Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Armageddonis

Zamieszcza historie od: 2 czerwca 2014 - 18:37
Ostatnio: 26 kwietnia 2019 - 17:06
  • Historii na głównej: 62 z 132
  • Punktów za historie: 26810
  • Komentarzy: 303
  • Punktów za komentarze: 1374
 
[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
29 czerwca 2016 o 21:49

@arekzet29: Te przykładowe 3000 zł to dochód, który firma z jakiegoś dziwnego powodu dzieliła przez 3. 3000 złotych klient zarabiał już po opłaceniu wszelkich kosztów.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
25 czerwca 2016 o 1:14

Dla ludzi wygadujących takie bzdury jedyną terapią zdolną przywrócić poprawne procesy myślowe jest potężna terapia szokowa. Na przykład pierdo***ęcie takiego skur****na łopatą w potylicę. Może wtedy się nieco uszlachetni względem innych istot ludzkich.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
20 czerwca 2016 o 0:35

Policja mogłaby gościowi postawić zarzuty od naruszenia prywatności do (w skrajnej chęci doj**ania chłopakowi) stworzenia zagrożenia dla ruchu lotniczego. Więc miałby, krótko mówiąc - przeje***e.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 9) | raportuj
14 czerwca 2016 o 18:33

Zadzwonić po niebieskich. Ludziom o ilorazie inteligencji poniżej 75 punktów powinno się odbierać dzieci. I stosować przymusową sterylizację. Psy (ponoć ich IQ wynosi około 40-50 pkt.) jeśli zmierzają do jakiegoś celu to nie rozglądają się na boki tylko zmierzają do tego celu. Nie wiem tylko czy bohaterce bardziej przydałby się areszt czy szpital psychiatryczny.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
14 czerwca 2016 o 18:29

@ZaglobaOnufry: 100% racja. Swojej dziewczynie gaz kupiłem gdy z pracy wracała wieczorami. Wystarczy wyciągnąć tak aby potencjalny napastnik to widział, a pewność siebie spada. 15 złotych to niewielki wydatek, a komfort psychiczny i bezpieczeństwo znacznie poprawione.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
4 czerwca 2016 o 18:53

Otagowanie mnie zniszczyło :D

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 5) | raportuj
27 maja 2016 o 8:22

@Moby04: WOW. Ok. Powiedz mi, na jaką cholerę miałbym iść na stację benzynową (zakładając że w ogóle dostałbym tam produkty których potrzebowałem) i przepłacać 3 krotnie, skoro do dyspozycji miałem supermarket? Piekielne było to że grafikowy umieścił w taki dzień 3 osoby na kasach. Nie było jednak piekielne to że ludzie tłumnie przyszli w taki dzień. To dosyć zrozumiałe. Piekielne było to, że nie potrafili zachować jakiejkolwiek kultury ani poszanowania dla cudzego czasu i zdrowia.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
26 maja 2016 o 13:04

@ZaZuZa: L4 mogą dostarczyć i urlop pewnie też mają, ale wszystko nieodpłatne.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 17) | raportuj
26 maja 2016 o 12:09

@digi51: No sorry, ale jak byś nazwała kogoś, kto robi zakupy jak na apokalipsę w sytuacji gdy sklep będzie zamknięty raptem 1 dzień? (Słownie: JEDEN CHOLERNY DZIEŃ). Serio, ludzie mieli wózki wyładowane z górką. Tylko dlatego że przez jeden dzień większość sklepów będzie nieczynna. Nazywam ich tłuszczą bo zachowywali się jak tłuszcza. Zamiast zrozumieć że kasjerka to nie niewolnik który za miskę ryżu haruje tyle czasu ile pan rozkaże przepychali się i przekrzykiwali nawzajem bo ktoś śmiał odmówić im obsługi po swoich godzinach pracy (najprawdopodobniej 12 godzinach pracy, znając polskie realia zatrudnienia). Weź mi powiedz, jak byś nazwała buca, który przychodzi o 22 na zakupy do sklepu który będzie zamknięty tylko przez JEDEN CHOLERNY DZIEŃ, wyładowuje wózek po brzegi i jeszcze śmie się pluć o to że obsługa nie wyrabia gdy w kolejce czeka kilkadziesiąt osób myślących podobnie jak on, czyli że święto = apokalipsa. I nie, nie mógłbym zrobić tych zakupów w żabce albo na stacji benzynowej, bo po pierwsze podróżuję naszym wspaniałym PKP, a po drugie w żabce nie dostanę środków higieny osobistej czy krótkich spodenek na wyjazd.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 10) | raportuj
26 maja 2016 o 11:49

