Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Habiel

Zamieszcza historie od: 9 listopada 2012 - 15:15
Ostatnio: 16 maja 2024 - 21:58
O sobie:

Rocznik 96, kobietka. Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne/gramatyczne.

  • Historii na głównej: 17 z 19
  • Punktów za historie: 3747
  • Komentarzy: 1619
  • Punktów za komentarze: 14716
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 18) | raportuj
4 sierpnia 2022 o 10:00

@Bubu2016: Zamiast opcji straszącej cycem, można też nakarmić dziecko w miejscu do tego przeznaczonym (np w restauracjach już coraz częściej widzę pokoiki do karmienia), a jeśli tego miejsca nie ma, zasłonić dziecko i siebie chusta. Dziecko nie jest rozpraszane przez otoczenie, a nikt nie musi oglądać czyiś cycków. Tak samo brzydzą mnie faceci, którzy w środku miasta chodzą bez koszulek, albo z nieogolonymi pachami i wystającymi z koszuli włosami (w okresie letnim często na tych włosach widać i czuć pot, bo dezodorant jest dla bab). Jesteś wśród ludzi to zachowuj się tak, aby nie narażać ich na doznania, których nie chcą widzieć.

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
30 lipca 2022 o 22:24

Rozumiem i jedną i drugą stronę. Jeśli się kochacie i jest to szczere uczucie, to opinia osób trzecich wam nie przeszkodzi. Jednak rozumiem też obiekcje j mam przykład takiej różnicy we własnej rodzinie W przypadku mojego wujostwa różnica to 10 lat, wujek niestety zmarł, a ciocia została bez środków do życia, bo nie była jeszcze w wieku, aby nabyć rentę po mężu. Wujek miał 57 lat gdy zmarł, a do tej renty wdowa musi mieć min. 50 lat. Ale nikt nie powinien się wtrącać w twoje życie i jeżeli czujesz się szczęśliwa w tym związku, to w nim pozostań.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
28 lipca 2022 o 8:51

Jestem millenialsem, a właściwie końcowym millenialsem. Odłożyłam na swoje mieszkanie, zaciskając zęby i ciułajac każdy grosz. Od gimnazjum odkładałam stypendium naukowe (szalone 100 zł/MSC), potem na studiach praktycznie całość zarobionej kwoty, bo mieszkanie opłacali mi rodzice w ramach pomocy. Miałam też część kwoty ze spadku i w sumie ten spadek zmotywował mnie do takiego oszczędzania z nadzieją, że na studiach będę mieszkać już u siebie. Nie przewidziałam jak ceny pójdą w górę. Z zajęć leciałam do pracy, z pracy do domu aby się przespać i ogarnąć rzeczy na zajęcia i tak na okrągło. Życie cały czas w ruchu, z sobota na odpoczynek. Mam swoje mieszkanie, kupione ze wsparciem rodziców,bo to że oni pokrywali koszt wynajmu mieszkania, pozwalało mi odłożyć o 700 zł miesięcznie więcej. Mieszkanie kupiłam jako dziurę w ziemi do odbioru w 2020 roku,a rezerwację z gwarancją ceny miałam z 2018, a była ona jeszcze z tych normalnych- nie przekraczała 6k/m2. Obecnie w tej okolicy mieszkania to koszt od 9,5-11k/m2. Idealnie trafiłam i miałam dużo szczęścia. Nie kupiłam apartamentów, bo nie było mnie na nie stać- mam 43 m2 w dzielnicy oddalonej od centrum (sypialni). Z perspektywy czasu widzę, że bardzo siebie przez to ciułanie każdego grosza zaniedbałam. Nie miałam porządnego urlopu, bo chciałam zarobić i urlopami były dni ustawowo wolne. Ciuchy kupowałam tylko w ostateczności. Do kina nie chodziłam, bo szkoda hajsu. Zamiast do miasta że znajomymi organizowałam domówkę, bo taniej kupić alkohol i przekąski w sklepie niż na mieście. I mam teraz swoje mieszkanie, a jednocześnie czuje się wypalona zawodowo, zmęczona i dopiero od zeszłego roku zaczęłam jeździć na wakacje i zwiedzać. Ale co swojego zdrowia i fajnych okazji straciłam, to już nie nadrobię. Dlatego nie wieszam psów na osobach, które wzięły kredyt i jednoczenie korzystały z życia, bo sama bym z perspektywy czasu tak zrobiła. Zaoszczędziła zdrowo na wkład własny lub na połowę wymaganej kwoty, a resztę zkredytowala, żeby mieć coś z życia, a nie ciułanie grosza do grosza i oglądanie ich z każdej strony przed wydaniem.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
27 lipca 2022 o 8:56

