Profil użytkownika
Carrotka ♀
Zamieszcza historie od: | 8 czerwca 2012 - 1:45 |
Ostatnio: | 18 kwietnia 2020 - 22:05 |
- Historii na głównej: 62 z 85
- Punktów za historie: 28436
- Komentarzy: 478
- Punktów za komentarze: 2628
Zamieszcza historie od: | 8 czerwca 2012 - 1:45 |
Ostatnio: | 18 kwietnia 2020 - 22:05 |
Zobacz też inne serwisy:
|
|||
Retro Pewex | Pewex | Faktopedia | Stylowi |
Rebelianci | Motokiller | Kotburger | Demotywatory |
Mistrzowie | Komixxy |
Bilet jednogodzinny *
Drzewo i Hitman: Myślicie, że Niemcy to kraina miodem i mlekiem płynąca a pracownicy są szanowni i przestrzegają tu prawa pracy? G*wno prawda. Mają taki bajzel jak w PL. Ciągle brakuje podstawowych materiałów do pracy, które ma obowiązek pracodawca zapewnić. Od płacenia nadgodzin w ogóle może się wymigac twierdząc, że pracujesz za wolno i g. możesz mu zrobić jeśli nie udowodnisz mu tego a jest trudno, Baaardzo! Pracuję z chorymi ludźmi też,a pracodawca choć od początku był informowany do tej pory nie ustalił mi terminu szczepienia WZW B, bo w badaniach wyszło, że stara szczepionka przestała już spełniać swoją funkcję. Poprzedni pracodawca kazał mi z zakaźna biegunka jechać do pacjentów (w tym w trakcie chemioterapii) z pampersem na d*pie i miał w nosie, że jak pacjent się ode mnie zarazi to może go infekcja ta zabić! W obecnej pracy mamy za mało personelu i każdy pracuje za dwoje a wynagrodzenie ma jednego. I żeby zarobić te fajne dla Was wieeeelkie pieniądze, to zapieprzam jak dziki wół, światem,piątek, niedziela i to ciężko. A oprócz zarobków w euro to też płacę w euro. Są rzeczy tańsze jak w Polsce a są opłaty, które Polakom w głowach się nie mieszczą. Ubezpieczenie auta o wiele droższe, obowiązkowy abonament rtv wychodzi około 1000 zł rocznie, bilet miesięczny 240 zł. Bilet jednorodzinny na komunikację miejska około 10 zł i bym mogła tak wymieniać i wymieniać.
Brawo! Cieszę się, że tego tak nie zostawiliscie! Może ktoś pomoże tej kobiecie. Ale jeśli chodzi o te sprawy to karnie nic nie ruszy dopóki tej kobiety się nie przekona by podpisała wniosek na policji bo ściganie wobec osób najbliższych poszkodowanego odbywa się po złożeniu oskarżenia prywatnego że strony właśnie poszkodowanego a nie z urzędu jak to bywa w braku powinowactwa. "Polska prawo, durna prawo".
W Niemczech jest nieco gorzej w prawie pracy. Urlop na żądanie nie istnieje. Nadgodziny są nieopłacalne bo większość będzie zezarta przez podatek. I przerwy mamy bezpłatne. Tj. jak pracujesz na zmianie 7 h to musisz siedzieć w pracy 7,5 h. Przerwa jest obowiązkowa. I nie możesz sobie przyjść do pracy pół godziny później na rzecz odbioru przerwy czy też pół godziny wcześniej wyjść. Siedzi człowiek uziemiony za friko w murach chlebodawcy. W Polsce przerwy macie pełnopłatne.
Pracowałam w różnych miejscach i powiem szczerze, w różnych warunkach i nauczyłam się mieć ich w nosie skoro wykonuje swoją pracę należycie i przychodzę zawsze wg grafiku nader punktualnie, tudzież minimum pół godziny przed czasem, aby przed zmianą się przebrać na spokojnie i moc zjeść w spokoju i zacząć swoją robotę punktualnie. Przestaje mieć ich w nosie, kiedy zaczynają nie trzymać się warunków mojej umowy i wtedy walczę o swoje i zależnie od skutku albo dalej pracuje u nich, albo zaczynam szukać sobie innej pracy i rzucam szefostwu ostentacyjnie na biurko wypowiedzenie umowy. A historie napisałam między innymi dlatego, że pracuję na 80% etatu a w samym lutym już trzeci raz dzwonili po zastępstwo. W Niemczech robienie nadgodzin jest nieopłacalne bo jest strasznie wysoki podatek za nadgodziny a odbiór nadgodzin w sposób dni wolnych jest prawie niewykonalny z powodu braku personelu.
