Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Carrotka

Zamieszcza historie od: 8 czerwca 2012 - 1:45
Ostatnio: 18 kwietnia 2020 - 22:05
  • Historii na głównej: 62 z 85
  • Punktów za historie: 28436
  • Komentarzy: 478
  • Punktów za komentarze: 2628
 
[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
10 lutego 2016 o 22:22

P. S. On ma swoją stronę oddziału i ja swoją. On ma wyższe stanowisko więc oprócz mycia i przewijania podaje leki i zmienia opatrunki. Obowiązki są jasno określone ale on swoje zaniedbuje. Wiem,że ma więcej ich niż ja, więc ja na czas podawania leków podczas kolacji karmie tych pacjentów i po jego stronie. Wszystko logicznie rozdzielone. Z braku personelu niestety nie mogę czekać aż on mi pomoże umyć moich czterech pacjentów i muszę ich myć sama. Są wyznaczone po dwie osoby do mycia tzw ciężkich przypadków. Przez to, że jest nas za mało to plecy mnie bolą. Już nawet nie muszę tłumaczyć mojej lekarce rodzinnej dlaczego chce masaże. Mi już wystawia je po telefonicznym zamówieniu bez zbędnego siedzenia w kosmicznej kolejce do jej gabinetu. Przez tego patafiana tracę nerwy i zdrowie.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
10 lutego 2016 o 22:11

I przepraszam kuwa bardzo- mam odfajkowac swoją stronę oddziału i po zmianie pójść do domu mając w dupie co się dzieje z resztą mieszkańców oddziału?!?! Sumienie by mi po nocach nie pozwoliło spać!!! Nie potrafiłabym zostawić tej biednej Bezbronnej kobiety pływającej w swoim łóżku w własnych fekaliach! Chciałbyś leżeć w własnej kupie w smrodzie niewiadomo ile?! Znając już trochę Ronaldo zwyczajnie intuicyjnie sprawdzam co się dzieje na jego stronie oddziału bo tam leżą ludzie!

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 lutego 2016 o 22:03

Nie możemy robić zdjęć podopiecznym szczególnie nagim w łóżkach w pampersie.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
10 lutego 2016 o 21:48

Wszyscy się skarżą oddzialowej i do "góry" też narzekania przeciekły.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
10 lutego 2016 o 21:45

Jest Niemcem. A jego imię jest takie samo w niemieckiej tylko wersji bez "o" na końcu.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
10 lutego 2016 o 21:43

Pracuje tam jeszcze bo są braki personelu i zwyczajnie ciężko znaleźć nowego pracownika z odpowiadającym wykształceniem. Lepsza taka pomoc niż żadna. Ale jest na półmetku półrocznego okresu próbnego i wiem,że go zwolnią. A teraz już cichcem szukają kogoś innego.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
2 lutego 2016 o 18:57

Jest praca, gdzie ciężarna z miejsca nie może pracować. Ratownik medyczny- że względu na dźwiganie, prace w zróżnicowanych warunkach, warunki pracy sanitarno epidemiologiczne. Pracownica domu opieki, która zajmuje się mieszkańcami że względu na dźwiganie (ktoś musi przekręcić z boku na bok w łóżku, zmienić pampersa czy przenieść z łóżka na wózek inwalidzki. No i zagrożenie dla zdrowia bo kontakt z wydzielinami również chorych mieszkańców. Ale nie rozumiem biurw idących na L4 kiedy ciąża przebiega prawidłowo

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 3) | raportuj
2 lutego 2016 o 17:26

@Seineesan: Jest też coś takiego jak wzajemna bezinteresownie pomoc miejscowych Polaków, bo warto razem się trzymać na obczyźnie a nie wyzysk robić. Mam taką małą grupę i zawsze ktoś pomoże bez "wystawiania" cennika. Wzajemnie sobie pomagamy nie myśląc o wynagrodzeniu. Bo wiemy jak nam było trudno na początku

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
28 stycznia 2016 o 22:29

To poczytaj regulamin serwisu.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 stycznia 2016 o 23:57

@Katka_43: Może tym filmikiem matka się posiłkowała. Sama chętnie bym go obejrzała.

[historia]
Ocena: 35 (Głosów: 47) | raportuj
27 stycznia 2016 o 13:02

@Litterka: Tu wrzucilam historię bardziej jako ciekawą i śmieszną a nie piekielną. Nienawidzę jak dzieci próbują tak manipulować rodzicami i mamusia ładnie na dziecku się zemscila. Taktyka nietypowa, ale skuteczna. Mnie zatkało. Ale z drugiej strony zrobiła wg. mnie dobrze.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
23 stycznia 2016 o 23:09

Kara wynika z art. 66 Kodeksu Wykroczeń. Jest to ograniczenie wolności, kara aresztu albo grzywna do 1500 zł.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
15 stycznia 2016 o 20:05

Macie rację z tym robieniem zdjęć. Wtedy nie myślałam o tym bo miałam auto na oku w trakcie załatwiania sprawy.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
15 stycznia 2016 o 0:08

@Zmora: W telefonie komorkowym nie wyswietla mi sie ten poczatek z malpa z nickiem jak klikam na "odpowiedz", jedynie w komputerze.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 8) | raportuj
15 stycznia 2016 o 0:02

@carollline: paski sam/a nie umie parkowac, dlatego tak tutaj sie piekli ;-)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
14 stycznia 2016 o 22:57

@Zmora: mówiłam do Stereotypowablondynka.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
14 stycznia 2016 o 22:37

@paski: Gdyby grzecznie poprosiła zamiast od razu rzucać się z pretensjami to bym wyjechała kawałek by mogła wejść normalnie do samochodu. Żadne prostactwo i cebulactwo z mojej strony. :-)

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
14 stycznia 2016 o 22:15

@piwekundead: spokojnie, tam gdzie sprawę zalatwialam widziałam przez witrynę samochód mój i jej.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
14 stycznia 2016 o 22:13

@paski: na skrajnym miejscu parkingowym, gdzie od strony pasażera był krawężnik i trawnik tylko. Napisałam to w historii, że na skrajnym miejscu parkingowym jej auto stało.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
14 stycznia 2016 o 21:54

Przyhaczyć * Mała poprawka mojego wcześniejszego błędu.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
14 stycznia 2016 o 21:52

@Zmora: ona nawet by się nie przecisnela do drzwi samochodu. Zaparkowalam tak,że lusterko wcześniej skladalam swoje, coby nim nie przychaczyc. :-)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
14 stycznia 2016 o 21:32

@GreenHeart: większe niż Ci się wydaje. :-P

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 8) | raportuj
14 stycznia 2016 o 20:44

Nazwa użytkownika pasuje do Ciebie idealnie...

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
14 stycznia 2016 o 19:30

U nas ksiądz chodził sam i nie ma obowiązku chodzenia z ministrantami. Co parafia to inaczej. U mojej babci w małym miasteczku też bez ministrantów chodzi.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 9) | raportuj
14 stycznia 2016 o 18:47

Ministranci...? Może byli wcześniej,tylko mnie nie było w domu. Nie mam obowiązku siedzenia w domu 24 h na dobę. A proboszcz mojej parafii nie tylko mi zalazł za skórę. Jest to świnia i tyle. Moi znajomi chcieli ochrzcic swojego przedwcześnie urodzonego synka, bardzo chorego to odmówił bo ślubu nie mają, chyba,że zapłacą 1000 zł.. I wiele innych piekielnosci ma na swoim koncie.

« poprzednia 1 24 5 6 7 8 9 10 11 12 13 1418 19 następna »