Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

szukamnicka

Zamieszcza historie od: 27 grudnia 2012 - 18:48
Ostatnio: 30 sierpnia 2021 - 18:28
  • Historii na głównej: 1 z 1
  • Punktów za historie: 112
  • Komentarzy: 71
  • Punktów za komentarze: 320
 
[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
15 lipca 2021 o 19:34

Cóż, jak pociąg wracał z pracy, to miał prawo być zmęczony. Moim zdaniem on się nie zepsuł, tylko po prostu odmówił dalszej jazdy, bo był już po pracy. Miał prawo. ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 lipca 2021 o 13:48

Co to znaczy "zastawianie przejść"? Bo za cholerę nie mogę sobie tego wyobrazić. Jestem w stanie wyobrazić sobie zablokowanie drzwi, póki nie przejedzie pośpiech, ale w jaki sposób pociąg zastawia kładkę? Jeśli samym sobą, a mamy peron wyspowy, to zakładając, że pospiech jedzie po torze po przeciwnej stronie peronu - maszynista nie może zrobić absolutnie nic. (w sensie - pociąg Pekapisty stoi po lewej stronie, potem jest peron, potem tor po prawej i przez ten tor przechodzi kto chce nawet jeśli właśnie jedzie po nim inny pociąg. Jeśli natomiast pośpiech jedzie po torze równoległym do tego po lewej, nie przylegającym do peronu, to wystarczy tylko zablokować lewe drzwi, tak by wszyscy wysiedli na prawo na peron, a zaden idiota nie wysiadał na tę stronę, po której peronu nie ma i tak wszyscy maszyniści robią. Co zatem dodatkowego i dla niektórych niedozwolonego robi PekaPista? Ustawia pociąg na przejściu przez tory, bo peron nie ma kładki nadziemnej ani przejścia podziemnego? No to chyba logiczne że pociąg gdzieś się musi zmieścić, a przechodzenie przed lokomotywą tak czy siak wymaga dojścia do czoła pociągu, ominięcia go i przejścia. Prościej jest poczekać aż pociąg odjedzie zwłaszcza że na takich stacjach nie stoi dłużej niż minutę, więc przechodzenie przed lokomotywą pociągu, który właśnie rusza, to gorzej niż idiotyzm. Co się zatem komuś piszącemu skargi nie podoba? Pogubiłam się trochę albo po prostu nie mogę pojąć, że wśród ludzi jest tylu kandydatów do nagrody Darwina i do tego mających problemy z logicznym myśleniem.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
15 lipca 2021 o 13:24

Rozumiem, że wybrałaś się do babsztyla i powiedziałaś jej odpowiednio, w razie potrzeby nie cofając się nawet przed postraszeniem jej? A metod by to ukrócić jest naprawdę sporo, serio.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 maja 2021 o 15:50

@Trooper: no dokładnie. Nawet najbardziej wypasiony sprzęt nie jest żadną gwarancją bezpieczeństwa, jeśli nie rozumie się zasad i/albo nie używa rozumu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 maja 2021 o 15:48

Protestuję przeciwko nazywaniu ósemki "starożytnym przyrządem używanym w wyjątkowych sytuacjach i bardzo trudnym do opanowania". No chyba że jaskiniowcy używają czegoś innego, niż przy wspinaczce skałkowej, górskiej i taternictwie, a dziwnym trafem nazywają tak samo. Korzystam wyłącznie z ósemki zarówno przy asekuracji, jak i przy zjazdach i moim zdaniem jest najłatwiejsza do opanowania, niezawodna w swojej prostocie i wygodna. To tak na marginesie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
24 maja 2021 o 14:05

@PizzaPlease: nie celowo, tylko zgodnie z zasadami polskiej ortografii. Kiedy piszemy "idąc tokiem rozumowania tej pani" lub "idąc tokiem rozumowania tamtej pani" - zawsze używamy małej litery. Jednak jeśli piszesz do niej w liście "idąc Pani tokiem rozumowania" to wtedy i tylko wtedy zwracasz się do niej, pisząc "pani" z dużej litery. Ale już na przykład w dialogach w książce używasz małej. I tak jest prawidłowo.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 maja 2021 o 19:47

Typowe. Po śmierci mojej mamy dostałam pismo z pewnej firmy ubezpieczeniowej z rzymską boginią w nazwie, że ponieważ mama nie zgłosiła, że umarła, ani nawet że ma taki zamiar, to oni likwidują polisę.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 maja 2021 o 17:58