@Meliana: Spodziewałem się kolejek, ale nie spodziewałem się że z 25 kas będą otwarte 3.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
24 maja 2016 o 20:18

Pomijając zawartość tekstu - ktoś mi powie jak gniot ze statami 40/140 dostał się na główną?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
18 maja 2016 o 12:29

@PiekielnyDiablik: Opcja 2 niestety. Jesli klient świadomie nie spłacał - komornik. Jesli nie mógł spłącać bo cos złego się stało - spłacał ubezpieczyciel.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
18 maja 2016 o 11:50

@freezerx: Zależy o jakim opóźnieniu mówimy. Bo jeżeli 1-2 tyg. to jeszcze wielkiej afery nie ma. Ale po 30 dniach od terminu raty, zarówno w banku jak i instytucjach pozabankowych, z reguły już się zaczyna proces windykacji. Po 60 dniach umowa jest zrywna i klient jest obciążany kosztami. I o ile w bankach podchodzą do sprawy polubownie w miarę, to firmy pożyczkowe się nie pier***ą w tańcu i wytaczają od razu ciężką artylerię. Dlaczego? Nie wiem sam.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
18 maja 2016 o 11:33

@Malibu: Napisałem że przyszła żona z mężem - mąż przekrzyczał żonkę ona mu przytakiwała i wzięła ofertę którą on chciał. Proste. Dzwonił on, poprosiłem o podanie żony do telefonu, żona podała dane. Również proste. Wniosek był na klientkę więc tylko jej dane tam są.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
18 maja 2016 o 11:28

@Issander: Jak zostać Januszem w TWN'ie: - Weź pożyczkę z ratą 150 zł. - Stwierdź "Pie***lę nie płacę, co mi zrobią". - Po 2 miesiącach od terminu spłaty zastań w progu komornika. - Zamknij drzwi przed nosem. - Godzinę później obserwuj jak komornik w asyście policji wycenia twoją kupioną za 4k z pożyczki plazmę na 300zł. - Idź to telewizji i płacz o tym jacy to biedni obywatele są represjonowani. Tak to wygląda. A odsetki są wbrew pozorom dosyć duże w przypadku nie spłacenia raty. Pomijając już fakt że każde pismo polecone z przypomnieniem kosztuje 15 złociszy dodanych do kosztów pożyczki. Już pomijając to że opóźnienie spłaty raty i zarejestrowanie klienta w BIK'u i innych infomonitorach. "A odłożenie spłaty na dwa miesiące jest totalnie bez sensu, bo można po prostu nie spłacić raty" - kwintesencja januszerii klientów banków. Nie spłaci raty a potem płacze że go bank wyzyskuje. Już pomijając fakt że sygnując umowę podpisem a następnie jej nie spłacając robisz ze swojego słowa szmatę. Nie rozumiem takiego podejścia: "Nie zapłacę bo co mi zrobią" a potem przychodzą koszta sądownicze i komornika (tani nie są) i się dług powiększa dwukrotnie. Potem płacz i lament, a przecież wystarczyło nie robić ściery ze swojego podpisu i zapłacić te 150zł, które przy podpisywaniu umowy nazwałeś "groszami". Więc ok, nie chcesz płacić - proszę bardzo. Ale potem stul pysk i patrz grzecznie jak komornik przez twój brak jakiejkolwiek odpowiedzialności życiowej licytuje plazmę za 5k zaczynając od ceny 200zł, zamiast robić z siebie ofiarę, bo nie jesteś ofiarą tylko skończonym debilem.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2016 o 11:31

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
17 maja 2016 o 12:13

@Malibu: Zamontować czytnik QR kodów przy każdych drzwiach, na każdym bilecie z tyłu jest taki QR kod. Jeśli skaner nie wykryje biletu, po cichu wzywa kanarów na najbliższy im przystanek by dokonali kontroli.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
17 maja 2016 o 12:11

@Fomalhaut: Nie wiem już czy jesteś bardziej żałosny czy śmieszny.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 15) | raportuj
17 maja 2016 o 9:16

@ZaglobaOnufry: Niech zgadnę: Okrada mnie z własnych pieniędzy jadąc na mój koszt, odbiera mi przyjemność podróży, sprawia że prawie zwymiotowałem wyborny obiad, wygląda jak gówno i jest obciążeniem dla społeczeństwa. Utylizowałbym.

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
17 maja 2016 o 8:22

@recaptcha: Zauważ różnicę pomiędzy "w tramwaju był śmierdzący żul" a " w tramwaju był tak śmierdzący żul że na żadnym końcu pojazdu nie dało się wytrzymać dłużej niż jeden przystanek bo zaczynało się mieć odruch wymiotny".

