Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Tumartini

Zamieszcza historie od: 25 maja 2011 - 16:49
Ostatnio: 14 grudnia 2012 - 12:32
O sobie:

Optymistka, pozytywnie nastawiona do ludzi i świata w ogóle. Nie znosząca chamstwa i buractwa.

  • Historii na głównej: 9 z 15
  • Punktów za historie: 5178
  • Komentarzy: 68
  • Punktów za komentarze: 301
 
[historia]
Ocena: 8 (Głosów: 12) | raportuj
1 grudnia 2011 o 16:42

Obrzydliwa baba!

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
23 listopada 2011 o 15:50

O rany, jakbym czytała swoją własną hostorię o wymianie grzejników! Przechodziłam przez dokładnie taką samą gehennę! Rozumiem w pełni wściekłość.

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
19 października 2011 o 16:44

Uznają a nie uznawają (brrrr, aż zęby bolą)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
18 października 2011 o 10:45

Też miałam spaloną elektrykę. I przez jakiś czas normalnie jeździłam, czasem tylko zapalała się na chwilkę kontrolka ładowania. A pewnego dnia auto po prostu nie odpaliło. Więc jest to możliwe.

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
14 października 2011 o 12:47

A matka rodzeństwa kasę oddała za straty??

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 23) | raportuj
12 października 2011 o 13:43

Swoją drogą ja nie mogę pojąć, co te stare baby mają do kobiet ciężąrnych. Nie raz słyszałam lub byłam świadkiem, jak starsza baba wyzywa ciężarną od puszczalskich itp. Spotkało to moją najlepszą przyjaciółkę, mężatkę z paroletnim stażem! Same nigdy w ciąży nie były, czy co? Czy to może zazdrość o młodość?

[historia]
Ocena: 7 (Głosów: 7) | raportuj
4 października 2011 o 12:34

Albo, co gorsza, kogoś :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 1) | raportuj
30 września 2011 o 14:33

Ja pamiętam wpychanie szpinaku. Ci, którzy chodzili do przedszkola w latach 80tych pewnie pamiętają obrzydliwą zieloną papkę o metalicznym posmaku. We mnie wmuszano ją za kazdym razem, do dziś szpinaku nie jadam...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
12 sierpnia 2011 o 11:59

Benzyny nie ma, po ulicach biegają białe niedźwiedzie, zamiast korzystania z lodówek jedzienie trzymamy za oknami, a jemy tylko własnoręcznie upolowaną zwierzynę :) Jak byłam w Stanach też słyszałam podobne pytania :))

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
8 sierpnia 2011 o 14:22

Też się kiedyż przyczyniłam do zatrzymania pijanego :) Fajne uczucie :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 9) | raportuj
3 sierpnia 2011 o 12:28

A to Polska właśnie...

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 0) | raportuj
27 lipca 2011 o 9:44

A jednak :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
25 lipca 2011 o 16:00

Mi się zdarzyło włożyć do lodówki zużytą torebkę herbaty, wyjść w kapciach do pracy (kapnęłam się dopiero w samochodzie, bo jakoś niewygodnie mi było wciskać sprzęgło) :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
20 lipca 2011 o 14:57

Widzę, że koleżanka obeznana ze slangiem :) Nosorożce do boju :)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
20 lipca 2011 o 14:34

Ludzie, jescze się na to nabieracie? To jest cała sieć "firm" akwizycyjnych wciskających: atlasy samochodowe, prefumy, masażery, pasty do zębów i inne badziewie. Gadka zawsze ta sama: dwa tygodnie przed premierą, proszę tylko obejrzeć, po czym wręczają ci sztukę w promocji, a drugą "gratis". Modus operandi niezmienny od co najmniej 10 lat...

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 6) | raportuj
20 lipca 2011 o 11:51

Świetny styl pisania, z przyjemnością doczytałam do końca :)

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 11) | raportuj
15 lipca 2011 o 10:19

Panowie, ale bardzo proszę bez szowinizmu :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
14 lipca 2011 o 14:55

Teraz to jest Armii Krajowej :) A bar juz nie istnieje

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 lipca 2011 o 14:55

[historia]
Ocena: -1 (Głosów: 3) | raportuj
14 lipca 2011 o 14:00

Też jestem z Kłodzka :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 lipca 2011 o 11:13

Nie napisałam tego, ale u tego wulkanizatora byliśmy z tydzień temu, bo mąż kupił mi nowe opony i wymienialiśmy ze starych.

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
8 lipca 2011 o 11:05

O widzisz :)

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
8 lipca 2011 o 10:22

Poprawka, jechałam ponad stówą, gdy usłyszałam, że dudni, potem zwolniłam. A do pracy miałam ze 300m. Ciekawa jestem czy Ty sprawdzasz stan dokręcenia koła co miesiąc?

[historia]
Ocena: 1 (Głosów: 3) | raportuj
4 lipca 2011 o 16:03

Ach ta polska podejrzliwość :)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 5) | raportuj
1 lipca 2011 o 15:10

A nie jest tak przypadkiem, że za uszczerbek na zdrowiu jest sprawa z urzędu, a za psa z powództwa cywilnego??

[historia]
Ocena: 10 (Głosów: 10) | raportuj
28 czerwca 2011 o 16:35

Skojarzyło mi się to z listami do Bravo "Siedziałam chłopakowi na kolanach, czy mogę być w ciąży?" :)

« poprzednia 1 2 3 następna »