@Isegrim5: @peeYie4o: @Traszka: Teoretycznie rowerzysta jest najbardziej podejrzany, a jeśli to on odpiął psa to kara jak najbardziej mu się należy. Jednak osobiście znam dwie sytuacje kiedy ktoś spuścił psa przywiązanego przed sklepem. W pierwszym przypadku była to "baba z misją", która uważa, że nie wolno brać psa do sklepu i go tam przywiązywać, właściciel ma psa wyprowadzić osobno a potem osobno pójść po zakupy. I swoją misję realizuje właśnie spuszczając co łagodniejsze psy ze smyczy. Druga sytuacja dotyczyła psa mojej mamy, którego jakieś dziewczynki odwiązały i odprowadziły do schroniska jako porzuconego (sic!)i były święcie przekonane, że zrobiły dobry uczynek. Więc teoretycznie można założyć sytuację, że rowerzysta został ukarany za nie swoje grzechy. Przypomina mi to jeden odcinek "Zezem" ten o gwoździu w chlebie ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 maja 2021 o 16:51

@zendra: jeśli to ja wracam po dłuższej nieobecności to raczej oczekuję, że to mnie będą witać, zwłaszcza jeśli podałam dokładny czas przybycia. Skoro nikt nie czekał na dworcu (pal licho, że bez kwiatów) i nikt nie czeka na progu, to albo gościa nie ma w domu albo nadal strzela focha. No to niech sobie strzela, ja w te gierki grać nie będę, jest gorąco, jestem zgrzana i zmęczona targaniem ciężkiego bagażu - normalne że idę najpierw pod prysznic, tam się dobrze myśli. A poza tym jesli facet strzela focha to łatwiej go przebłagać wychodząc spod prysznica wypachniona i zrobiona na bóstwo niż jako wymięte półtora nieszczęścia prosto z podróży - tak to mniej więcej sobie wyobrażam próbując wejśc w skórę dziewczyny. Dla mnie w kazdym razie nie ma niczego dziwnego, ze najpierw poszła pod prysznic, a jak weźmiemy pod uwagę fakt, że wchodząc rozmawiała przez telefon - to z kim mogła rozmawiać? Może z psiapsiółką, która ją jeszcze dopingowała by nie dała się manipulować humorzastemu chłopakowi? Moim zdaniem z gościem ewidentnie było coś nie tak, ta jego patologiczna zazdrość źle wróżyła związkowi, więc nie wiem czy gdyby jego zamiar się nie udał piekło, jakie chciał zgotować dziewczynie nie byłoby większe i bardziej długofalowe.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 maja 2021 o 0:24

Warto, warto. Ja bym Ci podziękowała :) Ale czasem zdarza się taki frustrat i nic nie poradzisz, pokazałby Ci środkowy palec także podczas rzeczonej "wycieczki do Krakowa" a potem jeszcze wyżył się na czymś czy na kimś. Kto wie, może ocaliłeś siedzenia przed pocięciem?

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
20 maja 2021 o 0:08

@zamber: wrzuć to "gorzej" na piekielnych, niech zostanie dla potomności

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 maja 2021 o 22:11

skoro "nie zapłaci" to po co w ogóle sprzątać? Wyjść i niech sobie nie płaci. Chyba nie jest tak trudno znaleźć innego klienta?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 maja 2021 o 20:43

@Hemoglobina: moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś opowiadając swoją wersję. Tego mi właśnie zawsze brakowało na Piekielnych - wersji drugiej strony. Dopiero wtedy można mieć spójny obraz sytuacji. Ale na szczęście już masz to wszystko za sobą, z chłopem ślubu nie brałaś, co tylko przyfastrygowane - łatwo rozpruć, więc możesz ten rozdział uznać za zamknięty. I piszę to z życzliwością, a nie z sarkazmem - życie przed Tobą, teraz już będziesz mądrzejsza. Powodzenia na studiach. Gość, który pisze "Tym bardziej dziwi, że udzieliła jej się rodzinna małostkowość i pogoń za nic niewartymi wykształceniem i karierą." sam o sobie wydaje najlepsze świadectwo. Ktoś kto nie uważa wykształcenia za wartość zawsze pozostanie człowieczkiem o ciasnych horyzontach. Szkoda czasu na takiego.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
19 maja 2021 o 20:33

@Hemoglobina: a na jakiej podstawie "myślałaś, że on też"? bo ja tu widzę ewidentny brak komunikacji. Oczywiście mądry Polak po szkodzie, a gdyby człowiek wiedział, że się przewróci, to by się położył, ale jak przeczytałam jego wpis (jeszcze przed Twoim) to moja pierwsza myśl była "gdzie ona miała oczy?!" tak dobrze się maskował czy dopiero w Norwegii się zmienił?

