Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Devotchka

Zamieszcza historie od: 9 lutego 2012 - 19:14
Ostatnio: 7 sierpnia 2023 - 15:05
O sobie:

"Haha, rzeczywiście z Ciebie dewotka"- jako najbardziej nieoryginalny diss odnoszący się do mojego nicku.

Słówko "Devotchka" wzięłam z książki "Mechaniczna Pomarańcza". W angielskiej wersji językowej bohaterzy wypowiadają się z rosyjskimi naleciałościami. "Devotchka" (dévočka) oznacza po prostu "dziewczyna".

  • Historii na głównej: 8 z 8
  • Punktów za historie: 2491
  • Komentarzy: 1035
  • Punktów za komentarze: 6755
 
[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 16) | raportuj
27 listopada 2015 o 12:02

Tylko, że dzieci naprawdę się uczy jakoby mięso miało być najzdrowszym sposobem na dietę. Moja koleżanka, która się odchudza stwierdziła, że zaprzestanie jeść owoców prawie w ogóle bo mają one za dużo cukrów i węglowodanów. Wszystkie działają na glukozie, dlatego powinna ona być podstawą naszego żywienia. Z tym, że według dzisiejszych standardów naciska się na "odchudzanie" a.k.a. głodzenie się, które polega na jedzeniu samego jogurtu i chudego mięsa (co oczywiście jest postawą napadów głodu i braku konsekwencji w "diecie").

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 20) | raportuj
27 listopada 2015 o 11:49

A ja trochę średnio wierzę w niecne zamiary kierowcy. Czytałam na spotted wypowiedzi autobusiarzy i stwierdzili oni, że nie widzą kogoś biegnącego za autobusem. Poza tym jeśli byłaś w niedostatecznej odległości, żeby dobiec do autobusu to czy możesz mieć pewność co do "przytrzaśnięcia" ręki dziewczyny? No i najważniejsze pytanie, dlaczego Twoim zdaniem kierowca chciał celowo robić na złość ludziom? Jakiś złoczyńca z komiksu?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
25 listopada 2015 o 11:50

@Pattwor: Brawo dla Ciebie. Zbyt wiele osób na piekielnych żali się z takich rzeczy jednocześnie nic z tym nie robiąc.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 listopada 2015 o 11:48

@GuideOfLondon: Pewnie tego nie zauważyłeś, ale np. South Park jest świetnym komentarzem dzisiejszej popkultury. Obejrzyj sobie ostatni odcinek, który trafia w sedno i pokazuje idealnie kwestię "sponsorowanych" linków.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 14) | raportuj
24 listopada 2015 o 22:16

To żałosne, że ta "gazeta" miesza z błotem pracownika, który na bank dostał takie idiotyczne wytyczne. Na domiar złego będzie miał z tego powodu nieprzyjemności. Już nie skomentuję nawet braku sensu wstawiania takiej informacji (podejrzewam, że to ma być reklama, w końcu żaden rozgłoś nie jest złym rozgłosem).

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
24 listopada 2015 o 2:12

Ależ oczywiście. Ludzie wierzący to fanatycy, ale ludzie chodzący na parady równości to już nie.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 7) | raportuj
24 listopada 2015 o 2:04

@timo Według mnie każdy kto zamierza wjechać na drogę miedzy samochody rowerem powinien miec obowiązkowo cos w rodzaju prawa jazdy. Z wszystkimi zasadami i równym co samochody egzekwowaniem tych praw, a nie jak karta rowerowa. Wtedy wypadki nie miałyby tak często miejsca, a idioci nie mieli wstępu miedzy auta.

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 19) | raportuj
24 listopada 2015 o 1:56

Akurat w tej sytuacji warto rozważyć zyski firmy/zyski własne. To nie jest człowiek przeciw człowiekowi tylko człowiek przeciw machinie wielkiej firmy. Poza tym to jesli sie nie upomnieli to nie jest to samo co kradzież i można to rowie dobrze potraktować za ich chęć wynagrodzenia sprawy, o której zapomnieli wspomnieć. Wierz mi, gdyby jakiś pracownik miał za to odpowiadać to ktos juz dawno by się skontaktował z autorka.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 5) | raportuj
24 listopada 2015 o 0:24

Rozumiem, że po incydencie skontaktowałaś sie z policją?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
22 listopada 2015 o 14:59

