@ZaglobaOnufry: cała ta historyjka jest śmieszna i zmyślona, chciała dziewczyna zabłysnąć, ale się nie udało. Ta cała historia brzmi jak cześć, przyszłam do szpitala, zły Pan nie chciał mnie badać, wrzucili mnie gdzieś w klitkę, dali środki nasenne i przespałam całą wizytę, a potem wróciłam do domu", zapomniała napisać, że zabrali jej przez ten czas nerkę i piątą klepkę.
@Armagedon: jestem pielęgniarką i przy przyjęciu na oddział masz robiony wywiad przy przyjęciu na sorze, wywiad lekarski i przy układaniu na łóżku wywiad pielęgniarki, słowem masz 3!! wywiady tępa dzido. I NIE MOŻE być żadnej odskoczni od tego (nawet jak pacjent jest agresywny to wywiad robi się z rodziną pacjenta, bądź pisze "wywiad niemożliwy do przeprowadzenia" i opisuje się co widzi. Lekarz swój, pielęgniarki swój, ratownicy swój. Więc nie ma, że "nie zrobili, nie chcieli, takie widzimisię" pielęgniarkiw dupie mają lekarzy jak mają iść do prokuratury za 1500 zł. Opamiętajcie się bo te frazesy z piekielnych to się na komiks nadają, a nie jakąkolwiek prawdę.
@Scorpion: racja, ale co do niskiej pensji i szukania pracy. W łodzi w Centrum Medycznym (nie wazne w jakim), pielęgniarki dostają 1500 zł, reanimacja i zgony to codzienność, wymogi kosmiczne, a nie ma sprzętu, aby te wymogi spełniać. Koleżanka po specjalizacjahc, kursachm magistrach z wieloletnim doś, 2 lata brkauje jej do emerytury szuka pracy i nikt nie oddzwania. Ja młoda, zaraz po szkole, gdzie nie złożyłam tam dostałam ofertę pracy. Gdzie tu logika, gdzie sens?
ja dostałam w nos z łokcia w akompaniamencie chłopskich śmieszków mimo bycia dziewczyną, całe PO przesiedziałam z chusteczkami w nosie i nikogo to nie obchodziło. Tak było, jest i będzie
Zostaw pracę i zajmij się domem. Jak mężowi nie zależy na dobrej płacy to niech dzieci nie robi. Ewentualnie jak jesteś samotną matką to dziecko podrzucić rodzicom.
ten sam problem mam z kurtką. Wszędzie są szyte na jednakowy wzór z jednakowego materiału i po prostu nie idzie nic dobrać. Tydzień się bujam już. Zastanawiam się nad kupnem z internetu (przegladam i tam są fajne rzeczy), ale bez przymierzenia to będzie wysyłanie w te i z powrotem (średnio mam Mkę, ale często Ska jest idealna, a nawet Lka i tak trudno wybrać)
"lek awaryjny"? Co to niby jest? Jak pacjent agresywny, idzie sie do lekarza i mówi, że dostał (najczęściej podaje się hydrokzsyzynę 10/25) i jak to nie pomaga to 2ml relanium w dupsko/venflon i gagatek śpi po 3 sekundach,. Zdarzają się pacjenci oporni, że dawki końskie dostają i dopieor po pół godzinie działa, ale to jest odsetek. Opowieść grubymi nićmi szyta, ale niejako oddaje obraz sytuacji z czym personel średni się zmaga.