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 17) | raportuj
19 maja 2021 o 15:59

Dziwi mnie, że go przepraszałeś. Zasłużył sobie na rozkwaszony nos i może to chociaż jednego idiotę nauczy, że pranki nie są zabawne.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 kwietnia 2021 o 0:09

Ja się dziwię, że tak długo dawałaś sobą pomiatać. Ja bym zrezygnowała najpóźniej po trzecim wyskoku tej pani. Tylko dzieciaka szkoda :(

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 kwietnia 2021 o 18:11

Najdziwniejsze jest to, że spółdzielnia siedziała cicho, mimo że przestał wpływać czynsz (bo przecież płacili na konto oszusta) i nawet nie próbowali się kontaktować z "nierzetelnymi" lokatorami

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 kwietnia 2021 o 15:24

@Fahren: Jeśli będziesz mógł - napisz co się stało, dlaczego biedakowi nagle odbiło (skoro wcześniej pracował bez zarzutu) i na jakim tle. Frapuje mnie szczególnie ta podmiana towaru na inny, zupełnie jakby ktoś go wynajął do transportu czegoś trefnego (albo też szwagier poprosił, Ziutek, bądź człowiekiem, zostaw ten firmowy towar u mnie w garażu, bo teściowa we Francji pilnie potrzebuje wieńca na pogrzeb i grudki polskiej ziemi oraz polskiej kiełbasy na stypę i ktoś musi jej to pilnie zawieźć

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
14 kwietnia 2021 o 15:21

@krogulec: to chyba raczej Ty powinieneś uzasadnić czemu sytuacji nie uznajesz za piekielną. Choć z drugiej strony... trudno uzasadnić brak spostrzegawczości. No więc pokażę palcem - piekielny się okazał "little runaway" czyli kierowca busa kasujący 2 radiowozy i aresztowany w Holandii oraz to wszystko co będzie teraz konsekwencją jego wyskoku. Swoją drogą chętnie bym się dowiedziała, jak już @Fahren się dowie - co go skłoniło do tak durnego wyczynu.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
9 września 2019 o 2:15

Historia ciekawa, ale gdybyś tak jeszcze napisał ją po polsku? Bo nie wszystko w niej było jasne i zrozumiałe, niestety, stąd być może niektórzy odnieśli wrażenie, że kłamiesz. Nie mam na przykład pojęcia, o co chodzi w zdaniu "A zgłosił i wg niej zgubił sam się przewrócił i dlatego ślady zgrywania zegarka i podbite oko" A to "wyjaśnienie", to już kompletnie zaciemniło wszystko: "Już wyjaśniam czemu ten prawnik, otóż z nim pod ręką a policja w obawie o jego znajomości i umiejętność dania im po dupie działa nadzwyczaj skutecznie." Czy leci z nami tłumacz?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
9 września 2019 o 2:06

@czarna_wersalka: Oj, lektur @ZagłobaOnufry nie czytał, oj, nie czytał...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
18 stycznia 2019 o 19:47

No i...? I co było dalej?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 stycznia 2019 o 18:09

@luss313: kiedyś miałam kanarki. Klatka nie za wielka, ale minimum kilka razy w tygodniu zamykało się wszystkie okna, obkładało meble gazetami (to były czasy przedinternetowe i jeszcze kupowało się gazety) i otwierało klatkę. Ptaszydła latały swobodnie po całym mieszkaniu albo po całym pokoju jeśli z jakichś powodów nie mozna było rozłożyć gazet wszędzie. To był genialny patent. Kiedy wyjeżdżalismy na urlop zostawialiśmy kanarkom mieszkanie do dyspozycji. Potem tylko wystarczyło sprzątnąć gazety :) (woda była w kilku miejscach, spokojnie starczało nawet na 2 tygodnie.) Wadą takiego chowu był fakt, ze chowane na pół dziko nigdy się do końca nie oswoiły. Kiedy po lataniu trzeba było je zamknąć w klatkach to należało zgasić światło. Dobrowolnie złapać się nie pozwalały.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
18 stycznia 2019 o 17:59

Hej, a gdzie ten sklep? Bo jak bym kiedyś chciała jakiegoś zwierza, to wolałabym od Ciebie :) Przynajmniej będę miała pewność, że mi nie sprzedasz takiego z którym się nie dopasujemy :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
18 stycznia 2019 o 17:18

@maat_: Masz rację. Śmierdzi fejkiem na kilometr niemalże od pierwszego zdania. Autor mógłby sobie dorabiać pisząc historyjki do "z życia wzięte". Poza tym niejasna kompletnie motywacja dziewczyny. Kwestie "wiary" pomijam, bo to już zostało poruszone. Całą ta historia nie trzyma się kupy.

« poprzednia 1 2 3 następna »