@recaptcha: Widzisz, zaczęłam studiować zaocznie bo pracowałam i w mojej pracy miałam szansę na zostanie tam dłużej. Z wielu powodów zwolniłam się z niej, a na wieczorowych zostałam. Nie było źle, zajęcia od wtorku do soboty w godzinach 14-20 (prawie jak dzienne). Z tym, że teraz "dla cięcia kosztów" zmieniono nam zajęcia na KAŻDY weekend w tygodniu. Moje studia kwalifikują mnie jak najbardziej do podjęcia się już pracy w zawodzie, ale jak się okazuje- nie jestem dostatecznie dobra.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
22 listopada 2015 o 11:21

Tak, ale do tego dochodzi stosunek zarobku do opłacania pracownika. Jesli hotel który prosi o 220 zł za pokój jednoosobowy na dobę, a placu pracownikowi 7zl/h na umowę zleceniu to jest to zwyczajnie nieuczciwe. To samo z moją girmą. Z resztą, sądzisz że ludzie z współczucia dla pracodawcy powinni zrezygnować z pensji? Typowy tekst w stylu "ciesz sie co masz bo tak musi być i koniec".

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
22 listopada 2015 o 1:53

@recaptcha Widzisz, ja się z Tobą zgadzam całkowicie. Chciałam podjąć się pracy związanej ze studiami, ale mi nie szlo. Po drodze wyslalam tez pare cv do prac na pól etatu, żeby chociaż nie siedzieć w domu cały tydzień (mam zajęcia w weekendy tylko). Zgadzam się jednak co do stagnacji pracowników w takich sklepach. Dla jednego chłopaka ten sklep jest całym życiem, dziwi się że nie podzielam jego entuzjazmu. Kierowniczka pracuje tam od 10 lat, z tego co wiem ma magistra. Dla mnie to jakaś abstrakcja, ale ci ludzie żyją tam z wygody i poczucia bezpieczeństwa, a nie super warunków. Co do stawki, musisz mi uwierzyć, że ludzie potrafią być idiotami. Osoby z którymi pracuje najechały na mnie kiedy zauważyłam, że nasza firma mogłaby płacić nawet więcej gdyby chciała (stawka u nas to 8,70 i jedyny powód dla którego przyjęłam tę pracę). Zaczęli bronić sklepu, że sieć upada itp. Kiedy w rzeczywistości nasza firma otwiera ciągle nowe sklepy w mieście (Poznań) i naturalnym jest,że nie każdy jest w stanie wyrobić normę. Ta empatia do pracodawcy to taki współczesny pracowniczy syndrom Sztokholmski.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 4) | raportuj
22 listopada 2015 o 1:25

To normalne, że ktoś nie chce nosić groszy w portfelu. Jak idę na zakupy i mam w kieszeni garść drobniaków to niezręczne jest dla mnie zbieranie ich i liczenie, szczególnie kiedy stoją za mną ludzie. Swoją drogą to drobne poniżej 50groszy są zupełnie niepotrzebne. Do tego sklepy same tworzą problem poprzez ustawianie cen na coś i 99 groszy. Powinny się więc niejako z problemem utożsamiać (tak, wiem, to nie jest wina sprzedawcy).

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
22 listopada 2015 o 1:17

Z tego co się orientuję to samo bycie pod wpływem alkoholu nie jest karalne. Jedynie działa na niekorzyść agresywnego człowieka.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 9) | raportuj
21 listopada 2015 o 14:03

@mitzeh: Otóż to. Poruszyłeś bardzo ważną sprawę. Młodych ludzi w Polsce w ogóle nie zachęca się do roboty, a mają często świetny potencjał.

[historia]
Ocena: 14 (Głosów: 18) | raportuj
21 listopada 2015 o 9:40

@ZaglobaOnufry: Czy ty przypadkiem nie mieszkasz w NIEMCZECH?

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
21 listopada 2015 o 9:38

@sla: To nie jest koniecznie postawienie się dla dobra społeczeństwa, a raczej ulepszenie warunków również własnej sytuacji. Oczywiście jednak łatwo jest tak powiedzieć mając najpotrzebniejsze rzeczy i brak noża na gardle. Tylko w tym braku solidarności rzeczywiście coś jest. Tyczy się to np. traktowania siebie na wzajem. Moi koledzy z pracy obgadują każdą osobę, która przyniesie CV. W wielu sytuacjach ludzie nie chcą sobie pomagać, w dużych firmach panuje wyścig szczurów.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
21 listopada 2015 o 9:29

@juanita: Bodajże wigilia, i dzień po.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 18) | raportuj
21 listopada 2015 o 1:30

I nie powiedziałaś nic temu człowiekowi? Nie zadzwoniłaś po policję?

