bo jestem w pracy i nie mogę. Niekoniecznie muszę chcieć odzwaniać. Numery urzędów mam zazwyczaj wpisane w telefon. Jeśli urzędnik nie może się dodzwonić nagrywa się na pocztę (miałam taka wiadomość od Pani że skarbówki, z przychodni czy z zus).Ublizanie komuś, tylko dlatego że ma zasade nie odbierania nieznanych numerów, pokazuje twój poziom inteligencji który leży gdzieś w okolicach depresji.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
7 listopada 2018 o 10:51

O dziwo, ludzie na tych call Center straszą nie wiadomo czym, a mają u siebie te sprawy i nic z tym nie robią, poza wydzwanianiem. Wiedzą że wyrok z e-sądu jest do podważenia jedna apelacją i nie uzyska mocy prawnej, więc nakazu komorniczego nigdy w życiu nie dostaną. I tak dzwonią i nękają.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 15) | raportuj
7 listopada 2018 o 9:23

Głupoty gadasz. U notariusza podpisujesz taki papierek w którym zaznaczasz że podajesz się dobrowolnie egzekucji pod wskazany adres. Jeśli nie masz nigdzie meldunku, ktoś musi ci podpisać takie coś że w razie czego, możesz się do niego wprowadzić z rodziną. Gdybyś doczytał, wiedzialbys że przy umowie najmu okazjonalnego nie ma sentymentu dla rodzin z dziećmi, nie ma okresów ochronnych, wskazujesz lokal pod który się wynosisz, i w razie czego nie ma że boli. W tej umowie jest też zapis, że w razie zmiany adresu pod który masz się wynieść nie poinformujesz wynajmującego to bardzo przykro. Także to nie jest po to żeby to podważać, wskazuje lokal, pokazujesz ewentualna zgodę dorosłych osób i nie ma problemu. Nie możesz wyrzucić na ulice, ale jak ktoś deklaruje że ma gdzie iść to problemu nie ma. Znam z autopsji więc daruj sobie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
6 listopada 2018 o 21:55

Głupia kasjerka. Ile razy ja miałam tak że ktoś wyłożył zakupy na taśmę i sobie poszedł. Za nim był klient z naprawdę dużymi zakupami, więc zaczynałam obsługę następnego. Potem bulwers że on tylko na chwilę wyszedł. Ja wtedy Mówię, że nie mogę sobie siedzieć pół dnia na kasie bo to nie Tesco, a towar na sklepie sam się nie rozłoży. Chyba że kasjerka miała w poważaniu wszystko to co innego.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1043 44 następna »