Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Carrotka

Zamieszcza historie od: 8 czerwca 2012 - 1:45
Ostatnio: 18 kwietnia 2020 - 22:05
  • Historii na głównej: 62 z 85
  • Punktów za historie: 28436
  • Komentarzy: 478
  • Punktów za komentarze: 2628
 
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 12) | raportuj
30 maja 2016 o 8:57

I mam się pozwolić pracodawcy wykończyć i sama tam o wiele szybciej wylądować? Ja po trzech ostrych dniówkach na porannej zmianie potrafię odsypiać robotę nawet po 16 h z przerwami na to by pójść do toalety, uzupełnić płyny i zabić głód byle czym.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 9) | raportuj
30 maja 2016 o 8:54

No właśnie, że nie.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
19 maja 2016 o 7:59

Życzę Ci z całego serca powodzenia w życiu i odwagi. Teraz mamy ciężkie czasy do życia. A o marzeniach zapomnij! Przekwalifikuj je na cele i dąż do nich! :-) Pozdrawiam ciepło!

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
19 maja 2016 o 7:46

Nie musi podpisywać nagan. Niech lepiej nic już nie podpisuje.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
18 maja 2016 o 23:30

Niech weźmie zwolnienie lekarskie podając jako podstawę mobbing i zły stan psychiczny.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 6) | raportuj
18 maja 2016 o 20:42

Nie uczę się. Mam już swoje wykształcenie. Z językiem daję sobie nieźle radę. Po prostu chcę wywalczyć sobie odpowiednie warunki w pracy jakie mi obiecano. Jeśli będą niereformowalni to rzucę im wypowiedzenie. Nie chcę zmieniać pracy jak majtek bo w CV też będzie to podejrzanie wyglądać. W poprzedniej pracy zabrakło mi do pełnego roku stażu 17 dni. W tej jestem niewiele ponad pół roku. Druga sprawa. Nie lubię zmian tylko stabilizację. Moim celem jest praca w pogotowiu. I zanim go osiagne to nie bardzo mam ochotę się tulac od pracodawcy do pracodawcy. Zrobię certyfikaty, nostryfikację, znajdę pracę w moim zawodzie i dopiero pożegnam ich machając środkowym palcem. Dobrze, że koleżanki z pracy to dobre dusze i dzięki nim jeszcze tu jestem, bo wzajemne wsparcie w pracy jest czymś rzadkim i wspaniałym. A do tego czasu chce jeszcze osiągnąć staż u tego pracodawcy ponad rok.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 11) | raportuj
18 maja 2016 o 1:27

@KoparkaApokalipsy: Dotrzyj do obcego Ci miasta, gdzie nie znasz cen biletów. Naucz się czytać ze zrozumieniem bo nie chciałam zapłacić banknotami, tylko płaciłam drobnymi i było kilkadziesiąt groszy tylko do wydania- nie pamiętam ile, ale pewnie reszta nie przekroczylaby 50 gr!

Komentarz poniżej poziomu pokaż
Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 14) | raportuj
15 maja 2016 o 18:07

Łatwo gadać,ale olej. Tyle zaje****ości, wielkiego serca, nerwów ze stali za cholerę nie zmieści się w rozmiarze choćby 38 i nie będzie lekkie jak piorko. Ja mam w nosie w jaki rozmiar się wcisne na mój ślub jeśli kiedykolwiek do niego dojdzie, bo jestem podejścia, że papierek mi do szczęścia niepotrzebny (a u mnie właśnie na piekielna historie nadaje się trucie pupy o ślub i dziecko dokładnie w takiej kolejności). Więc jak to się mówi "Jak nie urok to sraczka" i "Miłość i sraczka przybywa z nienacka". :-)

[historia]
Ocena: 15 (Głosów: 15) | raportuj
14 maja 2016 o 12:13

Daj znać jak dalej sprawy się potoczyły.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 5) | raportuj
14 maja 2016 o 9:34

To jest karetka dla potężnie otyłych pacjentów. Są szersze nosze i bardziej wytrzymałe, jest podnośnik bo nie wsuniesz takiego cielska pod kątem do karetki na noszach. Jest więcej miejsca bo taki pacjent zajmuje o wiele więcej miejsca na specjalistycznym sprzęcie.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
14 maja 2016 o 9:15

I bardzo dobrze zrobiłeś. Ale fakt, ja bym zostawiła auto na środku drogi i wezwała policję. Najlepsza nauczkę by miał właściciel. Nie wiem jak w Polsce ale w Niemczech holowanie auta na parking policyjny to 250 eur plus mandat 30 EUR za niewłaściwe parkowanie.