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
20 listopada 2015 o 23:46

@Devotchka: Przepraszam, miałam na myśli kilkunastotysięczne obroty i to w ciągu dnia.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
20 listopada 2015 o 23:34

Hahah. Sama sie czasami frustruję, ale jak koleś zatrzymał się w połowie swojego pasa jakieś 6m za samochodem przed sobą, żeby stanąć koło mnie i na mnie nakrzyczeć bo wjechałam przed niego (na swoją obronę facet blokował lewy pas) to stwierdziłam że chill by się przydał wielu kierowcom.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
20 listopada 2015 o 23:29

Nienawidzę ludzi, którzy nie rozumieją problematyki martwego punktu. Wczoraj po raz pierwszy zdarzyło mi się prawie na kogoś z tego powodu wjechać. Rozumiem, ze facet trąbnął bo tak sie robi. Natomiast trzykrotne piski klaksonu po moim (bardzo szybkim) zjechaniu na swój pas, świadczą o brakach umysłowych kierowcy.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
20 listopada 2015 o 12:30

@krystalweedon: Oczywiście pracodawca za sobą samym świata nie widzi. Wczoraj do mojej pracy przyszła dziewczyna, która zmieszała się po zapytaniu o stawkę godzinową jaką chciałaby otrzymać, a potem powiedziała 7zł netto. Jak skomentowałam to wśród innych pracowników, że dziewczyna się koleżanka nie ceni zbytnio, to oczywiście zostałam przez nich uciszona, jakbym powiedziała coś głupiego. Pracuję dla ogromnej firmy, która ma kilkutysięczne obroty i spokojnie mogłaby sobie pozwolić na danie mi (brzmiącej jakże nierealnie w naszym kraju) stawki 12zł, ale ze względu na chory system nigdy takie coś nie będzie miało miejsca. Dodatkowo pracuję na umowę zlecenie (oczywiście jak większości wypadków na warunkach umowy o pracę, co nie jest zgodne z prawem), a menager uświadomiła mnie wczoraj, że MUSZĘ pracować w święta i sylwestra. Mogę ZAPROPONOWAĆ jeden dzień wolny w dni świąteczne, a to od ich dobrej woli zależy czy mi go przydzielą. Zanim zdążyłam chociaż wspomnieć o tym, że nie mogą ode mnie takiego czegoś wymagać ze względu na rodzaj umowy, przypomniała mi że przecież zawsze mogę pracę stracić. No tak, tylko ja mam wybór i nie muszę mieć pracy na gwałt, natomiast inni muszą to tolerować bo nie ma innej opcji życiowej.

[historia]
Ocena: 12 (Głosów: 12) | raportuj
20 listopada 2015 o 3:08

Miałam bardzo podobne do pierwszej sytuacji zdarzenie. Wysłałam cv do hostelu i zaprosili mnie na rozmowę. Mimo, że przyszłam o czasie to i tak czekałam 30minut na spotkanie z menager. Kiedy tylko usiadłam, zostałam zapytana czy studia wieczorowe odbywają się w wieczór. Po odpowiedzi "tak" zostałam wywalona za drzwi bo mają 24-godzinne zmiany i "nie było sensu tracić naszego czasu". Gdybym została o to zapytana przez telefon to nie straciłabym benzyny i czasu na jazdę na drugi koniec miasta.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 4) | raportuj
17 listopada 2015 o 0:11

@maat_: Wiem, że takie zdanie spotyka się z falą krytyki, ale jeśli mam być szczera, to generalnie nie psuje mi kiedy ludzie kłócą się o złe traktowanie zwierząt jednocześnie jedząc mięso. Jedno bronisz, drugie masz w dupie to sprawa jest dla mnie jasna. Broń Boże nie chcę tu komuś patrzeć w jadłospis, ale oceniam cudze wypowiedzi według własnych, zupełnie subiektywnych kryteriów. Ludzie się oburzają bo rozumieją problem, ale łatwiej im go ignorować.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 1640 41 następna »