Trudne sprawy na poziomie przedszkola.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 8) | raportuj
26 lipca 2022 o 19:08

Mam to samo. Widziałam, że należności za media koleżanki liczyły na kalkulatorach. Przygotowałam im prostego excela. Oczywiście nikt go nie wykorzystuje i lepiej poświęcić cały dzień na przepisywanie wyników z kalkulatora.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 6) | raportuj
26 lipca 2022 o 11:17

@digi51: To też kwestia ceny. Nie każdy może sobie pozwolić na jednorazowy wydatek ~200 zł na bluzkę i musi się zadowolić alternatywami, które są tanie. A chodzić w czymś trzeba. Ja też kupiłam parę rzeczy na Shein i akurat ich jakość była okej (może miałam szczęście). Sieciówki mają wszystkie ciuchy spod tej samej ręki, markowe to samo. W tym roku chciałam kupić zwykła, czarna sukienkę, ale z wcięciem w tali, bo w innych źle wyglądam. W każdym sklepie praktycznie same baby doll albo takie, których nie ubiorę do biura przez duży dekolt lub pstrokate kolory. Na sheinie znalazłam co chciałam. Mam też parę ciuchów z wyższej półki i po kilku praniach nadawały się do wyrzucenia. Reklamowałam je i odrzucono reklamacje przez złe użytkowanie, bo tak, mimo że prałam zgodnie z metką.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
25 lipca 2022 o 21:20

Najgorsi turyści za granicą to jednak Niemcy. Jak widzę kogoś bez kultury (śmiecenie, palenie i rzucanie kiepów do piasku na plaży, obrzucanie mewy piachem, głośna muzyka i darcie papy, obnażanie się, rozlewanie alkoholu, darcie się na obsługę) to już wiem, że na 99% to Niemiec. Zwrócisz takiemu uwagę że powinien posprzątać po sobie albo być cicho, to udaje że nie rozumie. Jedyne osoby rozebrane do zera na normalnej plaży (nie dla nudystów)- Niemcy +60- ani to estetyczne ciała ani w odpowiednim miejscu. Buc na śniadaniu w hotelu, drący się po niemiecku na obsługę nie mówiąca w tym języku, bo nie ma wurstow a masełka są kleine, czy już standardowe ignorowanie obsługi i wchodzenie na śniadania/kolacje bez podania numeru pokoju, to standard. O dzień dobry, czy dziękuję już nawet nie wspominam. Paradoksalnie my jako Polacy powinniśmy się mniej wstydzić swoich rodaków za granicą, bo jeszcze nie spotkałam się z tym, aby Polacy odwalali takie rzeczy, jakie na moich oczach odwalali Niemcy.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
25 lipca 2022 o 11:08

Sąsiad patus miał psa w typie amstaffa. Młody szczeniak ruchu miał mniej niż mój kot. Jeden spacer dziennie wokół bloku (dosłownie zajmowało to 2 minuty). Pies zamykany był na balkonie gdzie się załatwiał, a w dodatku był szczuty na innych ludzi i zwierzęta. W końcu rzucił się na człowieka, ale tamta osoba zdecydowała się tego nie zgłaszać na policję (za co jestem mega wściekła, bo to była jedyna szansa aby psa odebrać). Dzwoniliśmy do fundacji i do tozu. Dopóki pies miał jeden spacer dziennie i nie był bity, to nie mogli nic zrobić. Radzono nam aby szczucie nagrać i wysłać na policję, bo wtedy może będą mogli podjąć działania. Sąsiada już nie ma, ale dalej ma tego psa i wydaje mi się, że niestety dla psa, ale zostanie on spisany na straty, jeśli do czegoś dojdzie,bo w okresie szczenięcym nikt nie zareagował.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 10) | raportuj
22 lipca 2022 o 8:38

Moje ulubione kombo na drodze: pedalarz w obcisłym stroju sportowym, poruszający się jedną z najbardziej zakorkowanych ulic w okolicy (mimo dwóch pasów w jedną stronę), krzyzujacąca się z przejazdem tramwajowym bez świateł, jedzie w słuchawkach w tempie 10 km/h (bo pod górkę), gdy obok jest zajebista ścieżka rowerowa. Świeżo oddana, bez ubytków- sama nią jeżdżę. Ale cóż, to nie moje życie i jeśli ktoś taką osobę zbierze, to współczuję kierowcy.

