Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Armageddonis

Zamieszcza historie od: 2 czerwca 2014 - 18:37
Ostatnio: 26 kwietnia 2019 - 17:06
  • Historii na głównej: 62 z 132
  • Punktów za historie: 26810
  • Komentarzy: 303
  • Punktów za komentarze: 1374
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 września 2015 o 15:19

Sugeruję zakup gazu pieprzowego, ceny zaczynają się już od 15 złotych.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
22 września 2015 o 12:02

Jakby to Pan Miałczyński powiedział - Spier**laj, bo w ryj dać mogę dać!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 września 2015 o 10:46

@SirCastic: Czyli rozumiem że każdy kto idzie do banku czy po chwilówkę jest analfabetą bo obsługuje go przy tym pracownik firmy? Jak mi w sklepie kasjerka nabija zakupy na kasę, to jestem debilem bo sam tego nie mogę zrobić?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
10 września 2015 o 17:27

@Darrjus: Mój problem polega na tym iż w mojej dłoni (mam 190cm wzrostu) nóż o długości mniejszej niż 12cm wygląda jak zabawka. Poza tym nie ufam mechanizmom noży składanych. Wolę full tangi. Pewnie zaraz się pojawi pytanie na cholerę mi, przy moich wymiarach, nóż do obrony. Oczywiście że mógłbym suchoklatesa znokautować jednym ruchem, jednakże zszywania w szpitalu bym pewnie nie uniknął. A na to nie mam zwyczajnie ochoty.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
10 września 2015 o 0:38

@SirCastic: Wiem że produkty tej firmy nie cieszą się szczególną popularnością, ale jeśli już coś ma pęknąć podczas ciężkiej pracy, wolę aby to był nóż za 100, niż za 400 złotych. Powlekanie nierdzewnej stali też jest bezsensem, ale na szczęście da się usunąć to gó*no, co też zrobiłem zaraz po zakupie. Co do przydatności - maczety do niewielkiej torby/aktówki nie włożę, a to już tak. Pewnie niektórzy uznają mnie za paranoika, ale w sytuacji awaryjnej wolę mieć pod ręką coś takiego, niż nie mieć pod ręką maczety.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 września 2015 o 0:39

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 5) | raportuj
9 września 2015 o 18:45

@SirCastic: ...jakbym nie wiedział czym był młot lucereński.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
9 września 2015 o 18:43

@SirCastic: Zbieram zarówno dzieła sztuki jak i noże czysto użytkowe. Nie będę używał misternie wykonanego Damastu do ewentualnej obrony, skoro mam pod ręką prosty jak budowa cepa, ciężki nóż survivalowy.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
9 września 2015 o 14:12

@Fomalhaut: Mentalnym gimbusem to jest osoba która czepia się ludzi ze względu na ich zatrudnienie. Infolinia - niedobrze. Pożyczki - niedobrze. Cóż, jak widać, cebulakowi z kompleksem niższości nigdy nie dogodzisz.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
9 września 2015 o 13:55

@zulusisko: Wolałbym karalucha dźgnąć niż potem być zszywanym przez jakiegoś debila ze scyzorykiem, podczas próby "stłuczenia go gazetą".

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
9 września 2015 o 13:52

@PiekielnyDiablik: Zdziwiłbyś się jakie "powszechnie szanowane osobowości" mogą mieć przy sobie "zabawki". Ja do takowych, jak widzę i wiem, nie należę, ale noszę bo konsekwencje przekroczenia granic obrony koniecznej byłyby dla mnie podobne, jak po procesie i karze pieniężnej od firmy za "zgubienie" poufnych dokumentów + procesie wytoczonym przez klienta, którego dokumenty zniknęły. Ostatnio było głośno o Piercu Brosnanie, który został zatrzymany na lotnisku gdy chciał wnieść do samolotu 25cm nóż. Tak więc nie tylko lichwiarze i kryminaliści noszą przy sobie broń. To czysty rozsądek, gdy masz coś do stracenia.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
9 września 2015 o 13:46

@grruby80: W Niemczech masz ograniczenie do 8cm z tego co wiem. U nas nie ma żadnego, więc jak chcesz to możesz i Halabardę nosić do monopola za rogiem. :D

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
9 września 2015 o 13:44

@notaras: Broń białą w postaci ostrzy, pałek czy toporów można nosić bez problemu. Nie można za to posiadać, na przykład, kija bejsbolowego, okutego blachą, czy nabijanego gwoźdźmi. Za to Morgernsztern jak najbardziej na legalu. Chodzi chyba o zakaz wprowadzania niebezpiecznych modyfikacji przedmiotów codziennego użytku, ale pod jaki paragraf to podpada to nie pamiętam. Grozi za to jednak odsiadka jak za posiadanie broni palnej bez zezwolenia.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
9 września 2015 o 13:37

Chociaż o tyle jesteśmy do przodu względem europy że przeciw ciapusowi który chce Cię napaść możesz wyciągnąć miecz dwuręczny, jeśli posiadasz. Konsekwencje użycia podpadają już jednak pod inny artykuł. Co do mniejszych noży - przy pasie zawsze mam małego, mysliwskiego Elk Rigde. Gdybym jednak wyciągnął ten nóż, byłaby większa szansa że debil zaatakuje bo pomyśli "co mi tym może zrobić". Wyciągnąłem więc coś większego. To się nazywa efekt psychologiczny.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
9 września 2015 o 13:27

@Rak77: Dla niedowiarków link do produktu: http://www.militaria.pl/master_cutlery/noz_master_cutlery_m-tech_combat_pakkawood_%28mt-20-08s%29_p48860.xml

