Profil użytkownika
Fahren ♂
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 24 kwietnia 2024 - 22:55 |
O sobie: |
"Mniej więcej", to są dwa palce w d**. Jeden mniej, drugi więcej. |
- Historii na głównej: 61 z 126
- Punktów za historie: 29158
- Komentarzy: 2496
- Punktów za komentarze: 17552
@Hatsumimi: Nie pomijaj powodów. One są esencją tego, dlaczego coś działa w określony sposób. Nie zaprzeczysz przecież, że policjant do kogoś strzelał (pomijam, że bronił się przed napastnikiem z giwerą, bo to nieistotne dla mojej narracji) Bloodcarver ci wyjaśnił, jakie są powody takiego stanu prawnego małżeństw - dzieci, ciągłość rodu etc. Parom jednopłciowym ciężko stworzyć potomków, więc nie ma kto po nich dziedziczyć w prostej linii. Potrzeba więc podejścia niestandardowego do niecodziennej sytuacji - w tym wypadku testament. Za oświadczenie woli też się nie płaci - wystarczy wypełnić odpowiedni druczek, albo samemu go napisać. Skąd więc wzięłaś notariusza - nie wiem
Ja poczekam na komentarz kogoś kompetentnego Fak_Dak, gdzie jesteś?
@Hatsumimi: Heteronormatywność to przywilej? Pacz, to nawet nie wiedziałem, że jestem uprzywilejowany. I większość ludzi wokół mnie również.
@PiekielnyJa: Dziedziczenie - poczytałem akt prawny i przyznam ci rację. Oświadczenie woli można nosić przy sobie "w razie czego" + taki sam dokument może nosić upoważniona osoba. 2:2 @Alice Samotna matka czy babcia nie ma szans na adopcję - chyba, że to członek rodziny dziecka
@incomperta: Ślub cywilny jest mocno powiązany z kościelnym. Wiąże dwoje ludzi pod względem prawnym. Oświadczenie woli - a czemu by tego nie nosić przy sobie? Sam mam przy sobie dokumentację medyczną "w razie czego", gdyby mnie nietomnego z ulicy trzeba było zgarniać. Adopcja - jak mówiłem, tu trzeba się zastanowić. Różnopłciowość rodziców jest jednym z prawidłowych wzorców, które dziecko chłonie.
@PiekielnyJa: Małżeństwo - obrządek religijny z własnymi zasadami. Albo przestrzegasz zasad, albo się tam nie nadajesz. To mniej więcej tak, jakbyś przyszedł do pracy, w której obowiązuje dress code w dresie. Dziedziczenie = testament. Dostęp do informacji medyczne = oświadczenie woli o informowaniu danej osoby o swoim stanie zdrowia Podatki - tu mnie masz Kredyt = żyrant Adopcja - Tu serio trzeba się zastanowić, bo z jednej strony - lepsza taka rodzina, niż żadna, z drugiej - dziecko dorasta z nieprawidłowym wzorcem, co może później rzutować na jego postrzeganie relacji damsko-męskich Czyli jak się chce, to da się załatwić
Przygotuj dla pana kontrofertę. A potem kiśnij, jak pan zacznie się orać własnymi argumentami
@KittyBio: Po prostu ludzie to idioci. Im wcześniej sobie to uświadomisz, tym lepiej będziesz jeździć.
@Balbina: Admini się bawią
@krulgur: Mam lepszy pomysł - zastąpić słowo "covid" słowem "sznurek". Jeszcze lepszy kabaret
@rodzynek2: O tym właśnie mówię - Że testy mogą wykazać chorobę u zdrowego człowieka.
Żadnej drugiej fali nie ma - jest tylko zwiększenie ilości badanych osób. Tak się jakoś dziwnie składa, że pandemia mocno koreluje z chęciami rządu. Wybory? "Paczcie, jak mało zachorowań, prawie jesteśmy wyleczeni, można śmiało iść głosować". Górnicy się buntują? "Paczcie jacy nieodpowiedzialni, wszyscy chorzy, wszystkich na kwarantannę!". Przedsiębiorcy organizują protest? "Paczcie, jakie robio ognisko zakażeń, nie bierzcie udziału w marszu bo się zarazicie". Dodajmy do tego informacje od samego Szumiego, że testy mogą być fałszywie pozytywne - wykażą chorobę u zdrowego człowieka. I jak tu wierzyć w oficjalny wskaźnik?
To są decyzje młodej - niech więc robi, co uważa. Chyba, ze chcesz za 20 lat przeczytać "Matka mi zabrała marzenia, bo nie pozwoliła ćwiczyć/tańczyć".
Hint - Dzieci zazwyczaj chcą robić to, co robią dorośli, ale dzieciom nie wolno. Zacznij coś robić, małej powiedz, że jest za mała, żeby np wyjęła rzeczy ze zmywarki. Jak zobaczy, ze ty to robisz, to sama się za to weźmie
Stąd, ze zawsze ktoś wpuści. Przestań wpuszczać, a cwaniaki znikną
Wystarczy trochę pokombinować i coś się zawsze wymyśli - Ale to trzeba chcieć. Kiedyś w pracy trafiłem na Francuza - Polskiego nie znał, angielskiego i niemieckiego też nie, ja nie znam francuskiego. Jak się dogadaliśmy? Tłumaczem googla i obrazkami
@Aniela: A dla mnie nie. Wystarczy wyjąć głowę z tyłka i wyjdzie, że my za dzieciaka byliśmy tacy sami - tyle, że zamiast tabletów czy komórek - TV. Godzina 16, podwórka pustoszały "bo dragon ball leci". Nasi rodzice musieli być strasznymi leniami, że pozwalali nam oglądać co chcemy, albo co gorsza - grać na konsoli, którą sami kupili. Według twojej logiki, wyrośliśmy na ludzi bez zainteresowań, ambicji, pomysłu na siebie. Ale czy tak jest? Czas pokaże. Skoro rocznik '80-'90 dał radę wyjść na ludzi, to nie ma co skreślać '00-'10
@digi51: To chyba chodzi o postawę i równię pochyłą. Odbieram to jako "Autorka twierdzi, że ponieważ ta sześciolatka jest leniwa, niewiele umie i nie chce się uczyć, to w prostej konsekwencji, gdy dorośnie, będzie żyła z socjalu, a nie z pracy"
To może młodsza niech się upomni o zaległą emeryturę?
@mesing: I w jaki sposób to rozwiązuje kwestię pierwszeństwa?
@Trepan: W tym przypadku to nie wina prawa, a ITD z podejściem olewczym
Szukaj na YT stop chama, polskie drogi, czy podobnych "kto ci dał prawo jazdy". Robią kompilacje, więc jesteś anonimowy dla oglądających
@FrancuzNL: Tak - mientowym ;)
@Trepan: Bo auto domyślnie służy do przetransportowania ludzi lub towarów z miejsca A do miejsca B, nie zaś do rozjeżdżania ludzi czy powodowania wypadków. A PoRD reguluje wszystko na drodze. Gdyby każdy bezwzględnie się go trzymał, nie byłoby wypadków - poza dwoma sytuacjami na drogach równorzędnych, w których "odkorkowanie" oznacza jedno wymuszenie (4 auta z każdej strony jadące na wprost - każdy ma kogoś z prawej i 3 auta - dwa jadą na wprost, jedno skręca w lewo, nie mając nikogo po prawej stronie)
@Armagedon: Ator poruszał ten temat - Górnicy dostali wynik pozytywny mimo braku pobrania próbki, czy niezabrania próbki do laboratorium. Tak więc... ja tu fejka nie wietrzę