[historia]
Ocena: -2 (Głosów: 10) | raportuj
20 lipca 2022 o 7:49

@jacekp: No i właśnie jesteś osobą, o której mówi autor. Jeśli jesteś po zwykłej budowlance, gdzie nie miało się kontaktu z drewnem i konstrukcjami szkieletowymi, to kompletnie nie masz pojęcia o czym mówisz i przenosisz rzeczy z budowlanki materiałowej na grunt szkieletówki. Studia skończone w zakresie technologii drewna, projektowanie takich konstrukcji to chleb codzienny, a twoja wiedza sprzed 20 lat nie ma się do dzisiejszej technologii. Punkt rosy jest zawsze przed przegrodą, która jest paroprzepuszczalna. Dodatkowo płyta OSB powyżej 11 mm jest całkowicie nie przepuszcza wody- będzie występowało skraplanie na płycie. Jeśli naklei się na nią steropian może dojść do zaparzenia. Ale jeśli chcesz podyskutować na temat materiałów, to zapraszam priv, a wkrótce na cykl publikacji w tym zakresie- warto zawsze rozwinąć swoją wiedzę, a nie opierać się na danych sprzed 20 lat, bo było to na studiach.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 18) | raportuj
19 lipca 2022 o 9:54

@Armagedon: W przeciwieństwie do takich doradców, mam na ten temat dużą wiedzę i przeprowadzałam z moim narzeczonym badania nt. izolacji cieplnej, palności, doboru materiałów przy konstrukcjach szkieletowych. A tobie kłania się czytanie ze zrozumieniem- autor wskazuje na Januszy, którzy się nie znają na temacie, a dają mu rady sprzeczne z obecną technologią. Dlatego zalecam, zamiast bóldupić pod nie swoją historią, ponownie ją przeczytać. Tym razem ze zrozumieniem.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 16) | raportuj
18 lipca 2022 o 21:52

Zacznijmy od podstaw, bo budownictwo drewniane to też mój konik, zaczerpnięty od lubego (technolog drewna). Wełna w ścianach to jak najbardziej dobry pomysł- styropian nie przepuszcza pary wodnej, a jako ludzie wytwarzamy dużo tej wilgoci, która by się skraplała na styropianie i uszkadzać konstrukcje. Styropianu nie mieszkamy z drewnem i tyle. Co do podstawy- najlepiej zrobić pełna ławę fundamentową, a nie słupki, chyba że chcemy wykorzystać w postawie bele. Wtedy konstrukcja jest trwalsza. Do ocieplenia przyłóż dużą wagę, aby na niej się nie wyłożyć. Źle ocieplony domek może właśnie kumulować wilgoć i obniżać jego trwałość. Dobrej jakości materiały to podstawa.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
14 lipca 2022 o 9:03

@exeQtor: Dla niektórych to jest nie kwestia korepety tylko świętego spokoju w rodzinie. Bo jak zaprosisz siostrę mamy, a wujka nie, to będą fochy- w szczególności gdy wszyscy wiedzą o weselu. Ja brata mojej mamy i jego dwóch synów nie mam zamiaru zapraszać, bo ich nie lubię (dodatkowo na mojej 18 zrobili mi taki wstyd, że do dzisiaj pamiętam). Ale już siostra mojej mamy to komentuje, że jak to będzie wyglądało - jakbym ich wyrzucała z rodziny. Mimo że sama z nimi ma średni kontakt. Na szczęście wesele planujemy w formie obiadu i małej potańcówki, tak aby nie przekroczyć 50 osób i nawet za cenę fochow postawie na swoim- jak się komuś nie podoba, to nie musi przychodzić. Ale nie każdy chce iść na noże i aby ciotka przyszła (bo na jej obecności zależy) to zapraszają też wujka, którego nie lubią.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
12 lipca 2022 o 12:41

