Profil użytkownika
Fahren ♂
Zamieszcza historie od: | 19 listopada 2011 - 0:00 |
Ostatnio: | 24 kwietnia 2024 - 22:55 |
O sobie: |
"Mniej więcej", to są dwa palce w d**. Jeden mniej, drugi więcej. |
- Historii na głównej: 61 z 126
- Punktów za historie: 29158
- Komentarzy: 2496
- Punktów za komentarze: 17552
Z PESELEM bym się nie zgodził. Banki i parabanki mając jakiekolwiek prawidłowe dane dają kredyt, a potem żądają spłaty. Ktoś się podszył? Udowodnij, my mamy twój PESEL, czyli to ty wziąłeś
I teraz pytanie - co na to RODO? Musisz posłużyć się w tym spisie cudzymi danymi wrażliwymi, a to przecież karalne
@Ohboy: Patrz, a ja myślałem, że normalny człowiek zwróciłby takiej kobicie uwagę, że ma cycka na wierzchu.
Czekaj, chwila - Kupujesz stanik o takim kroju, żeby zaznaczyć biust, po czym masz problem, że ktoś zwraca na niego uwagę?
@Jorn: Wszędzie się ogłaszają "wyliczenie składki w 5 minut! Kup polisę online!". Jaki problem więc wykupić OC na osobę na dobę? Szwagier najwyżej potem za to odda. I nie ma problemu z ubezpieczeniem z drukarki. Trafiłem na takie kiedyś w komisie, przeglądając papiery dziwne mi się wydało, że polisa była na chyba 7 miesięcy, nie na rok. Zadzwoniłem do ubezpieczalni i wyszło, że polisy o takim numerze nie mają.
"Są tacy, co na trójkach zdają"
@Armagedon: Prawie dobrze. jak nie masz auta, tj prawdopodobieństwo, że siądziesz za kierownicę jest niskie, to OC ci niepotrzebne, a w razie "Kurła, Krzychu, ty masz prawko, weź nas rozwieź", powinna być opcja dziennego/tygodniowego/miesięcznego OC na kierowcę. A jak nie jeździ, to nie płaci, bo nie stwarza zagrożenia za kierownicą - bo tam nie siada. Statystyki znam, nie dziwią mnie, bo jakby to ująć... Kierowca z prawkiem od roku nie może mieć dziesięcioletniego stażu. Jak ktoś się wprawia dopiero w ruch kołowy, popełnia więcej błędów, niż ktoś obcykany w temacie. Tutaj mi chodzi o coś innego - jaka jest różnica, czy wjedzie w lambo swoim seatem 1.4, a audi 4.2 ojca z 50 kmh? Szkodowo żadna.
"System nie jest idealny, ale nikt nie wymyślił lepszego" opowiadając o gościu twierdzącym, że powinno być OC na osobę. Śmiechłem mocno. Jaka jest różnica w umiejętnościach 19 latka pyrkającego swoim seatem, a audi ojca? No żadna, a składki się różnią. Co więcej, w skrajnym przypadku taki 19 latek mógłby porozbijać kolegom auta, a w systemie nadal zaznaczać bezszkodową jazdę. A przy OC na na kierowcę? Walniesz - tracisz zniżki, bez względu, czy jedziesz BMW brata, passatem ojca, sejakiem ciotki, czy bentleyem Tadzia
Fejk. Nie ma 30 letnich matizów. Najstarszy ma 23 lata
@Jorn: Ale Admin nic nie ujawnił, jeno, że też tu mieszkam. Sądzę, że "problem" wyniknął ze zmiany auta, na blachach z innego, nawet nie granicznego województwa
@Tolek: Miałem lepsze rzeczy do roboty, niż czekać pół godziny pod domem
"Już czas na dziecko" - Nidyrydy, już po piętnastej "Musicie przedłużyć nazwisko" - Kooooowalska, wystarczająco długie? "To kiedy bobas?" - Jak się urodzi "Staracie się już o dziecko?" Ta, nawet na testach ściągamy "A długo się staracie?" 14 godzin 39 minut na dobę, a co? "A wy myślicie o jakimś dziecku?" Ta, ale sąsiadka nie chce oddać "Wiesz, bo ja mam takiego fajnego lekarza" - I co, mam zaprosić go do trójkąta? "To może trzeba na badania pójść?" - Byłam na technicznym, z autem, nie pomogło "A moje koleżanki mają już wnuki" - emeryturę pewnie też? "W nowym roku życzę wam dzidziusia" - Nawzajem "Jeszcze nie w ciąży?(...)" - A co to, wyścigi są? Mam nadzieję, że chociaż poprawiłem humor
