Profil użytkownika
bazienka ♀
Zamieszcza historie od: | 20 sierpnia 2011 - 17:54 |
Ostatnio: | 3 lutego 2024 - 8:24 |
Gadu-gadu: | 5477672 |
O sobie: |
bazia, kotka (łac. amentum, ang. catkin) – odmiana kłosa lub grona, typ kwiatostanu, w którym pojedyncze kwiaty osadzone są na osi pędu bez szypułek lub z krótkimi szypułkami. Kotki mają przeważnie wiotką, zwieszająca się oś główną |
- Historii na głównej: 96 z 140
- Punktów za historie: 28550
- Komentarzy: 10978
- Punktów za komentarze: 33167
« poprzednia 1 2 … 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 … 435 436 następna »
no mistrz! [sarkazm, mode off]
ja nie jestem grammmar-nazi serio ale (za)ADAPTOWAC to mozna strych...
@78FS: to dlaczego powodem twojego znikniecia z grupy byl dopiero ban? ja bym sama sie wyoutowala z tego towarzystwa adoracji...
ja zawsze mowilam ze system mi ne pozwala na taka wymiane i nie poradze i tyle ;)
Ejcik daj linka albo jakis kontakt na PW, mega lubie taka wyjatkowa bizuterie :)
@SirCastic: wypija tyle piwa by panowie biedni i potrzebujacy mieli co zbierac! nie widzisz, jak ona sie pOSWIECA dla nich? ;)
@polkrzys: jednakowos jesli ktos deklaruje sie jako katolik, to nawet w wyznaniu wiary masz, ze wierzysz w jeden swiety kosiol jasne, metoforycznie chodzi o wspolnote ale wkurza mnie taka wybiorczosc- to mi pasuje, to robie, a to nie, to mam w dupie
tyle ze ten ksiadz mial RACJE do wymogow wiary trzeba sie stosowac calosciowo a nie wybiorczo po co chrzcicie dziecko jak sami nie zdecydowaliscie sie na slub w wierze? ciekawe czy do kosciola chodzicie dla mnie to farsa ksiadz mial calkowita racje mogl tylko wyrazic to w inny sposob
mieszkalam kiedys z bylym na 11 pietrze, na 10 byla krata metalowa, nie raz i nie dwa zastawalam awizo wlasnie w te krate zatkniete...
nie zeby cos, ale nabite na paragon, zaplacone, kupione nie masz obowiazku zwracania pelnowartosciowego towaru
@Vilio: V... Venezia, vagabond, vans, veneziana, venus, vera, (te) verde, Vero moda, victoria's secret....
@Drzewo: "moja stara pila lezy w piwnicy" vs " moja stara pila, lezy w piwnicy"
@Paolcia: ppiekielni sa oboje, jednak to on mial zobowiazania, ktorych powinien przestrzegac
taaa tantum rosa... tylko coz... radze przeczytac sklad i zaztanowic sie czy aby ab pewno chce sie to brac do ust... zwazajac na przeznaczenie...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2016 o 14:16
@Fadeless: mam alergie na dym tytonniowy i zapewniam cie- NIE ZDAZY tak samo jak nie zdazy, gdy na ulicy w odleglosci kilku metrow ktos idzie przede mna z petem
pobieglabym po wiaderko i hyc, czyscimy ;)
@kimchi: zrozumialam tyle ze drzwi nie byly jedynym zabezpieczeniem byl domofon, chociaz jego jeszcze wzglednie latwo przejsc, ale byla tez krata, do ktorej klucz mial poza nami tylko sasiad, ktory nie zawracal nam glowy a jak juz musial, to orientowal sie, do czego sluzy dzwonek panie ze spoldzielni widocznie nie wybacz ale jak dla mnie to po prostu hucpa, pchac sie komus do mieszkania na chama a potem jeszcze zadawac durne pytania, co ktos robi w srodku...
@Sover: jesli ktos cie okradnie, bo nie zamknales drzwi, to winny jest nadal ZLODZIEJ, ty co najwyzej nieostrozny niezamkniete drzwi nie daja prawa wchodzenia kazdemu bez uprzedzenia tylko dlatego, ze sa niezamkniete proponuje czytac ze zrozumieniem
@I_m_not_a_robot: booo powiedzial prawde na temat wybiorczego stosowania sie do zasad wiary? no ej al bo wierzysz i przestrzegasz zasad albo nie, ale wtedy po co przyjmowac ksiedza z koleda? zeby koledzy zobaczyli? autorka pisze "nie jestem sumienną praktykującą katoliczką" kojarzy mi sie to z "niepraktykujacymi" katolikami, ktorzy koniecznie musza miec slub koscielny, ochrzczone i puszczone go komunii dzieci pytam sie grzecznie- PO CO?!
ja bym powiedziala prosto- jestem kociara, nie lubie psow i sie nie przejmowala jej argumentacja nie ma obowiazku lubienia psow jak ktos bardziej taktowny to mozna powiedzie ze ma sie np. alergie
@kimchi: rozumiem tez, ze moze nieknieczine zachowawcze to bylo, ale twoj argument jest podobny do tego, ze jesli ktos okradnie nas gdy nie zamykamyt mieszkania to nasza wina zapewniam cie, ze w jednym ani w drugim przypadku na drzwiach nie ma napisu " otwarte dla wszystkich", trzeba za te klamke szarpnac by wejsc pewnych rzeczy sie jednak nie robi
@kimchi: nie bez powodu wspomnialam o dodatkowym zabezpieczeniu- ZAMYKANEJ kracie, ktora byla zaopatrzona w dzwonek. podobnie jak drzwi mieszkania oraz domofon na dole- 3 szansy, ktorymi panie mogly swa wizyte obwiescic zamiast ryc sie na chama do cudzego mieszkania nie pamietam czemu nie zamknela, pewnie palila na dachu (mieszkalismy w przybudowce w falowcu, mielismy wyjscie na dach) i nie chcialo jej sie zamykac tylko na czas przebierania... ale dzis moge tylko gdybac
@margotek: w razie Wu policja plus slusarz rozwiazuje problem a ja jednak nie chcialabym wiedziec, ze ktos pod moja nieobecnosc grzebie w moich rzeczach albo cos podbiera jak mieszkalam w pokojach, to mialam swoj patent do zamka, wstawialam tam gdzie mieszkalam a potem zabieralam ze soba- oszczednosc na kluczach ;)
"Pani gratuluję! Ma Pani teraz rozkład. A inne osoby go nie mają i mieć nie będą, dopóki ktoś nie zorientuje się, że brakuje go w gablocie!" bo autor tego nie zglosi ;)
niech sie cieszy ze nie pociagneli jej za art. 286