@scandal: Ja nie miałam, a też miała operację w pełnym znieczuleniu. Miałam tylko przed dobę leżeć plackiem i załatwiać się do basenu. Podobnie jak u autora nie mogłam się doprosić pielęgniarek o jego wymiane i dobrze, że kobieta z sali w nocy mi pomogła. W dzień był u mnie chłopak i rodzice, także oni basen ogarniali.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 8) | raportuj
7 lipca 2022 o 11:00

@Morog: Ja niestety zauważyłam,szczegolnie wśród młodych rodzicos. I nie uważam, że to wina dzieci, tylko braku ich wychowania. Obecnie w rodzinie narzeczonego mamy 4 dzieci i tylko jedno z nich jest dostosowane do norm społecznych (tj. biega i hałasuje, ale umie też posiedzieć spokojnie przy obiedzie i gdy wymaga tego sytuacja). Cała reszta nie słucha się ani rodziców ani dziadków, a nawet padło z ust 5latka w stronę dziadka: "zabije cię stary dziadu". Myślałam że jego rodzice zareagują i sam dziadek też. Reakcja był śmiech i "a gdzie to usłyszałeś?". Zero reakcji która potępiłaby to zachowanie. Dlatego jeśli my będziemy mieć wesele to właśnie bez dzieci.

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 1) | raportuj
7 lipca 2022 o 10:55

@shpack: Może nie mogła ich już zmieścić, bo sale mają określoną pojemność. Jak mylisz o tym, że zaprosisz samych dorosłych i bierzesz sale np.na 100 osób, a potem musisz doliczyć do tego dzieci, to miejsca może zabraknąć, bo dzieci są liczone jako normalni goście.

[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 10) | raportuj
7 lipca 2022 o 7:15

Skoro Młodzi chcieli wesele bez dzieci, to powinni tak zrobić. Jeśli ktoś się nie dostosuje, to oznacza, że ich nie szanuje i po co taka osoba im ma weselu? Oczywiście powinni wtedy liczyć się z tym, że trochę osób im odmówi, bo nie będą mieć z kim zostawić dziecka, ale to chyba jest do przeżycia.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
3 lipca 2022 o 12:46

Po pierwsze, nie ma takiego czegoś jak normalny. Dla mnie normalny facet chodzi do pracy, dzieli się ze mną obowiązkami, dyskutuje na różne tematy i ma jakieś zainteresowania, a dla osoby z patologicznej dzielnicy normalny facet to będzie taki, który przynosi pieniądze do domu i nie pije codziennie do upadłego, a co najwyżej krzyknie zamiast pobić. Także jak widzę, że ktokolwiek mówi o sobie, że jest normalny, od razu się zastanawiam- ale według jakich standardów normalny? Zarówno kobiety, jak i mężczyźni w swoich randkowych przygodach mają coś za uszami. Ja miałam kiedyś styczność z kolesiem, który napisał do mnie na Fejsie i nie rozumiał, że nie jestem nim zainteresowana, bo zarówno charakter jak i wygląd mi nie odpowiadają. Zablokowałam go, to zaczął pisać do moich koleżanek, żeby przekazały mi, żebym go odblokowała. Dopiero jak poprosiłam kolegów o interwencję i oni mu wytłumaczyli na mieście, że jak się do mnie zbliży, to będzie miał problem- przestał pisać. Próbowałam też kiedyś stworzyć związek z facetem pod tytułem "ty zdecyduj". Co chcesz robić? Nie wiem, zdecyduj. Co chcesz zjeść? Nie wiem, zdecyduj. No ile można. Na szczęście od prawie 8 lat mam swojego faceta, który był cały czas pod nosem (i ja u niego w sumie też) bo był moim przyjacielem. I dopiero po 2 latach przyjaźni coś się zaczęło między nami dziać. Moja porada- nie szukaj miłości na portalach, tylko wśród znajomych lub znajomych znajomych. A po pierwsze nie napalaj się na miłość od pierwszego wejrzenia, bo to zwykle są niewypały. Najpierw kogoś poznaj, porozmawiaj (ale na żywo, nie w internecie) i wtedy pomyśl o budowniu związku.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
3 lipca 2022 o 12:23

@clockworkbeast: Ja znam kilka par, które poznały się na Tinderze/Badoo i są ze sobą już parę lat. Może to też być kwestia tego, że tinder kojarzy się z osobami na jeden wieczór, więc przyciąga takie osoby. Ponoć na Badoo można znaleźć lepsze osoby, które serio szukają związku (tak przynajmniej twierdzi moja przyjaciółka, która miała profil na obu portalach).