ja sobie myślę. Jak bardzo mają te pielęgniarki przesrane w spitalu, że nie mają na wyposażeniu worka na zwłoki. Wy osądzacie "złe piguły", a sam apracując w szpitlau mam ochotę rzucać w oddziałową i przełożoną, a także dyr. tym co nam dają w "zastępstwie" bo taniej, np. strzykawka do pompy dla np. furosemidu, która powinna być ciemna NIGDY nie jest zamawiana i musimy babrać się w oblepianie zwykłej, białej i srają nam na twarz jak z braku sprzętu musimy też "kabelek (wybaczcie uciekła mi z głowy nazwa)użyć biały bądź oblepić bo furosemid się utlenia. Mają dla nas nijne normy przestrzegania a sami nam sprzętu nie dają. Dlatego rozumiem i żal mi pielęgniarki, która musiała ciało "ubrać" w prześcieradła, a po za tym jak byście panowie je zabrali to ona musiałaby z własnej pensji oddawać (tak, one są liczone). Najczęściej za braki sprzętu tzw. piguły dostaką po łbie. ostatnio na nocce zrobiłam listę braków. Jedyne co doszło oprócz NAJPOTRZEBNIEJSZYCH (pampersy, strzykawki, gazy) doszedł Mikrozid (wow po 2 miesiącach odkąd pracuję)
@demotywatoor: ciekawe za co dostałam te minusy xD Chyba odpowiedzialność zbiorowa za nieumiejętność pisania autorki, ale kij z tym. Piekielni nigdy nie byli logiczni :D tak czy siak ta historia trochę pokazuję totalne lenistwo i brak zainteresowania kadrą zajmującą się dziećmi, bo dzieci są różne i nie one powinny odpowiadać za głupote rodziców, ale czemu nie. Zwalmy na dziecko, niech będzie mu przykro, ze został wywalony bo leniwa opiekunka nie umiała sprawdzić czy dziecko spakowane XD
"Otóż synek nie brał tego dnia udziału w leśnej szkole, choć był przygotowany. Dlaczego? Miał w torbie spakowane potrzebne ubranie, ale zapomniał (czy może po prostu nie wiedział, co ma?), a nauczycielki NIE PRZESZUKAŁY mu torby! Skandal, co to za szkoła? " nie rozumiem tej sentencji. Czego zapomniał? Kaloszy? ubranka na zmianę? Nie wiedział czgo ma? a co nie ma??? Czy może autorce chodziło o to, że dziecko było spakowane przez mamę do plecaka, ale nie umiało się ubrać czy co?
@bezznaczenia: pracoałam kiedyś w sadzie i różnych polach uprawnych chcąc dorobić sobie na studia. Nie polecam. Pracodawcy myślą, że za 50 zł mogą człowieka gnoić i deptać jak śmiecia i albo wypłaci kasę, albo nie. STFU! Niech sami w polu zapierd... za 40-50 zł przez 10-12h.
dlatego chcę jako pielęgniarka przepracować pół roku (styuacja mnie zmusza) i ide pracować w Rossmanie, albo Lidlu. Różnica 500 zł i w poszanowaniu przez pracodawcę.
@blaszka: zawsze mnie śmieszy to porównanie bo on/ona z uniwerka to gorsz, a ja z politechniki hurr durr xD ale wrócę do tego co chciałam napisać. Piszesz i oceniasz pod kontekstem własnej wiedzy, która dla kogoś innego jest zbyteczna i niepotrzebna. Równie dobrze mogłabym przechodzić koło ciebie w mieście i zapytać czy masz Hypertonia Arterialis bo słabo wyglądasz. Pewnie byś mi dał w twarz za "wrzutę publicznie", albo wyzwał do najgorszych. I tak. Ja też nie wiem co to za Generał bo mnie historia starożytna i współczesna nie interesują xD
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 września 2016 o 9:46
Ja tam tv nie oglądałam już z kilka lat. No... słuchałam śpiąc wczoraj xD (włączyłam sobie jakieś MTV dla polulania), a ten cały przekaz słyszałam od koleżanek pielęgniarek. Więc nie glądanie tv to coś całkiem normalnego ;p
@karrola: heh ja przez 2 spotkania mówiłam, że chcę pracę w sąsiednim woj. i jak chce się wykazać to prosze oferty stamtąd (jak znajdą pracę nam, bezrobotnym to mają bonus do wypłaty). Jak w końcu za 3cim razem przyszła i już wyraźnie zdenerwowana jej oświadczyłam, że w nosie mam jej oferty, gdzie musiałabym wstawać o 4 rano, żeby dojechac do miejsca pracy i po skończonym dyżurze jako pielęgniarka jeszcze kolejne półtorej h wracać to mi wspaniałomyślnie oświadczyła, że jakas tam jej pani koleżanka przejeżdza 50 km codziennie!(i siedzi na dupie i udaje, że pracuje jak ta doradczyni z koziej dupy) i tak za 3cim razem nafukała na mnie, że czemu jej niemówiłam tego wcześniej, że chce gdzie indziej (no ku...)
Tak to jest jak maka nie zaszczepi w dziecku poczucia bycia pięknej i wyjątkowej ;P
@ZaglobaOnufry: cała ta historyjka jest śmieszna i zmyślona, chciała dziewczyna zabłysnąć, ale się nie udało. Ta cała historia brzmi jak cześć, przyszłam do szpitala, zły Pan nie chciał mnie badać, wrzucili mnie gdzieś w klitkę, dali środki nasenne i przespałam całą wizytę, a potem wróciłam do domu", zapomniała napisać, że zabrali jej przez ten czas nerkę i piątą klepkę.
