Profil użytkownika
Armageddonis ♂
Zamieszcza historie od: | 2 czerwca 2014 - 18:37 |
Ostatnio: | 26 kwietnia 2019 - 17:06 |
- Historii na głównej: 62 z 132
- Punktów za historie: 26810
- Komentarzy: 303
- Punktów za komentarze: 1374
Zamieszcza historie od: | 2 czerwca 2014 - 18:37 |
Ostatnio: | 26 kwietnia 2019 - 17:06 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
@Armagedon: Naliczanie jest 30 sekundowe czyli płaci 3,50 za połączenie z takim numerem, choćby miał to być jeden sygnał.
Wszyscy śmieją się z pracowników Call Center a jak się pracuje uczciwie to można nawet 9zł za godzinę wyciągnąć.
@YellowCrayon: Gdyby klienci zawsze spełniali swoje groźby, usługi typy infolinie nie istniałyby, bo wszyscy pracownicy byliby wywalani ze względu na skargi. Możesz być profesjonalistą w każdym calu, ale jak trafi się buc podobny opisanemu w historii, to nic to nie da. Proszą cię o dane, skarżą nie-wiadomo-czym i trzaskają słuchawką. A najzwyczajniej w świecie Januszom nie chce się ruszyć tyłka sprzed telewizora by zrobić cokolwiek. Nawet złożyć skargi. A to że będę miał coaching - trudno. Jako iż miałem rację, a buc dzwonił w tej sprawie już nie raz, rozejdzie się po kościach. Kilkukrotnie już zdarzały się sytuacje w których klienta trzeba było wyśmiać "dla potomności", i problemów z tego typu nie ma, możesz mi wierzyć.
@kabo: I tu właśnie tkwi problem - dostęp mam tylko do "korpostron", cała reszta jest zablokowana, więc nawet jakbym chciał, to nie miałbym możliwości podać mu tego numeru. Pomijam już fakt że nie prosił o podanie numeru, ale o bezpośrednie przełączenie go do TV Wrocławskiej, co jest prośbą absurdalną, przy połączeniu z infolinią swojego operatora komórkowego. Zaś przyjmując założenie iż znałbym ten numer prywatnie i bym mu go podał, to rozmowa zostałaby pewnie oceniona negatywnie, jako iż polityka firmy nie pozwala na podawanie numerów telefonu do hipotetycznej "konkurencji".
@PiekielnyDiablik: Gdybym wyczuł ironię to wprost bym poprosił aby nie robił sobie jaj i podał numer, bo płaci za każą minutę połączenia. Ale jego zdzwienie, czy jak wolisz zaskoczenie, było autentyczne.
@Armageddonis: Gdybyśmy byli od spełniania każdej, najbardziej nawet absurdalnej prośby, już teraz korzystalibyśmy z teleporterów celem zapewnienia jak najszybszej obsługi problemów technicznych. Pomijając oczywiście nobla za przełom w dziedzinie komunikacji.
A lemingi będą dalej głosować na PO żeby "kaczor nie wygrał". Dlatego głos oddam na Korwina, jakimkolwiek oszołomem by nie był, bo po zlikwidowaniu NFZ kilkaset, a nawet ponad tysiąc złotych, które rocznie wpyerdalamy w tę upadającą instytucję, zostają w naszych kieszeniach i możemy je wykorzystać na dostanie się do specjalisty X razy szybciej, za tą opłatą, niż jakbyśmy mieli czekać. Znajdą się tacy którzy stwierdzą że "UU, ale jak to, a co jak będę musiał pilnie do lekarza". To będziesz miał nadprogramową gotówkę którego nie ukradło Ci państwo, aby za niego zapłacić.
Numer na koncie jeden, prepaidowy w dodatku, więc jeśli nie chciał mi powiedzieć to chyba rzeczywiście mogłem się tylko domyślać o jaki numer chodzi.
Jedyną sprawdzoną w takich sytuacjach metodą jest powiedzenie "Nie, dziękuję" i przysłowiowe "trzaśnięcie słuchawką". Nie ma co się dać wciągać w dyskusje, bo konsultant rzuci zdanie o ofercie w powietrzu, ty się wku**isz a on uzna któreś słowo za zgodę. Tak więc na przyszłość radzę: "Dowidzenia" i rozłączasz się.
@mariamasyna: Jakbym chciał jeździć 400km do szpitala po to by DOWIEDZIEĆ się jaki jest termin to bym na pewno pojechał. Sęk w tym że AŻ tak mi się nie pali do ich usunięcia. @Jorn: Dramatyzm dramatyzmem, ale to jest autentyczna sytuacja. Spodziewałbym się 4-5 miesięcy, ale nie 24.
@hellarious: Mieszkam w trójmieście, więc wybór spory, na pewno będę próbował dostać się gdzieś wcześniej.
Nie wiem czy zmyślasz te historie czy są one prawdziwe, ale jeżeli już nosisz pistolet gazowy to sugerowałbym mieć ze sobą również dowód zakupu w razie kontroli przez policjantów. Co by nie było potem płaczu że Cię profilaktycznie spałowali a dopiero potem pojechali na komendę złożyć raport w sprawie wyciągnięcia broni na przypadkową osobę.
