Profil użytkownika
Tarija ♀
Zamieszcza historie od: | 2 października 2011 - 12:48 |
Ostatnio: | 30 marca 2018 - 20:14 |
O sobie: |
https://www.youtube.com/watch?v=vCXsRoyFRQE&list=RDMMQ_F0Z8qn8SA&index=31 |
- Historii na głównej: 69 z 115
- Punktów za historie: 81392
- Komentarzy: 677
- Punktów za komentarze: 6821
Ja się bardzo boję igieł, a staram się zostać dawcą dla dobra społeczeństwa. True story.
Ot właśnie :). Nie twierdzę że było to bezprawne - tylko niesamowicie cyniczne.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 11:37
Czasem jak słyszę tego typu utyskiwania to przed moimi oczętami pojawia się opisany tu kiedyś "władca piekieł". Taki oburzony zbuntowany, kindremetal. Właściwie zawsze jak słyszę "zerwaliśmy bo nit mi nie ma prawa mówić jak się mam malować, co mam słuchać, czy mam jeść jajka na miękko czy twardo" to mnie ząb boli. Nie widzę tu nawet grama zastanowienia "co też tę miłą sercu memu niewiastę natchnęło na takie osądy?". Diabli wiedzą, może jej się metal źle kojarzy, może się boi że będziesz chlał z niedomytymi idiotami. (Ja metal lubię, metali znam, na koncerty chodzę, ale poznałam tam parę tak okropnych idiotów że to tylko płakać, a pamiętaj że dla osoby z poza środowiska takie właśnie menelstwo najbardziej rzuca się w oczy). Nie. Foszek z przytupkiem i poszłem sę. Możliwe że troszeczkę "pracy u podstaw" by ją przekonało do tolerowania twoich gustów. No, ale to trzeba trochę się postarać, popróbować. W związkach zawsze są zgrzyty. Na początku czy potem. Ale trzeba nad nimi przechodzić do porządku dziennego, trzeba się uczyć takie konflikty rozplątywać, w innym wypadku, jakieś wyjątkowo bolesne problemy rozwalają związek. Bo bycie z kimś to praca, poświęcenia i mnóstwo szczęścia gdy się sprawę uda rozwiązać.
Odpisywałam już na to pytanie, ale chyba uciekło. Spędzam weekendy poza domem, więc biorę ubrania na zmianę.
Czuję się jakbym już gdzieś czytała te komentarze. Idę spać ;/
Będę wszystkich was kochać, a tym co zechcą dam pracę na umowę na czas nieokreślony przy liczeniu mojej kasy i polerowaniu obcasów.
http://i1.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/000/302/044/6ed.jpg
Translator nie robi literówek. To tylko biedny, napalony idiota.
Nie kłam, zazdrościsz bo nie jesteś "nizwykle" fotogeniczny, o.
Sorry, 600 000? Ja się nie racze patrzeć na mniej niż 600 000 000 000 wymyślonych juro. Obraza wielka.
Nie wiem czy to ta: http://piekielni.pl/user/jessie Ale ona ma 28 lat ;/
Znam i pamiętam.
Czasem przy korygowaniu aparatem wady zgryzu nos dziecka "się prostuje", ale to trwa latami. Tak samo przy prostowaniu przegrody.
Tylko że co jak co, ale dzieciaki CHCĄ się bawić.
Tylko że która mama w polsce wybuli kasę na kostium? A zrób coś sobie dziecko, tylko że dzieciaki nie mają pomysłu. Dziewczynki najczęściej teraz inspirują się monster high, więc... A że w stanach dzieciaki niemal od każdego dostają cukierki i miłe słowo, to są zadowolone i nie wyżywają się aż tak okropnie, a w polsce wracają do domów złe i zmarznięte. W Halloween jechałam na imprezę, ale zaopatrzyłam się w pół kilo landrynek, i młode straszki w autobusach i tramwajach były przeze mnie chętnie obdarowywane. I były serdeczne i miłe, wesołe i rozbawione.
Te całe finały w partnerce to troszkę taka bajka o żelaznym wilku. Kościół "zaleca", ażeby seks odbywał się między małżonkami, w sposób który nie jest poniżający i uprzedmiotawiający dla żadnej ze stron (w tym ewentualnego dziecka). Dodatkowo, ważne aby seksu nie traktować tylko jako wyżycie się i zaspokojenie popędu. Czyli możesz robić co chcesz, ALE pod warunkiem że obie strony wyrażają na to pełna zgodę, akceptację, i nie traktują się przedmiotowo. Seks z naturalnymi metodami planowania rodziny i z finałem w partnerce wydaje się tu być dość na miejscu, ale nie jest jedyną dopuszczalną opcją.
@Antybrister, ludzie lubią swój brak powodzenia zwalać na coś na co nie maja wpływu, albo mają mały. Nie mam dziewczyny bo jestem niski, gruby, bo mam małego penisa, biednych rodziców - w ten sposób wszystko jest jasne. On biedny pokrzywdzony, one podłe patrzą po takich głupich cechach. A tak naprawdę, nie masz panny z całkiem innych powodów. Nie wiem jakich, ale wzrost jeszcze nikogo na samotność nie skazał, jest masa niewiast których nie interesuje ile masz wzrostu. Ale łatwiej biadolić że to nie twoja wina.
Bzdura. Ludzie nie dają już kopert, wolą iść prywatnie.
Nie, miejskie legendy nie mają niemalże nic wspólnego z rzeczywistością. Zdarza się że jakiś idiota zainspirowany taką bajką postanowi ją wcielić w życie, ale to tyle.
I co z tego? A na prosty nos masz wpływ? Na szerokość barków? Coś się komuś podoba, to się podoba, nie można ludziom wyrzucać że mają gust taki a nie inny. To tak jakbym ja biegała za wielbicielem mulatek i wyrzucała mu brak zainteresowania swoją osobą, bo przecież jestem piękna i to nie moja wina ze rodzice biali!
To mało widziałaś :P (ale akurat jak takie szpilki to tylko do wyrka, na co dzień takie wysokości to tylko na słupkach)
Ale wiesz... Tak okropnie zazdroszczę! Chciałabym mieć z 1,90 wzrostu. To na szpilkach bym miała z 2,10... Pinkne :). Zawsze mi się podobali wysocy ludzie.
A ja kogo nie spytam to uważa że niby "kwestia gustu ale wolę dziewczyny szczupłe". Dziwne prawda? Z wzrostem tak samo. Ja mam 1,70, czyli stany średnie, ale mój facet koło dwóch metrów urósł, i dokładnie taki mi jest potrzebny. Po prostu wysocy mężczyźni są w naszej kulturze uznawani za atrakcyjniejszych, ale to jeszcze nie znaczy że jest to jedyny i przesądzający wyznacznik, zawsze może nadrabiać czy to muskulaturą, czy twarzą czy stylem (mówiąc tylko o wyglądzie).
ajtam, rozbabrać na szybko w wodzie i pić. Na włosy dobre.
KAŻDY kto nieprzytomny zostaje zgarnięty z terenu ma te same badania - czysta czy zadbana Tarija też. W końcu diabli wiedzą co jej jest, może się czymś struła, może to serce, może to, może śmo. A kiedy ktoś się zgłasza, jest kontaktowy, mówi co się z nim dzieje? Boli brzuch? Leki i gastroskopia, może jakieś USG, ale czego byś chciał, zdjęć Roentgena? Zjadła żona ostatnio śruby? Chyba wie że nie. No i właśnie dlatego tak jest.