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 10) | raportuj
30 czerwca 2022 o 11:49

@Shi: Dodatkowo autorka wspomina, że łóżko dziecka jest przy wentylacji i ścianie, którą dzielą. Ja na miejscu sąsiadów w miarę możliwości przeniosłaby łóżeczko w miejsce, gdzie jest szansa ograniczenia roznoszenia się dźwięku- z daleka od wentylacji i na ściankę od korytarza. Dobrze, że sąsiedzi zaregowali i przyszli zobaczyć co się dzieje. Ile słyszało się już historii o tym, że eziecko płakało, a potem okazało się, że to nie był zwykły płacz, a maltretowanie. @i16- od odciążenia rodziców są dziadkowie lub bliscy znajomi, a nawet opiekunki. Nie wyobrażam sobie, że przyszłaby do mnie sąsiadka i zasugerowała, że mogę wyjść z jej purchlęciem na dwór, żeby ona mogła odpocząć. Tym bardziej, że chyba zbyt głębokich relacji nie mają, skoro autorka nie wiedziała, że dziecko ząbkuje. To jest obce dziecko i nie będę odpowiadać jak mu się coś stanie.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
22 czerwca 2022 o 11:06

@pasjonatpl: EDB funkcjonuje jakoś od 2011-2012 roku (byłam pierwszym rocznikiem który miał ten przedmiot, a już dość stara jestem). EDB to bardzo okrojone PO, bo nie ma już strzelania z wiatrówki etc. Jest tylko podstawowa pomoc- coś jak rozszerzony kurs pierwszej pomocy, z tym że dodają tu jakieś głupotki, aby przedmiot mógł funkcjonować cały rok (przykładowo-cały rozdział o życiu po wybuchu bomby atomowej, który opowiadał głównie o tym, żeby nie jeść puszek znalezionych po takim wybuchu). Od osoby, która te zajęcia prowadzi też dużo zależy. Jeden nauczyciel stwierdził, że nasza pierwszą pomocą przy topieniu się, powinno być krzyczenie do ratownika, a na pytanie "a co jeśli ratownika nie ma?", zamilkł. Drugi był już bardziej konkretny, miał kursy ratownicze i o wiele większą wiedzę.

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 11) | raportuj
15 czerwca 2022 o 11:20

Z Decathlonu wyleczyło mnie ich podejście co do Rosji, ale nie wtrącając w to polityki, to właśnie ich podejście do klienta. Chciałam kupić sobie matę do jogi, piłkę do siedzenia oraz pilki-kolce do masażu. W sklepie poinformowano mnie, że tych konkretnych modeli nie mają, ale bez problemu mogę zamówić je do sklepu, aby nie płacić za wysyłkę. Wchodzę więc na sklep, dodaje to co mnie interesuje do koszyka i nagle pojawia mi się ponad 50 zł kosztem dostawy, a co więcej nie ma opcji zamówienia towaru do sklepu-tylko kurier, InPost etc. Sklep mam po drodze, na kuriera nie chce mi się czekać. Okazało się, że każda rzecz idzie od innego dostawcy, stąd płacę tyle za wysyłkę. Przy żadnym z produktów nie było informacji. Zakupy olałam, zamówiłam wszystko na allegro, bo tam miałam darmową dostawę.

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 18) | raportuj
14 czerwca 2022 o 6:32

Po pierwsze naucz się asertywności. Też tak miałam, bo ktoś usłyszał, że skończyłam prawo. Prośby o pomoc (poza jednym przypadkiem w rodzinie) ucinałam, że jestem prawnikiem korporacyjnym i nie znam się na obecnych regulacjach, a nie będę odpowiadała za udzieloną błędnie poradę. Wolę żeby ktoś się nafochał, niż mieć później problemy za poradę.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 4) | raportuj
13 czerwca 2022 o 21:54

@iguana: My staniemy wkrótce przed dylematem co na komunię. Niestety to dziecko ma już wszystko i nawet przy świętach pojawia się problem. Chyba też zaproponujemy jakąś wycieczkę dostosowaną do wieku dziecka, bo nie widzę sensu aby kupować mu kolejny gadżet.

« poprzednia 1 210 11 12 13 14 15 16 17 18 19 2064 65 następna »