@PiekielnyDiablik: To moja sprawa co robie w wolnym czasie. Wazne, ze obowiazki wykonuje nalezycie a do pracy nie przychodze pod wplywem alkoholu czy narkotykow, oraz nie spozywam ich w czasie pracy. To raz. A dwa- powiedzialam, ze swietowalam swoje urodziny dzisiejsze. Nie bede z siebie robic tez swietojebliwej... W pracy wiedza, ze napije sie maksymalnie dwa razy w roku.
@yourspecialitsupport: Najlepszego :)
A my mamy też prywatne życie a praca to nie niewolnictwo. :-) Aby odwołać nam urlop a nas nie ma w mieście to pracodawca ma obowiązek pokryć koszta podróży i straty poniesione w wyniku niespodziewanego powrotu z urlopu (np. wykupiony pobyt w hotelu, zwrot za bilety lotnicze które przypadły itp.)
Niech wyrwie Ciebie ze snu telefon i zaspany musisz w biegu zrobić wymowke. Tydzień temu byłam za miastem a dziś jestem pijana. Tyle i już. Ważne, że poskutkowalo
To nie odpowiedź dlaczego moje usprawiedliwienie nie było przemyślane.
Dziękuję
A czemu nieprzemyslana? Jutro muszę i tak iść na noc do pracy, więc 56 h wolnego na podróż w jedną stronę 400 km od miejsca pracy jest średnio logiczną wymówką.
Pod warunkiem, że nauczy się Polskiego i będzie znał taki portal.
To nie wychodz z domu bo jest monitoring miejski, do sklepu też niedaj boże bo za każdym rogiem kamera. Idź puknij się też w łeb.
Mnie też denerwuje coś takiego. Tak samo "wyścig" słoni, gdzie jeden i drugi kierowca ciągnika siodłowego z naczepą jadą praktycznie prawie na odcięcie i jeden drugiego postanawia wyprzedzać w slimaczym tempie. Jadą z podobną prędkością więc co za różnica czy będzie jeden za tym czy przed tym drugim. A wyprzedzany nie pomyśli (choć nie ma obowiązku), żeby zdjąć na moment nogę z gazu, aby ten manewr wyprzedzania nie trwał wieczność...
Nie prawda. Może używać karty ekuz. Jest to praca w Polsce z delegacja służbowa za granicę, gdzie taki delegowany pracownik jest uprawniony do użycia karty ekuz.
Wszystko jest w archiwum państwowym, w najbliższej delegaturze Ci pomogą.
Czyżby opieka niewolnicza 24 h na dobę w domu starszej osoby?
Pozwać urząd do sądu
@LittleShiloh: Wiekszosc niemieckich domow opieki. Ba, raczej wszystkie. Biorac pod uwage, ze w wiekszosci na nocce jest sie samemu na caly oddzial... A ludzie nie robia w pieluchy przykladowo od 6:00 do 22:00, tylko cala dobe. Firma, to raczej zle okreslenie... Bardziej instytucja (panstwowa, czy prywatna)... A nikt nie bedzie sie zajmowal dzieleniem oddzialy na damskie i meskie i nie bedzie zatrudnial pracownikow zgodnych plcia na dany oddzial bo bedzie to dyskryminacja ujeta w przepisach prawa...
@LittleShiloh: Dokladnie jak piszesz. Wczoraj jak zeszlam ze zmiany to w dobe przespalam 15,5 h, zeby wrocic do swiata zywych.
Wolę zdechnąć z pragnienia i głodu we własnym domu niż wyladowac w domu opieki na starość...
U mnie na stancji się skończyły odwiedziny z pretensjami podobnej zdewociałej sąsiadki po tym jak przeszkodzila mi w trakcie gotowania. Odruchowo oderwana od deski do krojenia zapomniałam odłożyć nóż szefa kuchni i z nim w ręku otworzyłam drzwi. Miała pretensje, że jej śmierdzi gotowanym jedzeniem u niej w domu i jej to przeszkadza. Nie wytrzymałam i powiedziałam głośno i silnie gestykulujac z nożem w ręku, że moja kuchnia, moja lodówka i moja sprawa kiedy i co gotuje i niech więcej się nie miesza w nieswoje sprawy bo jeszcze jestem spokojna i lepiej żeby nie wiedziała co się dzieje jak wpadnę w furie. Wręcz jej to wykrzyczalam w ten wredny pysk. Już więcej sobie dzień dobry nie mówiliśmy i miałam już spokój
Od tego są skargi na Ronaldo do przełożonych. I moim obowiązkiem pracownika i moralnym jest dbanie o dobro podopiecznego oddziału na którym jestem zatrudniona. A nie na stronie na którą jestem na danej zmianie wyznaczona.
Nie znoszę podpierniczamia ale w przypadku cierpiących na tym bezbronnych ludziach to ciągle idę poskarzyc na niego oddzialowej. Mam w nosie jak komuś na noc nie ściągnie skarpet i nie zwracam uwagi na takie pierdoły. Ale leżeć w gównie niewiadomo ile to przegięcie.