Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Weber92

Zamieszcza historie od: 31 stycznia 2011 - 1:03
Ostatnio: 19 lipca 2011 - 17:34
O sobie:

Przyszły student filologii angielskiej. Organista. Już nie maturzysta, bo wygląda na to, że zdałem ;) Piekielny - czasami.

  • Historii na głównej: 21 z 34
  • Punktów za historie: 4560
  • Komentarzy: 172
  • Punktów za komentarze: 1241
 
[historia]
Ocena: 9 (Głosów: 13) | raportuj
19 lutego 2011 o 12:32

Fuj. A myślałem, że rozwalanie towarów tłukących wózkami dziecięcymi to wystarczające przegięcie...

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 24) | raportuj
16 lutego 2011 o 18:32

Prawie jak mój dziadek, z tym że on krytykował wodę mineralną, twierdząc, że to filtrowane ścieki ze śmietnika ;)

[historia]
Ocena: 3 (Głosów: 3) | raportuj
8 lutego 2011 o 10:06

Nie wiadomo, na co Antek choruje, jesli poważnie, to i jemu i żonie można pozazdrościć dystansu.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 12) | raportuj
2 lutego 2011 o 22:21

Nigdy nie byłem zwolennikiem wprowadzania wózków z dziećmi do sklepów. Jedyne wózki, przed jakimi ustępuję z drogi to wózki inwalidzkie, które jeszcze nigdy nikomu szkody nie narobiły (a na pewno nie w mojej obecności) i nie jeździly ludziom po czubkach butow. Nie mówiąc o robieniu ze sklepu pobojowiska.

[historia]
Ocena: 5 (Głosów: 7) | raportuj
2 lutego 2011 o 18:15

Czyli pozostaje nam współczuć córce matki. Albo polonistki (to dopiero zagadkowy element).

[historia]
Ocena: 18 (Głosów: 20) | raportuj
2 lutego 2011 o 16:11

Niezłe. Nie wiedziałem, że biblioteka dostarcza tylu powodów do śmiechu. Przekonałem się o tym, kiedy zacząłem w niej spędzać więcej czasu (poszukuję materiałów do prezentacji maturalnej). Aczkolwiek przyznam, że łatwiej mi zrozumieć roztargnionego licealistę, któremu pomylą się nazwiska pisarzy, niż babę, która pozuje na inteligentną a wie tyle, co łysy o szamponie.

[historia]
Ocena: 16 (Głosów: 20) | raportuj
2 lutego 2011 o 14:38

I jeszcze coś - chciałbym, żeby ta historia potoczyła się inaczej. Żeby bibliotekarka udowodniła paniusi, że ta popełniła błąd, bo tak - to nadal chodzi i się wymądrza i każdego uważa za głupszego od siebie, a na podstawie tego co odegrała można by wysunąć wniosek, że autorytetem to ona może być jedynie w dziedzinie mody (bo co by nie było - odstawiła się jak angielska królowa).

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 21) | raportuj
2 lutego 2011 o 14:34

Powiem szczerze, że najciekawszy był przytyk bibliotekarki odnośnie córki owej paniusi. Jeśli córcia jest tak samo ogarnięta jak jej matka, to średnio inteligentny szympans zagiąłby ją najprostszym pytaniem z obojętnie jakiej dziedziny wiedzy.

[historia]
Ocena: 19 (Głosów: 23) | raportuj
2 lutego 2011 o 0:48

A może ma liczną rodzinę, często jest świadkiem albo coś ;) Chociaż nie da się wykluczyć żadnej możliwości. Niestety, obok księży dobrych znam tych skąpców, którzy chcieliby dla siebie jak najwięcej. Takich, którzy za każdą "usługę" doliczyliby setkę (ozdabianie kościoła - plus 100 zł, możliwość wyboru księdza prowadzącego - plus 100 zł).