@Armagedon: jestem pielęgniarką i przy przyjęciu na oddział masz robiony wywiad przy przyjęciu na sorze, wywiad lekarski i przy układaniu na łóżku wywiad pielęgniarki, słowem masz 3!! wywiady tępa dzido. I NIE MOŻE być żadnej odskoczni od tego (nawet jak pacjent jest agresywny to wywiad robi się z rodziną pacjenta, bądź pisze "wywiad niemożliwy do przeprowadzenia" i opisuje się co widzi. Lekarz swój, pielęgniarki swój, ratownicy swój. Więc nie ma, że "nie zrobili, nie chcieli, takie widzimisię" pielęgniarkiw dupie mają lekarzy jak mają iść do prokuratury za 1500 zł. Opamiętajcie się bo te frazesy z piekielnych to się na komiks nadają, a nie jakąkolwiek prawdę.
ściema, że ja pierdziele. Wywiad robią pielęgniarki NIEZALEŻNIE od widzimisię lekarza.
@Scorpion: racja, ale co do niskiej pensji i szukania pracy. W łodzi w Centrum Medycznym (nie wazne w jakim), pielęgniarki dostają 1500 zł, reanimacja i zgony to codzienność, wymogi kosmiczne, a nie ma sprzętu, aby te wymogi spełniać. Koleżanka po specjalizacjahc, kursachm magistrach z wieloletnim doś, 2 lata brkauje jej do emerytury szuka pracy i nikt nie oddzwania. Ja młoda, zaraz po szkole, gdzie nie złożyłam tam dostałam ofertę pracy. Gdzie tu logika, gdzie sens?
ja dostałam w nos z łokcia w akompaniamencie chłopskich śmieszków mimo bycia dziewczyną, całe PO przesiedziałam z chusteczkami w nosie i nikogo to nie obchodziło. Tak było, jest i będzie
@bloodcarver: zwiększysz i co? 30 maluszków i jedna opiekunka? Tutaj trzeba zatrudnić opiekunek.
Zostaw pracę i zajmij się domem. Jak mężowi nie zależy na dobrej płacy to niech dzieci nie robi. Ewentualnie jak jesteś samotną matką to dziecko podrzucić rodzicom.
pewnie lekarz był typem osoby, która wyznaje zasadę "na starość lekarstwa nie ma", poniekąd się z tym zgadzam (ależ jestem mało empatyczna hurr durr)
@Jango_Fett: e tam pavulon. Od razu garść nasennych i wódką, a co! Jak szaleć to szaleć! *sarkazm*
ten sam problem mam z kurtką. Wszędzie są szyte na jednakowy wzór z jednakowego materiału i po prostu nie idzie nic dobrać. Tydzień się bujam już. Zastanawiam się nad kupnem z internetu (przegladam i tam są fajne rzeczy), ale bez przymierzenia to będzie wysyłanie w te i z powrotem (średnio mam Mkę, ale często Ska jest idealna, a nawet Lka i tak trudno wybrać)
"lek awaryjny"? Co to niby jest? Jak pacjent agresywny, idzie sie do lekarza i mówi, że dostał (najczęściej podaje się hydrokzsyzynę 10/25) i jak to nie pomaga to 2ml relanium w dupsko/venflon i gagatek śpi po 3 sekundach,. Zdarzają się pacjenci oporni, że dawki końskie dostają i dopieor po pół godzinie działa, ale to jest odsetek. Opowieść grubymi nićmi szyta, ale niejako oddaje obraz sytuacji z czym personel średni się zmaga.