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
16 maja 2016 o 15:53

@celica: Elementy tego typu należy wyłapywać z ulic i posyłać na roboty do firmy z którą państwo podpisuje kontrakt. Powiedzmy, każdorazowo na 3 miesiące. I teraz załóżmy że taki delikwent dostawałby od pracodawcy miejsce w hotelu (blaszak z kontenerów) w pokoju razem 3 "kolegami". Każdy z nich co miesiąc, z otrzymanych pieniędzy (połowa minimalnej krajowej netto) opłaca sobie miejsce w kontenerowcu oraz wyżywienie (stołówka zakładowa). Reszta pieniędzy dla nich do wykorzystania w czasie wolnym (wychodzą na spacer na miasto na 2 godziny w eskorcie strażników). Czyli de facto takich koleżków na 3 miechy wysyła się do aresztu "roboczego" o złagodzonym rygorze że tak to nazwę. Po 3 miesiącach dostaje wilczy bilet i skierowanie do urzędu pracy. Jeśli odmówi przyjęcia pierwszej oferty, wraz z wilczym biletem, pod eskortą wezwanych strażników jest odsyłany do zwykłego zakładu karnego na 6 miesięcy. I tam już zwykłym torem, czyli przystosowanie do jakiegoś zawodu, w międzyczasie obowiązkowe roboty społeczne. I taki delikwent po wyjściu z więzienia miałby jakieś szansę na nowy start, w zakładzie pracy w którym robił jako więzień mógłby dostać umowę, wynająć sobie miejscówkę w firmowym blaszaku i zacząć układać sobie życie. Ale po co. Lepiej dawać zasiłek bo kiedyś tam odpracował 5 lat i się nie przejmować. A współobywatele niech cierpią nadal.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 maja 2016 o 15:54

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
15 maja 2016 o 22:35

@PaniFilifionka: Jakbyś czytała w moich myślach.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
11 maja 2016 o 23:34

Z uwagi na fakt iż nie znoszę buraków którzy myślą że komunikacja miejska jest darmowa, daję plusa bo taką hołotę trzeba tępić.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
11 maja 2016 o 21:17

Ja doskonale rozumiem ideę bookcrossingu, problem w tym że ogromna część współobywateli widzi w niezabezpieczonej półce z książkami kolejny sposób na szybki zarobek a nie na dobrze spędzone popołudnie. Tak więc innym sposobem jest wszczęcie akcji mającej na celu uświadamianie hołocie do czego te szafeczki służą. O wiele bardziej kosztownej, i najprawdopodobniej bezsensownej, bo hołota powie "ok" a kraść będzie nadal, bo jak niezabezpieczone to znaczy niczyje, a niczyje to znaczy moje. Takiego myślenia nie da się wykorzenić z pomocą plakatu i reklamy. A zabezpieczona szafeczka odstraszyłaby potencjalnych złodziei (bo kto o zdrowych zmysłach robiłby włam dla makulatury) i pokazało mieszkańcom że miasto troszczy się, de facto, o obywatelską własność. System który opisałem był tylko przykładowy, w żądnym wypadku bym się na nim nie wzorował. Ale wystarczy pomyśleć, i na pewno da się coś takiego, co będzie sprawnie działało, wymyślić. Chociażby książki w automacie podpiąć pod numery na klawiaturze. I znów zasada działania automatu z przekąskami z tym że walutą jest książka. @KoparkaApokalipsy - z tego co wiem akcja ma na celu promowanie czytania a nie poczucia troski i wspólnoty. W przypadku delikwentów opisanych w historii troska dotyczyła tylko kasy za "makulaturę".

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 18) | raportuj
11 maja 2016 o 12:28

Wystarczyłoby umieścić kamerę na przedzie automatu, a następnie zastosować system, który pozwalałby na wzięcie książki dopiero po włożeniu tej którą się ma. Czyt: Delikwent wrzuca książkę do automatu, a automat wydaje mu losową z książek dostępnych wewnątrz. Coś jak automat z przekąskami tylko zamiast kasy wrzucasz książkę. Jeśli "wylosowana" książka Ci się nie spodoba - możesz powtórzyć działanie. Gdy w slotach zostanie, powiedzmy 5-6 książek, przychodzi oddelegowany z urzędu pracownik, otwiera dolną skrzynię automatu, gdzie wrzucamy książki, i uzupełnia sloty. Zamontować takie automaty pod urzędem miasta aby pracownik mógł je szybko wymienić i gotowe. A z uwagi na fakt iż chyba w każdym urzędzie miasta jest ochrona, próba włamania się do automatu będzie się równała z interwencją ochroniarza w ciągu 30 sekund. Proste. Kosztowne, ale proste.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1012 13 następna »