@JanAlek: Na ogół to można się z nimi dogadać na zasadzie "kali jeść kali pić", więc zawiłości europejskiej cywilizacji im nie wyłuszczysz. Zaś co do PolitischerLeiter14_88 - często się nie zgadzamy ale tu masz 100% rację. Powiem więcej, hołotę która po roku pobytu nie potrafi się zasymilować i znaleźć pracy, tylko siedzi na zasiłku i się buntuje, powinno się wypyerdalać na zbity ryj. Uprzedzając głosy obrońców Islamu i Tolerancji którzy stwierdzą że muzułmanie też są przykładnymi obywatelami - przykładni obywatele nie rozstrzeliwują dziennikarzy i nie urzynają głów ludziom w biały dzień.
@toomex: Jak żałosne musi być życie człowieka który płaci za to aby ktoś mu przysłał życzenia.
@Venecjan: Wszystko ładnie, pięknie, ale mam tylko jedno pytanie - Jak się ma twój komentarz do historii o kliencie, który nie potrafił zrozumieć iż nie jesteśmy jasnowidzami i nie wiemy jak nazywa się jego córka jeżeli telefon jest na niego?
@Armagedon: Dział techniczny zadzwoni do klienta, jak się połączą to wyślą pismo. Z informacją jakie dane trzeba dosłać. Pismo idzie ok.3-4 dni. Wkurzony klient dzwoni do NAS, wyładowuje się na NAS, zamiast na bucu w salonie a na koniec wypowiada magiczne zdanie - "Ja na pana złożę skargę" i trzaska słuchawką. Klasyk. A wszystkiego można było uniknąć gdyby tylko kretyn w salonie poprosił o dowód do wypełnienia danych.
@PolitischerLeiter14_88: Trójmiasto również. Twoja teoria się sypie...
@PooH77:Tak, miałem tylko na bilet ale nie ważne czy miałem czy nie. Jeżeli jest możliwość płatności kartą to płacę kartą bo jest to szybsze i wygodniejsze.
@grupaorkow: Fakturę miał elektroniczną i konto na stronie sieci. Na stronie jest możliwość przelewu bankowego.
Jeżeli chodzi o pakiety wygląda to pewnie w ten sposób, że pakiety abonamentowe, czyli odnawialne co miesiąc, włączyć można rzeczywiście raz. Są jednak pakiety jednorazowe, które, po wyczerpaniu, można włączać ponownie "ile wlezie". Oczywiście mowa o fioletowych. Zaś co do płatności za połączenie radziłbym się zapoznać z ustawą konsumencką z 25.12.2014 która reguluje również koszta połączeń. Wcześniej, przynajmniej u fioletowych było 1.99 za połączenie, niezależnie od czasu trwania. Teraz 0.29zł za minutę do progu 2zł. Jeżeli T-Mobile nie ma numeru działającego na tych zasadach to może mieć problemy.
@Swidrygajlow: A jednak.
@lodrzin: Mam wrażenie że w ogóle nie przeczytałeś tej historii wnioskując po twych komentarzach. Przedstawiłam się, wyjaśniłem do jakiego działu się dodzwonił. A gość zamiast "wyłuszczyć sprawę" stwierdził że pokłóci się o to do jakiego działu dzwoni. Bo przecież mogłem mu nakłamać. Przecież wyraźnie napisałem że, po usłyszeniu do jakiego działu się dodzwonił, gość nadal drążył temat "wybranego przycisku". Nie powiedział mi w czym tkwił jego problem. Wiesz, mogę specjalnie dla Ciebie P R Z E L I T E R O W A Ć całą historię, ale nie o to chodzi, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to leć do Chin składać iPhone'y.
@lodrzin: A ty z kolein nadal nie rozumiesz - Nie mamy przypisanych form powitań. Powitanie brzmi "witam w Play, Armageddonis, w czym mogę pomóc". I wtedy klient mówi z czym dzwoni. Jasne, na telefonie widzimy jaki przycisk wybrał, np odpowiadający za faktury lub dział techniczny, ale z doświadczenia wiem, że w 90% przypadków wciskają cokolwiek by tylko się dodzwonić. Więc jakbym wymienionego w historii "Janusza" powitał słowami "witam w dziale technicznym/finansowym/informacyjnym" to odpowiedź wyglądałaby tak że on nie do tego działu się dodzwonił, i on wybierze jeszcze raz. A klient dzwoniący kilka razy dziennie psuje wyniki całej firmie, przez co konsultanci tracą szanse na premie. Dlatego właśnie powitanie brzmi "w czym mogę pomóc" (czego najwyraźniej nie doczytałeś a jest na początku tej historii. Coś mi mówi że z czytaniem ze zrozumieniem masz małe problemy.) i wtedy klient wyłuszcza problem. Zapytał do jakiego działu się dodzwonił - widzę tech więc mówię że wybrał problemy techniczne. Tak więc cała twoja wypowiedź od początku do końca, z całym szacunkiem, odnosi się raczej do dupy maryni a nie do problemu.
@lodrzin: Mówiąc wprost - infolinia fioletowej sieci działa tak, iż konsultanci maja przypisane swoje grupy, czyli powiedzmy info, tech, faktury. I jeżeli jest ruch na twoim "dziale" to wpadają tylko klienci którzy dany dział wybrali. Jeżeli jednak na info, powiedzmy, nie ma ruchu, wpadają klienci innych działów, gdzie ruch jest. Tak więc to z jaką sprawą klient wpadnie wiem dopiero gdy na telefonie zobaczę dopisek "tech", "info" "faktury".
Zignoruj, machnij ręką bądź obejdź łukiem.