ja sobie myślę. Jak bardzo mają te pielęgniarki przesrane w spitalu, że nie mają na wyposażeniu worka na zwłoki. Wy osądzacie "złe piguły", a sam apracując w szpitlau mam ochotę rzucać w oddziałową i przełożoną, a także dyr. tym co nam dają w "zastępstwie" bo taniej, np. strzykawka do pompy dla np. furosemidu, która powinna być ciemna NIGDY nie jest zamawiana i musimy babrać się w oblepianie zwykłej, białej i srają nam na twarz jak z braku sprzętu musimy też "kabelek (wybaczcie uciekła mi z głowy nazwa)użyć biały bądź oblepić bo furosemid się utlenia. Mają dla nas nijne normy przestrzegania a sami nam sprzętu nie dają. Dlatego rozumiem i żal mi pielęgniarki, która musiała ciało "ubrać" w prześcieradła, a po za tym jak byście panowie je zabrali to ona musiałaby z własnej pensji oddawać (tak, one są liczone). Najczęściej za braki sprzętu tzw. piguły dostaką po łbie. ostatnio na nocce zrobiłam listę braków. Jedyne co doszło oprócz NAJPOTRZEBNIEJSZYCH (pampersy, strzykawki, gazy) doszedł Mikrozid (wow po 2 miesiącach odkąd pracuję)
@demotywatoor: ciekawe za co dostałam te minusy xD Chyba odpowiedzialność zbiorowa za nieumiejętność pisania autorki, ale kij z tym. Piekielni nigdy nie byli logiczni :D tak czy siak ta historia trochę pokazuję totalne lenistwo i brak zainteresowania kadrą zajmującą się dziećmi, bo dzieci są różne i nie one powinny odpowiadać za głupote rodziców, ale czemu nie. Zwalmy na dziecko, niech będzie mu przykro, ze został wywalony bo leniwa opiekunka nie umiała sprawdzić czy dziecko spakowane XD
@Bubu2016: u nas po prostu jest tzw. kurtyna i nawet jak ktoś wparuje to nic nie zobaczy, też jakieś rozwiązanie
"Otóż synek nie brał tego dnia udziału w leśnej szkole, choć był przygotowany. Dlaczego? Miał w torbie spakowane potrzebne ubranie, ale zapomniał (czy może po prostu nie wiedział, co ma?), a nauczycielki NIE PRZESZUKAŁY mu torby! Skandal, co to za szkoła? " nie rozumiem tej sentencji. Czego zapomniał? Kaloszy? ubranka na zmianę? Nie wiedział czgo ma? a co nie ma??? Czy może autorce chodziło o to, że dziecko było spakowane przez mamę do plecaka, ale nie umiało się ubrać czy co?
Dziwne. Ja zrozumiałam za pierwszym razem wszystko. Może jestem tą jedną z nielicznych, która czytając zwraca uwagę na przecinki, kropki itp. xD
@nursetka: z 2k na rękę
@bezznaczenia: pracoałam kiedyś w sadzie i różnych polach uprawnych chcąc dorobić sobie na studia. Nie polecam. Pracodawcy myślą, że za 50 zł mogą człowieka gnoić i deptać jak śmiecia i albo wypłaci kasę, albo nie. STFU! Niech sami w polu zapierd... za 40-50 zł przez 10-12h.
@Morog: uprawnienia kotku tracę kiedy 5 lat nie przepracuję w zawodzie ;*
dlatego chcę jako pielęgniarka przepracować pół roku (styuacja mnie zmusza) i ide pracować w Rossmanie, albo Lidlu. Różnica 500 zł i w poszanowaniu przez pracodawcę.
@maat_: mnie też. Wyssane z palca teksty o 500+
@blaszka: zawsze mnie śmieszy to porównanie bo on/ona z uniwerka to gorsz, a ja z politechniki hurr durr xD ale wrócę do tego co chciałam napisać. Piszesz i oceniasz pod kontekstem własnej wiedzy, która dla kogoś innego jest zbyteczna i niepotrzebna. Równie dobrze mogłabym przechodzić koło ciebie w mieście i zapytać czy masz Hypertonia Arterialis bo słabo wyglądasz. Pewnie byś mi dał w twarz za "wrzutę publicznie", albo wyzwał do najgorszych. I tak. Ja też nie wiem co to za Generał bo mnie historia starożytna i współczesna nie interesują xD
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 września 2016 o 9:46
Ja tam tv nie oglądałam już z kilka lat. No... słuchałam śpiąc wczoraj xD (włączyłam sobie jakieś MTV dla polulania), a ten cały przekaz słyszałam od koleżanek pielęgniarek. Więc nie glądanie tv to coś całkiem normalnego ;p
@karrola: heh ja przez 2 spotkania mówiłam, że chcę pracę w sąsiednim woj. i jak chce się wykazać to prosze oferty stamtąd (jak znajdą pracę nam, bezrobotnym to mają bonus do wypłaty). Jak w końcu za 3cim razem przyszła i już wyraźnie zdenerwowana jej oświadczyłam, że w nosie mam jej oferty, gdzie musiałabym wstawać o 4 rano, żeby dojechac do miejsca pracy i po skończonym dyżurze jako pielęgniarka jeszcze kolejne półtorej h wracać to mi wspaniałomyślnie oświadczyła, że jakas tam jej pani koleżanka przejeżdza 50 km codziennie!(i siedzi na dupie i udaje, że pracuje jak ta doradczyni z koziej dupy) i tak za 3cim razem nafukała na mnie, że czemu jej niemówiłam tego wcześniej, że chce gdzie indziej (no ku...)