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 12) | raportuj
28 sierpnia 2015 o 16:52

A o interpunkcji to Prof. Pawłowicz słyszała? Już my wiemy Krystynko kto się kryje pod tym nickiem :D

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
28 sierpnia 2015 o 9:45

@asmok: Problem tkwi w tym że ja nie koczuję przez weekend w biurze jak zapewne myślała klientka, tylko po to aby się nie spóźnić na spotkanie. Nie siedzę też w biurze od 9 do 17, tylko przyjeżdżam na spotkania. Dlatego umawiam się na konkretne godziny.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
27 sierpnia 2015 o 8:47

Co do twojego pytania - odpieluszkowe zapalenie mózgu. Dupa uważa swojego Alanka/Kevinka za pępek świata któremu wszystko wolno, jak się ktoś nie dostosowuje to ma problem. I podejrzewam że będziesz miała dalsze problemy z tą kobietą, bo OZM nie mija tak łatwo. Si vis pacem, para bellum.

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 17) | raportuj
27 sierpnia 2015 o 0:26

Kocham twoje historie. Łechcą sadystyczną część mojej natury, która ujawnia się gdy ludzie robią z prawa szmatę i dostają za swoje.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
26 sierpnia 2015 o 23:56

@paski: Mówiła tak płynnie jak ja i zapewne ty. Rodowita polka. Dowód osobisty raczej nie był z Mozambiku.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 9) | raportuj
25 sierpnia 2015 o 0:41

Ktoś Ci spację opodatkował, czy co? Wiem że wyjdę na gramatycznego nazistę ale po prostu muszę. Klika uwag: 1. Po znaku przestankowym/interpunkcyjnym stawia się spację. Dla wygody i dla przejrzystości tekstu. 2. I na Odyna, NIEWIELE piszemy razem!!!

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 sierpnia 2015 o 0:29

@Pieklik: To że ktoś jest do tyłu z technologią nie znaczy że może wyładowywać związaną z tym frustrację na ludziach. Jeżeli mu to naprawdę przeszkadzało, to mógł po prostu pójść w swoją stronę. Albo zacząć brać leki, bo to podpada pod psychozę.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 sierpnia 2015 o 17:48

Ja na miejscu ojczulka już dawno bym się zebrał żeby faceta zgnoić. A jak sam nie może, to chociaż osiedlowym dresikom zapłacić po 50zł aby dzida naprostowali. Nie tak się sprawy załatwiało.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
22 sierpnia 2015 o 17:20

@alicees: Klient może wyjść w każdej chwili podpisywania umowy czy wniosku, nie przywiązuję go do krzesła. Może też zrezygnować z umowy w ciągu 14 dni. Odsyła wtedy pożyczoną kwotę, proste. Czyli rozumiem że jeżeli kogoś nie stać na pożyczkę w banku, a chciałby od Ciebie, zakładając że byłbyś takim doradcą, pożyczyć pieniądze, to rozumiem że powiedziałbyś aby spier***ał? Nie mogę mu wcisnąć na siłę czegoś czego nie chce, Są firmy w których wszystko można zrobić przez internet, jasne, ale są takie u których można to zrobić tyko przez doradcę finansowego. Jak Ci się nie podoba idea aby Ci ktoś doradzał, weź pożyczkę w Wonga, przez neta, a potem płacz że nie przeczytałeś regulaminu bo ma 27 stron i Ci się nie chciało, przez co teraz jesteś w bagnie. @Armagedon, górnolotnie czy nie, taka jest poprawna nazwa stanowiska. Ale jeżeli w twoim mniemaniu jestem "tym od lichwy" albo "Gościem od pieniędzy" to proszę bardzo. Trochę to prostackie, ale nic mi do tego. Doradcy są również po to by klient mógł w każdej chwili się ze "swoim" skontaktować w każdym momencie trwania pożyczki i zapytać gdzie, co, jak, dlaczego, i po co. Więc po wyjściu klienta nie blokujemy jego numeru, jak zapewne naiwnie myślałaś.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 12) | raportuj
22 sierpnia 2015 o 11:15

@Armagedon: W takim razie następnym razem, jak będziesz chciała wziąć kredyt, idź do banku i spróbuj wysłać wniosek o pożyczkę za pośrednictwem marmurowego filaru, czy wpychając go w szczelinę w drzwiach. To na pewno pomoże. "Doradca" to nazwa, oznacza osobę z którą rozmawiasz podczas podpisywania umowy. Doradca to osoba, która, jak sama nazwa wskazuje, ma Ci doradzić jeżeli nie wiesz czego chcesz. Jeżeli wiesz czego chcesz, doradca siedzi cicho i po podpisaniu przez Ciebie umowy, wysyła ją do centrali. Są po to, abyś nie musiała przed podpisaniem umowy czytać pierdyliarda stron regulaminów, tylko by Ci wytłumaczyć jak wyglądają warunki i dostosować je do twoich potrzeb. Jeżeli nie potrzebujesz pomocy, robią to co w poprzednim punkcie, czyli siedzą cicho i wysyłają wniosek do centrali. Prościej Ci tego wytłumaczyć nie mogę, ale jeżeli tak bardzo Ci to przeszkadza, to nazywaj sobie doradców kredytowych "Pomocnikami od kredytu". Jak zwał tak zwał. Ale poprawna nazwa to Doradca Finansowy. PS. Twoje pytanie można zastosować analogicznie do kowala. Przecież on nie "kowaluje" tylko kuje przedmioty, więc skąd nazwa kowal.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2015 o 11:16

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1012 13 następna »