Plot twist - ty byłaś tą starszą panią
Czeky - łata na misie olejowej przyklejona "jakimś czymś" wytrzymała 4 miesiące? To ja chcę ten klej skoro takie ciśnienia znosił bez zająknięcia
@digi51: Mam taki przypadek "z życia" 1 - Dziewczyna, lat 16, rodzi jako 17 latka. Rzuca szkołę, edukację zakończyła na gimnazjum. Ojciec dziecka przez parę pierwszych lat był, ale się zmył. Po drodze pojawia się druga dzidzia. Dziewczyna poznaje innego faceta, po paru latach pojawia się trzecia dzidzia, ojciecowi palma odbiła. Dziewczyna z pomocą służb ucieka z dziećmi. Zabiera najpotrzebniejsze rzeczy, takie jak garnki, pościel, sztućce, zabawki. Inne, potrzebne rzeczy zostawia u rodziny, żeby je odebrać, jak już stanie na nogi. Wynajmuje mieszkanie, służby płacą. Znalazła pracę, sama się utrzymuje. I - o dziwo - nie narzeka, że "chłopy takie złe i niedobre, dejta, bo mam dzieci", tylko bierze na klatę konsekwencje swoich działań. @Lostsoul - Czyli utrzymujesz, że kobita nie panuje nad swoimi decyzjami, w tym z kim pójść do łóżka?
@Dokurobei: Jak urodzisz dziecko w grudniu, to w styczniu twierdzisz, że ma miesiąc, czy roczek?
@Lostsoul: Zmanipulowana/wykorzystana? Czyli co, dziewczyna/kobieta nie odpowiada za to, co robi ze swoim ciałem "bo to na pewno ten zły facet świnia szuja ją namówił"? Trochę odpowiedzialności. Zwłaszcza, że ucieczka od partnera też z automatu nie oznacza braku wszystkiego, bo a) są instytucje, co przy ucieczkach i późniejszym usamodzielnieniu się pomagają, b) rodzina tak kobity i jej dzieci nie zostawi, w końcu ucieka się dokądś, nie pod most. A złodzieje nie kradną kołder czy ubrań, bo ciężkie, nieporęczne i niewiele warte.
@tatapsychopata: Manipulator nożny akceleratora?
A teraz plot twist - Ciężka sytuacja rodzinna... może nie istnieć. Jakiś czas temu natknąłem się na ryjbuku na podobne ogłoszenie, "dajta, co mata dobre ludzie", w kilku miastach. Od tej samej osoby. Uruchomiłem "CSI Fejsbuk" i wyszło, że "potrzebująca mama" ma sklepik, w którym sprzedaje otrzymane rzeczy.
@ewel123456: Tyle, że ma 30 lat i 14 letnie dziecko, czyli "już legalna" była.
@Armagedon: Cukiernicy już nie mogą podpisywać swoich wyrobów jako "Murzynek", bo poprawność. Co ciekawe, mogłoby istnieć ciasto "Białasek" czy "Latynosek" i Fejsbuki nie miałyby problemu
Ot, pokłosie wbijania ludziom do głów, że kawałek szmatki jest nieprzenikalny
@szembor: Z tego, co się orientuję, to mają premię za znalezienie pracownikowi zajęcia. A papier przyjmie wszystko
@szembor: Ja u Armagedona widzę domaganie się dowodów, poszlak. Nie widzę za to usprawiedliwiania kogokolwiek w czymkolwiek. Niedoszły gwałciciel raczej się nie przyzna, co chciał zrobić, a raczej wymyśli bajeczkę, jakie z niego niewiniątko - o czym Armagedon wspomina.
@KwarcPL: I tu wystarczy znać swoje prawa. Zlecenie naprawy w łapkę, wszystko, co zrobią dodatkowo, bez konsultacji z właścicielem, robią na swój koszt. A jeśli nie oddadzą sprzętu - wołać policję