[historia]
Ocena: 31 (Głosów: 31) | raportuj
1 lutego 2011 o 16:43

"W szafie", a raczej w kolejce za uchylonymi drzwiami siedziała moja mama. Z tego co wiem, ksiądz się tylko roześmiał i chyba w końcu się jakoś dogadali ;)

[historia]
Ocena: 0 (Głosów: 2) | raportuj
1 lutego 2011 o 1:19

Plus za dobry tekst, ale kasjerce należy się minus z matematyki ;P

[historia]
Ocena: 23 (Głosów: 25) | raportuj
1 lutego 2011 o 1:15

Bo może słusznie zauważył, że gadka o "ludzkich ludziach" przypomina poglądy pewnego znanego pana z wąsikiem. Nie sugeruję, że ta paniusia jest niebezpieczna dla otoczenia, ale nie ma wątpliwości, że wygłasza szemrane poglądy. Możliwe, że miała jakieś przykre doświadczenie z Romami, ale sorry - to nie oznacza, że wszyscy są źli. Też się nasłuchałem od niektórych, że z niemieckim nazwiskiem to w Polsce kariery nie zrobię. Ale jak do tej pory nie spotkałem się z większą agresją w stosunku do mojej osoby. Nie każdy Polak żyje przeszłością.

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 8) | raportuj
1 lutego 2011 o 0:58

Na którymś z tych "spokrewnionych" portali był punkt w regulaminie - nie przerabiaj dowcipów. Tu powinny być zamieszczane rzeczy nowe, oryginalne, dowcipy, komedie i kabarety można cytować w towarzystwie albo w innym typie twórczości.

[historia]
Ocena: 2 (Głosów: 2) | raportuj
31 stycznia 2011 o 17:28

Od jedzenia może tak prędko nie umrą... Co do L&M-ów nie byłbym pewien.

[historia]
Ocena: -3 (Głosów: 7) | raportuj
31 stycznia 2011 o 17:20

Ciekawe, gdzie gościu do tej pory kupował alkohol, bo chyba troszkę szarych komórek mu wyżarł. Ale jeśli zwyczajnie ze stresu się przejęzyczył i to było w tym roku, to mógł już mieć 18 lat.

[historia]
Ocena: -5 (Głosów: 13) | raportuj
31 stycznia 2011 o 17:13

Miałem problemy z ocenianiem bez logowania, ale jedno jest pewne na 100% - tylko osoby zalogowane mogą komentować, więc automatycznie uniemożliwia to gościom nie mającym nic do powiedzenia dodawanie opinii takich jak "ale nuda", "beznadzieja", "to w ogóle nie jest śmieszne". I tyle dobrego. Dzięki za uwagę, podpisano: Weber vel Felipe

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2011 o 17:13

[historia]
Ocena: 6 (Głosów: 6) | raportuj
31 stycznia 2011 o 16:45

Dziwne. Jeśli była stereotypową blondynką, to powinna być zachwycona. Jeśli nie była... cóż, gdyby nie była, wiedziałaby, że napój od słomki ważniejszy.

[historia]
Ocena: 51 (Głosów: 53) | raportuj
31 stycznia 2011 o 16:41

Dobrze jej tak. Ja z takim zachowaniem spotkałem się niestety w kościele. Babcia typu moher głośno mówiła do swojej znajomej, że dziewczyna w glanach i z tatuażem nie ma prawa przychodzić do świątyni, bo to satanistka. Jako, że uczę się na organistę, zapewne jeszcze nie raz spotkam się z taką "chrześcijańską miłością"...

[historia]
Ocena: 11 (Głosów: 13) | raportuj
31 stycznia 2011 o 13:09

Ja nic nie wiem, ale z ciekawości spróbowałem tej kawy ze sklepiku i rzeczywiście jest podejrzana;)

[historia]
Ocena: 4 (Głosów: 4) | raportuj
31 stycznia 2011 o 2:01

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Tylko żarówki żal. Zmarnowanej...

[historia]
Ocena: 47 (Głosów: 47) | raportuj
31 stycznia 2011 o 1:09

Sam niedawno dostałem klocki od babci, która nie widziała mnie z 15 lat ;) Nawet jak mnie już zobaczyła, nie dotarło do niej, że jej wnusio w tym roku będzie zdawał maturę. Trudno, idę budować domek.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 następna »