[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 9) | raportuj
14 maja 2016 o 9:02

@Armagedon: Dla mnie było dość piekielnie, że żeby pomóc z dojazdem ratownikom, za to właśnie,że zjechalam na chodnik na czas akcji wezwano policję do mojego auta (a cały czas stałam przy samochodzie i czekałam na koniec akcji) zamiast do idioty przez którego ja musiałam zabrać swoje auto.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
9 maja 2016 o 9:14

U mnie było gorzej. Wyprzedzanie na czołówkę kilka razy na trasie 750 km, kiedy przez takiego barana musiałam ostro hamować i w duchu witałam się z trójką świętą.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 6) | raportuj
7 maja 2016 o 9:26

Dagmara. Ja jeździłam różnymi samochodami. I nie robiło na mnie różnicy czy to Renault Twingo (potocznie Żaba) czy to była Zafira czy też Fiat Marea w Kombi. Ale fakt, każdy ma odmienne wyczucie przestrzeni.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
6 maja 2016 o 23:26

Automatyczna skrzynia biegów to nie to samo co parkowanie samochodu bez udziału kierowcy. Nie ukrywajmy, swiezaki z prawem jazdy, które jeszcze pachnie nowością rzadko kiedy mają możliwość, żeby pozwolić sobie na kupno auta z takimi bajerami. Zazwyczaj są to auta używane, często już stare, żeby nie było żalu, że się je porysowalo. Ma służyć po to by szlifowac nabyte umiejętności na kursie.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
6 maja 2016 o 23:19

Fakt. U mnie też nie było na egzaminie parkowania równoległego bo nie było w pobliżu wordu i jego tras dostatecznej ilości miejsc do tego. Mimo to na moją prośbę nauczył mnie instruktor (nie ukrywajmy- uczyli tego co może być na egzaminie i skupili się na tym, żeby statystyki zdawalnosci były wysokie i żeby mieć klientów z powodu ładnych statystyk). A potem trzeba sobie samemu radzić.

[historia]
Ocena: -4 (Głosów: 6) | raportuj
5 maja 2016 o 22:35

Chodzi o same Chamidło.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
5 maja 2016 o 3:46

Idź do sądu

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
3 maja 2016 o 20:46

Jest też coś takiego jak wtargnięcie na posesję.

[historia]
Ocena: 21 (Głosów: 29) | raportuj
3 maja 2016 o 20:40

U mnie też było podobnie. Siatkówka? Nauczyciel nie rozumiał, że widzę podwójnie i odbicie ruchomego celu jest dla mnie trudne, przez co zamiast odbić piłkę dostawałam nią w pysk. Bo przecież na strzelnicy jestem najlepsza. Tylko, że tarcza jest nieruchoma i mogę odróżnić fałszywy obraz od prawdziwego. Plastyczne stawy były ryzykiem również wybicia palców. Słyszałam, że pieprze głupoty. I tak moje prośby, żeby zamiast siatkówki mogła spożytkować czas na siłowni były ignorowane. Do czasu aż wybiłam dwa palce i skończyło się nastawieniem w znieczuleniu i gipsem. Nawet to nie poskutkowalo. W końcu wkurzona przynioslam zwolnienie od lekarza z siatkówki na zajęciach wychowania fizycznego. Czasem mam wrażenie, że wuefistom mózgi mięśnie zastąpiły.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
30 kwietnia 2016 o 11:21

Konwencja wiedenska dotyczy tylko wyposażenia. Nie mają prawa wystawić mandatu za brak zapasowych żarówek czy apteczki. Ale za brak włączonych świateł już mogą wystawić mandat. Proste.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 1018 19 następna »